M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Scottie, Commandy są też w Leroy Merlin.

Nie będę mieć dywanu, nooooo...
Zwiedziłam dzisiaj trzy sklepy. Jednolitych, średnio-szarych dywanów z krótszym włosem brak. Wśród wykładzin ciętych na metry też mały wybór. Znalazłam dwie bardzo fajne kolorystycznie i w dotyku, to za zabójczą cenę. W dodatku to wykładziny 4m, więc musiałabym kupić półtora więcej jak mi potrzeba. Jutro jeszcze jeden sklep w planie.
Scottie   Cicha obserwatorka
04 września 2014 20:08
PonPon, właśnie na przyssawkach chyba stanie- w linku wrzuconym przez shilton wypatrzyłam nawet uchwyt na suszarkę (która jest kombajnem i nie zmieści mi się do żadnej szafki w łazience).

Hiacynta, o masz, wczoraj byłam w Ikei i nie pomyślałam o tym  👿 Pewnie w niedługim czasie będę jeszcze raz, to rozejrzę się.

Martuha wieszak na drzwi odpada, bo... drzwi do łazienki czasem służą za drzwi od kuchni  😁 i wtedy, kiedy są otwarte nie chciałabym, żeby było widać ręczniki z salonu, szczególnie przy gościach. A na drzwiczkach od szafki nie powieszę, bo... też jest obok kibelka 😉

Ascaia dzięki, sprawdzę to!

Wyprowadzam się od rodziców, z dość dużego domku jednorodzinnego do mieszkania w bloku (minimalistycznie urządzonego) i nie wiem, gdzie ja poupycham swoje graty  😵
Azali wżdy proszę
http://www.leroymerlin.pl/szukaj.html?q=command&sprawdz=true
🙂
A jutro wszystkie trzymacie ok 16 kciuki za poszukiwanie dywanu! O!
Azali wżdy proszę
http://www.leroymerlin.pl/szukaj.html?q=command&sprawdz=true
🙂
A jutro wszystkie trzymacie ok 16 kciuki za poszukiwanie dywanu! O!
a jakiej wielkości i kształtu to ma być dywan? I do jakiej kwoty?
Owal, ok. 150-160 na 220-240. Do 300zł (wydaje mi się, że to jest wykonalne).
Ostatnio byliśmy u znajomych, mają nowe, fajnie urządzone mieszkanie, w nowoczesnym stylu. Tylko to już któreś z rzędu wnętrze, do którego wchodzę i czuję się jak przeniesiona do stron z katalogów 🤔 Mało czuć właścicieli tych mieszkań, wszystko estetycznie dopasowane, bardzo ładne, ale..ale co mieszkanie to w sumie te same pomysły, rozwiązania, bez duszy.

I jak kiedyś lubiłam styl Ikei, tak teraz zupełnie mnie od niego odrzuca.

A za dwa tygodnie jedziemy z moim przyjacielem na targ starych mebli 😜 on miał śliczne, katalogowe mieszkanie, i teraz kupił jedno w kamienicy i chce je urządzić w zupełnie innym stylu. My przy okazji też rzucimy okiem na meble 🙂
zen, to nie wiem czy się nie będę do Ciebie uśmiechać o zerknięcie okiem za szafeczką do kuchni. 😉

Znalazłam nareszcie pozytywnie nastawiony do klienta sklep z dywanami i wykładzinami. Dostałam do domu próbki. No i co sądzicie?

Jaką szafeczkę?
Bee.   przewodnicząca chaos serce ma przebite strzałą.
06 września 2014 04:30
czy komuś z Was nie rzuciły się w oczy jakieś miętowe dodatki w "sieciówkach"? chodzi o zasłony/firanki, dywan może?  :kwiatek:
Ascaia ja bym chyba wzięła najjaśniejszy. 🙂
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
06 września 2014 11:00
Ascaia a ja bym wziela ten ostatni. Ten co lezy kolo fotela
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
06 września 2014 15:15
też uważam, że ten co koło fotela 🙂
Pytanie głównie do tych dziewczyn, które się budowały. Macie doświadczenia z systemami kominowymi? Które polecacie? W ciągu najbliższych tygodni musimy wybudować dwa kominy i ciężko się na któryś zdecydować.
Ascaia,  a ja sie nie znam i żaden mi się nie podoba. wszystko mdłe i bure. i dwa pierwsze od prawej kojarzą mi się z dywanami, które mimo, że czyste to i tak wyglądają na brudne. mnie by się tam śliwka/ciemny fiolet podobał 😉
Ja też bym w takie bure szarości nie szła...
Jakoś mi to nie pasuje do mebli i podłogi.
Zgadzam się z dziewczynami!  Nie pasuje zaden z tych dywanow. Wygladaja jak chodniki do przedpokoju i nie nadaja ciepla temu duzemu pokojowi twojemu.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
06 września 2014 18:47
A może jakiś soczysty kolor, skoro poduszki są kolorowe może i dywan taki znaleźć?
Niestety, uważam jak dziewczyny. I niestety powiem brutalnie, ze w tych pieniądzach nic dużego fajnego mieć nie będziesz.
Czasami lepiej nie mieć czegoś niż mieć coś co bardziej przypomina wycieraczkę niż dywan, który ma się kojarzyć z komfortem i miękkością.
Może tak jak dziewczyny piszą - mniejszy jakiś ale kolorowy, taki z takich sznurków np, nie wiem jak to się zwie, ale by ożywiło fajnie.
Dzięki za wszystkie opinie.
Temat już rozwiązany, zamówiłam dywan w tym najjaśniejszym odcieniu. Też dlatego, że był najprzyjemniejszy, miękki w dotyku. Odcień w rzeczywistości jest srebrno-szary, z burością niemający nic wspólnego. Sznurków długich, typu shaggy nie chciałam.
😁

Zabawnie - najpierw szare, jednolite, stonowane, bo za dużo się dzieje. Za chwilę odwrotnie - kolorowe, nawet wielokolorowe, wyraziste, pstrokate, żeby ożywić wnętrze :|
Mnie się spodobał pomysł Isabelle ze śliwką. Te szarości na zdjęciach niekoniecznie, ale ciekawa jestem efektu.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
06 września 2014 21:03
Nie chodziło mi o wielokolorowe a jakiś pojedynczy kolor :P
Grunt, że problem rozwiązany!

My jutro przywozimy pianino do mieszkania. Ja już po akcji logistycznej mam dość.
Ojezu, ojezu, mam salon zrobiony w 90%!!! 😍
No i jest. Aż mnie głowa rozbolała od szukania informacji ile to pianino ma lat. Ja generalnie wizualnie nienawidzę pianin, ale to chwilowo kocham 😍 A T. siedzi i gra... 🙂🙂🙂🙂

PS. Pianino za diabła nie pasuje do tego mieszkania, ale to "spadkowe" od teściowej, więc... jakoś musi się dopasować :P
emptyline   Big Milk Straciatella
07 września 2014 19:03
Dziewczyny, polecacie jakąś konkretną markę lakierów do parkietu? Nie z tej najwyżej półki cenowej.
Dworcika poka poka!  🙂

emptyline ja malowałam parkiet i mozaikę matowym firmy 3v3. Jako, że to wodny to super trwały nie jest ale nie mam porównania do żadnego innego. Za to łatwo się rozprowadza i imho ładnie wygląda. 🙂
Jutro po pracy ogarnę jakieś zdjęcia.

Pianino jest z końcówki XIXw. albo początku XXw (na bank przed 1908r.), troszkę poniszczone, powoli będziemy je odrestaurowywać. Rozmyślam jak je zgrabnie zgrać z resztą (w przyszlosci, bo teraz nie ma funduszy na zabawy w aranzacje wnetrz 🙂 ).

Edit.

Nie czekałam do "po pracy", bo przed pracą, jak weszłam do salonu z kawą, to zastałam pianino w roli wieży kontrolnej 🙂


Dworcika jak logistycznie rozwiązaliście przewóz pianina? mnie zimą (tzn około grudnia, może zimy nie będzie:P ) czeka przewiezienie 70 km pianina, mojej staaarej, dobrej Calisii. Trzeba będzie znieść z 2 piętra, wrzucić na jakiegoś dostawczaka (jak??) i wnieść do salonu. Stanie tam, gdzie planowo miał być kominek, ale ważniejsze jest dla mnie, by było ono. 🙂

jakoś...nie czuję tego 🙂
Dworcika, ale fajnie, aż zatęskniłam za graniem 😍 Co gra twój T? Repertuar klasyczny czy rozrywkowy raczej?

deksterowa, ja swoje wynosiłam (tzn. panowie wynosili) przez balkon na linach. Pojechało zwykłym transitem i zostało wniesione przez trzy osoby na drugie piętro w nowym miejscu. Nie było to na pewno trudniejsze niż transport mojej paki jeździeckiej 😁

Dostałam katalog IKEI do skrzynki - chyba się w końcu wezmę za urządzenie dużego pokoju 🙂 Trochę pomysłów mam, zobaczymy co uda się zrealizować.
Usłyszałam wczoraj coś co spłynęło miodem na moje serducho. Moja przyjaciółka stwierdziła "jak tu jest fajnie, jak tu się dobrze siedzi" - a spędziłyśmy u mnie caluśki wieczór, wychodziła za 5 północ. 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się