M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

nika77, no właśnie mi też wyszło, że nawet jeśli ta inwestycja przyniesie jakiś zysk na plus po wielu latach, to nie tak duży by decydować się na jednorazowy wydatek rzędu kilkunastu tyś.

Za to myślę o takim niedużym wiatraku na potrzeby gospodarstwa. Nam by się to chyba szybciej wróciło, a energię można zużyć w formie grzałki do bojlera i też wyjdzie oszczędność na ogrzewaniu.
nas też przekonało na "nie", że nie ma co zrobić z nadwyżkami 🙂

Z bardzo szczegółowych wyliczeń, rozmów z instalatorem wyszło, że nijak się nie opłaca montowanie solarów.

U mnie armagedon. Nie ma sensownej ekipy w sensownych pieniądzach. Poleceni mają terminy na za rok. Wścieknę się. Już mi się nie chce gadać z chętnymi przez telefon, a jak przychodzi co do czego to ,....

Dziś akcja wywalania gruzu, parkietu i dokopanie się do stropu 🙂

Prace ogrodowe odpękane. Jednak duuuuuzo roboty. Jeszcze jedne sobota i bedzie całość doprowadzona do porządku.
Wpadam z szybkim pytaniem:

Ile może kosztować montaż półek?

Dostarczono mi już zamówione półki - obie grube 4cm, ciężkie, jedna 110cm, druga 160cm (czyli większa jak ja 😉 ). Sama nie dam rady, ani nikt z mojej rodziny, bo ściany to solidny radziecki beton. Potrzebuję kogoś kto po pierwsze ma naprawdę dobrą wiertarkę, a dodatkowo dobre oko i powiesi mi to równo i stabilnie.
Szukam po ekipach pracujących u znajomych, po olx.pl, ale nigdzie nie mogę znaleźć stawki jaką można zaproponować za taką robotę.
Nie oko, ale poziomicę 🙂 tego nie wiesza sie na oko.
Z 50 zł moze byc za powieszenie.
Moje mieszkanie powoli zaczyna wyglądać jak dom, nie są to już gołe betony 😜


Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
12 kwietnia 2015 16:23
fin zapowiada się bardzo ładnie  🙂 Fajny murek częściowo odzielający kuchnię od pokoju
fin a dlaczego się zdecydowałaś na kabinę prysznicową, nie prysznic na płytkach?
Bardzo fajne szafki w łazience btw! Jestem też ciekawa, jak będzie docelowo w pokojach 🙂

yegua super masz kuchnię, super super 🙂

Ascaia ja bym pewnie takiemu panu dała stówkę.
Baaardzo mi sie podoba fin, wrzucaj foty dalej!

Hiacynta ja tez bardzo chcialam psysznic na kafelkach, ale ekipa mi odradzila i argumenty sa sensowne - jak cos sie zepsuje to nie trzeba ryc kafli zeby naprawic usterke/dotrzec do rur. Poza tym cos tam jeszcze bylo z poziomowaniem podlogi.
W efekcie mam brodzik ale ciesze sie koniec koncow, bo cieplo w stopy 🙂

ps chcialabym zarobic stowke w godzinke... 😀
No właśnie wstępnie przewidziałam 100zł. Czyli to nie będzie obraźliwe dla kogoś?
nerechta, ja też. 😉
prysznic w kafelkach z liniowym odpływem musi mieć spadek, jak nie ma, a nie zawsze da się dokuć, to trzeba budować z płytek tamę, a to już nie to samo. Dwa odpływ liniowy dużo gorzej się czyści, cztery usterka to też już rycie, łatwiej z brodzikiem 🙂

a ja nie ogarniam "wylewek". Nie wiem jakie zalety mają "maszynowe", co to suchy beton, czy lepiej samopoziomującą i takie tam....zniechęcona jestem
Hiacynta, a jaki to jest prysznic na płytkach? Taki bez brodzika? Mam taki w domu rodzinnym i za nim nie przepadam, tutaj kabina była zatem oczywistym wyborem 🙂

Nasturcja-Renata, dziękuję! Murek mi się marzył od samego początku, jak tylko zdecydowałam się na to mieszkanie 😀 Na wierzchu będzie jeszcze taki sam blat jak na szafkach kuchennych.

nerechta, również dziękuję, całe mieszkanie (no może nie licząc szarej łazienki) będzie jasne i proste, bez zbędnych dodatków, takie w stylu skandynawskim 😉
fin, coraz fajniej się robi!

A ja z pytaniem, może komuś coś świta. Skąd wytrzasnę takie nogi do stołu?
buyaka, http://www.belbazaar.pl/Stoly,8,9.html tu dostaniesz cały stół a same nogi nazywają się "hairpin legs"
abre, dzieki wielkie za podrzucenie nazwy! Przynajmniej wiem pod jakim haslem szukac  🙂
A stoly sa daleko poza moim zasiegiem terytorialno-ekonomicznym  😂
nerechta, to nie tak prosto z tą 100 zł/h. Ktoś musi dojść/dojechać czasem zmarnować całe popołudnie by coś takiego zrobić. Przytachać narzędzia, a wcześniej je posiadać.

Uważam, że 100zł to uczciwa stawka, nie ważne czy zajmie to 30 min czy 2h.
biorac pod uwage ze kazda pracujaca osoba musi poswiecic swoje zasoby (czas, telefon, komputer, samochod, cokolwiek) nie jestem w stanie zrozumiec, ze normalna w przecietnej pracy jest stawka 10 zl na godzine, a fachowcom placi sie 50 - 100 zl za robote czasem trwajaca 15 minut. Bo mniej nie wypada dac. Mnie po prostu zastanawia, ze osoba zarabiajaca powiedzmy 15/h daje np monterowi domofonu 50 za 10 minut roboty - ja nie uwazam ze to uczciwe 🙂
nerechta, to inaczej: jest fachowiec i jest w stanie obsłużyć w ciągu dnia roboczego np. 2 -3 mieszkania w różnych lokalizacjach dużego miasta. Zarabia 300zł dziennie - koszty dojazdów, czyli 250zł. To daje ok. 4000zł miesięcznie. Za dużo jak na fachowca?
a np pracownik sklepu dojezdza do pracy 30 minut w jedna strone, za co mu oczywiscie nikt nie placi, i zarabia dziennie 70 za 8 h pracy. Miesiecznie ma najnizsza krajowa 🙂
Nie jest kwestia czy za malo czy za duzo, tylko o to, ze rozrzut w zarobkach jest tak przepastny, ze uwazam za nieuczciwy 🙂
nerechta, a nie oburza Cię, że lekarz bierze 150zł za 15 min wizytę? Albo weterynarz 200zł za "dzień dobry". Prawnik 500zł za pismo, które napisze w 30 min nawet jak nie ma gotowca?
nerechta, ale ten fachowiec, żeby zrobić ci dziury w ścianie musi kupić narzędzia. Wiesz ile kosztuje wiertarta udarowa / wiertło do betonu? A jak szybko takie wiertło "leci" jak się na pręt metalowy trafi w żelbetonie?
Pracownikowi przychodzącemu do pracy to pracodawca zapewnia narzędzia, a jak się popsuje to kolejne. Poza tym pracownik jedzie do pracy rano i wraca wieczorem. Będąc takim usługobiorcą dojeżdżasz do KAŻDEGO klienta oddzielnie - czyli tych dojazdów masz sporo więcej, trudno nie liczyć tego. I nie pojedziesz autobusem z biletem za 2.5zł bo musisz zabrać torbę narzędzi.
Poza tym 10zł za godzinę to stawka hmm, nie wiem kogo. Większość wykwalifikowanych pracowników (posiadających konkretny "fach"😉 zarabia więcej na godzinę, nawet pracując u kogoś.
To chyba normalne, ze fachowiec zarabia więcej niż sprzedawca w sklepie? 🤔
W zależności od specjalizacji i usługi sa rożne stawki. To tak jakby powiedzieć ze prezes ma mieć taka sama pensje jak szeregowy pracownik....
Moj facet jako automatyk czesto zgarnia i kilka stówek za 1h bo jest wyspecjalizowany w konkretnym dziale i jest mało osob zajmujących sie tym co on i czemu miałby jechac do kogos ze swoim sprzętem, swoim autem i ze swoimi rozwiązaniami i zakrzyczeć sobie za to 15 czy 20zl...
Wydaje mi się, że wciąż panuje błędne przekonanie, że jak ktoś pracuje fizycznie w zawodach typowo po szkołach zawodowych jak: mechanik, elektryk, hydraulik to powinien zarabiać tyle co kasjer w biedronie z 2 fakultetami.
Dziś fach w ręku jest bardzo ceniony i to się będzie rozwijać.
Jeśli osoba poświęciła wiele lat na naukę fachu, kształcenie w tym kierunku, ma doświadczenie to oczywiste, że się ceni bo włożyła mnóstwo czasu i wysiłku w to gdzie jest teraz.
A jeśli jest już dobra w tym co robi, to tym bardziej, zresztą osoby, które chcą mieć zrobione dobrze są w stanie za to zapłacić. Jakość nie jest za darmo.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
14 kwietnia 2015 07:37
nerechta, taka specyfika- jesli z zalozenia jedziesz do kogos (czasem 30 minut, a czasem 1,5h), musisz miec wlasny sprzet i wiedze w danej dziedzinie, oddatkowo nie wiesz czy praca zajmie Ci 30 minut czy 3h bo pojawia sie nieprzewidziane okolicznosci (czeste). I bardzo czesto ta jedna robota zajmuje pol dnia w sumie.
No i raz jest tak, ze masz tej roboty od czorta i wybierasz, a raz zastanawiasz sie za co rachunki zaplacic (no i wszelkie zusy srusy placisz sobie sama- to tez sa koszty, kolosalne!).

Niech taki fachowiec wyciagnie 4 kola w meisiacu. Sam ZUS jak ma dzialalnosc zezre tysiaka, dojazdy minimum 5 stowek, narzedzia- konserwacja, naprawawa, zakup zuzytych- niech to beda 2 stowy w miesiacu. chyba ze np udar Ci zdechnie. Takie kokosy zostaja?
Ale ja to dziewczyny dobrze rozumiem, naprawde 🙂 Wciaz jednak uwazam, ze nie ma sprawiedliwosci placowych i tyle 🙂
Chodzi mi bardziej o to, ze przyjdzie pan Ziutek zawiesic polke czy pani Basia umyc okna i dostanie stowe, a przecietna osoba pracuje na to dzien czy dwa. A prac za 10 z/h jest cala masa, naprawde.
Kazdy placi "ZUSy srusy" 😉 i wiekszosc ponosi koszty zwiazane z dojazdem do pracy.
No ale to juz zupelnie nie na temat, mozemy skonczyc OFFa 🙂
nerechta, ale każdy jest sobie panem - i każdy może mieć swój pomysł na pracę, nie ma sprawiedliwości na świecie
Hm, dla mnie stówa za powieszenie półki to akurat dużo, no ale w Warszawie można znaleźć fachowca blok dalej, więc i koszt dojazdu i czas się minimalizują. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy ma taką pracę, jaką chce i jeśli mu niesprawiedliwie, może zmienić na tą lepszą 😉

U mnie ciąg dalszy telenoweli z mieszkaniem - deweloper nie odzywał się do nas przez 5 tygodni, mimo ponagleń żeby przesłał nam w końcu umowę deweloperską z poprawkami, które wynegocjowaliśmy. W tym czasie podniósł ceny o 10% i sprzedał sporo mieszkań, więc trochę robiliśmy w gacie, czy nie chce nas wykołować. Dalej nie jestem pewna co się dzieje, no ale niby w przyszłym tygodniu mamy w końcu podpisać tą umowę. Z dobrych wieści to chociaż to, że jednak będą mieli rachunek powierniczy - chyba bank ich zmusił, z czego się oczywiście bardzo cieszę 🙂
Nic nie zaszkodzi samemu dać ogłoszenie i iść umyć okna za stówę.
dobrze jak stówę...moje myte są za 60zł.
z cenami jest loteria.
Teraz wyceniam remont kapitalny mieszkania, oferty potrafią być różne o 400%
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się