M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Nie wiem czy mam jakiegoś pecha czy tak to już z fachowcami jest?
Zamówiłam okna, czekałam dwa miesiące, duża firma, albo się nie można było dodzwonić, albo nic nie wiedzieli. W końcu jak wiedzieli i okna "były" na magazynie to nie można ich było zamontować przez ponad dwa tygodnie bo ich nie było. Po montażu okien jak wiedziałam już jakie mam wymiary zamówiłam parapety, było to w kwietniu. Zaczyna mi się już spieszyć bo robią właśnie tynki i za tydzień mogę wstawić parapety. Telefon do firmy "tak są parapety, czekają na magazynie na montaż", po pytaniu czy zaświadczy babka, że są, i jak coś pokryje koszta montażu jeśli ich nie będzie odpowiada, że "właściwie to kierownika nie ma i ona nie ma jak sprawdzić'. Skończyło się na tym, że oddzwoni jak się dowie.
Energetyka też mnie zadziwiała. Wysłaliśmy pismo z prośbą o przełączenie nas z drogi powietrznej na ziemną, po dwóch tygodniach czekania dostaliśmy informację, że przekazali maila do rozpatrzenia...
Założyłam plan remontowy, do każdej jednej rzeczy do zrobienia tynków, wymiany okien, i wszystkiego innego do czasu realizacji dodawałam po dwa tygodnie na poślizg i okazało się, że to za mało! Aktualnie miałam już mieć zrobione ogrzewanie, kanalizację, parapety, tynki i wylewki, zabierać się za wykańczanie, wymienić schody. Jestem z tej całej listy dopiero na etapie robienia tynków. Stalowe nerwy przy wszelkich pracach z ekipami remontowymi są stanowczo wymagane.
Też macie takie "przygody" z fachowcami czy lepiej trafiacie?
Ava czyli klasycznie 😉 budżet trzeba mieć 40% większy i założenie czasowe też z dużym zapasem. Mam nadzieję że się w końcu uporacie z tym wszystkim..
Napisz mi proszę jak się załatwia podpięcie domu pod instalację ziemną?
adriena Dzięki za odp. No u nas już postanowione, ściany zostają z cegły, podłoga biała, umywalka, kibelek i grzejnik białe, a na końcu pod oknem prysznic  - czyli same szklane drzwi. Czym impregnowałyście (jeśli impregnowałyście) cegłę?

Jeszcze zapytam o praktyczny zlew kuchenny? Zastanawiam się obecnie nad rozmiarem. Biorę pod uwagę 80cm lub 100cm. Przy 80 byłaby jedna komora + ociekacz. Przy 100 cm 1,5 komory + ociekacz. Zastanawia mnie też materiał, który byłby praktyczny - czy stal lniana czy warto zainwestować w te a'la kamienne? Planujemy mieć zmywarkę, ale niestety za mały kredyt wzięliśmy... tak jak piszecie trzeba doliczyć czas i kasę  🤔

Co do instalacji ziemnej to u nas elektrycy zamontowali skrzynkę w linii ogrodzenia, a my sami kopaliśmy rowy do domu, obory i altany + pod bramę na ewentualny videofon.
nada, my mamy jednokomorowy z IKEA, największy ceramiczny jaki znaleźliśmy w rozsądnej cenie... I cały czas myślę o wymienieniu go na większy - mycie w nim blach z piekarnika to niezła ekwilibrystyka. Bardzo dużo pieczemy więc blachy brudne non stop a mnie brakuje do szczęścia komory zlewu większej o jakieś 5 cm.
Myśl o swoich potrzebach i dostosuj zlew do nich a nie odwrotnie 🙂
adriena, tak jak nada napisała, elektryk nam zrobił całą instalację, wbił sondę poza domem i wyprowadził w stronę planowanej skrzynki kabel. W budynku już był podłączony prąd więc podpisaliśmy tylko umowę o przyłączenie na nas. Nie trzeba było nic dopłacać za wszystkie prace ze strony energetyki. Energetyka założyła skrzynkę na najbliższym słupie a elektryk wpiął się do niej z kablem ziemnym. Teraz musi przyjechać tylko ktoś od nich odłączyć kabel do zasilania napowietrznego jak tylko przeczytają kolejne pismo a demontaż słupa z garażu i kabli już należy do nas.

U siebie planuję DOMSJÖ z Ikei dwukomorowy, mam nadzieję, że umyję w nim swobodnie blachę. Nic mnie w aktualnej kuchni tak nie denerwuje jak to, że żadna patelnia się nie mieści pod kranem.

Jeszcze taki projekt przyszłej kuchni. Okap, płyta i zlew muszą być tam gdzie są. Niestety ze względu na kominy nie ma możliwości ich przeniesienia. Płyta będzie trochę odsunięta od drzwi z pomiarów tak wyszło ale na planerze nie potrafię tego zrobić.
Zastanawiam się co dalej. Miejsce do siedzenia przed oknem, tak jak na planie, plus dodatkowa mała wyspa, mniejsza niż na planie jako blat roboczy i miejsce do przechowywania. Bez wyspy? Stół będzie w salonie. Zmywarka jest po lewej stronie zlewu. Szafki nad zlewem wiszące zostawić czy nie? Może zlikwidować miejsce do siedzenia i zrobić tam szafki? To wszystko jest za trudne 🙂
Ciąg: drzwi po lewej od okna prowadzą do pralni, drugiego wyjścia z domu. Po prawej od płyty do przedpokoju. A te na pustej ścianie do pokoju gościnnego.



Ja pod oknem zrobiłabym szafki. Na wyspie z jednej strony wystający blat i masz miejsce do siedzenia.
a na huk Ci te krzesła w kuchni? Nie ma po co, lepiej to miejsce wykorzystać na szafki. Zawsze możesz postawić jakiś taborecik, jakby kto chciał przycupnąć na nim i potowarzyszyć działającemu szefowi kuchni  😁 W kuchni u moich rodziców zawsze obowiązkowo jest jeden taboret, ale to akurat z myślą o kocie, który zawsze i wszędzie musi wygodnie obserwować wszelkie działania w kuchni  😁
Tak samo bym pociągnęła górną linię szafek do samych drzwi, przy okazji przykryją komin okapu.
Szkoda, że nie możesz przesunąć zlewu pod okno, wygodniej się działa jak Cię doświetla naturalne światło.
ja bym tez wyciągnęła blat na wyspie i tam dała krzesła. W tym miejscu, choć pewnie o widok z okna chodzi, będą raczej przeszkadzały 🙂
Opcja z siedzeniem przy wyspie była pierwszą jaka mi wpadła do głowy. W tym planerze nie mogę zrobić tego dokładniej 😉 Mi oba pomysły się podobają ale mój TŻ mówi, że teraz kuchnia jest taka jak wszyscy mają i nic specjalnego się tu nie dzieje a jak to się prezentuje dla Was?
buyaka pewnie będziemy tam jeść śniadania i głównie ja będę przesiadywać tam podczas gotowania, czasami nie chce mi się odchodzić na chwilę żeby usiąść do innego pokoju (a niestety siadać często muszę bo mam rozwalony kręgosłup).

Ja bym jeszcze dała jakąś fikuśną półkę/ regał na ścianie obok okna. A mężowi powiedz że w tej kuchni jesteś Ty i nikt inny tak nie ma  🙂
zdecydowanie krzesła na trasie do piekarnika i w świetle drzwi by mnie wkurzały.
Przy wyspie za to super. W sumie jak w "Rodzince" byście mieli 🙂
a piekarnik i wyspa są na tej samej linii? jaka jest między nimi odległosć?
z wizualizacji wynika, że wyspa nie jest w linii , też trzeba obejść
ale chyba tam gdzie blat przy wyspie to jest w  jednej linii, tak mi sie wydaje....
Gdyby krzesła były przy wyspie to część wystająca byłaby na wysokości piekarnika. Z tego co wyczytałam najmniejsza sensowna odległość pomiędzy meblami to 80 cm (przyjmuje się, że stojąca osoba to 50-60 cm) u mnie byłoby najmniej 100 cm. Jeszcze wszystko zależy od wielkości wyspy, celuję w 80 na 126 ale może być mniejsza, wtedy będzie więcej miejsca na przejście. Będę musiała to jeszcze raz dobrze pomierzyć.
Pierwszy tydzień oczekiwania na kredyt za nami. Niby do czwartku ma być wstępna odpowiedz z jednego banku. W dwóch następnych cisza... Umrę z nerwów...
adriena Dzięki za odp. No u nas już postanowione, ściany zostają z cegły, podłoga biała, umywalka, kibelek i grzejnik białe, a na końcu pod oknem prysznic  - czyli same szklane drzwi. Czym impregnowałyście (jeśli impregnowałyście) cegłę?

Jeszcze zapytam o praktyczny zlew kuchenny? Zastanawiam się obecnie nad rozmiarem. Biorę pod uwagę 80cm lub 100cm. Przy 80 byłaby jedna komora + ociekacz. Przy 100 cm 1,5 komory + ociekacz. Zastanawia mnie też materiał, który byłby praktyczny - czy stal lniana czy warto zainwestować w te a'la kamienne? Planujemy mieć zmywarkę, ale niestety za mały kredyt wzięliśmy... tak jak piszecie trzeba doliczyć czas i kasę  🤔

Co do instalacji ziemnej to u nas elektrycy zamontowali skrzynkę w linii ogrodzenia, a my sami kopaliśmy rowy do domu, obory i altany + pod bramę na ewentualny videofon.

Nada jest specjalny impregnat do cegieł, pewnie w Castoramach/Leroy/Praktiker coś takiego kupisz.

Co do zlewu to ja preferuję prostokątny, jednokomorowy (bo zmywarka), z tego tworzywa czy kamienia czy jako tam się nazywa. Mam obecnie srebrny ze stali chyba nawet satynowy i non stop go wycieram bo nie trawię jak jest mokry i widać wszystko na nim..

Dziewczyny dzięki za info o podłączeniu ziemnym.

Aba jakoś dziwnie wygląda ten projekt, druga wersja już lepiej, ale coś mi tam nie pasuje, jakoś mało ergonomicznie to wyszło.
Robił Ci go jakiś specjalista od kuchni czy sama?
Ava, kuchnia już jest jako pomieszczenie czy to jeszcze projekt budynku na papierze? Jeśli masz do niej wstęp to ja bym zrobiła eksperyment - poustawiała sobie meble i sprzęty na miejscu (z krzeseł, kartonów itp.) i spróbowała poruszać się w tej przestrzeni. Budując taką roboczą kuchnię dowiesz się którą drogę będziesz wybierać najchętniej idąc od kuchenki do lodówki (kwestia odsuniętych krzeseł), gdzie odłożysz zakupy (wolny blat), gdzie najwygodniej będzie Ci sięgać po przybory kuchenne i przyprawy, który fragment blatu wybierzesz do przygotowywania posiłków i gdzie odstawisz gorący garnek, który akurat trzeba zdjąć z kuchenki. Unikałabym wysuwania krzeseł w najczęściej wykorzystywanych ciągach komunikacyjnych bo będziesz się denerwować. U mnie podczas gotowania najczęściej w kuchni przebywają dwie osoby (nawet jeśli tylko jedna gotuje to druga robi za "przynieś - wynieś" lub po prostu siedzi dla towarzystwa), podczas imprez robi się tłoczno. Nie przeszkadza mi to pod warunkiem, że nie stoi nikt na głównych trasach lodówka - zlew - płyta.
Masz dzieci? Jeśli nie a planujesz uwzględnij ich obecność w kuchni 😉
dla mnie wyspa jest bez sensu - w ogóle bez sensu… po co ona ma być? jeśli nie ma na niej "gazu" do gotowania to tym bardziej

ta kuchnia jest mega nieergonamiczna - zlew za daleko od "gazu" (odcedzanie ziemniaków, wody, itd), piekarnik po drugiej stronie wyspy (jak pisałam po co ona???)
lodówka (zakładam, że jest tam gdzie komin) za daleko od zlewu, gazu, obok lodówki nie ma blatu
Kompletnie nie wg sztuki planowania.
To jest stary dom, remontujemy go teraz. Także nie przestawię już żadnych drzwi, kominów ani nie przestawię ścian. Dlatego muszę się dostosować jakoś do tego co jest. Pomysł jest mój.
Mogę jeszcze zrezygnować całkowicie z wyspy na rzecz swobodnego chodzenia po kuchni i przypuszczam, że tak zrobię.
Dodofon Za lodówką nie ma komina, to jedyna ściana gdzie mi się ona mieści. Komin jest tam gdzie płyta a zlewu nie przesunę na lewo od płyty bo się po prostu nie zmieści
🙁 Kaszana jednym słowem.
Ava a jakie wymiary ma pomieszczenie? ile wychodzi pomiędzy wyspą a szafkami (pod oknem)?
To jest kuchnia otwarta? Co jest na pierwszym planie? Drzwi (bo widzę zarys), ściana?

Nie jest kaszana ale trzeba pokombinować. Dla mnie sprawa komina nie jest przesądzona bo możesz sobie zrobić wyspę ale z płytą i wyciągiem nad nim, tylko to trzeba byłoby pociągnąć górą i ukryć w suficie podwieszanym.
Są też wyciągi Bora montowane na innej zasadzie (jedyny minus to cena)
https://www.bora.com/pl/bora-zalety/

dla mnie wyspa jest bez sensu - w ogóle bez sensu… po co ona ma być? jeśli nie ma na niej "gazu" do gotowania to tym bardziej

ta kuchnia jest mega nieergonamiczna - zlew za daleko od "gazu" (odcedzanie ziemniaków, wody, itd), piekarnik po drugiej stronie wyspy (jak pisałam po co ona???)
lodówka (zakładam, że jest tam gdzie komin) za daleko od zlewu, gazu, obok lodówki nie ma blatu
Kompletnie nie wg sztuki planowania.



Tu się mogę zgodzić. Zlew powinien być bliżej płyty gazowe, sama też projektowałam swoją kuchnię i wiem jakie to jest ułatwienie. Druga sprawa jeżeli masz duży blat roboczy pod oknem po co Ci wyspa?
jeszcze raz dokładnie sie dowiedz - ja mam gaz w bloku z zupełnie innej strony ( na innej ścianie) niż KOMIN /w mieszkaniu nr 1/
Pan gazer powiedział, że musi być komi w pomieszczeniu gdzie jest GAZ, ale i tak pochłaniacz sie robi elektryczny - bo sie go w bloku do komina nie podłącza….

W obecnym mieszkaniu mam tak, że komin jest od kuchenki z 2 metry - i nie jest tam podłączony pochłaniacz. Pochłaniacz mam nad kuchenką - ale też elektryczny.

Teraz w domu obecnym np. zrobiłam ogólną rozpierduchę  - i pociągnęli mi wszystko w inne miejsca
Ja bym zrobiła stol w tym kacie z lodowka
bez wymiarów, to troszkę gdybanie, bo ja np. mam zlew tak jak na tym rzucie, ale że mała kuchnia, to nie ma najmniejszego problemu z odcedzaniem, bo robię to z półobrotu stojąc w tym samym miejscu...
Dla mnie wyspa ma sens jako dodatkowy blat roboczy i stół w jednym i ja bym wyspę chciała, ale pod warunkiem, że się o nią nie podtykam...
Ufff... Po blisko trzech latach szarpania się i sądzenia z Urzędem Miasta w sprawie mojego mieszkania ostatecznie wygrałam i od dziś jestem już prawowitą właścicielką a nie tylko prawnym najemcą. Co za ulga, że to już koniec. Chociaż teraz jak już jest po wszystkim to stwierdzam, że warto było się postresować dla takiego "prezentu"- ja to jednak mam w życiu szczęście  😎 😎
Teraz mogę już zacząć oficjalny remont - niestety trzeba tu wrzucić granat, zamknąć oczy , pozamiatać i zacząć wszystko od początku.

Także witam w wątku i będę zdawać relację na bieżąco 🙂
Mam do ponownego ( tym razem już nie prowizorycznego) zagospodarowania ok 67m2, XIXwieczna kamienica, 3,5 m wysokości. Pomysłów mnóstwo, wiem, że na 100 % zostaje tylko orgyginalna XIX wieczna stolarka drzwiowa, być może drewniana podłoga w salonie i sypialni jeśli okaże się wystarczająco "zdrowa", żeby tylko odświeżyć - reszta wszystko od zera.

Ależ się cieszę, że już po wszystkim!
Na zdjęcie ostatnio załapały się moje przepiękne 2,5 metrowe XIXw drzwi - nawet klamka i mechanizm uchowały się oryginalne!! ( twarz zapikselowana bo na zdjęciu jedna z forumowiczek, ktora nie wiem czy chce być pokazywana😉 ):


Wiem też, że na 100% chcę pieco-kominek kaflowy. Aktualny piec jest niestety dość brzydki - typowy klocek w kolorze kupy.
Marzy mi się taki :


Mam natomiast możliwość ( kiedyś u jakiejś starszej pani zachwyciłam się piecem i powiedziała, że jesli tylko mam jak to mogę sobie go zdemontować i zabrać bo jej do szczęścia nie potrzebny 😉- czy ja już mówiłam, że mam szczęście?  :lol🙂 przywiezienia bardzo podobnego jak ten ze zdjęcia:


Muszę dorwać jakiegoś zduna i dopytać co będzie bardziej opłacalne - postawienie od nowa czy demontaż, transport i renowacja tamtego...
Ktoś z Was miał doczynienia w praktyce z piecami kaflowymi?
Hexa piękne mieszkanie będzie!! Czekam na relacje 🙂

U nas złe wieści, odmowa z pekao, brak zdolności bo policzyli 80% zeszłorocznych dochodów  😵 brakuje 20 tys... Czekamy na odzew z następnych banków, ale skrzydła podciete  😕
Hexa zapowiada się pięknie, a drzwi powalają, bardzo jestem ciekawa jak zrobisz to mieszkanie.
Hexa, koniecznie zdjecia z prac okazuj!!
A co do pieca, to moze sznurki podpytaj, wszak u siebie robila  😉
Ava, masz bardzo daleko lodówkę od zlewu, blatu. Wygodniejsza będzie wersja z krzesłami pod oknem. Piekarnik w róg - piekarnik może być zupełnie oddzielnie. Od lodówki (nie ma na nią innego miejsca 🙁) masz "transport" do zlewu przez mały blat na małej wyspie z szafkami. Na tej wysepce możesz położyć zakupy przed włożeniem do lodówki, wyjąć produkty do gotowania, położyć blachę z ciastem... Dobrze kombinujesz, ale krzesła nie mogą być na środku, bo "rozwalą" ciągi komunikacyjne. A wersji z krzesłami pod oknem, skoro wypadają na ciągu komunikacyjnym od wejścia, rozważyłabym coś, co  można schować jednym ruchem pod blat, na kółkach, albo wręcz obracane pod blat z mini oparciem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się