M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Zdecydowanie szafki po sufit. Tylko wówczas uważam, że lepiej wygląda podział w pionie... i jest nieco bardziej praktyczny.
Znowu przychodzę z prośbą i decyzją tym razem na jutro. Muszę zdecydować jutro o gniazdkach i oświetleniu w całym domu. O ile większość z grubsza ogarnięta to z kuchnią mam problem. Dwie sprawy do rozstrzygnięcia:

1) kwestia gniazdek

Planuję jedno gniazdko przy ladzie do podłączeń typu blender itp. Mooooże czajnik elektryczny. Elektrycy zachęcają mnie do zrobienia gniazdka gdzieś pod szafkami wiszącymi, ja natomiast planowałam cegłę pomiędzy dolnymi, a górnymi szafkami przykryć szybą i tak zostawic. Średnio widzi mi się wiercenie w szkle i montowanie gniazdka :/ Zerknijcie na wstępny plan kuchni.. myslicie, że tu po prawej przy płycie indukcyjnej potrzeba gniazdka?

2) kwestia oświetlenia

Robicie tradycyjnie - górne + pod szafkami?

Co sądzicie o wstępnym planie na kuchnię. Czekam na krytyczne uwagi.

zmiana - nie te fotki 😉
Dzięki za opinie:-)
nada - a gdzie lodówka?
nada, jedno gniazdko przy blacie to mało. Sprzętu elektrycznego jest coraz więcej. Ekspresu nie planujesz?
Mnie się się najbardziej podobają rozwiązania, gdzie w szafce (żąluzjowej?) są stale podłączone podręczne urządzenia - wyciągasz, wsuwasz i już.
Nada projekt fajny i dość ergonomiczny, oświetlenie pod szafkami to super sprawa. Jedyne co bym zmieniła to pociągnęła górna zabudowę pod sufit. No i gdzie lodówka? 😉

Bgż odmowa. Zostaliśmy z jednym bankiem któremu się wcale nie spieszy... Mamy opcje ponownego wniosku do pkosa ale i tak.bzwbk.zablokuje nam system dopłat. Został miesiąc a oni maja od 4 dni problem by się umówić na podpisanie papierów, potem jeszcze wycena, procesowanie...

Ech niby wiedziałam.ze tak będzie a jakoś wierzyłam ze choć tu pójdzie bez problemu...
escada Szafki podciągnąć totalnie do sufitu? Bez wolnej przestrzeni?

Współczuję kredytowych perypetii. Mnie uratowało pole przepisane lata temu. Na jego podstawie mam niezłą zdolność kredytową chociaż faktycznych dochodów z tego ziroł.

halo Na końcu tej lady planuję gniazdka, jedno potrójne lub poczwórne. Ekspresu nie planuję bo ja totalnie niekawowa jestem. Mooooże mężowi bym kiedyś kupiła, ale przy obecnym stanie finansó ekspres brzmi tak odlegle jak kapsuła do teleportacji. To gniazdko planuję zrobić w ścianie tuż nad blatem lub wysuwane (do wysuwanych jakoś nie jestem przekonana). Ma któraś z Was nablatowe wysuwane? Działa to? Kosztuje majątek?

Szafka żaluzjowa powiadasz... fajny pomysł, tylko jakoś nie bardzo widzę ją na moim planie... za mała ta moja kuchnia :/

Lodówka - uspokajam - jest w planach 🙂 vis a vis zlewu znajduje się zabudowana do sufitu przestrzeń i tam od lewej patrząc na nią mamy: zabudowaną lodówkę, słupek, zabudowany piekarnik. Tu pytanie - na jakiej wysokości piekarnik? Czy zaplanować też miejsce na mikrofalę? Ja w sumie nie używam, ale mąż czasami tak. Pod i nad piekarnikiem są szafki.

Kuchnia, od chwili projektowania domu jest moją zmorą. Wydaje mi się wciąż za mała, mało ustawna z powodu braku ścian. Boję się, że zabraknie mi miejsca na graty. Tuż nad ladą mamy antresolę więc jadalnia ma już sufit na wysokości ok 7 m.

Jeszcze zostaje kwestia oświetlenia - wstępnie planuję podświetlane szafki + 3 lampy-żarówki nad ladą. Teraz pytanie - czy warto jeszcze zrobić oświetlenie górne, centralne?

aaaa... i kiedyś wstawiałyście link do sklepu z oświetleniem industrialnym - możecie go wkleić jeszcze raz? Póki co, staram się załatwić oryginalne lampy z fabryk.. mam już kilka (planuję je odrestaurować i przerobić im gwinty).

Kurcze, przez to całe oświetlenie spać nie mogę... 😲 Móżdżę teraz nad oświetleniem na zewnątrz. Dom z bala z werandami dookoła + duży taras. Planowałam na ścianach przy wejściu i co parę metrów pomiędzy oknami zrobić coś podobnego do pochodni np. https://zagorskikuznia.wordpress.com/na-sprzedaz/. 350 zł/sztuka - :/

Ciągniemy teraz kable do bramy - czy uzywacie videofonu? Dom nasz na totalnej wsi, bez sąsiadów, do bramy mamy ze 100m, planujemy psy.
Tak szafki po prawej do samej góry, bo tak to się przestrzeń marnuje, będzie więcej miejsca na graty kuchenne itp 🙂 no i wg mnie lepiej wygląda 😉

U siebie też bym zrobiła do sufitu,  tylko ze sufit na wys prawie 3m 😉

Ten kredyt mnie wykonczy psychicznie. Od piątku nie mogą umówić się na głupie papiery. A od tych papierów mają jeszcze 5 tygodni do decyzji. My mamy 4 u dewelopera  😵
nada, jedno gniazdko to za mało - prąd trzeba wyprowadzić do pyty, do pochłaniacza,
pomyśl np. o czajniku bezprzewodowym, mixerach, blenderach, o expresie do kawy. Im wiecej gniazdek tym lepiej.
Jak bym też gdzieś gniazdka na tej "ladzie" wolnostojącej upchała (może w szafce?

U mnie KICHA

szafka do łazienki okazała sie za mała (nie wiem jak mierzyli  😲 😲 😲) - chodzi o to, ze z boku z betonu zwisają kalbe - miały one wejsć w szafkę - bo na szafce miał być z boku włącznik do lampek oraz gniazdko. A szafka nie dochodzi do tych kabli. Mają robic od nowa.
nada tak jak dziewczyny pisały bezwzględnie więcej gniazdek, bez tego to będzie masakra i nie chodzi tu o ekspres, czy mikrofalówkę.
Proponuję taki system [url=https://www.google.pl/search?q=gniazda+chowane+w+blacie+kuchennym&biw=1600&bih=740&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=60mSVZzcG6rc7AbP9IGAAg&sqi=2&ved=0CCwQsAQ]gniazdka w blacie[/url]

ja też bym pociągnęła szafki do sufitu, to i praktyczne i funkcjonalne.

Dodofon kiedy wstawisz jakieś zdjęcia bo tylko robisz, robisz, piszesz że robisz, robisz.. 😉 ja juz nie mogę się doczekać efektów 🙂
nada -


To są gniazda, które mozna oczywiscie zamknąć.
Ja bym Ci proponowała minimum dwa podwójne ( prócz tych schowanych, do których podłącza sie płytę , zmywarkę itp), sama mam dwa: a to telefon wygodniej w  kuchni do ładowarki włączyć, jakieś inne ładowarki np do baterii, tablet, robot kuchenny, czajnik itp.
Mam pytanie, montowałyście w kuchni coś a'la odkurzacz?
Marzy mi się coś takiego, bo mnie do szału doprowadzają wszelkie okruszki których w kuchni pełno, a odpalać zwykły odkurzacz za każdym razem to mi się nie chce. Szufelka of korz jest, ale takim odkurzaczem to byłoby lepiej i sprawniej.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
30 czerwca 2015 09:23
My mamy 😉 Ostatnio testowałam jak rozsypał mi się worek z płatkami owsianymi  😎 Pokochałam miłością wielką
subaru2009, jaki masz?
Escada z kredytem niestety tak jest... Musisz mieć tonę cierpliwości. Na samą myśl o naszych kredytowych perypetiach robi mi się słabo.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
30 czerwca 2015 10:34
yegua nie mam pojęcia, dopytam się taty w weekend 😉 .
Mniej bym się bała gdyby były choć dwa banki a nie jeden, no i gdyby deweloper był bardziej ustępliwy. A tu jest włoska zacietosc. Z pozytywów to wiemy ze ten bank wypłacił juz mdm na takie samo mieszkanie osobie w podobnej sytuacji materialnej.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
30 czerwca 2015 14:13
Macie opinie na temat farb do wnętrz Beckers'a?
cranberry, jestem zadowolona z Beckersa, na razie drobne plamy się zmywają
(np. po miksowaniu truskawek)
Mamy tą:
[url=http://www.castorama.pl/produkty/wykonczenie/malowanie/farby-wewnetrzne/farby-kolorowe/farba-lateksowa-beckers-vaggfarg-colour-caffe-latte-2-5-l.html#product]beckers lateksowy[/url]
ja zrezygnowałam w centralnego odkurzacza, jakoś mi wyobraźnia pokazała te śmieci i drobnoustroje w rurach w ścianach, ale mam mały odkurzacz przenośny, jest świetny http://www.euro.com.pl/odkurzacze/electrolux-ergorapido-zb05er.bhtml?from=pla&gclid=CMqM_OPEt8YCFcoMcwodLy4FXg&gclsrc=aw.ds poręczny, dobrze ssie, ma odłączaną jednostkę i jest mini odkurzacz choćby do auta
ja zrezygnowałam w centralnego odkurzacza, jakoś mi wyobraźnia pokazała te śmieci i drobnoustroje w rurach w ścianach, ale mam mały odkurzacz przenośny, jest świetny http://www.euro.com.pl/odkurzacze/electrolux-ergorapido-zb05er.bhtml?from=pla&gclid=CMqM_OPEt8YCFcoMcwodLy4FXg&gclsrc=aw.ds poręczny, dobrze ssie, ma odłączaną jednostkę i jest mini odkurzacz choćby do auta

ale to nie o odkurzacz centralny mi chodzi, odkurzacz centralny to coś innego.
Pytanie od znajomej, ktoś korzystał z usług tej firmy? www.blackcatstudio.com.pl?
cranberry mam Beckersa w kuchni, przedpokoju i łazience od 7 lat i jestem mega zadowolona- zmywa się wszystko, łącznie z keczupem i śladami po niemowęcych zupkach jak Róża była mała. Malować będę musiała chyba dopiero jak mi się kolor znudzi, bo raczej nie zużyje  😁
cranberry, mój mąż twierdzi, że to jedne z najlepszych na rynku.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 lipca 2015 09:55
A do tego nie śmierdzą 😉
Gillian   four letter word
01 lipca 2015 10:03
Dostaliśmy ostateczne, poprawione chyba milion razy warunki zabudowy... Mamy tak powaloną gminę, że wolą wysłać kurierem przesyłkę dwa domy dalej, niż wydać papiery do ręki - czuję, że będzie wesoło. Geodeta nadal w szoku po wizycie w wodociągach, na pytanie czy są plany rur usłyszał "paaanie, a kto by tam się tym przejmował, woda jest to i rura gdzieś idzie". Tym sposobem chodził gość po polu z różdzką i szukał wody...  😵
W międzyczasie nasz super mega architekt podsunął nam inny projekt i okazało się, że możemy mieć ten sam dom ale większy, tak żeby pokoje nie były totalnymi celami z oknem... upchnął nawet prysznic przy kotłowni, żeby chłop mógł się wstępnie ochlapać zanim wejdzie do domu  😜 umieścił dom na działce w taki sposób, że będę miała wielki trawnik z każdej strony  😜
Robią mi elewację, niemożliwe po czterech latach mieszkania w tym domu będę miała elewację z płytki klinkierowej  😅 😅 😅

Już cały front gotowy, łącznie z fugą i zaimpregnowaniem, zostały jeszcze panom trzy pozostałe strony, może do sierpnia skończą  😜 Ale trzymają porządek i sprzątają po sobie pięknie, okna pomyli, pozamiatali, kostkę brukową mają umyć na koniec specjalną myjką, złego słowa nie powiem.
ech…
mam wqrw
mega wqrw…

uwaga - zarys sprawy…
miałam kuchnię otwartą
-  specjalnie obniżyłam sufit by szafki były do sufitu
- dobudowałam ściankę aby kuchnia nie była widoczna z boku
- obniżyłam kaloryfer i przesunęłam go by wszedł zlew pod okno
- zaplanowałam zlew by okno się otwierało i nie haczyło o baterię
- przestawiłam rury aby otwierała się szafka kręcona

Wszystko UWAGA - robiła projektantka za DUŻĄ KASĘ
ona mierzyła, planowała, rysowała itd…
pod kuchnię z IKEA

ona była w IKEA, rozrysowała kuchnię (wiedziała jaką - ode mnie, wiedziała jaki pochłaniacz itd)

poszłam zamówić kuchnię… OK - Pani z IKEA (ta planowaczka) coś jej nie pasowało…
zaproponowała Pana za 150 zł co przyjedzie od nich i zmierzy i wtedy zaplanuje

Wzięłam Pana za 150 zł (projektantka "nie miała czasu" się spotkać z nim)

i UWAGA
Pan - miły, sympatyczny, kompetntny, który na kuchniach zęby zjadł…
stwierdził NI C.H.U.J.A kuchnia nie wejdzie…
nie otworzę drzwi lodówki bo jest ścianka (specjalnie zrobiona) a potrzeba nam 17 cm by otworzyć drzwi, blat zahaczy o okno bo jest z szafkami (nawet ściętymi od podłogi) za wysoki i wejdzie w okno, przestawione rury są źle (a UWAGA - były dobrze!!!), okap jest za duży - za wysoki i nie wejdzie - byłby 20 cm od gazu...

Ja po prostu ugotowałam się!! Jak można być taką Pi…… i postawić ściany i inne rzeczy pod wymiar - a później to nie wchodzi???


BA! Kuchnia nr 2, którą SAMA zmierzyłam, zaplanowałam, przemyślałam i narysowałam w programie z IKEA - jest ABSOLUTNIE dobra co do cm!!!


dziekuję za uwagę, idę zabić piiiiiiiiii

Dodofon, współczuję. I momentalnie przypominają mi się moje przeboje z projektantem.
mi nie chodzi o tą kuchnię - ale o to, że mam już wszystko... i ta kuchnia była ostatnim ogniwem... a teraz robienie na wymiar to... miesiąc? dwa?
i nie chodzi o kasę - ale o qrde zasadę - bo gdybym od razu wiedziała, że ma być na wymiar - zamówiłabym ją z 2 mies temu kiedy zamawiałam garderobę i szafki do łazienek...

wrrrrrrrrr
Dodo Współczuję. :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się