M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

cieciorka   kocioł bałkański
20 stycznia 2011 08:55
ana, koty domowe są szczęśliwe w domu. trzeba się nimi oczywiście zajmować.
wbrew naturze jest karmienie kota i życie z nim.
kotów nie wypuszcza się przede wszystkim dla ich bezpieczeństwa.

ostatnia dyskusja na ten temat (było więcej): http://www.voltopiry.pl/forum/index.php/topic,12.6510.html
Cieciorka - nie kwestionuję tego, co tam napisano i Waszego zdania na temat wypuszczania kotów. Moim zdaniem, jeśli kot sam się ustawia przy drzwiach wyjściowych w sytuacji, kiedy wszyscy siedzimy w domu i zaczyna miałczeć - no to chyba chce wyjść. I trzymanie go na siłę jest dla mnie niezrozumiałe. Kot jest zwierzęciem domowym, bo dał się udomowić (oswoić) - a nie zamknąć. Nie wiem, czy porówanie dobre, ale tym tropem idąc koni też na wybiegi nie powinno się puszczać, bo mogą sobie lub innym krzywdę zrobić - i uwierz mi, że znam sporo osób, które takim argumentem się kierują trzymając konia w boksie 24h 🤔
Ale konia do lasu na dziko nie puszczasz, prawda? 😉 Jeśli mój kot miałby taki wybieg jak koń- czyli bezpieczny dla niego i otoczenia, z którego nie ma możliwości żeby uciekł, a nawet jak mu się to uda, to nadal pozostaje na terenie zamkniętym, to czemu nie? Wtedy mój kot mógłby wychodzić 🙂
Zen - oczywiście, że konia do lasu nie. Ale na ogrodzony padok tak, mimo, że może się wywalić/poślizgnąć czy zostać kopniętym-kopnąć. I pewnie, że raczej od tego nie umrze, ale może już pod siodłem nie chodzić - osobiście znam kilka koni, które to spotkało w różnych stajniach przez te lata i wielu ludzi znam, którzy swoich koni nie wypuszczają.....dla ich (swojego 🤔) dobra

wracając do kotów - jeśli są takie udomowione i szczęśliwe z powodu trzymania w domu, to po co zastawki, zabezpieczenia, itd, . A i tak kot poradzi i jakoś na dwór się wymknie...

ale co tam...
koniec off top
To prawda, w domu też kot może krzywo zeskoczyć i sobie zrobić krzywdę. Nie mniej jednak raczej ma marne szanse skończyć pod kołami samochodu lub zagryziony. W najlepszej opcji jak umrze od razu, a jak się ma męczyć potrącony..? Nie wiem, odkąd straciłam swojego kota wychodzącego to wiem, że następny nie będzie wychodził. Ale szanuję to, że ktoś wypuszcza swoje koty. Nie mi to oceniać 😉
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
20 stycznia 2011 11:47
ana - ogródek mam i w zasadzie mieszkam w spokojniej okolicy. Powiem też, że gdyby to tylko ode mnie zależało kot byłby wychodzący. To mąż się ostro zbuntował i powiedział, że albo kot niewychodzący albo żaden. Ja od zawsze miałam koty wychodzące i w zasadzie tylko tę kotkę ostatnią mi przejechano, a jednego ukradziono (tak podejrzewam, bo wrócił czysty, najedzony po dwóch tygodniach nieobecności i po miesiącu zniknął ponownie). Mojego ostatniego kocura miałam przez 7-8lat, póki jeszcze miał jajka wybywał na 2-4dni i zawsze wracał, po wycięciu wracał już codziennie. Nie podejrzewam żeby coś go przejechało, ponieważ był bardzo uważnym kotem, chodził przeważnie chodnikami lub ogródkami sąsiadów, a kotka oczywiście środkiem jezdni  🤔wirek:

No nic - będziemy myśleć i kombinować i jak coś stworzymy to pokażę 🙂 Jeszcze raz dzięki za wszystkie pomysły.
No i super Horciakowa - a zdjęcia koniecznie wklejaj 🙂
Życzę, żeby ten obecny kot był mądrym kotem :kwiatek:
Mnie również "boli" zamykanie tak niezależnych zwierząt jakimi są koty. Gdybym mieszkała w mieście i miała skazać jakiegoś kota na trzymanie go non stop w bloku, to bym go po prostu nie miała.
cieciorka   kocioł bałkański
20 stycznia 2011 22:27
ja też gdybym miała wybieg dla kota bezpieczny dla kota chętnie wietrzyłabym futro. ale nie mam i nie ma bezpiecznej okolicy dla wychodzącego kota.
kota domowego można wyprowadzać, polecam.

zabezpieczenia są po to, by kota chronić, jak barierki, czy osłonki na kanty mebli dla dzieci. koty zwiedzają, szukają- nie uciekają.

skoro upierasz się przy porównaniach do koni, to dajesz koniowi się ponosić bo on potrzebuje biegać? wstawiasz do stajni z niebezpiecznymi padokami? puszczasz luzem na łąki?

biorąc kota odpowiadam za jego bezpieczeństwo i swoje uczucia.
zwierze nie teskni za tym czego nie zna. nigdy nie wypuszczany kot, nie teskni za wolnoscia.
a teraz prosze sie z tym tematem przeniesc do watku o kotach. dziekuje.
tyle kotów cierpi w przepełnionych schroniskach, a wy marudzicie na trzymanie ich w zamkniętym mieszkaniu....
To ja pozwole sobie pieknie wrocic do tematu o urzadzaniu mieszkania. Szukam pomyslu na to, czym "przyciemnic" drewno w kontenerku pod biurko, ktory wlasnie kupilam. Jest mazniete cieniutka warstewka lakieru, ktory latwo zejdzie, a potem co? Bejca? Troche mi odcien odstaje od blatu i rzuca sie to w oczy..A moze inne pomysly?
Horciakowa, u nas wygląda to tak:







Muffinka, bardzo ładnie 🙂
Muffinka super rozwiązanie. Pandurska ja myślę że najlepiej całe zabejcować  a potem pomalować,polakierować. Albo jakiś wosk czy olej.
To takie rozwiązanie na już, szybko bo moi rodzice teraz zostali sami w dość dużym domu i w ogóle nie używają góry, więc aby tam nie grzać i aby zimne powietrze nie schodziło na dół, zrobił tata z moim mężem takie drzwi. Sprawdzają się. Chodziło o to też aby było światło bo nad schodami jest okno a w całym domu pełno kwiatów.  Jeszcze tylko dziurę w suficie od rozprowadzenia kominkowego trzeba przenieść bo wypadła nie w tym miejscu co trzeba 😉
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
22 stycznia 2011 14:29
Muffinka - bardzo fajnie to wygląda i coraz poważniej myślę nad takim rozwiązaniem 🙂
Graba.   je ne sais pas
28 stycznia 2011 14:03
mam problem  😵 Muszę w tym tygodniu wybrać kolor i mam totalną pustkę w głowie. Chodzi mi ten fiolet i chodzi, ale nadal nie jestem przekonana... Mam pokój od wschodniej części, więc jest tam dość ciemno.
W chwili obecnej moim typem jest śliwka węgierka, ale nie wiem czy to "to". Żadnego koloru tak nie czuję, żeby być w 100% pewna.
No i mam skosy, też nie wiem co z nimi zrobić. w załączniku są 2 propozycje, pomożecie?
W trzecim załączniku podłoga.
1 sza wersja dużo lepsza.
Graba.   je ne sais pas
28 stycznia 2011 14:11
udorka, nie wiem czy w połączeniu z podłogą nie wyjdzie to pstrokato i infantylnie...? Na podłodze chyba położę dywan, bo mi się średnio podoba. Ale chyba faktycznie zrobię skosy jaśniejsze. 🙂
na podłodze chyba będą meble, więc nie będzie rzucała się tak w oczy.
drugie zdjęcie chyba wygląda trochę za ciemno..
Graba ja mam baaardzo podobnie zrobiony pokoj jak Ty 😉
kupiłam meble lekko szarawe, pan ten kolor nazwał "mysim" mimo iż to był jakis tam orzech californijski.
Jak dla mnie jest super
Tylko że ja mam okna na południe. Chcesz to Ci moge zdjęcia wysłac.


A teraz ja poproszę o radę
na scianie mam: tynk cementowy i wapnowane 20 lat temu plus resztki kleju do tapet

a chce pomalowac to co mam zrobic
Klej to na pewno musisz usunąć. Nie wiem jak farba na wapnie się zachowa, ale na pewno conajmniej musisz umyć ściany.

A ja dziś zamówiłam częsć elementów pod moją wymarzoną kuchnię. Mam nadzieję, że na żywo będzie równie fajna co w marzeniach 😀
Graba ja mam taki kolorek w salonie. W ogole mam mieszkanie w skosach, wiec moge Ci podpowiedziec, jak to wyglada 🙂 Generalnie pokoje mam 3 i w kazdym jest jakas szalona barwa- przy jasnych kolorach sprawdza sie nalozenie koloru na sciane skosowa (w jednym mam sloneczny zolty, w drugim jasny turkusowy). Natomiast jak rzucisz sobie sliwke na skos, to bedzie hmm..nora, a nie pokoj 🙂😉 Aha, ja mam dechy w salonie, tam gdzie jest sliwka i nie wyglada na misz masz- przeciwnie, troche " cieplej" jest przez to.

Poniewaz troche eksperymentowalam z tym kolorkiem, to moge Ci troche podpowiedziec. Jak ktos juz wspomnial, swietnie laczy sie z szarym (mam szare zaslony) i tam, gdzie sa kolorowe sciany mam biale meble- rewelacyjnie to wyglada, bo kontrastuje i daje ciekawe geometryczne ksztalty we wnetrzu🙂

Jesli lubisz takie cos, to kup sobie szablony lub tzw tatuaze na sciane w kolorze sliwkowym i mozesz jakies ksztalty, wzory, cokolwiek umiescic na tej bialej scianie. U mnie sie swietnie sprawdzil rzadek obrazkow  w ramkach hand made, zeby "zlamac" biel sciany.

Powodzenia!
Graba.   je ne sais pas
30 stycznia 2011 14:18
udorka, Epikea, Pandurska, bardzo dziękuję za rady, mam nadzieję, że uda mi się stworzyć taki pokój, w którym będę czuła się dobrze. Na pewno zrezygnuję z ciemnych skosów, co do reszty to jeszcze myślę, może jeszcze uda mi się znaleźć kolor, do którego przekonam się w 100 procentach. 🙂
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
03 lutego 2011 11:07
http://www.tchibo.pl/Pomysly-na-zaprowadzenie-porzadku-i-wyszukana-moda-t400000347.html

czy ktoś wie gdzie moge kupic taką tapete? jak na scianie w tej stylizacji?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 lutego 2011 12:44
duunia, w tych dużych sklepac jak Leroy albo na allegro.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
03 lutego 2011 15:23
niestety Jara, po przeszukaniu leroy, castoramy, allegro rece mi opadły  🙁 zastanawiam się czy nie napisać do Tchibo 🤔
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 lutego 2011 15:29
duunia, ale dokladnie taka czy w stylu? Bo jak w stylu to na allegro jest od groma pieknych tapet 🙂

edit a tu jest ta sama tylko w innych kolorach http://allegro.pl/tapeta-scienna-szorowalna-medalion-oslo13629122-i1437747531.html
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się