M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Ja bym się bała ze względu na dzieci. W ogóle nie ufam schodom (mam lekki lęk wysokości) i oczyma wyobraźni widzę, jak urządzają na nich wspinaczkę. Sama robiłam jako dzieciak takie głupoty i cieszę się, że mnie wtedy matka nie dorwała, bo by pewnie na zawał zeszła.

Wystarczy być odpowiedzialnym rodzicem i wiedzieć jak schody zabezpieczyć (bramki) i nie ma prawa się nic stać.Bardziej niebezpieczne są właśnie zwykłe schody. Jak stracisz równowagę na górze to spadasz przez całą wysokość schodów. Tutaj co najwyżej zatrzymasz się na poręczy.

Byłam kiedyś 2 tygodnie na wakacjach w domku gdzie na piętro prowadziły takie schody i jakoś nie zauważyłam aby były niewygodne.
Z resztą wkleję za moment wam zdjęcie dzisiejsze korytarza i sami zobaczycie, ze to wnętrze wręcz woła o okragłe schody, bo inaczej jest to wąska ciemna nora.
EDIT- zdjęcia:
Korytarz z okropnymi schodami

Altana przed remontem ze sztuką wiejską na ścianach i rowach mariańskich po wymianie instalacji elektrycznej 😁



I tak pomału zaczyna wyglądać

laguna, pamietasz u nas w pobiedziskach schody? wnosi sie wbrew pozorom podobnie- tyle, ze bardziej w pionie niz na lezaco (przynajmniej u nas byly tak zrobione, ze wszystko wlazlo).
No nie wiem wg mnie takie schody są rozwiązaniem ostatecznym, choć te Twoje Laguna faktycznie wyglądają nie za fajnie i  niebezpiecznie..
Mnie zraża do nich to że każdy schodek się zwęża i każdy jest inaczej ustawiony względem kolejnego, znajomi mają i prawie każdy leciał z tych schodów, ich dzieci też, może jakieś felerne

Bramki dla dzieci hmm bramki nie są wieczne, są mocno tymczasowe 😉
Siostra ma dziecko 5 letnie i ani razu nie spadło jeszcze  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 lipca 2009 11:45
A mi się wydaje, że nowe schody i tak niczego nie zmienią, bo po ich likwidacji okna nie zyskacie. Jedynie będzie troszkę więcej miejsca i będą się lepiej prezentować.
u nas nikt nie spadal z kretych schodow. moj synek u swoich dziadkow wie, ze ze schodow schodzi sie z kims i bez odwolania na pupie a nie na nogach.
A mi się wydaje że nie ma co się licytować - kto spadł z takich schodów a kto nie, bo to jest chwila i może się zdażyć każemu, i dziecku i dorosłemu, można lecieć z nich raz na tydzień i nic a czasem można zlecieć raz a dobrze. Jak z każdych innych schodów.
Ale prawdą jest że są mniej wygodne niż "normalne" schody ale za to ładniejsze i w pomieszczeniu wstawionym przez Lagunę napewno prezentowałyby się fajnie.
To kwestia teraz do pomyslenia-  czy ma być ładnie czy wygodnie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 lipca 2009 12:32
Akurat to co mówi Muffinka jest prawdą, ja miałam okazję zrypać się i z kręconych i z prostych. I w drewnie i w dywanach i w lastryko. Nie ma na to zasady.
Przy takich jak ma Laguna to rzeczywiście lepszym wyjściem już są kręcone, niż takie wąskie i przeraźliwe strome.
Ja miałam na myśli wybór pomiędzy schodami kręconymi a klasycznymi schodami ze spocznikiem w połowie. Nie przekonacie mnie ze takie nie są wygodniejsze :P
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 lipca 2009 13:02
Każdy robi jak woli. Fakt, że te schodu Laguny mają wąskie stopnie, ale odnowić je i trzasnąć poręcz.
My mamy takie, zwykłe, szerokie, nie strome.
Może Laguna i u Ciebie udałoby się zrobić klasyczne schody ze spocznikiem...?

Nie da rady ze spocznikiem.
Nie ma tam miejsca na to, aby te schody "zakręciły", bo wtedy by nie było miejsca na przejście do tylnych pomieszczeń domu.

Korytarz ma tam tylko 1,5 m szerokości.

Jara- i tak muszę je "wypierniczyć", bo już zdrowo są zjedzone przez szkodniki i tylko kwestia czasu kiedy zaczną się rozpadać.

Zen- prawdę mówiąc już nie pamiętam jak wyglądały u was schody 😡
Prawdę mówiac przez te prawie 4 lata jedynym szczegółem jaki zapamiętałam to powódź 😉
Kochani help. Mieszkanie własność hipoteczna w bloku na osiedlu, parter. Czy ktoś mi może zabronić założenia rolet antywłamaniowych?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 lipca 2009 09:46
A co do desek w kuchni.. teraz jest od groma kafli imitujących drewno i są całkiem ładne, sama chciałam takie do łazienki, ale nie pasują do kafli na ścianie :/ no i cena też troszkę razi od 120zł/m w górę.
caroline   siwek złotogrzywek :)
30 lipca 2009 11:17
Kochani help. Mieszkanie własność hipoteczna w bloku na osiedlu, parter. Czy ktoś mi może zabronić założenia rolet antywłamaniowych?

nie pamiętam dokładnie, ale chyba potrzebujesz zgody zarzadu wspólnoty mieszkaniowej/spółdzielni - jesli te rolety miałyby byc zamocowane na elewacji budynku.

Z tego co wiem one się chowają w tych dziurach na okna, więc elewacji nie powinny dotykać. Dzięki, będę się dowiadywać we wspólnocie.
abre   tulibudibu
30 lipca 2009 11:44
Jeśli dotykają wnęki okiennej to dotykają elewacji. Skontaktuj się tak jak wspomniała caroline ze wspólnotą/spółdzielnią i dopytaj. Pamiętaj, że jeśli wymagana jest zgoda to oni mają duuuużo czasu na rozpatrzenie wniosku. Podpytaj zen, ona chyba jest na etapie podobnych rozmów.
jakby co, to sluze pomoca w przepychankach ze wspolnotami, zarzadami, deweloperami etc 😉 po kilku tygodniowej walce na pisma- mam zgode. co do rolet, to wspolnota ma prawo okreslic ich kolor, 'fason' etc. 😉

zgoda byc musi przy najmniejszej srubce wbitej w elewacje.
Wielkie dzięki.
Laguna Obawiam się, że kręcone się nie zmieszczą  🙁 Zazwyczaj wymagają 1,5 m same! schody.
Może takie ze stopniami "na przemian" ? Wzór na schody: długość kroku (60-63cm) = 2h (wysokość stopnia) + s (szerokość/głębokość).
I schody użytkowe nie powinny mieć bardziej strome niż 60 [sup]0[/sup] do podłogi.
Zmieszczą się. Stare schody mają 1 m+1,5 m korytarz czyli razem 2,5 m. No i można zamówić węższe.
A... bo zrozumiałam, że korytarz ma 150 cały! Schody nie mogą być węższe - najwęższy stopień to 70 cm długości x 2 + 10 cm na konstrukcję. 150 jak byk. Szerokość dorosłego mężczyzny + ręce wzdłuż boków = ok. 60 cm, dlatego minimalna szerokość/długość stopnia to 70.
we wtorek zaczynam kapitalny remont łazienki....

chyba zdechnę...
wylatuje wszystko łącznie z oknem, drzwiami, oraz z nowym kładzeniem rur, kabli (elektryka)...

:emot4:
dodofon, bedziecie mieszkac razem z remontem czy macie mozliwosc przeczekania gdzies?
Słuchajcie, sprawa niby banalna...ale jak rozwiązać sprawę wywieszania prania jeśli wolałabym uniknąć sznurków nad wanną a na stojącą suszarkę nie ma miejsca...
Są jakieś nowe możliwości?
pralka z suszarka 😉
abre   tulibudibu
30 lipca 2009 21:08
Jeśli to mieszkanie w bloku/kamienicy powinna tam być suszarnia ogólnodostępna. Do małych rzeczy typu bielizna, koszulki itp. można montować w wannie małą suszarkę, którą po wyschnięciu prania składasz i chowasz. Są też takie, które montujesz na ścianie ale rozwijasz tylko do suszenia prania.
Z pralko-suszarkami nie miałam nigdy do czynienia więc nie wiem...

A mieszkanie jest/będzie w nowym budownictwie więc czegoś takiego jak suszarnia tam nie znajdę.

A te wysuwane ze ściany - też o tym myślałam, ale są wtedy na takiej wysokości że już w momencie schnięcia z wanny nie skorzystam.
i nie masz zadnego balkonu ani nawet metr miejsca w ktoryms pokoju zeby suszarke postawic?
abre   tulibudibu
30 lipca 2009 23:18
U nas zimą stoi w pokoju i mnie denerwuje, latem wystawiam na balkon. Duża, solidna suszarka.

Ps. Mieszkam w nowym budownictwie, dom ma 3 lata. Na dole, oprócz garażu podziemnego i piwnic, są w każdym pionie suszarnia i wózkarnia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się