M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Kupilismy mieszkanko, nieduże. W stanie deweloperskim, więc czeka nas teoretycznie najprzyjemniejsza część - urządzanie! I przyznam że staje się to dla mnie kłopotem. Nie wiem co chcę, bo ogladając różne projekty szczególnie kuchni i łazienki - poprostu głupieje i co chwila zmieniam zdanie 😉

Jak urządzić nieduże mieszkanie żeby wygladało na bardziej przestronne? Jest aneks kuchenny - zrobić meble ciemne czy jasne?
Ma ktoś w domku tzw słupek z piekarnikiem i kuchenką mikrofalową? Podoba mi się takie rozwiązanie ale faktycznie się sprawdza?
Jak dobierać kolory?
Zrobić panele czy deski na podlodze?

Każdą radę chętnie przyjmę 😉

Szukałam podobnego wątku ale nie znalazłam, w razie co proszę o pokierowanie.
Oooooo wątek dla mnie 🙂 też się z mężem urządzamy właśnie. Tyle tylko, że my nie mieszkanie ale piętro poniemieckiego domu.
My mamy na całości panele, bo jednak tańsze, a fartem udało nam się na wyprzedaży kupić poszukiwany kolor w odpowiedniej ilości, a najwyższa klasa ścieralności.
Raczej wszędzie będą ciemne meble (ciemnobrązowe lub czarne).
Mamy na razie pusty salon z aneksem kuchennym, więc jest mega przestronnie. I myślę, że żeby nie stracić przestronności to nie wolno zagracać nadmiarem mebli.
W kuchni chcę też mieć taki słupek z piekarnikiem, kuchenką mikrofalową, lodóko-zmarażarką i jak styknie kasy to ekspresem ciśnieniowym 🙂
A co do doboru kolorów ścian, to jaśniejsze na pewno optycznie powiększą pomieszczenie, a ciemniejsze zmniejszą.
A jest szansa na to aby uchronić się przed "stukaniem" paneli? Podobno jakoś sie to izoluje, ale znajomi właśnie tak ostatnio zrobili i nadal podłoga wydaje denerwujace dla mnie dźwięki.
Mi sie podobaja jeszcze deski barlineckie - tworzą strukturę mozajki/parkietu.(ale są droższe niż panele, sporo)
Ale jeszcze zobaczymy.
Nie da się uniknąć charakterystycznego dla paneli stukania (pomimo pianki pod nimi), więc jeśli finanse pozwalają to najlepiej deski. I efekt też o niebo lepszy.

Aby było przestronne- jak najmniej gratów, bibelotów.
Na małe mieszkanie, aby wydawało się przestronne najlepszy jest nowoczesny styl. Proste formy, jasne kolory, dużo oświetlenia, mało mebli i jak najmniej "udziwnione".

Na ściany najlepiej jasne kolory wedle uznania, ale super się sprawdzają jasne odcienie beży, "kaw z mlekiem", biel.

U moich rodziców gdzie obecnie mieszkam z małżonkiem i musimy się zmieścić ze wszystkim w pokoju o powierzchni ok 18 m2 mamy na ścianie kolor Duluxa- rzymski poranek (ciut za ciemny jak na tak mały pokój), biały sufit i wszelkie wnęki. Jasne podłogi. Jedynie meble "obciążają" ten pokój bo są stylowo "za ciężkie"- sosnowe. No ale innych nie mieliśmy
Wątek jak najbardziej dla mnie, bo jeśli wszystko się uda to we wrześniu wracamy do naszego mieszkania i czeka nas remont po najemcach.

Tak wygląda pokój u moich rodziców



Jak aneks kuchenny to tylko jasne kafelki i meble. Nalepiej kolory pastelowe. Siostra ma w pistacji-wanilii wygląda to cudownie a glazura jasny beż z delikatnym motywem kwiatowym. Kafle na podlodze bez żadnych wzorków czy broń boze w karo 😉  Generalnie kolory na ściany najlepiej słoneczne, firanki lekkie jasne, bez ciężkich zasłon. Zeby nie było mdło to poduszki na kanapie intensywne np. Drzwi w pokojach najlepiej jasne drewno lub białe 🙂 Co do mebli to wydaje mi się, że prawie wszystkie poza czarnymi czy ciemno brązowymi bo to zazwyczaj jednak nadaje cięższy klimat w małych pomieszczeniach 🙂
Laguna, bardzo podoba mi sie kolor na scianach - wyciszajacy i relaksujacy.
Nas czeka malowanie po wakacjach. Wynajmujemy mieszkanie i az mi glupio czasami jak patrze na sciany, przybylo kilka dziur w scianach (takich od krzesla np), nie wspomne juz o scianie przy lozku...moze ktoras z was ma jakis sprawdzony sposob jak oduczyc faceta spania na scianie? Obiecuje ze on sie myje a mimo to rok spania na niej zrobil swoje 😀 Swoja droga sciany mamy pomalowane jakas niezbyt dobra farba - chcialam zmyc kilka zwyczajnych zabrudzen i zostaly takie jakby mokre plamki w tych miejscach. 🙄
Dziękuję. Jak wrócimy do naszego mieszkanka to na pewno jeden z pokoi przemaluję na ten kolor. Bo te które obecnie tam są już mi bokiem wyszły. Dojrzałam i wolę teraz neutralne kolory- beże, kremy, biele. Jedynie w kuchni zostawię błękit (bo fajnie kontrastuje z białymi meblami i podłogą) i w sypialni niebieski.
Ale pokój w którym kiedyś miałam biuro i biblioteczkę teraz będziemy przerabiać na pokój dziecięcy i tam właśnie planuję taki kolor jak na powyższych fotkach. Bo narazie jest tak wściekły, że nie mogę już na niego patrzeć 🤔wirek:

Kuchnia

Sypialnia


No i ten wściekły gabinet- do przemalowania


W dziennym pokoju biel, a w korytarzu jakiś bardzo jasny beż
W kuchni polecam wiecej szyflad , roznych, duzych , glebokich z przedzialkami niz szafek. Garnki i urzedzanie a wszafkach trzeba szukac przekladac, wyjac wszystko zanim sie znajdzie, w szufladzie z przegrodkami do rpzesuwania, wszYstko fajnie sie uklada.

Jutro popstrykam fotki kuchni.
U mnie w domu panuja mocne kolory, moja sypialnia po kilku latach pomaranczy zmienila sie w zielen a ratanowymi meblami i jest fajnie 🙂
Lukasowa Z ciekawości - dlaczego nie w karo? dlaczego pastelowe? dlaczego "słoneczne"? dlaczego nie ciężkie zasłony? (aksamit w kolorze perły - mniam  :am🙂, dlaczego drzwi białe albo sosnowe? (a szklane? a po co drzwi?).
Wydaje mi się, że wyraziłaś swój (albo czyjś) gust, ale tonem, jakby to były obowiązujące reguły.
I się zirytowałam, nie ukrywam.
sienka Po co oduczać męża spania na ścianie? Przecież wtedy jest więcej miejsca  🤣 Trzeba zrobić tapicerowany miękki "boczny zagłówek" - "przybokówek"?  🙂
halo racja z tym miejscem, chyba pora zebym wlaczyla egoistyczne myslenie 😀iabeł:
a zaglowek niieeee, przeciez on nie bedzie taki zimniutki i przytulny jak sciana, chlop nie bedzie mogl zasnac.

ps, jeszcze niemaz 😉


edit: Lukasowa, mieszkam na niecalych 40 metrach, mam pokoj laczony z otwarta kuchnia i sypialnie w ktorej miesci sie lozko i szafa. Meble wszystkie z ciemnego drewna, kanapy czarne (swoja droga nie polecam bo kazdy brud wbrew pozorom widac), tylko lazienka jasna. Gdybym zmienila meble na jasne, cale mieszkanie zlaloby sie w jedna plame. (biale sciany + jasne kafelki). Duzo u mnie daja wbudowane szafy z lustrami i brak scian. Do sypialni mam duze dwuplatowe drzwi, w razie czyjejs niezapowiedzianej wizyty latwe do zamkniecia 😉
Jakby ktos chcial zdejcia to chetnie wysle ale na maila, nie chce wstawiac na forum.
Nie wiem czy wolno 😉, ale jestem miłośniczką tego bloga - masa inspiracji w urządzaniu domu. Naprawdę polecam.
http://chezlarsson.typepad.com/myblog/
Hmmm, teraz w domu którym mieszkam mamy na ścianach mocne, odważne koloery(fiolet, zieleń, w mojej sypialni jedna ściana mocno czerwona) podoba mi się to bardzo ale tu są duże przestrzenie.

Też myślałam, że w mniejszym mieszkaniu raczej jakieś jasne, ale...podobają mi się np ciemne brązowe szafki kuchenne, choć nie wiem czy jednak nie skończy się na jasnych. Łazienkę też chciałabym w ciemnej zieleni lub brązie - to ocywiście narazie takie pomysły, bo nawet jeszcze w żadnym sklepie nie byliśmy 😉 Dopiero podpisalismy umowę o kupno mieszkanka.

Drzwi między pokojami - wolalabym aby nie były białe lub sosnowe, teraz mam cały pokój łącznie z drzwiami i meblami sosnowy i już mi się lekko znudził.
A kuchnię chciałabym troszkę bardziej nowoczesną, taką która da uczucie lekkości - w miarę mało wiszących szafek ( choc nie uniknę ich z powodu wielkości kuchni - muszę mieć gdzie chować kuchenne szpargały)  😉

Co do firanek - w wiekszym pokoju połączonym z kuchnia mamy takie śmieszny wykusz - okna są bardzo nisko, duże, przestronne, dają wiele światła. Trzeba będzie pomyśleć co w te okna wsadzić aby nie zepsuć dość fajnego efektu.
Ja mam w sypialni taki błękit na ścianie, a salon z aneksem jest koloru "jedwabisty popiel", do tego drzwi w kolorze czarnego dębu.
Pod panele daje się na pewno specjalną folię w ramach izolacji. Można dać też specjalną piankę taką cienką, albo takie grubsze coś, co wygląda wogóle jak sprasowana tektura czy coś w tym stylu - nie wiem jak to się nazywa fachowo. My wyłapaliśmy takie panele, które już są podklejone pianką wygłuszającą. Na dole specjalnie nie słychać że ktoś chodzi po panelach, no ale jak się po nich idzie to na pewno nie jest tak jak na wykładzinie 🙂

A nie wiecie, gdzie można kupić niedrogie reprodukcje obrazów (malowane nie drukowane)?
halo- Muffinka poprosiła o rady jak urządzać NIEWIELKIE mieszkanie, aby wyglądało na przestronne.
To co napisała Lukasowa to ogólne zasady właśnie jak optycznie powiększyć przestrzeń (jasne kolory, proste formy, jak najmniej wzorków, udziwnień i bibelotów).
Nie jak w ogóle nie urządzać mieszkania.
Zgadzam się z Lukasową w 100%.
Małe mieszkanie, aby nie wyglądało na zagracony garaż musi podporządkować się pewnym regułom.
Chyba, że bardziej niż na wrażeniu przestrzeni zależy nam na realizacji własnych upodobań. Ale nie o to pytała Muffinka w pierwszym, poście. 😉

W tym pokoju w którym teraz mieszkam z mężem kiedyś były ciężkie zasłony od sufitu, aż do podłogi. Same w sobie mi się podobały.
Ale nawet nie wiesz ile wizualnie miejsca więcej się zrobiło, gdy po remoncie zrezygnowaliśmy z nich na rzecz lekkich firanek do 3/4 wys okna i bambusowych rolet
Ja ze swojej strony szczerze odradzam panele. Można trafić na fajne a można na bubel okropny. Nasze (trudno ścieralne podobno, przeznaczone do pomieszczeń o dużym natężeniu ruchu) po roku użytkowania nadawały się do wymiany, rysy powstawały od podrapania paznokciem a od odrobiny wody, która nie została od razu starta okleina na nich wybrzuszała się i rozwarstwiała. Teraz szukam czegoś porządnego z drewna, które będzie można co jakiś czas odświeżać.
hmmm to ja nie wiem jakie mam tu w Krakowie panele ale kocham je przeogromną miłością!! i ile razy jestem w domu albo u siostry myślę sobie nigdy więcej parkietu! w domu mamy parkiet - rysuje się jak nie wiem, pies przebiegnie i jest dramat! Jak sunie były małe to trzeba było niemalże łazić za nimi żeby zobaczyć czy którejś się nie popuściło bo od razu byłoby wybrzuszenie, czerniałby itp. Moja siostra też mająca parkiet nawet nie bardzo chce wpuszczać psy czy ludzi w butach bo jej porysują podłogę! (swoją drogą już wiadomo czemu dalej nie zrobiła parapetówy 🙁 )

a ja mam panele, pies biega szaleje, jeździ pazurami i NIC się nie dzieje! jak była mała i się uczyła czystości to zdarzało się jej w nocy siknąć co odkrywałam nad ranem i po prostu zasychało, a z podłogą nie działo się nic niedobrego.. może trafiłam na dobre panele, na pewno istnieją lepsze i ładniejsze podłogi, ale ja osobiście polecam😉

a i tak najważniejsze jest chyba to ile kasy możesz przeznaczyć na podłogę, dwa - trzeba wybrać to, co będzie funkcjonalne przy Waszym trybie życia! jeśli macie psa który czas spędza w domu albo lubicie zapraszać gości w szpilkach to na pewno odradzam parkiet😉
My mamy panele w całym domu, polecam te firmy Barlinek.
Są naprawdę bardzo dobrze i nie widać po nich użytkowania. Jedna jedyna rysa jest w sypailni - przesuwaliśmy szafę po podłodze, a wystawał z niej gwóźdź (nie ma to jak skłądać wg własnego pomysłu meble z ikei 😀 )
Od fachowców usłyszałam, że jeśli zdarza się chodzić po domu w obuwiu, to tylko panele podłogowe, bo parkiet zaraz się zniszczy. My podłogi nie oszczędzamy i nadal jest śliczna

Laguna, kolor w gabinecie - boski! Uwielbiam takie kolory!
ja tez nienawidze paneli. nie dosc, ze ciezko o ladny efekt, to jeszcze trzeba je codziennie myc, zeby bylo czysto. u nas przy psie i dziecku wystarczy, ze rano odkurze i zetre na mokro- a po poludniu nie wiem skad wylazi piasek. na panelach wszystko, absolutnie wszystko widac!

mamy male mieszkanie- pokoj tycjana jest pomalowany na pastelowa lawende- obawialam sie tego koloru- ale wyszedl najlepiej. w pokoju dziennym i aneksie jest cieply jasny zolty- niespecjalnie mi lezy. na szczescie synek pomazal czesc scian, czesc jest juz obita od mebli, sprzetow dzieciecych, wiec chcialabym w sierpniu zrobic remont. i jak boga kocham wypiernicze te panele i wstawie parkiet.

glazura i terakota jest jasna- w czesci kuchennej i dziennym pokoju jest biala (rowniez gratuluje sobie tego pomyslu codziennie przy myciu 😵 ), szafki kuchenne w stalowo golebim kolorze, meble drewno- piekny bursztynowy kolor.

do spania rozkladana brazowa kanapa skorzana- niestety najwiekszy mebel powinien byc najjasniejszy- ale probowalam juz biale kanapy w domu- mycie co trzeci dzien mnie dobijalo. teraz w skorze ciemnej czekoladzie nic nie widac. czyszcze ja raz w tygodniu i starczy. ale jak mowie- wybor koloru to juz byl wybor mniejszego zla- wole optycznie mniejszy pokoj niz codzienne generalne porzadki (vide przeboje panelowo plytkowe). u nas czesto pies podczas naszej nieobecnosci wlazi na kanape, ociera sie o nia przechodzac, 'przykleja' sie do niej zasypiajac, wiec biale kanapy wygladaly na wiecznie upierniczone i uklejone- choc takie nie byly- ale tylko porzadne mycie dawalo zadowalajacy efekt.

a, tylko slupek kuchenny mam we wscieklej malinie 😁 ale juz mi sie opatrzyl, wiec tez go czeka marny koniec.
Oj, radzić trudno, bo przecież każdy powinien mieć takie mieszkanie, w jakim się będzie najlepiej czuł. Jedni wolą minimalizm, inni nagromadzenie rzeczy, jedni z umiar japoński, inni skandynawską surowość, ktoś ścianę z cegieł i szkło, ktoś buduarową miękkość...

Jakby kogoś ciągnęło do minimalizmu, polecam artykulik: http://zenhabits.net/2007/08/a-guide-to-creating-a-minimalist-home

U mnie w małym mieszkaniu (pokój dzienny, pokój z wnęką kuchenną, łazieneczka, przedpokoik) wszystkie ściany były białe (tak lubię). W łazience b. kolorowo i pstrokato. W reszcie spokojnie. Raczej jasne drewna, podłogi gołe drewniane, w pokoju spełzłe fiolety i przydymione róże, w części kuchennej więcej zieleni. A w samej wnęce kuchennej (malutenieńkiej) dużo wszystkiego na ścianach, pod ręką - magnetyczne listwy, poręcze do wieszania przypraw, kubków, półeczek. Bez półek i szafek (poza tą pod zlewem).Wrażenie przestrzenności to jednak głównie duuuże okna zapewniały. W pokoju z białymi, lnianymi zasłonami. Przedpokoik malutki zastałam wyłożony deseczkami, pomalowałam je na biało. Podobno w całym mieszkaniu trochę "wsiowo" było.I dobrze.
Nasze mieszkanko ma 49 m2. Więc chciałabym urządzić je tak, żeby wszystko co potrzebne się pomieściło i żeby było przestronnie. Naszczęście mamy mamay boskie miejsce na garderobę/dużą szafę więc odpadną mi mam nadzieje wszystkie pozostałe wielkie szafy.
Kuchnię chyba jednak zrobimy jasną, ściany pastelowe. Jedynie w łazience mogę zaszaleć bo jest w miarę duża(jak na takie mieszkanko). Ale zobaczymy jak wyjdzie w praktyce.
O meblach konkretnych narazie nie myślę bo nie wiem czy od razu będzie nas na to stać.

Natomisat o panelach słyszałam już od różnych znajomych tyle złego, że będę się przed nimi mocno broniła 😉 Moja siostra ma panele i tak stukają że szok.
Niewidzialna   Czołowy hodowca Re-Volty
20 czerwca 2009 15:29
My mieliśmy w domu na jednym piętrze wszędzie parkiety oprócz łazienki i kuchni, ale zalało nam mieszkanie i do niczego się już nie nadawały 😕 Teraz mamy panele, ale to już nie to samo. Nawet jak umyło się parkiet to tak fajnie pachniało w domu drewnem 😉
Gwarantuje, że małe mieszkanie, które znam urządzone wg tych wskazówek, które napisałam nie jest nudną zlewającą się plamą. Sciany są zółte, pomarańczowe, zielone i niebieskie dodam ze jest to mieszkanie raczej nie dzielone na pokoje więc te kolory współgrają ze sobą i wcale nie są wszystkie pastelowe. Są żywe słoneczne. Tylko zieleń w pasteli i błękit. Pisząc to mialam na myśli żeby nie dawać jakiś bordowych, brązowych czy innych ciężkich kolorów. Of cours jeśli chce się optycznie powiększyć. Kuchnia jak najbardziej nowoczesna ale lekka. Nie jakieś ciężkie bukowe szafki - moim zdaniem to poprostu śmiesznie i przytłaczająco wygląda w małym mieszkanku 😉 Co do drzwi co kto lubi ale nie da sie zaprzeczyć, że białe najmniej rzucają się w oczy i nie zmniejszają przestrzeni optycznie 😉

Co do karo na podłodze, w tej kuchni na początku podloga była ciemno zielona a z białych kafelków ulożone karo - istna masakra! Po zerwaniu kafli i połozeniu gładkich jasnych okazało się, że nagle mamy optycznie 2 razy więcej miejsca 😀 !

Ja też myślę, że w niedużych pomieszczeniach najlepiej wygladają w miarę jasne kolory, dlatego napewno będę wybierac coś z kolorów pastelowych.

Strasznie podoba mi się (widziałam już w kilku mieszkankach) jedna ściana w salonie zrobiona z ozdobnego kamienia - chyba bedę musiała mojego T o coś takiego zgwałcić 😉
Fajnym sposobem na optyczne powiększenie przestrzeni są lustra. Mamy łazienkę dośc długą, ale wąską. Na jedną ze ścian daliśmy wielkie (1.5 x 2 m) lustro na drugiej trochę mniejsze i teraz wszyscy, którzy do nas przychodzą mówią, że mamy dużą łazienkę. Lustra zamawialiśmy u szklarza, duuużo taniej niż w sklepach. No i zaoszczędzone parę metrów kafelków dzięki temu 😉.
Zastanawiamy się nad zakupem kabino-wanny. Zna ktoś z Was produkty firmy NOVOTERM? Jak z jakością, serwisem itp.?
jeśli chodzi o małe powierzchnie to przede wszystkim warto iść w nowoczesny design. Tak, żeby nie było zbędnych ornamentów przyciągających wzrok i 'puchnących' w przestrzeni.
Fakt - różne rzeczy dla różnych osób są nowoczesne 😉 Ale wystarczy poprzeglądać chociażby pisma branżowe ukazujące się na rynku (architektoniczne, wnętrzarskie, niekoniecznie polskie - także hiszpańskie, włoskie, niemieckie) - wizyta w empiku np wiele nie kosztuje a może pomóc 😉
Co do kolorów - czy ja wiem czy koniecznie jasne... chyba niekoniecznie. A już na pewno niekoniecznie tylko jasne. Ja nie jestem zwolennikiem 'słonecznych' barw. Ciepłych - tak, ale czystych i jasnych, bez niepotrzebnych wtrętów kolorystycznych w całej przestrzeni. Jeśli kolor - to akcentem - ściana, dwie... i w bardzo przemyślanych proporcjach i odcieniu dopasowanym do przyszłego wnętrza...

Ad. drewna - jeśli kogoś nie stać na deski, a chciałby mieć drewno a nie panele (które - nie oszukujmy się - cudowne nie są) to polecam mozaikę przemysłową. Jest dużo dużo tańsza, a jednak drewniana 😉 I efektowna IMO.

Poza tym - naprawdę warto poradzić się architekta 😉 Zawsze istnieje szansa, że podrzuci pomysł - niekoniecznie dziko kosztowny - a jednak na tyle ciekawy, żeby stworzyć przestrzeń niepowtarzalną...
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
21 czerwca 2009 16:13
A znacie moze jakies fajne sronki z pomyslami na urzadzanie/aranzacje wnetrz?
Tak sie sklada, ze we wrzesniu bede zaczynac urzadzac wlasne mieszkanko i szukam czegos czym moglabym sie "podeprzec".
A znacie moze jakies fajne sronki z pomyslami na urzadzanie/aranzacje wnetrz?
Tak sie sklada, ze we wrzesniu bede zaczynac urzadzac wlasne mieszkanko i szukam czegos czym moglabym sie "podeprzec".

tu jest co oglądać
http://forum.muratordom.pl/nowoczesne-domy-inspiracje,t43046-2100.htm?highlight=angielski
polecam google 😉
[[a]]http://images.google.pl/images?hl=pl&q=modern%20interior%20architecture&lr=&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wi[[a]]
ale super strona ;] tylko niestety raczej do większych pomieszczeń te aranżacje sie nadają
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się