Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

trzeszczki,
A jak to się na do tego, że nie należy używać dla świń i koni?

Dziewierz, pewnie papierami na co "zarejestrowane " się ma.

Jak to zazwyczaj.

Dziewierz a czarna absorbina tylko do oprysku stajni 😉

to nie do końca tak jest, że nie mają pozwolenia na konie. Wet mi to kiedyś zaproponował jak się świerzba obawiałam, ale tam w ulotce jest info, że deltametryna jest neurotoksyczna i nie wolno jej też stosować u psów i kotów, bo po zlizaniu może powodować różne nieprzyjemne skutki uboczne, z ataksją i śmiercią włącznie. Ponieważ moja te kulosy sobie gryzie, bo ma hiperkeratozę, to ja się nie zdecydowałam na zastosowanie tego, ale u mnie miało być docelowo stosowane na nogi właśnie. Wiadomo, jak koń chodzi sam, to sobie grzbietu raczej nie poliże, ale jak chodzą razem, to już jakaś szansa jest.

BUCK,

Chyba już nie 🤣🤣🤣

kotbury,

Zobaczyłąm co na ulotce i dlatego pytam...
Ulotka ze strony UK

Ktoś stosował "zieloną" absorbinę na koniach ? Efekty są ?

Triers, dla mnie zadna absorbina nie działa za bardzo, może az tak nie zra, ale latają, siadają i nie raz tez ugryzą. Używałam zielonej, czarnej, niebieskiej i czerwonej. Każda tak samo dupna. Lepiej u nas działał Endure.

Triers, używałam zielonej, coś tam działało, ale nie kupiłam ponownie, więc to chyba samo za siebie mówi.

a co na kleszcze? wczoraj zdjęłam 7 z jednego konia...
u was w tym roku też są takie zmutowane? gryzą i zostawiają ropne strupki? niektóre zdejmuję nawet niewgryzione

xxagaxx, chyba przetestuje endure... jak siadają mi muszki na mają kobyłę z tysiącem schorzeń to mi jej żal 🙁 czarna u nas jakbym wodą pryskała - niewiele daje

Pati2012, moje były spryskane czarną absorbiną i w sumie wczoraj cały dzień biegały po lesie i nic .. zero kleszczy ale za to na muszkach nie robi wrażenia w naszym przypadku

Triers, ja mam wrażenie, że obecnie to już nic nie działa. Szczęście w nieszczęściu, że akurat stoję w stajni gdzie nie ma masakry, jak to tutaj ludzie opisują, więc używam Absorbiny (miałam zieloną i czarną) i na godzinną jazdę wystarcza w miarę tak, żeby nie dostać z koniem szału od latającego szajsu.

Pati2012, u mnie też robi się taki odczyn ropny i jakoś tego kleszcza wypycha, że często nie jest dobrze wbity. Ale ja się tego i tak boję:/ po czarnej absorbinie jakby mniej ich atakuje, ale nadal są.

Teraz czytam że repelenty powinno sie dobrze wcierać w sierść i skórę a nie tylko psikac. U mnie to może być źródło problemu, przyznaje. Dziś poprawie i sprawdzę czy jest różnica.

Edit, bo jeszcze mi się przypomniał spoko patent z tik toka na aplikowanie preparatu na głowę - taki dozownik z gąbką: klik.

na pysk to bym jednak celowała i celuję właśnie z preparatami przeznaczonymi na pysk 🙂 np. Żel odstraszający owady HIPPIKA , tani a naprawdę super się sprawdza, używam również rewelacyjny WALDHAUSEN Żel na owady Insect Repellent 🙂

dzięki, ten waldhausen ciekawy.

Pati ja na kleszcze zakrapiam muchexem i działa bardzo dobrze. I też tak jak ty zauważyłam, że po kleszczach ropne strupy w tym roku się robią. Zakropliłam i spokój.

ja muchex stosuje chyba z piąty sezon, z kalendarzem w ręku 😉 dokładnie 6 tygodni od poprzedniego podania i naprawdę jest spokój z kleszczami

Hippike polece rowniez bardzo za bardzo prosty sklad, cene i zaskakujaca skutecznosc,
Jest w wersji spray, zel i rollon.
do tego ladnie pachie.

Jak tego muchexa używacie? Na grzbiet czy całego zwierza psikacie? I niech ktoś mi zdradzi jak działa ten dozownik. Może ja nie kumata jestem, ale tego nie ogarniam. Pół butelki mi się kiedyś wylało na konia i musiałam natychmiast kąpać.

SzalonaBibi, co do dozownuka, to zostawiasz zakręconą tę cześć, bez dozownika, odmierzasz preparat naciskając butelkę i wylewasz na konia. Nie ma jak się wylać pół butelki, o ile nie odkręcisz zakrętki bez dozownika.

BUCK, A jak dawkujesz ten Muchex? Bo napisane jest że 10ml na 100kg zwierza, ale zaznaczone, żeby nie przekraczać dawki całkowitej 30ml? To można tylko sztuki do 300 kg 😉 ?

zembria mam strzykawkę 30ml,naciągam tego 35-37 ml i wcieram dokładnie w skórę, te nadmiarowe mililitry to na "odpady" które przy wcieraniu są normą. Dłoń w rękawiczce oczywiście. No i teraz clue sytuacji 😉 po pierwszym razie polania wzdłuż grzbietu gdzie mało nie straciła gluta podsiodlanego, to od tamtej pory swojemu i nie tylko, wcieranie uskuteczniam w całe podbrzusze, pudro, pachwiny i wewnętrzne strony ud 🙂 tam skóra jest najdelikatniejsza, futra najmniej czyli wchłanianie najlepsze. I tak już z 5 sezonów chyba i mi się sprawdza a i właściciele innych koni idą moim tropem z taką samą skutecznością, tylko oni nie biorą więcej niż 30 ml bo mój konio jest naprawdę duży, więc oni muszą nie przekraczać 30ml 🙂

BUCK, Czyli nie dajesz dawki na wagę, a po prostu tą maksymalną zalecaną. Zdarzyło się żeby któryś koń zareagował jakoś alergicznie?

zembria ja nie miałam żadnych odczynów, ani nikt z moich znajomych nie informował mnie o niczym, a zakładam, że raczej by nie omieszkał 😉 co do dawki to ja mam klucha ok.850, inne konie ważą dobre 150-200 kg mniej więc innym zalecam takie bardziej 27-30ml max. trzeba realnie spojrzeć na konia 🙂

BUCK, Spoko, dzięki za info! Bo rozważam na ten rok takie właśnie rozwiązanie.

Ja miałam mega odczyn alergiczny, taki ze było podejrzenie kołki, kroplówki itp, więc uwaga... Zwłaszcza właśnie na te delikatne mało usierscione miejsca.

faith o widzisz, dobrze wiedzieć bo każdy koń inny 🙂 na ten sezon nawet zastanawiałam się nad zmianą na spot-on z deltametryną, bo dogadałam się w sklepie jeździeckim, że Ona tym swoje konie tym polewa, ale jakoś na razie i tak wtarty muchex

BUCK, a którego muchexa używasz? bo widzę kilka w google

Pati2012 w stajni stoi, ale nieomal na pewno ten bo zawsze kupowałam Much-ex MP bezbarwny