Ból zębów, leczenie kanałowe, wybielanie i inne cuda.

No przez jakiś czas tak, ale higienę trzymać tam żeby bakterie nie namnażały się.
Ja po swojej 8 miałam szwy ściągane po tygodniu, po 2 już normalnie myłam zęby szczoteczką elektryczną bez większej uwagi na to miejsce...  Jedyne na co trochę dłużej czekałam to sport, bo czułam ciśnienie w tym miejscu od wysiłku. We wtorek minie 4 tydzień i już nawet nie pamiętam o tym zabiegu...
agnesix, 12 tyg. to czas kiedy zagoi się zębodół, czyli miejsce zostanie "wypełnione" kością. Czas gojenia dziąsła jest o wiele krótszy.
To wiem, ale czas gojenia chyba w niczym nie przeszkadza na co dzień? Ja przynajmniej nie odczuwam już zupełnie żadnej różnicy po tym czasie.
nie, nie przeszkadza
W piątek mam wspomniane wyżej dłutowanie ósemki. Na samą myśl o tym zabiegu ciarki mnie przechodzą, panicznie się boję, bo nigdy nie miałam takiego zabiegu wykonywanego. Co czułyście podczas zabiegu? Czy było to bardzo nieprzyjemne?
Ja się też bałam i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że drugi raz pójdę na luzie usunąć kolejną...
Zabieg całkowicie bezbolesny, jedynie niemiłe uczucie jest przy samym wyciąganiu zęba, trochę wrażenie jakby ktoś chciał ci szczękę wykręcić...
Gorzej jest po, ale ja akurat też mam miłe wspomnienia z tego czasu bo szybko się zagoiło i w sumie nawet bez przeciwbólowego bym wytrzymała. Dwie nocki na ketonalu i dwa dni na miękkim jedzeniu i lodach żeby chłodzić dziąsło, po tygodniu usunięcie szwów i koniec antybiotyku, a po dwóch już całkowicie zero wspomnień 😉
Hmm, a robiłaś jakieś ćwiczenia, żeby nie dostać szczękościsku? 🙂
CuLuLa, dziękuję za wcześniejszą odpowiedź 🙂  :kwiatek:
Hmm, a robiłaś jakieś ćwiczenia, żeby nie dostać szczękościsku? 🙂


Przez pierwsze kilka dni nie robiłam nic bo nawet nie mogłam ust za bardzo otworzyć. Po jakichś 5 dniach dopiero jak zaczęłam normalnie jeść poczułam ten szczękościsk i zaczęłam coś z tym robić bo jednak uczucie dość niekomfortowe, a po tym czasie mogłam już jako tako otwierać usta. Zniknął po 2 tygodniach.
agnesix mam jeszcze pytanie co z myciem zębów skoro nawet nie mogłaś za bardzo ust otworzyć? Wiem, że pewnie lekarz mi powie co i jak, ale ja zawsze wolę więcej wiedzieć. 😉
oollaa12, jak jest szczękościsk to możesz sobie szczoteczką do zębów w uchu pogrzebać 🙂 Jedyne co to umyjesz zęby od strony przedsionka jamy ustnej, czyli z przodu. Reszta powoli, powoli jak zaczyna puszczać szczękościsk.

Z tym, że po co myślisz teraz o tym i się nakręcasz? Co ma być to będzie. Nie stresuj się na zapas.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
16 marca 2015 21:38
Moje wizyty w przychodni dentystycznej (akurat jest umiejscowiona w pogotowiu wojewódzkim 😉 ) obrosły już legendami. Panikarą zawsze byłam. Mimo 26lat nadal reaguję histerią na samą myśl o dentyście. 😁

Wiem, że to mało chwalebne, ale nic na to nie poradzę, że tak reaguję. Ostatnia ósemka poszła bardzo gładko, ale oczywiście spanikowałam. Niemniej musiałam wyrwać, bo siedzę teraz za granicą i nie chciałabym się tutaj styknąć z dentystą i narobić międzynarodowej siary 😁
oollaa12 no właśnie mycie zębów przy tym szczękościsku to masakra. Przez pierwsze 24 godziny i tak nie możesz ich umyć wg zaleceń lekarza. Dla mnie w sumie mycie zębów było największym dyskomfortem, przez ponad tydzień miałam wrażenie niedomytych zębów w okolicy rany i to był dla mnie hardcore...
Po tych 24 godzinach umyłam drugą stronę zębów i tak jak CuLuLa napisała przód zębów, potem stopniowo sama wiesz na ile dasz radę wcisnąć szczoteczkę do ust. Ja używam elektrycznej i dużo łatwiej było mi w tym czasie myć nią zęby, bo jest mniejsza. Tylko w okolicach rany myłam zwykłą bo bałam się wyrwania szwów. W sumie to tak naturalnie przychodzi świadomość na ile można się posunąć dalej w myciu zębów, jedzeniu i całej reszcie.
Rano miałam zabieg i muszę powiedzieć, że niepotrzebnie panikowałam. Lekarz naprawdę super podejście, wesoło. Miałam dyskomfort i lekki ból jak ząb był podważany i później, gdy lekarz mi tam grzebał, ale po za tym wszystko bezbolesne. Spuchłam trochę, ale przykładam zimne okłady. Dostałam antybiotyk i przeciwbólowy, który wzięłam, gdy znieczulenie puściło, bo zaczęło mnie boleć. Myć zęby mogę na tyle ile czuje, że dam radę i płukać szałwią. Za tydzień mam zdjęcie szwów i umówienie na następny zabieg. 🙂
oollaa12, nie płucz żadną szałwią. Tam musi wytworzyć się skrzep. Płukanie może spowodować wypłukanie się tego skrzepu, co doprowadzi do suchego zębodołu, a ból wtedy jest nie do wytrzymania i jest to bardzo trudne gojenie.  Po ekstrakcji zęba NIE MOŻNA płukać jamy ustnej.
CuLuLa - czyli mam jedynie myć zęby na tyle ile mogę i nie płukać?
oollaa12, tak.
stosuje, któraś z Was Elmex Żel do fluoryzacji? Dentystka powiedziała, że powinnam spróbować bo po aparacie ortodontycznym zrobiły mi się na czwórkach odwapnienia :/ ale trochę boję się zacząć to stosować bo nadmiar fluoru może pogorszyć stan zębów, jak uważacie? :kwiatek:

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
06 maja 2015 16:41
No i stało się- chyba mnie wyślą na leczenie zębów do szpitala.
Mam 3 żeby do wyrwania 🙁
Ale o tyle dobrze, że prawdopodobnie uśpią mnie do zabiegu i zrobią wszystko za jednym razem, nie będę musiała kilkanaście razy przeżywać stresu i paniki.

Czy któraś z Was ma doświadczenie związane z leczeniem zębów w IR/UK?
Licówki. Czy ktoś się podzieli wiedzą? Kompozytowe, modelowane ręcznie. 👀
stosuje, któraś z Was Elmex Żel do fluoryzacji? Dentystka powiedziała, że powinnam spróbować bo po aparacie ortodontycznym zrobiły mi się na czwórkach odwapnienia :/ ale trochę boję się zacząć to stosować bo nadmiar fluoru może pogorszyć stan zębów, jak uważacie? :kwiatek:




Pytanie ma już jakiś czas ale odpowiem, może komuś się przyda.
Mi dentystka zaleciła ten żel mniej więcej we wrześniu i od tamtego czasu, profilaktycznie, stosuję go mniej więcej raz w tygodniu, tak jak jest napisane w ulotce (to to ma ulotkę jak normalne lekarstwo). Pogorszenia się stanu zębów nie zauważyłam. Żeby coś takiego się stało to raczej trzeba by tego żelu używać codziennie.

CzarownicaSa
A co Ty z tymi zębami robiłaś, że jest aż tak źle?
U mnie też kiepsko... dopiero w wakacje poszłam do dentysty po bardzo długiej przerwie. Ropień mi się zrobił, nie spałam 2 noce i chwilami płakałam z bólu, ketonal pomagał na jakieś 2 godziny. Do tego byłam wychowawcą na obozie więc nie mogłam iść od razu jak zaczęło boleć :/ Twarz mi spuchła paskudnie. Dzięki Bogu ogarnięcie tego problemu trwało bardzo krótko i nawet przy znieczuleniu się nie skrzywiłam. Po wizycie w końcu mogłam pójść spać...
Ogólnie nerwy i fobia zrobiły swoje i mam lekką masakrę w japie. Od tamtej wizyty chodzę do cudownej lekarki i powoli idziemy do przodu. Ostatnio byłam we wtorek i nawet nie było tak źle. Na razie mam kanałowo robione dwie dwójki, na następnej wizycie plombujemy.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 maja 2015 00:18
Tez mam traumę i potwornie słabe zeby. Ale zmuszam sie do chodzenia. Pomimo tego, ze nie moge zasnąć na noc przed. Dzis było bajecznie. 10 minut góra robił Mi plombę. Jeszcze 2 w przyszłym tygodniu i na 2-3 miesiące spokój (mam nadzieje, ze nic nie wpadnie!) To dobrze, bo inaczej musiałabym żreć mlecz albo gruz.  Cos, za co jie trzeba płacić.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
07 maja 2015 06:15
Panika.... po prostu panika. Chodziłam tylko, jak już bardzo bolało i musiałam 🙁
Ale teraz jest dla mnie "nadzieja"- jeśli uda im się zrobić wszystko na raz to będę chodzić tylko na kontrole. A to już powoduje mniejszy stres.
Zobaczymy...
No i krótko mówiąc nie jestem "nauczona" chodzenia do dentysty :/ Moja mama wysyłała mnie jako dziecko tylko, gdy bolało i tak mi zostało. Nie chodziła z nami na żadne kontrole, w sumie chodziłam tylko jak ze szkoły mnie wysyłali. No i to teraz niestety mocno się na mnie odbija.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
07 maja 2015 06:25
Mam od kilku dni bolesne, poharatane, krwawiące dziąsło, tak jakby wyżynała mi się ósemka.. Problem w tym, że ta ósemka została chirurgicznie usunięta jakieś 4 lata temu (wystawał jej tylko czubeczek z dziąsła wtedy). Możliwe, że lekarz spartaczył robotę, zostawił kawałek, który teraz próbuje wyjść?
kiedy w ciąży najlepiej iść do dentysty?
Mam nadwrażliwe zęby. Ale nie tak jak w reklamie Sensodyne - mnie nawet kontakt z Sensodyne boli. Zęby bolą przy myciu (używam tylko szczoteczki Curaprox 5460 i pixtersów), przy dotyku (serio, tych najbardziej wrażliwych nie dotknę palcem). Używam pasty Elmex zielonej i fioletowej przeciw erozji, ale nie działają. Jeszcze kilka lat temu pomagała mi pasta Duraphat 5000, teraz nawet ona nie daje rady. Nawet lakier Duraphat (taki żółty ze szklanej ampułki) nakładany u dentysty na całą noc - działa tylko jak jest nałożony, jak go zdrapię nadwrażliwość zostaje. Na całym ciele mam podwyższony próg bólu - rozcięcia, złamania, rany - pikuś, wręcz uważam, że nie ma takiego bólu, którego bym nie mogła wytrzymać. Natomiast zęby - istna katorga. Nie będę Wam pisać, że muszę być znieczulona do ściągnięcia kamienia. JA MUSZĘ BYĆ ZNIECZULONA DO PSIKNIĘCIA ZIMNYM POWIETRZEM W CELU OSUSZENIA ZĘBA I WSZYSTKO ROBIĘ BEZ SSAKA, BO ZASYSANIE ŚLINY MNIE BOLI 🙁
Czy jest na to jakaś rada? Ozłocę 😉

edit. może dodam, że nadwrażliwość jest nabyta, kiedyś robiłam kanałówki bez znieczulenia, jestem po niezbyt dobrym leczeniu ortodontycznym (stały aparat).
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
12 maja 2015 21:14
Czy jest to możliwe, że naprawiony ząb, który był w tragicznym stanie może boleć nawet po ponad pół roku od naprawienia? Bardzo się boję, że skończy się na implancie, bo przypadek był dość skomplikowany i dentysta zużył naprawdę dużą ilość materiału do odbudowania go..... 🙁

espana, Też mam nadwrażliwe zęby i jak przeczytałam o Sensodyne to aż mi się słabo zrobiło. Używam sporadycznie, na przemiennie z bardzo słabą (miętową) pastą, która nie wywoła bólu zębów. Po powrocie do PL mam zamiar sobie zrobić skaling, ale już na samą myśl robi mi się słabo, bo wiem, że to będzie jedno wielkie wycie z bólu nadwrażliwości.... :/
kiedy w ciąży najlepiej iść do dentysty?


Moja dentystka powiedziała że najlepiej w 2 trymestrze, wtedy kobieta w ciąży czuje się najlepiej i to jest najlepszy okres na leczenie zębów 🙂
Czy jest to możliwe, że naprawiony ząb, który był w tragicznym stanie może boleć nawet po ponad pół roku od naprawienia? Bardzo się boję, że skończy się na implancie, bo przypadek był dość skomplikowany i dentysta zużył naprawdę dużą ilość materiału do odbudowania go..... 🙁



Mój brzydki przypadek odezwał się po prawie 10 latach - nagle wlazła tona ropy i zęba już nie ma.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się