Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

Czytam o tych paszach i producenci niestety nie podają zawartości cukrów. Pasze te są wysoko energetyczne a energia jest głównie z tłuszczu i białka. Więc na logikę, chyba tego cukru dużo nie mają? No ale składu pełnego nie ma.

Dla mojego ze skłonnością do ochwatu, chyba najbezpieczniej będzie dać tę Nuba Pro Mass. Zacznę od tego a tamte bez składu cukru spróbuję w drugiej kolejności.
Bardzo wszystkim dziękuję :kwiatek:
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
04 sierpnia 2020 12:59
A Nuba Pro Mass nadaje się do podawania na sucho? Moja Seniorka super na niej wyglądała ale ja podawałam w formie papki. 
Robaczek M. ja podawałam na sucho.
Można i na sucho i na mokro. Zamówiona.  :kwiatek:
Można i na sucho i na mokro. Zamówiona.  :kwiatek:

Bardzompolecam Pro Mass z Nuby
Sprawdzone na kilku koniach. Po 3 worku trza było odchudzać 😉
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
04 sierpnia 2020 15:39
Jeśli tak to ja również polecam 🙂 i faktycznie po kilku workach musiałam odstawić, bo efekty były aż za dobre (mimo że Monetke ciężko było utuczyć)

Ale chciałabym zmienić mu musli na jakieś wyżej energetyczne, ale raczej nie z cukru te kalorie a z tłuszczu? Tak żeby go podtuczyć ale nie dowalać cukrów?



A ja sobie myślę, że to raczej powinno być więcej białka- aminokwasów i trochę tłuszczu.
I osobiście bym mu nie kombinowała inne musli tylko dołożyła troszkę makucha lnianego plus otrębów ryżowych plus jakieś suple na mięśnie- egersmann ma taki budżetowo fajny zestaw aminokwasów.

Takie dołożenie jest o tyle dobre, że można tym lepiej zarządzać- i dać np. po jeździe, a w dni, kiedy koń stoi nie dać, albo dać malutko, nie zmieniając nic w "bazie", którą miał do tej pory.
Do tego dawkę można zwiększać stopniowo i patrzeć jak koń reaguje - łatwiej dzięki temu przewód pokarmowy u konia w tym wieku przyzywczaić do zmian.
Musi to być jakaś gotowa pasza, po prostu do wyrzucenia do żłoba...
...I najlepiej jeden rodzaj, żeby nie utrudniać stajennemu że a to garść jęczmienia, a to tego, srego i owego. Gotowca potrzebuję.


kotbury
troszkę plus i plus odpada.
Trzeba czytać całość 😉
konie bardzo dobrze tolerują energię z tłuszczów więc ja bym poszła w olej, nawet sporo a jeśli to nie wchodzi w grę to może jakieś musli właśnie z dodatkiem olejów
Kiedyś bardzo miałam "hopla" na punkcie gotowych, pięknie wyglądających i pachnących pasz.. z czasem jak na to patrzę i czytam te składy to się za głowę łapię. Ludzie idą sobie na "łatwiznę" podając granulki z składem z otrębów, ziarna słonecznika i lucerny. Przetworzone granule, w niemałej cenie. Licząc sobie skład Pro mass za ok 90zł - otręby pszenne worek 30kg - 30zł + mączka z lucerny 25kg - 57zł + słonecznik 20kg - 75zł (poszedł 10zł w górę, ale 20kg słonecznika przy 2 koniach starcza mi nawet na pół roku). Nie licząc dodatków paszowych które czasem lepiej kupić osobno (stały dostęp dostęp do lizawki solnej - a nawet kilku różnych, komplet witamin, siemię lniane - worek 25kg na pół roku czy tam drożdże paszowe na większe worki) wychodzi nam 75kg jedzenia za 162zł. W tej cenie Nuby byłoby to około worek i 3/4. Oczywiście, pasze gotowe są po to, żeby je kupować - ale składy można czytać i analizować.

Dwa tygodnie temu przyjechał do mnie koń na pensjonat (kameralna stajenka). Chude to było, że na żebrach można grać, a kręgi kręgosłupa gołym okiem policzyć. Pytam czy coś do jedzonka mu zamawiać z składu jarpasz - dziewczyna mówi , że zamówiła dla niego wcześniej brandona xs z polecenia. Czytam skład, dawkowanie i mówię, że to tak jakbym w konia dziennie pchała 5kg otrębów, słonecznika, lucerny i jęczmienia. Zamówiłyśmy więc na jarpasz.pl ziarna mikronizowanego musli, lucernę w beli, kiełki słodowe, słonecznik i kilka dodatków wraz z podstawowymi witaminami. W przeliczeniu na kg naszego "musli" wyszło ją to 2,35/kg - 58zł / 25kg (worek brandona 25kg - 110zł) Dziennie koń dostaje rano i wieczór zestaw: miarkę musli, pół miarki otrąb i pół miarki wysłodków + witaminy, dwa razy w tygodniu mesz. Obiecuję jutro zrobić chłopakowi zdjęcie i za zgodą właścicielki wstawię, bo to jak się zmienił przez te dwa tygodnie jest niesamowite 🙂

O odchudzaniu na wolnym wybiegu (stały dostęp trawa i siano) też bym się mogła rozpisać, ale niekoniecznie mi się chce. Kuc dostawał zbilansowane treściwe "normalnie" (przy karmieniu reszty, żeby się nie wściekał), a w ciągu 3 miesięcy pozbył się ogromnego bebzona i rozłupanego zadka. Można stosować "balancery" czy inne "shape upy", a można usiąść i policzyć dawkę żywieniową adekwatną do masy i wykonywanej pracy. Ale kto ma na to czas :P
Jasne że masz rację!! Ale kwintesencja tkwi w ostatnim zdaniu.
Kto ma na to czas? I chęci? Kilkanaście lat temu koń był jedyną moją aktywnością, hobby i zajawką. Wtedy bym liczyła, jeździła po rolnikach, targach wiejskich i mieszała.
Obecnie- nie mam czasu, nie chce mi się. A że mam szmal to idąc na łatwiznę, kupuję w sklepie internetowym i już. I tego właśnie oczekuję.
Gdybyś miala pozytywne opinie w necie i ułożyła mi gotową mieszankę i sprzedała taniej, to bym kupiła od Ciebie.  😉 Bo mi obojętnie czy worek ma markę za którą dopłacam, czy nie ma.
Chcę by było szybko, prosto i bez wysiłku z mojej strony i bez straty czasu. Po prostu.
No i jednak 90% z nas nie ma własnej stajni a tym samym miejsca, żeby te worki z produktami stały (nie mówiąc o zakupie od rolnika większej ilości i magazynowania tego). Mój koń najlepiej wyglądał na mieszaninie owsa / jęczmienia i otrębów ryżowych- ale po pierwsze kupowanie było upierdliwe (jęczmień nie zawsze był dostępny, nie chcieli sprzedawać mniejszych ilości itp), po drugie do jęczmienia potrzebny był gniotownik (bardzo mało stajni ma), po 3 siedzenie i liczenie ile czego potem dodać z witamin oraz mikro / makro (te dodatki też kosztują) - no pewnie by mnie bawiło ale...w ostatecznym rozrachunku wcale nie wychodziło to jakoś bardzo bardzo tanio. Obecnie mój czas jest na tyle cenny, że poza możliwościami przechowywania, których nie mam - taniej mi dać dobrze zbilansowaną paszę dowiezioną mi do stajni niż zajmować się liczeniem, zamawianiem i zastanawiać się czy faktycznie dobrze go karmię.
Tworek, trzymając konie pod domem również sama mieszałam pasze. W pensjonacie to mało realne. Nikt mi 2xdziennie nie namoczy otrębów... Co więcej bywa, że do pensjo nie przyjadę (urlop/ zawody), suche gotowe jedzenie mogę na kilka dni w przód przygotować i mam ze łba bilansowanie, zalewanie, ważenie.
Skład pro masa znam. Nie wiem dlaczego działał lepiej, niż same otręby z lucerną. Może to kwesia przyswajalności? Formy podania?
Może zabrakło tłuszczy? Może koń gorzej przyswajał zwykłą lucernę? Nie odpowiem Ci na to pytanie, bo nie wiem co oprócz otrębów z lucerną podawałaś

U mnie zajmuje to tyle miejsca - beczka 50L z gotową mieszanką - biorę miarkę i ładuję do wiadra + kubeł (taki zielony, czarny zwykły na śmieci) na pozostałości do następnego mieszania 😉

Przy gotowych mieszankach trzeba też pamiętać, że podawanie jednej stałej też nie uzupełnia wszystkich niedoborów (nie każda ma skład witamin, związków od a do z) i nie ma jednej paszy którą po badaniach krwi uzupełnisz wszystko na cacy. Dlatego uważam, że suplementacja podstawowym zestawem jest wręcz niezbędna, nawet po nie wiem jak dokładnym obliczeniu mikro i makro (nie wiem nawet co by musiało być w takiej kompletnej mieszance, chyba wszystkie dostępne komponenty 🤣 )

Oczywiście nikogo nie chciałam obrazić za kupowanie gotowców, bo jest to zrobione na potrzeby rynku i ludzi 😀 Totalnie luźna propozycja, w mieszance musi się zgadzać % tłuszczu, białka, oraz ilość włókna, skrobi, cukru w zależności od potrzeby konia i stopnia użytkowania go
pytanie dla doświadczonych z otrębami ryżowymi: czy po odstawieniu otrębów koń raczej utrzymuje sylwetkę, czy zaczyna spadać z masy i żeby ją utrzymać trzeba już cały czas je podawać? Jesteśmy w trakcie drugiego worka i widzę, że koń fajnie się zaokrągla 🙂 tylko ciekawi mnie, czy jak przerwę to efekt się utrzyma czy pogorszy?
mindgame, zależy czy łapie mięśnie czy tłuszczyk. Mięśnie nie znikają raczej bez odstawienia od pracy.
Gaga koń pracuje cały czas, mam nadzieję, że to mięśnie 🙂
Mamy tutaj kogoś kto się zna na żywieniu? :kwiatek: chodzi mi o osoby bardziej doświadczone, bo mam już dość dietetyków którzy poza firmą w której pracują nic innego nie polecą i tylko ich produkty są super i do nich  się ograniczamy.
Mamy tutaj kogoś kto się zna na żywieniu? :kwiatek: chodzi mi o osoby bardziej doświadczone, bo mam już dość dietetyków którzy poza firmą w której pracują nic innego nie polecą i tylko ich produkty są super i do nich  się ograniczamy.


Ja swojemu sama wyliczam patrząc na bilans białkowo energetyczny + ogólną wiedze. Napisz co potrzebujesz może uda mi sie coś doradzić. Ale uprzedzam ja bazuje na pół produktach typu otręby, zboża, wysłodki 🙂
Ech, a ja znowu wracam, bo koń zrobił się bardzo, bardzo tłusty...

Dostaje siano w podwójnej siatce 2,5x2,5 - już ją rozpracował na amen...

Oprócz tego 3 x dziennie dostaje po pół miarki paszy Marstall Vito i pół miarki owsa. Tyle. Jest w treningu skokowym, przy czym skoki-skoki są raz w tyg, a tak to dużo pracy na koziołkach, bardzo dużo pracy w galopie. Lonża to też żadne pitu pitu, tylko milion przejść, praca na cavaletti, praca na różnej średnicy itd. 5-6x w tyg pracuje (odkąd wróciłam z kwarantanny). Koń jest w trakcie terapii wrzodowej.
Niestety już każdy zaczął zwracać uwagę na jego "przybyczenie". Na łopatach i zadzie jest galareta.
Dzisiaj ponownie włączyłam mu olej (w malutkiej ilości ale jednak), bo jest bardzo wskazany przy leczeniu wrzodów odźwiernika. Niedługo wyjeżdżam na święta, boję się co zastanę po powrocie. Na pewno poproszę, żeby trenerka na niego wsiadała pod moją nieobecność. Ale ogólnie codziennie mam wrażenie, że jest go więcej  🤔

Co mam w tym wypadku zrobić? 5 lat, młp.
Meise,

a) obciac tresciwe do zera (garstka na niedenerwowanie przy karmieniu moze byc ) i dac preparat wit-min / balancer dla grubych koni
b) wazyc objetosciowe (waga bagazowa fajnie sie sprawdza) i wiecej nie zadawac, niz koniowi przysluguje (tu ew. konsultacja z wetem) - na takim wikcie ladnie chudna nawet najbardziej oporne konie. Mozna tez odwazone dobre siano mieszac w siatce z ptaszkowym czy sloma.
c) bat na dupe i do roboty 😁 ale to juz wiesz. Dorzucic karuzele, tereny kondycyjne? Jest zima, konie na padokach zimowych z reguly same z siebie stoja i ruchu maja za malo.

Twoj kon jest w takim wieku, ze zarcie widocznie zamiast isc we wzrost zaczyna isc w d.... 😉 albo zwyczajnie masz lepsza objetosciowke w pensjonacie. Przy naprawde dobrym sianie konie normalnie pracujace (te 6x w tygodniu bez zawodow etc) czesto wcale tresciwego nie potrzebuja.
No ale jak obetnę treściwe to z czego będzie miał energię? Poszukam tego balancera, nawet nie wiedziałam, że jest coś takiego. Dostaje teraz Biogen K - probiotyk na poprawę trawienia.

Nie mamy wagi w stajni, konie dostają siana w opór, mój musi mieć cały czas pełną siatkę ze względu na wrzody. Stoi na słomie i ją też chętnie sobie zjada.

Karuzeli niestety nie mamy, a bardzo chętnie bym korzystała  🙁 w tereny staram się jeździć, jak było cieplej to jeździłam na spore wygalopowania, ale teraz mokro i ślisko, a jak przyprószy śniegiem to mój jeździ jak na łyżwach w podkowach..

Chciałabym, żeby poszło we wzrost  😉 a aktualnie to zad nam prawie eksploduje. Powoli się rozłupuje  🤔wirek:
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
15 grudnia 2020 07:02
No ale jak obetnę treściwe to z czego będzie miał energię? Z siana 😉 Skoro energii jest tyle, że odkłada się w postaci tłuszczu, to i do pracy jej wystarczy.
Spróbuj sobie Nuba Slimmer. Dostarczysz czego trzeba w małej dawce. Dla rosnącego jeszcze konia nadwaga jest bardzo niewskazana.
Meise, - słoma off, trawa jeśli była off. Na trocinki, zero trawy, jeśli możesz to dodatkowy ruch w karuzeli.
Nie jestem fanką ucinania treściwego do zera, bardziej bym poszła w pasze dedykowaną grubaskom. Mi się najlepiej sprawdza natur solo muesli, ale coraz więcej firm ma takie w swojej ofercie. Jeśli dajesz sieczkę to też raczej grubaskowom niż lucernę 😉
Do tego możesz sobie odpalić jakieś górki i galopy kondycyjne. Dużo pracy w zaangażowaniu, nie tylko bicia km.
zembria - jako wlascicielka konia na wiecznej diecie totalnie się nie zgadzam z tą energią, mój bez treściwego nie pali 😉
Moja dusza cierpi. GrubaskOM.
Jedna grubaska - byłem w paszarni z grubaską.
Dwie grubaski/dwa grubaski - takim grubaskOM nie służy pasza z paszarni.
To samo: osoby - osobom, klany - klanom...

Meise, Spróbuj bez treściwej. Jeśli faktycznie tej energii nie będzie, to dopiero się zastanowisz. Jak często on chodzi pod siodłem?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
15 grudnia 2020 08:18
keirashara Zaczyna się od obcięcia treściwego. Daje koniowi kilka tygodni na adaptację i dopiero wtedy, jeśli faktycznie bardzo brakuje tej energii do pracy kombinuje się z jego dokładaniem. Zdecydowana większość koni na garści treściwego i dobrym sianie ma zupełnie normalny poziom energii do pracy, a skoro koń Meisie tyje to znaczy że pobiera kalorii, czyli energii zbyt dużo.
zembria, - u mnie to nie działa, testowane. Koń robi się nie do pracy, pracuje gorzej, więc trening jest mniej efektywny i kalorycznie wychodzi na zero.
Sankaritarina, - omg, słownik poprawił, a ja nie zwróciłam uwagi, za rano 😡 Już poprawiam!
Mój koń pracował [aktualnie kontuzja], na 1/4 miarki paszy na kolacje i garści paszy na śniadanie/obiad [plus różne suple]. Energii nie brakowało, a za to siana ma pod dostatkiem całą dobę. Polecam pasze Pur.Sport z Hovelera, jest mało kaloryczna, dobra dla wrzodowców. Moja kobyła już nieco zrzuciła, jest to wiadomo długi proces, szczególnie teraz kiedy mamy ograniczoną formę ruchu. Siana bym nie obcinała bo to chyba nie do końca posłuży, szczególnie jak koń z wrzodami. Można się jeszcze pokusić o niejadalną ściółkę ale ja tego nie zrobiłam. Moja klacz stoi od 6 do 15 na dworze więc jeśli masz opcje wywalenia konia na dłużej ze stajni to tez polecam.
keirashara, tylko ty masz slazaka, jak sama piszesz - bez temperamentu - a Meise ma xo jednak 😉

Slomy koniowi wrzodowemu bym nie obcinala, stale pobieranie objetosciowki jest wazne.

Meise, energie z siana. Moj kobyl na samym sianie + balancer (Pavo, bo u nas tanie i najlepsza siec dystrybucji) bez problemu pracuje 5-6 razy w tygodniu, skacze, chodzi zawody, w tym dwudniowe, treningi krosowe (a to godzina dosc ciezkiej roboty jak na rekreanta), takie konkretne tereny po 1,5-2h. Teraz to w ogole, jak po kontuzji pracuje tylko 4x w tygodniu po plaskim po 30-45min to na samym sianie energia swiszczy kolo uszu 🤣

Najuczciwsza praca na kawaletkach i przejscia na lonzy to dalej nie jest ciezka praca 🙂 jak mlody, szlachetny kon ma energie na bycie za grubym to ma IMO i energie na prace. Jak tej pracy zrobi sie wiecej - np. wyjazdy na zawody czy konkretniejszy trening - to przeciez zawsze tresciwe mozna dolozyc, nie trzeba karmic na zas.
Meise ale Twój koń TOTALNIE nie wygląda na grubego, zapasionego i wymagającego odchudzenia 😉
Może wrzuć jakieś foty ? Na filmikach i zdjęcia wygląda zupełnie normalnie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się