Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
08 marca 2013 15:55
konwalia a jest przebadany? Siano, owies dobrej jakości? On jest nerwus? Moze sie tak spala?
BASZNIA   mleczna i deserowa
09 marca 2013 14:39
Lotoska, zimna woda, wystarczy jakies 10 min, wody daje dosc sporo, ponad poziom paszy, ale na oko, musisz poprobowac, co kon bedzie lubil 🙂.

Zu, ale od spalania nie plul by raczej wrzecionami 🙁. Mam u siebie troche koni 20+ i zauwazylam, ze tak wlasnie w tym wieku mniej wiecej zaczynaja sie problemy z przyswajaniem, zuciem itp. Babci zaczely sie pozniej, okolo 27 roku chyba ( nie znalam jej wtedy), ale u innych wlasnie tak mniej wiecej obserwuje.
Słuchajcie myślałam, że nie będzie to konieczne ale niestety nie udało mi się i zwracam się o pomoc 🙄
Otóż od 2 lat mam konia, którego kupiłam jak miał 3 lata i generalnie był chudy jak szczapa kompletnie niewyrośnięty i nie miał żadnych mięśni 🙁
Od tego czasu urósł praktycznie 10 cm ma lekkie mięśnie ale dalej jest okropnie chudy 🙁
Jeżeli choć trochę zwiększę  mu owies to zaraz robią mu  się gigantyczne opoje i puchną mu nogi..
Próbowałam już wysłodki i otręby ale nic kompletnie nie pomaga.
może ktoś mi poradzić co mu mam dawać??
Niestety z braku czasu konik chodzi 2 razy w tygodniu.
Co do żywienie to dziennie je 4,5 kg owsa jak nie chodzi a jak pochodzi to je 5,5 kg i dostaje 1 bal siana plus Chevinala
Nie ma żadnych robali jest zdrowy.
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
13 marca 2013 20:19
BASZNIA, ale ja miałam na myśli konwalię, a jej koń jest chyba dość młody i nie pisała o żadnych niepokojących objawach?
BASZNIA   mleczna i deserowa
13 marca 2013 21:33
Zu, a przepraszam, nie zrozumialam 🙂.
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
14 marca 2013 08:39
Netti
część owsa zamienić na jęczmień,
do treściwego dodawać sieczkę z dobrej słomy,
super tuczący mix: wysłodki, otręby, jęczmień, kukurydza, słonecznik lub inne pestki,
podawać olej, tak około szklanki dziennie (zacząć od mniejszej ilości) - zmieszać z paszą.
DOBREJ JAKOŚCI SIANO DO OPORU.

A najlepiej tuczą łąki z dobrej jakości trawą.
No to tak. Mam problem odnośnie odchudzania konia.
Koń rasy haflinger, niespełna cztery lata. Jak była młodsza i nie pracowała dostawała owies, siano, trawa. Od niecałego roku chodzi lekko pod siodłem, ale niezbyt regularnie.
Żywienie wygląda następująco : stały dostęp do siana, garstka owsa moczonego, kilka kromek suchego chleba. Właściwie weterynarz kazał owies odstawić całkowicie i jak się cieplej zrobi nie będzie dostawała owsa, ona ani druga kobyłka. Konie chowane są bezstajennie. Tzn. stajnie mają otwartą, ale wchodzą do niej kiedy chcą. Chodzą z dwa trzy razy w tygodniu bo na razie pogoda nie sprzyja nam.
I moje pytanie brzmi czy powiedzmy dzięki codziennej pracy schudnie czy trzeba by było ograniczyć jej siano? Bo z tym by był duży problem.
Coś czytałam tutaj, że chleb też rozpycha? Lepiej nie dawać jej? Chleb to w sumie w nagrodę, więc można to zamienić na marchewkę/jabłko?
Dodaję zdjęcia, chodzi mi o tą jaśniejszą. Ta ciemniejsza jest szczuplejsza, ale doradźcie czy jej też by się przydało zrzucić parę kilo?
I jeśli chodzi o trening odchudzający to jak on powinien mniej więcej wyglądać? Chodzi mi o początki, ile czasu i co.
Koń przez swoją otyłość po dłuższym kłusie jest zasapany i spocony.
Zdjęcia dzisiejsze, i lepszych na razie nie mam 🙁
BASZNIA   mleczna i deserowa
22 marca 2013 16:04
zipa, owies zabierz od razu, bo konie nie grzeje pasza tresciwa tylko objetosciowa. PO drugie klacz jak na hefka nie jest tragicznie zapasiona, poczekaj do zmiany siersci, wtedy ocen. I zrob kopyta.
Jest za bardzo spasiona, uwierz 🙁 Wiosną wyglądała tak samo ( w sumie jak patrzę na stare zdjęcia to jednak trochę schudła od lata), tym bardziej, że będzie wychodzić na trawę. Weterynarz zalecił też ją odchudzić. Co do kopyt to wiem, czas na rozczyszczanie, tylko kowal nam do Irlandii uciekł 😉 Niedługo będziemy dzwonić do innego.
Ja owies odstawiłabym im już dawno, i tłumaczę to właścicielowi, ale on swoje twierdzi, że jest zimno i odrobinkę owsa powinny dostać... Ale już niedługo bo ja obejmuję rządy w stajni 😉.
Tylko czy sam trening bez odstawienia siana starczy żeby zrzuciła parę kilo?
desire   Druhu nieoceniony...
22 marca 2013 16:18
te konie są zapasione?  😲  według mnie wyglądają całkiem normalnie jak na haflingery.. 
Ta ciemna na bank zapasiona nie jest -wygląda świetnie. Ta jasna mogłaby trochę schudnąć ale bez przesady. To są haflingery, trudno od nich wymagać budowy angloaraba.
Nie no ja właśnie uważam że ciemna (eliza) wygląda dobrze,ale ta jasna (elza)powinna trochę zrzucić bo ma problemy z kondycją i wet te9 to zaecił. Nie chcę z nich robić angloarabow. To sam trening wystarczy żeby zgubiła trochę brzucha?
BASZNIA   mleczna i deserowa
22 marca 2013 18:01
zipa, trening wystarczy, ewentualnie w sezonie siano do siatki zamiast luzem.
BASZNIA - dzięki za odpowiedź.
Czyli najpierw niezbyt wymagająco, i wydłużać czas treningu?
Ja już się gubię, niektórzy mówią, że Elza jest jak beka i koniecznie musi schudnąć, inni, że nie wygląda tak źle 😉.
Jak dla mnie jest zbyt okrągła, ale może tez taka jej uroda. Jej koleżanka je tyle samo i wygląda lepiej 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
22 marca 2013 18:27
zipa, trening oczywiscie stopniowo. Na razie i tak zaczekalabym do sezonu pastwiskowego z jakimikolwiek ruchami-poza treningiem oczywiscie, i obcieciem owsa-ale ja jestem baaardzo antyowsowa.
Nie rozumiem, dlaczego mam czekać? Tzn odpuścić jej póki co jazdy? ( z dwa, trzy razy w tygodniu coś tam jeździmy sobie lekko na łące/ w teren). Jak mnie nie ma jest też czasem lonżowana. Tyle dobrego, że one sobie cały czas łażą bo stajnię mają otwartą.
Tzn. co do owsa to ja uważam, że im akurat nie jest on im potrzebny. Nie pracują ciężko, energii i tak maja sporo.
A jeśli już jestem przy energii to nie lepsze są wysłodki? Bo po nich chyba energia jest uwalniana trochę dłużej?
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
22 marca 2013 20:43
Melduję, że mój koniuch się odpasł. Wygląda dużo lepiej, ale dalej dokarmiany jest sianokiszonką i kiszonką z kukurydzy. W zwiększonej dawce. Apetyt dopisuje, ale je jak hrabia- nie rzuca się na jedzenie. Czekamy z niecierpliwością na trawę, bo koniuchowi nie podoba się, że wieje wiatr i jest zimno- chce do stajni i swojego kolegi- cielaka. A jak będzie trawa, to koń wylatuje na całą dobę na pastwisko.
Tydzień temu lekko liniał tylko na klacie- wiosna prędko nie przyjdzie...
Czekam na wizytę weterynarza od zębów. Na pewno będzie trzeba kamień usunąć z zębów.
Zipa, jeśli chodzi o wysłodki:
mają lepszą proporcja wapń/fosfor niż np. owies
dają małe ryzyko wywołania rewolucji w końskich flaczkach (proste cukry zostały usunięte po drodze)
mają dużo łatwo strawnego błonnika (czyli przy okazji będą konia "ogrzewać"😉
energię dają - jak jest plan przyciąć kaloryczność papu, to lepiej to uwzględnić

Ja teraz muszę stwora trochę podtuczyć po zawirowaniach zdrowotnych i wysłodki chętnie bym rozważyła. Tylko on pluł i normalnymi burakami (zwykłymi czerwonymi i cukrowym też), więc słabo to widzę.
BASZNIA   mleczna i deserowa
22 marca 2013 21:36
zipa, napisalam, ze poczekalabym ze zmianami OPROCZ treningu i owsa. Prosciej:przy sianie nie mieszaj w tym trudnym okresie bo o to pytalas. 
Przepraszam, nie do końca zrozumiałam co miałaś na myśli. te "Ruchy" zrozumiałam jako ruch konia a nie moje posunięcia donośnie dawkowania jedzonka. Z sianem i tak nic nie zrobię bo jest składowane pod wiatą i ciężko by było je odizolować od niego 😉. Z jednej strony mają ograniczony dostęp siatą rybacką ( chyba?) a z jednej strony trzeba im siano podsuwać więc też aż tak dużo go nie zjedzą 🙂.
Zastanawiałam się czy jakbym im po lesie porozwieszała siatki z sianem czy to by je zachęciło do "poszukania" tego siana, wolniejszego jedzenia czy poszły by na łatwiznę i jadły by tam gdzie mają łatwiejszy dostęp ;p.
Ale teraz faktycznie nic nie będę kombinować.
zipa Na twoim miejscu nawet bym nie siadała na te konie , po prostu jestem w szoku  😲  takich kopyt to ja bardzo dawno nie widziałam  😵  Na pierwszym miejscu to kowal a konie same zaczną się ruszać .
Spokojnie, konie ruszać się mogą -.- A kowal to kwestia kilku dni. Teraz jest trochę ciężko bo jeden wyjechał za granice a inny nigdy czasu nie ma. I fakt, jednej kopyta szybciej rosną i nie równo, druga nie ma takich "kapci". I nie przesadzaj, bo widziałam nie raz o wiele bardziej rażąco zaniedbane kopyta.
I kowal nie zależy ode mnie tylko od właściciela, ale już mu mówiłam i ma jutro dzwonić.
Ale dziękuję, że zwróciłaś mi na to uwagę, bo ostatnio często u koni nie jestem, dziś też tylko na chwilkę i nawet nie zwróciłam uwagi na szkity ;<
Jak dla mnie też nie są zapasione te haflingery 🙂 Zipa nie widziała zapasionego konia :P Wpadnij do mnie zobaczysz co się zrobiło z mojego hucuła w 2 miesiące jego pobytu u mnie 🙂 Na szczęście odrobina ruchu (który trzeba wymuszać bo kucyk leniwy) i sadełko się spala.
A co do haflingerek jeszcze - jak dopytywałam o mojego kucka, dlaczego tak wściekle tyje na garstce paszy treściwej dostałam odpowiedź - za dużo siana. Może winny jest u ciebie ten stały dostęp do siana i to że kobyła nie ma umiaru (jak mój hucek) w jego jedzeniu? Powiem tak - mojemu hucułowi ZWIĘKSZYŁAM dawkę paszy treściwej (z garstki na 3-4 garstki :P), i to zawierającą m.in. otręby, jęczmień, wysłodki i nie widzę żadnej różnicy poza tym że się żwawiej rusza. Więc za sadło musi być odpowiedzialne siano.
(z kowalem też bym nie przesadzała - burzycie się jakby było o co, na zdjęciu widać JEDNO źle wyprofilowane i za długie kopyto)
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 marca 2013 17:41
co do ciemniejszej haflingerki to jej zdałoby się przytyć parę kg. Chyba,że zdjęcie okłamuje😉
Przytyć? Może wyrobić masę, ale tyć?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 marca 2013 18:02
Wyrobić masę, przytyć- to samo. Wydaje się być chuda- jak dla mnie🙂
Wyrobić masę, przytyć- to samo. Wydaje się być chuda- jak dla mnie🙂


Popieram, jak dla mnie ciemna haflingerka ze zdjęcia jest nawet za chuda (jak na haflingerkę). Podkasanie u haflinegrów chyba nie jest pożądane. Przecież to kuce, a nie konie gorącokrwiste. Za to "jasna" wygląda idealnie.
Z nia bym już nic więcej nie robiła.
Za to "ciemną" bym podtuczyła....
Daję inne zdjęcie "ciemnej" na którym lepiej ją widać, i nie ma mowy żeby była za chuda 😉 To co haflingery powinny być grubymi kluchami, którym przez swoje sadełko ciężko wyrobić kondycję? Wiem, że haflingery są mało wykłębione ( chyba, że mam złe informację 🙁 ) a ta to już jest tak płaska, że szok. Bez przesady, nie uważam, że haflinger powinien być gruby, bo ktoś tam miał grubego i tak lepiej wygląda. Ale ja się nie znam
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 marca 2013 18:57
Na tym zdjęciu wygląda lepiej (dlatego pisałam,że może zdjęcie przekłamuje). Nie-haflingery nie mają być zapasione,ale to nie znaczy, że mają być jak "szczupaki".

p.s. ale na letnim zdjęciu była chudsza. I się nie oburzaj- prosisz o radę więc ją dostajesz🙂
Do szczupaka tej jasnej trochę brakuję 😉 Czyli ziemna wygląda okey ?;P I chciałabym żeby jasna wyglądała podobnie, bez tego obwisłego brzuszyska. Ale może taka już jej uroda. Ale chodzi też o to, że wet też zalecał ją trochę odchudzić, tym bardziej jak kiedyś zdarzyło jej się okuleć.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się