Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 marca 2013 19:03
Ja pisałam o tej ciemniejszej i nie mówiłam,że ona wygląda jak szczupak- tylko, że haflingery ogółem są masywniej zbudowane i żaden nie powinien wyglądać jak szczupak.
Wiem, że nie napisałaś, że te tak wyglądają 😉 tylko, że ogólnie nie powinny ;p Ta ciemniejsza jest troszkę innej budowy niż ta jasna, wydaje się być bardziej "szlachetniejsza" może też dla tego wygląda lepiej. Tuczyć jej na pewno nie będę 😉.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 marca 2013 19:09
Nie tucz- bo się poprawiła ładnie od lata. I nie pisz,że uważamy, że haflingery powinny być zapasione(na innym wątku) bo nikt tego nie napisał.
Ale tu nie ma żadnego zdjęcia jej z lata ?😉
Ok, przepraszam, nie chodziło mi dosłownie o spasione, ale o okrąglutkie 😉. No mniejsza o to.

a jak już jestem w tym temacie, odnośnie żywienia to czy są jakieś suplementy czy coś w tym stylu na wzmocnienie sierści/grzywy/ogona? Bo w jednej fundacji jest klaczka (tarantowata) która ma tak lichą sierść, ogona nie ma wcale, nie mówiąc o grzywie 🙁. Ponoć taranty mają lichą sierść, ale bez przesady. Wcześniej stała w cieplutkiej stajni, derkowana a teraz w innej stajni z sierści nie zostało prawie nic i jeszcze się mała wyciera strasznie ;<. Czy to już jakieś preparaty tylko do psikania ect. do użytku zew.?
Wyrobić masę, przytyć- to samo. Wydaje się być chuda- jak dla mnie🙂


Dla mnie nie. Przytyć - obtłuszczyć. Nabrać masy - nabrać mięśni. Tuczyć konia można paszą, a nabrać masy mięśniowej przez odpowiednią pracę.

I jakoś nie sądzę by haflingery musiały wyglądać jak zimnioki, zwłaszcza jeśli są nowego typu. Teraz tą rasę się uszlachetnia i cały czas dąży do wytworzenia bardziej sportowego, lekkiego wyglądu. I haflinger tez może wyglądać zgrabnie, tak samo jak każdy inny kuc - hucuł, polski etc. Na pewno lepsze lekkie podkasanie niż obwisły brzuch do ziemi.

zipa, moim zdaniem ta ciemniejsza absolutnie za chuda nie jest! Natomiast ta druga jest już grubiutka, ale nie uważam by trzeba było wprowadzać jakąś gigantyczną reformę w jej diecie 😉 Myślę, że jak zaczniesz ją regularnie ruszać, będzie spalała tłuszczyk i przetapiała go na mięśnie to będzie fajnie.

derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 marca 2013 19:53
Nikt nie sądzi,nikt nie powiedział, że mają wyglądać jak zimnioki. Skąd żeście się tego tak uczepili to ja nie mam pojęcia;_)
Nikt się nie uczepił 😉 Ale wielu ludzi kojarzy haflingery jako takie kuce mocnej budowy, pociągowe wręcz, które muszą być pogrubiane etc. Tak jakoś wyszło z twojej i damariny wypowiedzi, że macie takie właśnie zdanie.

a jak już jestem w tym temacie, odnośnie żywienia to czy są jakieś suplementy czy coś w tym stylu na wzmocnienie sierści/grzywy/ogona? Bo w jednej fundacji jest klaczka (tarantowata) która ma tak lichą sierść, ogona nie ma wcale, nie mówiąc o grzywie 🙁. Ponoć taranty mają lichą sierść, ale bez przesady. Wcześniej stała w cieplutkiej stajni, derkowana a teraz w innej stajni z sierści nie zostało prawie nic i jeszcze się mała wyciera strasznie ;<. Czy to już jakieś preparaty tylko do psikania ect. do użytku zew.?


Dopiero teraz doczytałam. Dodatkiem na poprawę sierści i włosia może być biotyna, ale jeśli jest ona w tak złym stanie to należałoby by sprawdzić jakie jest tego podłoże. Zarobaczenie, choroba? Bez powodu koń ogona nie traci, a samym dodatkiem witaminy się go nie odratuje. Można smarować olejem czy stosować specjalne odżywki. Jeśli trze ogon, a jest odrobaczona to można umyć szamponem antyseptycznym, który trochę może zmniejszyć swędzenie.
No ale tak nawiasem to to jest temat stricte o tyciu i chudnięciu u koni, tu masz wątki bardziej żywieniowe: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,78.0.html  http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,25.0.html  Jednakże zainteresowałbym się przede wszystkim źródłem takiego stanu włosów u konia i niekoniecznie wiązała to od razu z brakami w paszy. Skorzystaj z szukajki 😉
Przepraszam i dzięki 🙂
witam,
od ponad miesiąca klacz zaczęła mi intensywniej chudnąć, zaczęły pojawiać się żebra na wierzchu mimo zimowej sierści widoczne, zapadac się na słabiźnie, tracić również masę mieśniową, owszem pracowała może tydzień intensywniej, ale tak na prawdę nic poza tym, miała robione badanie krwi, ma nieznacznie obniżone leukocyty co świadczy o słabszej odporności, ale ani nie była przeziębiona, ani nie miała żadnych innych objawów. Dostała zlecenie miesiąca łagodniejszej jazdy, nazwijmy to bezstresowej, gdyż należy do koni mało chętnie współpracujących i na większe wymagania reaguje sprzeciwem i kłótnią często, raczej jest koniem temperamentnym, reagującym na nadmiar owsa nadmierną energią. Przez ostatni miesiąc również na jazdach zrobiła się mniej aktywna do przodu, co raczej właśnie było czymś dziwnym,ale tylko na jazdach na hali, jak robiła się pogoda i dało się pojechać w teren to z umierającego konia robił się latający, nie do zatrzymania, więc nie wiem czy to też nie kwestia znudzenia już okresem zimowym.
Polecacie jakieś dobre żarełko gdzie przez ten miesiąc uda jej się przytyć, a zarazem nie dostać tylko brzucha, zazwyczaj miała taką tendencję na zimę, przychodziła wiosna i zaczynała wyglądać lepiej, a tej zimy jest dokładnie odwrotna sytuacja i pierwszy raz od prawie 4 lat muszę tuczyć konia, który w paszporcie ma wpisane 'typ pogrubiany' i nie należy do gorącokrwistych koni.
będę wdzięczna za porady, może ktoś miał podobny przypadek i może się podzielić doświadczeniami.
Ze swojej strony to polecam ci wszelkiego rodzaju mesze na ciepło-moja klacz traci na wadze w okolicach przedwiośnia bo jest bardzo nadpobudliwa i to się nasila-nie chce jeść,chudnie-robię jej mesz i to chętnie je.Poza tym,sprawdź jakość siana i ściółki,czy np.nie zostawia siana bo jest spleśniałe czy śmierdzące.Możesz też kupić sianokiszonkę,bo ładnie tuczy-jednak worek sianokiszonki może stać otwarty maksymalnie 4 dni bo inaczej kwaśnieje
Derby - dopiero teraz zauwaźyłam - gdzie ja się obużyłam? Gdzie dawałam letnie zdj? I wiem, że tamto było z kiepskiej perspektywy i mogłaś źle ocenić dlatego dałam inne  :kwiatek: i spokojnie,nie burzę się,a każdą radę biorę pod uwagę 🙂. Ale 🚫
Ed. Pierwsze zdjęcia co wrzucałam było przecież napisane, że "Z dziś " 🙂
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 marca 2013 22:09
Pierwsze zdjęcie może przesadziłam, że letnie-może jesienne- bo na drugim co wstawiłaś koń ma więcej zimowej sierści🙂

Zresztą- już nie istotne.

Gazellasta polecam wysłodki+otręby (plus owies czy czym karmisz ją obecnie) i może spróbuj chevinal jej podawać😉
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 marca 2013 22:36
Dokładnie-świetne witaminy, u mnie się sprawdziły;-)
Gazellasta , sprawdź stan uzębienia! Może nie gryzie jedzenia, wypada jej? Zaobserwuj ją przy jedzeniu. Czy nie jest zarobaczona? Wtedy koń gorzej przyswaja paszę. Jeśli wszystko jest ok, to tak ci dziewczyny poradziły: wysłodki, otręby, mesz. Możesz też dodawać olej. Olei jest dużo rodzai, można podawać spożywczy są też specjalne dla koni. Spekulacji na temat tego, który jest najlepszy jest sporo i każdy ma inne zdanie na ten temat. Tylko nie więcej niż 200ml na dzień!
A ja mam pytanie 'kontrolne', czy poniższy delikwent jest jeszcze za chudy czy już w miarę ok:


na pewno sporo przytył, bo lepiej wygląda szyja, zad i górna linia grzbietu, ale jeszcze żebra mu się nie schowały... 🤔wirek: na początku dostawał do kolacji wysłodki, teraz od jakiegoś miesiąca otręby, ale chyba znowu wrócę do wysłodków i dodam jeszcze olej,

żeby nie było niedomówień wytarta sierść nie jest od ostróg, termobuty mi się marszczą na wysokości kostki i tak brzydko mu sierść wytarły...;/
Magdzior, moim zdaniem Unisono ma wielki brzuchol ( wygalopujesz go w sezonie 😉) i wciaż widać żebra, ale pewnie to też kwestia oświetlenia. Nie liczac tego efektu lampy blyskowej, to moim zdaniem jest niebo, a ziemia! .
Od pewnego czasu, w celu kondycjonujacym i nie rozpychajacym brzuchola, podaję mojemu Czesiowi ( wymagajacy paszowo folblut) 250 gram dziennie śruty sojowej. Efekt jest szybki, koń ewidentnie tyje, lepiej wyglada.  Śruta sojowa zawiera bardzo dużo protein i trzeba uważać z dawkowaniem.
na początku dostawał do kolacji wysłodki, teraz od jakiegoś miesiąca otręby, ale chyba znowu wrócę do wysłodków i dodam jeszcze olej,


A może podawaj i wysłodki i otręby + olej?
Magdzior Jaki powód jest ,że ten ogier jest ogierem ?  Wygląda już fajnie  😉
Farifelia   Farys 21.05.2008
24 marca 2013 12:26
Magdzior Widzę, że Twój koń ma podobną przypadłość do mojego. Tzn wystające żebra przy stosunkowo duzym brzuchu, choć szyja, łopatka i zad widać, że są dość ładnie wypełnione. Ja ostatnio podaję mojemu od czasu do czasu mesz z siemieniem lnianym na ciepło a poza tym dodatek witaminowo mineralny Horsemix + Musli Podstawowe Sukcesa. I powiem Ci, że wraz ze stopniowym wzrostem intensywności treningów + tą paszą, brzuch powoli zaczyna się tracić 🙂
Jak będę mieć chwilkę to wstawię zdjęcia sprzed i po i sami ocenicie 🙂
A tak OT mały. Ponawiam pytanie moni, w jaki celu jest on ogierem? I czy nie ma lekkiego kozińca na przedzie?
Dzięki za opinie :kwiatek: moje zdanie jest podobne, pracuje ambitniej dopiero kilka miesięcy więc mam nadzieje, ze brzuch zgubimy po drodze jak w końcu wiosna przyjdzie. Jak jesienia mocno schudł to starałam się pilnować by dostawał przynajmniej na kolację większą porcję siana tak więc brzuch na pewno od tego 😁
Żebra rzeczywiście mogą być kwestia lampy bo tak na co dzień wydawał mi się już taki fajny zaokrąglony a tu na zdjęciu żebra widzę...

rochnar jeśli tylko będę miała dostęp do otręb to tak się postaram, ewentualnie jak zacznie startować i np. chudnąć to pomyślę o jakiejś paszy lub baancerze.

monia pewnie żaden, oficjalnie nie jest mój, trafil do nas jako ogier i ogierem pozostał bo początkowo nie było wiadome jakie będzie jego przeznaczenie, teraz nikt nie ma ciśnienia go kastrować bo najzwyczajniej w świecie w codziennym obejściu jest ogierem bezproblemowym, choć możliwe, że faktycznie kastracja pomogła by mu przytyć

Fairfelia właśnie nie moge zaleźć zdjęc z listopada z podobnej perspektywy, bo wówczas to on zadu szyi i pleców nic a nic wypełnionych nie miał, kręgosłup mu sterczał, baardzo schudł na jesień wtedy, teraz cieszę się, że przynajmniej i od pracy (mam nadzieję) i od jedzenia troszkę się wypełnił i myślę, ze jak to się utrzyma i zamieni na mięsnie to będzie ok.
A koziniec owszem ma, od początku jak go znam, nie widzę by mu się pogłębiał i przeszkaszał, choć na zdjęciu nie stoi zupełnie prosto tak więc ten koziniec wygląda na większy niż jest w rzeczywistosci
Farifelia   Farys 21.05.2008
24 marca 2013 20:25
Magdzior W takim razie gratuluję efektu 🙂 Wiem o czym mówisz, bo Bar też był chudy jak przyszedł do tej stajni, z której go mam. Żebra na wierzchu, zero mięśnia, boki zapadnięte, szyjka chudziutka a za to brzuchal był. Jak go wzięłam był w trochę lepszej kondycji, tzn miał więcej mięśnia na szyi i zadzie ale brzuchal mu urósł przy czym żebra widać... Zima niestety nam nie pomogła w budowie kondycji i mięśni bo bez hali i długich wieczorów nie miałam możliwości jeździć go regularnie... Dopiero mniej więcej od początku marca zaczęliśmy regularną pracę, plus wzbogaciliśmy menu. 🙂 Teraz, choć minął niecały miesiąc widać poprawę w umięśnieniu i utracie brzucha 🙂 Nie jest to wielka rewelacja, ale brzuch ma nieco mniejszy a szyja, zad i łopatki zaczynają się ładnie budować. Myślę, że za jakiś czas brzuch nam się straci i zasłoni żebra ładnie, bo żebra jeszcze widać.
A kozińca właśnie od razu widziałam 🙂 Ale jak mu się nie pogłębia i jest ok, to myślę, że problemów nie będzie 🙂 Mieliśmy też na stajni kiedyś kobyłkę z kozińcem i do starości nic się jej nie pogłębiała i nie przeszkadzało jej to w niczym. Wiadomo, że kopyta nie były idealne, bo sposób stawiania nóg był inny, ale przy odpowiednim struganiu, nic się nie działo 🙂
też mam podobny przypadek, kobyła, jest u mnie od niedawna. Dostała brzucha, ale żebra nadal na wierzchu (że zadu nie ma to zrozumiałe bo niejeżdżona).
Ładuję w nią żarcia do oporu, w tym wysłodki, otręby, śrutę jęczmienną.. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić, bo drażnią mnie te żebra... Może trawa pomoże (o ile się doczekamy końca zimy)
Farifelia   Farys 21.05.2008
24 marca 2013 21:51
esef Ja z moim zaczęłam od początku marca regularną pracę. Poza tym zaczęłam podawać dodatek mineralno-witaminowy Horsemix i Musli Podstawowe Sukcesa. Oprócz tego dostaje mesz z siemieniem lnianym. Po niecałym miesiącu kuracji i regularnej pracy, widzę poprawę 🙂 Brzuch nieco się zmniejszył i zaczął mięśnie budować. Mam nadzieję, że za jakiś czas całkiem zakryje żebra i straci brzuchal 🙂
Życzę powodzenia w odkarmianiu i utracie brzucha 🙂
Mesz też daję (własnej roboty), plus jakieś jabłka, marchewki (dość dużo) w ramach witamin. I siana pod sufit. O pracy na razie nie ma co pomarzyć 🙁 Jedyne co to jak pogoda łaskawsza biorę ją na lonżę (na razie testuję różne patenty, na którym mi się fajnie rozluźni ale jeszcze chyba nie trafiłam na właściwy :P). Poprawić to ona już się poprawiła, w stosunku do tego jak wyglądała jak do nas przyjechała. Jeszcze dodatkowo schudła od stresu, bo to była jej pierwsza w życiu przeprowadzka.
Witam,
Jestem zuepłnie nowa i liczę na pomoc.Mój koń,z racji zimy nie chodzi prawie wgl.Ma odstawiony owies ,ale za to ma ciągły dostęp do siana.Wygląda jak w zaawansowanej ciąży i ostatnio nasz kowal zwrócił uwagę,żeby jej trochę obciąć jedzenie z racji na późniejsze możliwe powikłania (ochwat chociażby).Pytanie więc co robić?Miał ktoś kiedyś podobny problem?Z góry dziękuję za wszelką pomoc.


Uploaded with ImageShack.us
Jak ma odcięty owies i sam dostęp do siana,to albo wyjątkowo łatwo tyje,albo coś innego może nie być w porządku-np.to niekoniecznie może być tłuszcz-może jest wzdęta? Poza tym,konie które nie pracują i opychają się sianem dobrej jakości właśnie tak tyją-wszystko idzie w brzuch,więc myślę że ten problem przejdzie jeśli zacznie pracować,o ile to nie jest właśnie wzdęcie albo inny problem gastryczny.Aha,i na zdjęciu nie widzę dużych powodów do niepokoju-ale jest bardzo niewyraźne i koń jest ciemną plamą,może wgraj lepsze?
wolfik, po zdjęciu które wstawiłaś nic nie można powiedzieć, ale nie wygląda raczej na zapasioną.
Aha- i jeszcze chciałabym Ci nadmienić,wolfik-że klacz nie ma praktycznie mięśni pleców (no,ciężko żeby skoro nie pracuje) i stąd też możesz odnosić wrażenie że ma wiszący brzuch-ponieważ de facto mięśnie wokół kręgosłupa,jak się wyrobią i wzmocnią to ''dźwigną'' brzuch, mimo słabego zdjęcia nie widzę powodu by bić na alarm,ot-wiszący brzuszek bo nie ma mięśni nad nim 😉
Ma odstawiony owies ,ale za to ma ciągły dostęp do siana.
nasz kowal zwrócił uwagę,żeby jej trochę obciąć jedzenie z racji na późniejsze możliwe powikłania (ochwat chociażby).

a ktory to kowal straszy cie ochwatem od siana?!  😂 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się