Fundacja TARA - co dalej!?

Fundacja Tara - instytucja zajmująca się od wielu lat prawami zwierząt w Polsce z wyszczególnieniem na prawa koni. Zarejestrowana jako Organizacja Pożytku Publicznego w 2004 na podwalinach istniejącego od 1995 roku schroniska dla koni. Po 3. przeprowadzkach, w 2010 roku, pozyskała na drodze darowizny duży zrujnowany obiekt w okolicach Wrocławia, który wcześniej, od 2007 roku, dzierżawiła i remontowała. Fundacja będąc organizacją uprawnioną, otrzymując 1% odpisu od podatku, posiadając stałą siedzibę, mogła rozwinąć skrzydła w swych działaniach, rozpocząć tworzenie schroniska dla koni z prawdziwego zdarzenia.

Tara prowadząc schronisko dla koni przez szereg lat ratowała te, które wołały o pomoc, pomagała, dawała schronienie i szansę na nowe życie . Dzisiaj dalsza działalność Tary stoi pod znakiem zapytania. W 2009 roku przez obiekt w Piskorzynie przeszło tornado demolując dachy. Fundacja mając już wydatkowane pieniądze na zimową paszę dla zwierząt zmuszona była zaciągnąć roczny kredyt w wysokości 200.000zł na remont dachów grożących zawaleniem. Rok minął szybko, w wyniku wielu niezależnych do Fundacji przyczyn odpis 1% był o wiele mniejszy niż w roku poprzednim. Tara zakupując paszę dla zwierząt, nie była w stanie spłacić kredytu którego zastawem jest część budynków w schronisku dla koni. Bez tych budynków Fundacja nie będzie w stanie istnieć. Czas jaki pozostał na spłacenie kredytu jest wyznaczony do 30.11.2011 - po tym okresie budynki zostaną odebrane.

Przez tak wiele lat Fundacja nigdy nie poddawał się w swej walce o zwierzęta, była nieustępliwa, i w przypadku tego ogromnego problemu też nie zamierza złożyć broni, ale, szanowni Państwo, bez waszej pomocy Tara może przestać istnieć.



Możliwości pomocy:

* wpłata na konto Fundacji Tara - nr konta 75 1020 5242 0000 2902 0191 7236 z dopiskiem „RATUNEK DLA TARY” lub DAROWIZNA "RATUNEK DLA TARY"
* wpłata za pomocą aplikacji SiePomaga.pl dostępnej na naszej stronie: www.fundacjatara.info;
* przekazanie starego telefonu komórkowego do recyklingu i przekazanie jego równowartości na rzecz Fundacji Tara: http://siepomaga.pl/f/fundacjatara;
* aukcje Tary na allegro – zakup przedmiotów wystawianych przez Fundację Tara;
* adopcja zwierząt Fundacji Tara, szczegóły na stronie: http://fundacjatara.info/sub,pl,adopcje-zasady.html;
* przekazanie Fundacji pieniędzy w formie pożyczki, którą spłacimy pod koniec lipca 2012 r.;
* informowanie jak największej liczby osób o sytuacji Fundacji Tara i rozpowszechnianie form wsparcia;
* udostępnianie kontaktów do: dziennikarzy, mediów, prawników, drukarni, informatyków, grafików i in.;
* linkowanie na wszelkich portalach społecznościowych numeru naszego konta, adresu naszej strony, linku SiePomaga: [[a]]http://siepomaga.pl/f/fundacjatara/koszyk/new?utf8=%E2%9C%93&kwota[[a]]
* wpłata za pomocą aplikacji PayPal i Dotpay http://www.fundacjatara.info/sub,pl,wplaty.html;
* organizowanie zbiórek finansowych w szkołach, firmach, placówkach i in., koncertów, happeningów;
* udzielenie wsparcia merytorycznego w kwestii negocjacji z Bankiem;
* udostępnienie kontaktu do znanych osób, które mogą poprzeć medialnie działalność Fundacji i agitować przekazywanie środków finansowych dla Fundacji Tara – Schronisko dla Koni;
* kontakt z firmami i organizacjami, które udzielą darowizny lub pożyczki Fundacji Tara – Schronisko dla Koni;
* Jeżeli macie Państwo swoje pomysły, jak jeszcze w inny sposób zdobyć pieniądze dla Tary, dzwońcie i piszcie do nas:



info@fundacjatara.info lub asia@fundacjatara.info

lub +48 71 / 389 98 79 lub + 48 696 292 468, + 48 785 511 630 w godzinach od 8. 00 – 22. 00.

Zapraszamy do zapoznania się z stroną Tary pod adresem www.fundacjataratara.info gdzie szeroko opisana jest działalność Fundacji, a w szczególności do działu "Kronika budowlana" który uświadamia jak wiele pracy i funduszy zostało wydatkowane by stworzyć istniejące w chwili obecnej warunki dla zwierząt.



Fundacja Tara działając przez 16 lat ma na swoim koncie setki uratowanych istnień i wiele sukcesów. Wszyscy wspólnie nie dopuśćmy, by ten czas walki poszedł w zapomnienie, dołóżmy starań, by Tara trwała dalej, kontynuując swą misję.
Przez: Tara Schronisko Dla Koni


,
Szczerze to nie wiem, bo nie jestem niczym związana z Tarą.
Po za tym, że stał tam koń ze szkółki, na którym "100 lat" temu jeździłam.
Mam nadzieję, że ta fundacja nie zniknie z dniem 30 listopada. Szkoda by było  😕
,
Ewidentnie przeliczyli siły i za późno poszły apele, ale tego już nic nie zmieni. Warto na tyle, na ile każdy może pomóc, bo robili i miejmy nadzieję, że jednak będą dalej robili dobrą robotę.
a ile kredytu zostalo splacone przez te dwa lata?
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
06 listopada 2011 21:13
Czas rozbić świnke skarbonke! Tarze pomoge zawsze! 🏇
,
A odsetki od tego kredytu chociaż spłacali w terminie?
Jak mają w porządku układ z bankiem, to z reguły można wziąść kolejny takie kredyt na spłatę tego. Zawsze to daje czas na zebranie kasy na spłatę kapitału.
repka dobrego układu z bankiem raczej nie mają, bo z tego co zrozumiałam została im wypowiedziana umowa kredytowa. Stąd konieczność spłaty całości w wyznaczonym terminie. Ponadto kredyt był wzięty w 2009 na rok. Mamy koniec 2001 czyli od około roku powinien być spłacony, a nie jest. To daje dużą zaległość.
duzy kredyt, a tak krótki temin spłaty?

co do Tary, popieralam, niektóre rzeczy mi się podobają, niektóre nie. ale jakby ta sytuacja (mam konie, biore kredyt, nie splacam) dotyczyla osoby prywatnej i jej by grozilo bankructwo, to padły by słowa, ze osoba niedpowiedzialna, bo jak mozna nie splacac kredytu dwa lata, a miec pod opieką zwierzęta, zwłaszcza, że z tego co zrozumialam Tara nie wydaje do adopcji zwierząt nawet zdrowych.

jak Tara poda dokladne kwoty, i je udokumentuje, sama chetnie pomogę. na nastepne lato mogę oddac siano z okolo 5 ha łąk jesli się przyda.
,
mam straszny mętlik w glowie. Zawsze byłam i jestem osobą skłonną do pomocy, szczególnie zas gdy pomoc dotyczy fundacji której zawsze ufałam. Ba miałam przyjemnosc przez chwilkę współpracowac. Ale... do diabła z taką krótkowzrocznoscią- dlaczego Tara nie miała budynków ubezpieczonych? To nie były duze składki! No i dlaczego tak pozno są apele o pomoc? Jak wyobrażają sobie zbiórkę 200.000zł w niespełna 3 tygodnie?
Rozumiem ,że nie placili rat stąd bank wypowiedizł umowę, stąd termin masakrycznie krótki- dlaczego nie było apeli wczesniej o pomoc w splacie kredytu? Dlaczego nie nagłosniono sprawy w mediach, wszak bezposredni po nawałnicy ludzie chętniej by pomagali.
Okey- wpłace ile beę mogła. Tarze pomogę ale.. co zrobic aby polityka Tary była ..rzosądniejsza.
Przesyłanie siana czy owsa tak daleko (ode mnie) nie ma sensu, bo transport byłby drozszy niż towar wiec wolę przesłac pieniadze. Ale...ile ludzi dzis w kryzsie wpłąci, ile czasu zajmie zebranie 200.000zł?
weszłam na stronę Tary, w zasadzie nie ma tam więcej szczegółów. W całej tej akcji chodzi chyba o nagłośnienie sprawy i w tym możemy pomóc. Ważna jest tylko kwestia o jakiej kwocie mówimy - ile zostało spłacone i ile brakuje.
Program pomocy jaki jest na stronie i został zamieszczony w pierwszym poście bardzo mi się podoba. Nie ogranicza się tylko do podania numeru konta i prośby o wpłaty. W przypadku organizacji pożytku publicznego i nagłośnieniu sprawy na pewno jest szansa na negocjowanie spłaty kredytu z bankiem
,
kwestia pożyczki - hmm.. tez uważam to za mało realne, ale.. tonący brzytwy się chwyta
Nawalili ze spłata kredytu, budynki nie były pewnie ubezpieczone, ale roztrząsanie tego nic nie zmieni. Szkoda, żeby taka organizacja przestała istnieć, a na jej miejsce powstały nowe pseudofundacje lub nawiedzeni zapaleńcy bez doświadczenia.
Wg mnie program właśnie nie opiera się tylko na darowiznach, pożyczce czy datkach - to jest prośba o nagłośnienie sprawy. W dzisiejszych czasach siła mediów czy portali społecznościowych jest ogromna, jeżeli do tego uda się zebrać jakieś pieniądze, wtedy bank będzie inaczej z Tara rozmawiał
Tomku trochę za mocne słowa. Zdania zmieniac nie trzeba. To dobra fundacja, fundacja działająca ponad 16 lat. Zrobiono tam wiele dobrego a ,że zrobiono tez błędy...no cóż kto z nas tych błędów nie popełnia. Miejmy tylko nadzieję ,ze wyjdą z tego obronną ręką oraz ,że zrozumieją lekcję jaka dostali.
Przede wszystkim trzeba sie ubezpieczac ,śzczegółnie ,że dysponują mieniem powierzonym. Po drugie o pomoc prosi się wczesniej a nie kiedy "już sie tonie"
Warto Tarze pomóc , bo takch fundacji bez przekretow , z czytelną przeszłoscią jest bardzo mało.
,
chciałam kupic nowe buty dla swojej klaczki, nic jej sie nie stanie jak posmiga jeszcze dalej boso. Zawsze smigała bosa a pieniadze przeznaczona na buty dla Niej wysle jescze dzis Tarze. Jednoczesnie zadzwonię do Tary i zapytam Scarlett co się tak naprawdę stało i o jakiej (na dzien dzisiejszy) mówimy sumie.
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
07 listopada 2011 10:13
Ja dzwonie od wczoraj i nie odbieraja telefonów, ale niestety u nich to trzeba sie wstrzelić kiedy maja czas na rozmowe.
Tomek_J, kredyty dla takich instytucji są inaczej traktowane niż dla osoby prywatnej. Chyba kredyty dla firm są na max 5 lat i to inwestycyjne. Myślę, że TARA na podstawie wpłat z poprzednich lat z 1% przeszacowała swoje możliwości i wpływy nie pokryły kredytu. Zbyt wielki optymizm niestety zawiódł. Fundacji coraz więcej, pieniądze się rozchodzą na więcej stron, a może i podatki mniejsze w kryzysie.
,
Dosłownie 5 minut temu skonczyłam rozmowę ze Scarlet. Kochani.
Otoz ta kobieta nie mogła ubezpieczyc budynków bo... to sa budynki i teren po PGierowski , byl w fatalnym stanie , połatany i jakos dla potrzeb Tary starczał dla potrzeb uzezpieczycieli - nie. Brak dok technicznej, bark odbioru tech, braki wielu papierów jak i zly stan technicznych uniemożliwiał ubzepieczenie budynków.
Wiele banków odmawiało Tarze kredytu, w koncu mały bank uległ i dostali tzw kredyt obrotowy (podobny jak firmy prowadzące działalnosc gospodarczą) podstawą do udzielenia kredytu były rozliczenia Tary oraz udokumentowane wpłaty (szczegolnie z odpisu 1% podatku). Gdy w tym roku doszlo do przkazania owego 1% z odpisu podatkowego to...eh szkoda gadac. Pieniedzy nie ma i tyle. Jest teraz tyle fundacji ,że ludzie mający wybór komu przekazac , przekazują róznie i pieniądze się "rozpływają".
Do Tary napływają listy, teksty pt "tzryajcie sie" "jestesmy z Wami" itp itd. Pieniżadze zas...raczej w slad za tymi słowami nie idą.
Na straonie Tary (ja jeszcze nie sprawdzałam) ponoc jest już wlejony "licznik" ile zostało do spłacenia ile udąło się wpłacic itp.
Na chwilę obecna brakuje ok 197.000zł.
Jseli możecie pomóć, jezeli jest to ta fundacja ktorej wierzycie- to postarajcie się pomóć.
Scarlett odbiera telefon komórkowy , nioe wiem czy jest on podany na stronie ineternetowej Tary , jesli nie a Ktos chciałby rozmawiac z pania Scarlett podam tele kazdemu zainteresowanemu na Pw.
,
glownie (i tu nie ma co się darczyncom dziwic) wygrywają fundacje z myslą o dzieciak. Np Fundacja Dymnej dostała ok 68 mln złotych, zdazyc z pomocą ok 60 mln złotych.
Nijak fundacjom prozwierzecym równac sie z takimi wpływami, tymbardziej ,że zamiast "trzyamc sie razem " coraz częsciej rywalizują ze sobą. Czy Tara ma szanse?
Teraz jest cholernie malo czasu, kwota 200.000zł to w dzisiejszych czasach duża kowta ,tymbardziej,że czasu bardzo mało. Co na przyszłosc? Chyba wieksza sila przebicia, wiecej reklam (ile by to nie kosztwoało , dobrze trafiona reklama to sukces)
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
07 listopada 2011 12:31
Rany... Straszna szkoda...
Biję się w pierś - ale a propos małych prozwierzecych fundacji, taka prawda powstaje ich dużo, a wielu ludzi (jak ja) woli wpłacić na fundację, ktorą ma pod bokiem i "samoocznie" może zobaczyć jak tam jest. I faktycznie kasa się rozpływa.
Fajnie by było jakby TARA pozyskała jakąś medialną twarz - często ludziska niezwiązani z tematem jak zobacza, że propaguje to aktor X lub dziennikarka Y, to poleca i wpłacą ( w koncu na czym A. Dymna zrobiła reklamę swojej Fundacji, na sobie).
Ale co ja tu będę się wywewnętrzniać.
Trza cos słac, i tyle...
Na tak krótki czas to tylko akcja medialna może pomóc zebrać tak ogromne pieniądze.
Szanowni Państwo,
Dla rozwiania wątpliwości i wyjaśnienia sytuacji: Fundacja zaciągnęła kredyt obrotowy na 200,000  w 2010 roku (a nie w 2009), na rok czasu. Nie możemy mieć absolutnie żadnych pretensji do Banku, gdyż był to jedyny Bank, który zechciał w ogóle udzielić kredytu nam jako Fundacji, która co do zasady nie ma stałego dochodu. Jedynym naszym źródłem utrzymania są odpisy z 1% podatku. Wartość odpisów nie jest stabilna i w zasadzie z roku na rok jest inna (bywa, że mniejsza niż w latach ubiegłych). Budynki nie były ubezpieczone, gdyż folwark, do którego wprowadziła się Fundacja był w opłakanym stanie, dachy pokryte były zmurszałą papą, ściany groziły zawaleniem (był to były teren PGR, zrujnowany przez czas i ludzi, którzy wynieśli z niego absolutnie wszystko, co się dało), ubezpieczyciele zwyczajnie odmawiali ubezpieczenia. Fundacja spłacała odsetki na bieżąco, a umowa z bankiem nie została nam wypowiedziana. Nie było też innej możliwości i warunków przyznania nam kredytu, jak na 1 rok - gdyby była taka szansa, proszę nam wierzyć, że zaciągnęlibyśmy kredyt z terminem spłat nawet na 20 lat.
Bezpośrednio po nawałnicy, jaka dotknęła Tarę pojawialiśmy się w mediach kilkanaście razy informując opinię publiczną o kryzysie, jaki spotkał nas i nasze zwierzęta, podając tym samym formy pomocy. Panie Tomku i Drodzy Państwo, na stronie Fundacji istnieje licznik wpłat, codziennie aktualizowany. Tam możecie sprawdzić, jaka suma wpłynęła. Musicie Państwo zrozumieć - tu zgadzamy się z Panią  Pani B. - że Fundacji jest coraz więcej, a pieniądze po prostu się rozchodzą. My z kolei  mamy coraz więcej telefonów z prośbą o pomoc zwierzętom i tym samym coraz wyższe koszty utrzymania. Panie Tomku, nie było żadnego drugiego kredytu... Był to jedyny kredyt obrotowy. Pani Zairko, oto nasze telefony: 71/ 389 98 79, 696 292 468, 785 511 630, 519 609 698. W związku z tym, że mieścimy się na wsi, nie zawsze znajdujemy się w strefie zasięgu. Ale nie zdarza się, by absolutnie wszystkie nasze telefony nie działały. Z przyjemnością odpowiemy na Pani pytania. Oczywiście, jeśli ktoś z Państwa ma jeszcze jakieś pytania, odpowiemy na nie. Łącząc wyrazy szacunku, Fundacja TARA.
A jaki jest Plan B?
Na wypadek, gdyby nie udało się zebrać w porę pieniędzy?
Pracujemy absolutnie na wszystkich frontach, żeby nie musieć stosować planu B. Może Pan/Pani ma jakąś propozycje?\
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się