Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

BASZNIA   mleczna i deserowa
03 czerwca 2012 14:32
Cierp1enie, moge tu, lubie byc zezerana 😉. Moj dentysta, ktorego kocham nad zycie i robi mi kly juz 12 lat twierdzi, ze porzadne! mycie lacznie z przestrzeniami miedzyzebowymi itp wystarczy nawet raz na dwa dni. W jego ocenie prochnica bierze sie z niedomywania wiecznego jakichs przestrzeni, ewentualnie z bardzo slabych zebow, a nie z nieumycia wieczorem po jedzeniu-po prostu bakterie, ktore moga uszkodzic szkliwo i rozwinac prochnice nie sa takie szybkie 😉!

Coś w tym może być, bo jednak jak myjemy zęby niekoniecznie jest to dokładne jak powinno być, tak jak mówi o tym Twój dentysta.
Wątpię, by takie 2latki myjące samemu zęby myły je dokładnie, nawet jak to jest kilka razy dziennie.
BASZNIA czyli mam się narazie nie przejmować 😉?
BASZNIA   mleczna i deserowa
03 czerwca 2012 20:23
Muffinka, powiem tak(nie bede dokladna bo wyjde na brudasa ;-) ) :z moich doswiadczen tak, ale nie dam glowy, ze Filip nie ma np slabych zebow, wiec zeby nie bylo na mnie ;-).
Diadula, fajowy jest. IMO Na pierwszym zdjęciu robi brzuszki, a na drugim boksuje 🙂
Aleksandraalicja a Ty w końcu szykujesz sie na cc czy bedziesz naturalnie ?

Diadula boski jest :-)
Basznia nie wyjdziesz na brudasa. My naszej myjemy z rzadka. Nawet pasty nie mamy.
A jak już ciocia Gwash tu jest, to wstawiamy zdjęcie pt. "przystosowanie Kazia do życia w rodzinie z młodszą siostrą"



A jeszcze jedno wstawię:

o fajne, jakie mam już duże dziecko  🙂
agnieszka zadowolona  🙂
też mam troche fajnych z plaży, tylko musze się wziąć i wstawić :-)
Kami   kasztan z gwiazdką
04 czerwca 2012 10:34
Jak Kazio i Agnieszka wyrośli  🤔 Kazio to się chyba nie zmienił bardzo od niemowlaka  🙂
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
04 czerwca 2012 11:13

Euforia, Victor przy ostatniej kontroli w kwietniu mial jakies 83cm, paraduje w ubraniach 80-86, zalezy od modelu. swoja droga to szlag mnie trafia, ze ten sam rozmiar niby a co firma to faktyczna wielkosc ciuszka inna....


Lalena zmierzyłam i ma ok.82-83cm wzrostu.
Dzięki dziewczyny 🙂
Euforia, dzieki. wygladala mi na zdjeciach na wysoka panne, a tymczasem sa jakos bardzo blisko siebie wzrostowo z Victorem. moze ten moj glut na krzywych nozkach tylko mnie sie ciagle maluszkiem wydaje 🙂
czy Wasze dzieci też miały etap "To moje!"?
Julka biega po placu zabaw, wyhacza co fajniejsze zabawki, podchodzi do dziecka i z groźną miną żąda "to moje!", wyciąga rękę i dużo dzieci jej oddaje swoje zabawki, nie wiem - reagować jakoś? Jakie macie doświadczenia?
Magdalena wydaje mi sie ze to taki etap.Poszlam raz z moja coreczka do kindergarden i byl tam jeden chlopiec ktory uwazal ze wszystko jest jego,nie wazne ze czasami mala tylko stala i patrzala,to potrafil ja odepchnac i krzyknac ze to jego.Najbardziej wkurzalo mnie to ze matka wcale nie zwracala uwagi(wszystkim pozostalym dzieciom tez zabieral zabawki),a mi bylo glupio cos powiedziec,bo bylam tam pierwszy raz i jako jedyna jestem obcokrajowcem.I tak sie na nas wszyscy gapili jak krowa na malowane wrota 🤔.Powiedzialam do meza ze tam wiecej nie pojde,moze za jakis czas jak nasza Wiki podrosnie.
pokemon Aga wyrosła niesamowicie 😲 pamiętam zdjęcia jak się urodziła niedawno...🙂
Magdalena moim zdaniem reagować. Filip od kilku dni też zabiera zabawki na placu zabaw, bez mówienia "to moje" bo poprostu jeszcze nie gada 😉 Ale wyrywa czasem dzieciom zabawki, ja mu na to absolutnie nie pozwalam. Tłumaczę, że zabawkami trzeba się dzielić, że to nie jego, że to wspólne zabawki itd. Oczywiście czasem jest płacz jak mu coś odbiorę z łapki ale trudno. Musi się nauczyć że nie wolno dzieciom zabierać zabawek.
Magdalena typowe dla dwulatka 🙂 Możesz tłumaczyć i oczywiście trzeba reagować jak zabiera, ale to przechodzi gdzieś tak koło 2,5 - 3 lat - w co innego 😀

Tak swoją drogą takie mam przemyślenia ile to teraz trzeba się dzieciom natłumaczyć i nachodzić wokół a do nich i tak średnio trafia. Gdyby dziecko było w grupie wielowiekowej ze starszym rodzeństwem itp sprawa załatwiła by się sama, nauczyło by się z autopsji. Śmiesznie to czasami wygląda ta zabawa w piaskownicy gdy banda mamusiek i babć cały czas nadzoruje, napomina i gada, gada, gada 😀

Moje dziecko natomiast wkroczyło w jakiś wojowniczy okres. Mam podejrzenia że to jakiś dziwny skok testosteronu występujący pomiędzy 4 a 5 rokiem życia  👀- bo inni chłopcy z przedszkola widzę że mają to samo. Normalnie nieustanne przechwałki, rywalizacja, cwaniarstwo, powtarzanie głupich słów, przekręcanie, przezywanie, zaczepki i głupie zabawy w jakieś bitwy itp. Masakra jakaś  :emot4: :jogin:, jak ja się cieszę że będzie dziewczynka! 
ash   Sukces jest koloru blond....
05 czerwca 2012 09:07
Magdalena zdecydowanie reagować i nie pozwalać na takie sytuacje. Tłumaczyć, że zabawki są wspólne, trzeba się dzielić z innymi.
Inaczej wyrośnie Ci samolub, z którym nikt nie będzie chciał się bawić!
Ten etap przejdzie ok 3 roku życia! :kwiatek:
Ojejku, przez to co mówicie chyba chciałabym, żeby mój maluszek został na obecnym etapie. Teraz jestem wykończona, jak jeszcze śpi trochę w ciągu dnia, boję się co będzie poźniej. Albo będzie się uczył w domu i piaskownicę dostanie prywatną na własnym podwórku i zostanie odludkiem. Przeraża mnie większość dzieci, a raczej ich rodzice i ich podejście do rodziny, jakby wszystko co robią nie było do końca na poważnie, a każde błędy można było naprawiać tak o.
Byliśmy wczoraj u neurologa, niby wszystko jest w porządku, ale ja się obawiam, że Adaś za szybko się rozwija, tym bardziej, że powinien mieć miesiąc opóźnienia. On już od paru tygodni trzyma głowę leżąc na brzuszku dość długo, przestał spać tak jak kiedyś i potrafi nie spać ciągiem po 4 godziny przed i 4 po południu. No i mam problem tej natury, że jak nie śpi, to nie leży, tylko marudzi, żeby go nosić pionowo i się rozgląda z ciekawością, uśmiecha do lustra i ogólnie to mam wrażenie, że za miesiąc to zacznie mnożyć pisemnie. W niedzielę skończył 2 miesiące.
A tak wygląda najedzony Adaśko.
shagyaaa, Każde dziecko rozwija się w innym tempie, nie zahamujesz tego 😉 Spokojnie, mój Franek też szybko się rozwijał. Gdy leżał na brzuchu potrafił podnieść głowę już w dniu narodzin, siedział jak miał cztery miesiące, stał jak miał 6, a chodził w wieku 10 miesięcy. Jego rówieśnik (dwa tygodnie młodszy) jeszcze ledwo chodzi trzymany za dwie rączki. Za to dużo lepiej gada 🙂Obydwoje są cali i zdrowi, tylko rozwijają się we własnym tempie.
ogólnie to mam wrażenie, że za miesiąc to zacznie mnożyć pisemnie. W niedzielę skończył 2 miesiące.


🤣

iga, Muffinka, gwash [b]i ash[/b]  :kwiatek:
na szczęście nie wyrywa zabawek, jak jej inne dziecko samo nie odda.

Po przeczytaniu postu igi mam kolejne pytanie: jeśli wytłumaczę że nie wolno zabierać, a przyjdzie inne dziecko i wyrwie zabawkę Julce - i jego mama nie zareaguje - to co się wtedy powinno zrobić? Bo skoro jest zasada, że się nie zabiera zabawek i Julka ją respektuje, to inne dzieci też powinny - a ja, jako "dawca" tej zasady, powinnam też zagwarantować jej przestrzeganie przez inne dzieci. Inaczej albo ucierpi mój autorytet (że ściemniam i takiej zasady nie ma), albo zrobię z niej ciapę która nie potrafi zadbać o swoje i każdy ją dyma.
Ale nagmatwałam. Ale mam nadzieję że rozumiecie, o co chodzi.
Ja jak jestem w pobliżu Filipa i jakieś dziecko chce mu wyrwać zabawkę (nie swoją) a jego mama nie reaguje to ja reaguje. I nie pozwalam wyrwać 😉
Gorzej jak to zabawka tego dziecka - wtedy tłumaczę Filipowi że musi oddać bo to nie jego.
pokemon Aga wyrosła niesamowicie 😲 pamiętam zdjęcia jak się urodziła niedawno...🙂

Tak, moje dziecko w wieku 18 miesięcy nosi rozmiar 92/98 z naciskiem na 98. Jedyny sklep, gdzie mogę kupić taki rozmiar to Coccodrillo, a tam bodziaki po przecenie 35 zł  👿

Ja chcę takiego jak ma Shagyaa  😀

Ale jest postęp! Co prawda nie w zasypianiu, bo tu mamy standardzik 22.30, ale nie wstaje o 5 czy 6  🙇 Dzisiaj wstała o 9.15. Teraz raczej śpi do 8/9. (oczywiście nie w sobotę i niedzielę, wtedy wstaje o 7  😁 )
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
05 czerwca 2012 12:34
jeju,czy wasze 4 latki tez miały taki bunt dziwny?
kazdy pretekst wieczorem,żeby się rozpłakac i zrobić awanturę o nic jest dobry - ryk conajmnije godzinny i generalnie im bardziej się nią przejmujemy i rozczulamy,tym bardziej sie nakręca :/

powód absurdalny - np. chce spac na balkonie... albo specjalnie zostawia maskotkę,a potem wyje za nią pół wieczoru... wyryczy  sie i zachowuje się jakdyby nigdy nic się nie stało :/ i energia ją rozpiera, lata,gada od momentu w którym wstanie,aż do momentu az padnie... bo pójściem spac tego nazwac nie mozna... i je jak wielki facet,a gruba nie jest... kiedy to się skończy?aaaaa!!!!
shagyaaa, Każde dziecko rozwija się w innym tempie, nie zahamujesz tego 😉 Spokojnie, mój Franek też szybko się rozwijał. Gdy leżał na brzuchu potrafił podnieść głowę już w dniu narodzin, siedział jak miał cztery miesiące


Emi też w pierwszym tygodniu życia całkiem nieźle głowę trzymała, a w drugim miesiącu to już baaardzo długo.
Teraz usilnie walczy żeby usiąść- pół dnia brzuszki robi i walczy. Niezabardzo da się ją od tego odwieźć. Dobrze wiedzieć, że to nie za wcześnie..
Bo też się zaczynaliśmy martwić.
Za to zupełnie nie interesuje jej przewracanie na boki i nie potrafi.
Ktosiu... znowu zmienilam zdanie.. hahahah!
Potrzebuje pomocy w zakupie elektronicznej niani. Mam dwa typy
http://www.agito.pl/niania-elektroniczna-philips-avent-50500-2134-526297.html?attr=1-615,2995-507620
http://www.agito.pl/niania-elektroniczna-philips-avent-eco-52500-2134-526296.html?attr=-1002-5

różnią sie raczej tylko pomiarem temperatury, no i nie wiem czy to faktycznie jest tylko bajer, czy może przydatny bajer? Mała raczej będzie spała w większości na dworze, no i nie wiem czy te zmiany temp. są tak istotne ( w sensie, że trzeba mieć termometr bo bez niego sie nie da )?
Nie wiem czy warto wydać 100 zł więcej ( bo na allegro jest taka różnica ) tylko na pomiar temperatury?

A może macie jakieś swoje uwagi?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
05 czerwca 2012 12:54
nerechta, zupełnie nie potrzebnie...bo tylu latach,jak dziecko ryczy,a widzisz,że mu się krzywda nie dzieje,to spokojnie oglądasz sobie "Prawo Agaty" na VOD i prosisz dziecko,by ciszej płakało,bo mama z tatą ogladają,co własnei czynimy przy takich akcjach  😎 😜
Teraz usilnie walczy żeby usiąść- pół dnia brzuszki robi i walczy. Niezabardzo da się ją od tego odwieźć. Dobrze wiedzieć, że to nie za wcześnie..


tak mi się skojarzyło, może bez sensu - z Julką chodziliśmy na rehabilitację bo miała zwiększona napięcie na plecach - i była "uczona" poprawnych ruchów, miała wtedy ok. 3 miesiące. Rehabilitantka powiedziała, że dziecko uczy się siadać podnosząc się z boku - leży na boku i wznosi się na "dolnej" rączce. Faktycznie Julka tak się nauczyła. I przypomniało mi się - mówiła, że nie wolno ciągnąć leżącego na pleckach dziecka za rączki, żeby dziecko usiadło, bo jakoś to zaburza mechanizm.

Teraz jak Maksio "robi brzuszki" to znak, że zaraz będzie miał kolkę. RaDag, nie zauważyłaś takiej zależności brzuszkowo-kolkowej u Emi?
(Maksio nadal kolkuje, tylko po gripe watr dużo słabiej. Ma 2,5 miesiąca, kiedy to się skończy...?)

W razie wątpliwości zawsze można się kopsnąć do pediatry i spytać czy wszystko w porządku.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się