Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

aszhar, ja bym pojechała biorąc ze sobą kupę w pieluszce do okazania. Ale ja jestem ogólnie przewrażliwiona...
Zet, witaj! Napisz coś więcej o synku i o sobie. Dołączamy Cię do klubu  wcześniaków 😉 Mój Milan urodzony w 34 t.c. waga 1860g w tej chwili ma prawie 5 miesięcy (i coś koło 7kg) 😀
Cierp1enie trzymamy kciuki, będzie dobrze  :przytul:
akzzi nie martw się, ja nawet tuż po urodzeniu nie miałam jakichś wielkich przypływów roztkliwienia macierzyńskiego. Wszystko przyszło powoli w pierwszych tygodniach.
Dzięki :*
próbuję nie myśleć, ale łzy lecą co jakiś czas, ciężko mi się opanować.
Myślałam, że jak zacznę 5 miesiąc to będę już spokojniejsza 🙁
Cierp1ienie proszę cię weź się w garść. Twój samopoczucie źle wpływa na cały organizm! Zmuś się do uśmiechu.
Cierp1enie może znów na za dużo sobie zaczęłaś pozwalać i mniej uważałaś, bo już było ok. Odpoczniesz, poleniuchujesz i będzie dobrze  :kwiatek:  ale najważniejsze jest pozytywne myślenie  :kwiatek: Więc głowa do góry! Wszystko będzie dobrze!

kenna ja coraz bardziej zaczynam myśleć, że jestem  🤔wirek:  Wszyskie dziewczyny w ciąży mówią, że jak to super, jakie to cudowne uczucie, jak to już kochają swoje maleństwa. A dla mnie ani ciąża nie jest jakimś super-cudownym stanem (a wręcz przeciwnie- myśl o porodzie i połogu mnie po prostu odraża), a brak "tego magicznego uczucia" nie ułatwia mi przygotowania się do bycia matką... Najchętniej bym powiedziała najbliższym co ja czuje, ale wiem, że popukają się w głowę i stwierdzą, że "nie normalna"!

tak jak już wspomniałam o porodzie to...najpierw było: "absolutnie nie naturalnie. tylko cesarka", z czasem stwierdziłam, że może faktycznie nastawiać sie na SN, że może to faktycznie później nie jest tak źle jak ja sobie to wyobrażam, ale teraz znowu to powróciło: "poród SN mnie obrzydza"  😵
Ja nie wiem co się ze mną dzieję, mam tego dość, bo sama z sobą nie mogę wytrzymać  🤔. Chyba za bardzo się wszystkiego boję...
akzzi bo u każdego wygląda to inaczej. Ja jestem w drugiej ciąży, chcianej bardzo. Teoretycznie wiem jak to jest, jak to wszystko wygląda. A psychicznie w ciąży wysiadam - czuje sie źle, jestem wciąż zmęczona a to mi nie pomaga mysleć pozytywnie. Dodatkowo mam już gigantyczny brzuch, ciało mi się zmienia i z tym też ciężko mi sie pogodzić.
Nie ma też we mnie jeszcze jakiś strasznie wielkich uczuć do dzidziusia. Ale wiem, że to przyjdzie z czasem.
Ale też nie uważam się za nienormalną 😉 To wszystko hormony, jakieś wahania nastroju. Minie i już nie mogę się doczekac kiedy - a dokładnie chciałąbym juz maleństwo mieć koło siebie 😍

edit
Cierpienie trzymam kciuki, odpoczywaj i wszystko będzie dobrze. Zobaczysz.

Zet witamy.
Cierp1enie będzie dobrze, uszy do góry  :kwiatek: Tylko grzecznie leż i bierz leki- moje obydwie dziewczyny wyhodowane na duphastonie i luteinie  🏇
Cierp1enie wszystko bedzie dobrze! Trzymamy kciukasy, te male i te duze. Lez, jak masz lezec i nie rob NIC! To bardzo wazne teraz. Postaraj sie rowniez uspokoic psychike, bo to na prawde nie za dobrze wplywa.
akzzi, Twoje odczucia względem ciąży nie są niezwykłe. Ja zaczęłam "coś" pozytywnego odczuwać dopiero, kiedy zaczęło się kopanie, wtedy ciąża jakoś do mnie dotarła. Ale dalej pukałam się w czoło, jak ktoś mnie pytał, czy np. czytam dziecku albo mówię do niego. Do tego w obu ciążach za dobrze się nie czułam, pierwszą to w ogóle przespałam 😉 Moje znajome też się zachwycały faktem bycia w ciąży, ja nie. Mnie fakt bycia ciężarną (kto w ogóle wymyślił tę nazwę?) dołował. Natomiast teraz jestem szczęśliwą mamusią dwóch skarbów 😀
Dzięki kochane, już mi trochę lepiej  :kwiatek: :kwiatek:.
Na poprawę nastroju zajadam lody czekoladowe, a mąż gotuje dla mnie kisiel cytrynowy  🤣
Muffinka a no każdy inaczej to przechodzi tyle tylko, że ja jestem już zmęczona tym moim myśleniem...

anai ja myślałam, że coś się zmieni jak zobaczę na usg... później, że jak zacznie się ruszać... No i po usg było: "No mały ludź", a jak zaczęło się ruszać: " No rusza się"... 😵
Ja (patrząc na inne moje znajome, które były w ciąży) to znosze ją całkiem ok. Nie wymiotowałam jakoś koszmarnie, nie mam zachcianek, jem normalnie, nie przybrałam dużo na wadze. Jedynie ból brzucha doprowadza mnie do szału i co za tym idzie brak libido.. no i doprowadzają mnie do szału określenia: "ciężarna, gruba, bąbel, itd"  😤 
Ah te hormony! 
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
22 września 2012 21:06
Mnie najbardziej w ciąży denerwowało traktowanie mnie jak inkubatora- tego nie, tamtego też, tam nie idź, bo się wywrócisz, tam nie jedź, bo jak to tak itd. Najlepiej się poloz i leż, tylko nie za blisko brzegu, bo jeszcze z łóżka spadniesz 😉 Fakt faktem, ze ja miałam idealną ciążę, w dzień porodu przed pójściem do szpitala byłam z psami na spacerze w lesie (nie powinnaś chodzić po lesie, bo są kamienie i się jeszcze wywrócisz, no i z psami?!? A jak pociągną??).
ee to o mnie się tak nie troszczą, aczkolwiek ja czasami fakt ciąży dobrze wykorzystuje- zwłaszcza jak mi się czegoś nie chce zrobić 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
22 września 2012 21:25
Cierp1enie będzie dobrze, uszy do góry  :kwiatek: Tylko grzecznie leż i bierz leki- moje obydwie dziewczyny wyhodowane na duphastonie i luteinie  🏇

Marciocha tez 🙂. Bedzie dobrze!
Ja też brałam duphaston przez pierwszy trymestr ponad
Dzięki za miłe przyjęcie. Mój synek jest z konca 32t.c. 1730 g obecnie ponad 4, więc jak najbardziej mogę należeć do klubu wczesniakow. Trochę nerwow było, ale mam nadzieje, ze będzie tylko lepiej.

Cierp1enie trzymaj sie, na pewno znasz sposób jak siebie najlepiej uspokoić.
Akzzi ja tez mogę powiedzieć, ze ciąża to nie jest to co tygrysy lubią najbardziej, żadnej magii, poczucia szczęścia.  A teraz mam fajnego babla, który jest najladniejszy, najlepszy i najukochanszy, bo mój.

Czy mialyscie takie odczucia po porodzie, ze nigdy wiecej i Wam sie to przekonanie powoli zmienialo ?
Ja sie obecnie bardzo boje następnej ciazy i wszyscy mi mówią, ze to minie.
Ja miałam właśnie super poród, tzn. subiektywnie, bo wszyscy mówią mi, że raczej był z tych cięższych (9h) - i mogłabym rodzić jeszcze wielokrotnie, natomiast wydawało mi się, że najtrudniej jest z malusim dzieckiem, a tu okazuje się, że im dalej w las... 🙁 Jeszcze niedługo po porodzie żartobliwie, ale jednak myślałam o rodzeństwie dla Milana w przyszłości. Teraz jestem pewna, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu, że nie mam talentu do bycia matką, nic nie wiem, nie rozumiem i mnie to przeraża i dołuje. Także u mnie raczej było odwrotnie - poród ok, natomiast z biegiem czasu coraz mniej chciałbym powtórki.
Ja zaczelam tak na prawde realizowac ciaze od momentu, w ktorym maly zaczal sie namacalnie ruszac i od tej pory wzrastaja emocje. Chcialabym juz moc spojrzec mu w oczka. 😉

Mnie traktuja rowniez troche jak jajko. Nie rob tego, nie rob tamtego, usiadz, uwazaj, rob mniej itd Tyle ze ja jestem osoba bedaca ciagle w ruchu i siedzenie na dupie wcale mnie nie satysfakcjonuje, a nie robie wiecej rzeczy niebezpiecznych, nie podnosze ciezarow 😉
kenna, nie mów tak, Jesteś cudowną, troskliwą mamą! Twój synek poprostu jest bardziej wymagającym szkrabem, a Ty jesteś naprawdę bardzo dzielna, nie wiem, czy bym się nie załamała, gdyby któreś z moich szkrabów miało takie problemy z jedzeniem, jak Milan.
kenna co Ty mówisz? Nie obwiniaj się, że to, że Twój synek ma problemy z jedzeniem jest Twoją winą. Ty jako mama zrobiłaś wszytstko by temu jakoś zaradzić (lekarze, krople, kombinacje z jedzeniem). To jest wcześniak, widocznie potrzebuje swojego czasu na rozwój. Nie martw się, jesteś najlepszą mamą dla swojego synka!
Cierp1enie, trzymaj się. Na pewno wszystko będzie dobrze.
Kenna, ja Ciebie też podziwiam. Chyba bym wylądowała w wariatkowie na Twoim miejscu. I jeśli chodzi o tą marchewkę, czytałam, że wcześniakom rozszerza się dietę zgodnie z wiekiem korygowanym, także nie ma się co spieszyć. Będzie gotowy to sam powie 😉
Zet, ja również witam z moim wcześniakiem z 35 hbd i 1930 g 🙂
Słuchajcie, dostałam dwa piękne króliki od wujka. Całe szczęście już poporcjowane, chociaż chciał przywieźć mi żywe. Wtedy skończyłyby pewnie jako domowe zwierzaki. Gdzieś słyszałam, że królicze mięso powinno się moczyć przez dobę w mleku, bo może pachnieć moczem!? Jak przygotować to mięsko dla małego?
Piec czy gotować? Wiem, że jestem uparta z domowym jedzonkiem, ale jak mam dostęp to wolę skorzystać. Tanio, duże urozmaicenie, bo warzyw mam od groma, załatwię sobie jeszcze kurkę z podwórka tylko. Poza tym lubię gotować dla Adasia (jeszcze).
I jeszcze, pierwszy kurczak czy królik?
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
23 września 2012 09:16
Cierp1enie - to już 18 tc,więc nawet przy plamieniu zagrożenie nie jest już takie duże. Mocno trzymam za Was kciuki :kwiatek:!

Zet - piękne imię wybrałaś dla swojego bąbla  🙂

kenna - absolutnie nie brnij w myślenie pt "nie nadaję się na matkę"! Nadajesz się bardziej niż niejedna z nas mająca fart mieć dziecko  prawie "bezobsługowe", Ty masz artystę ze skomplikowaną instrukcją obsługi  😉. Z czasem będzie coraz lepiej, trzymaj się tej myśli i nas!
dziewczyny gdzie w warszawie jest jakiś nie drogi sklep z ubraniami ciążowymi 🙂
konkretnie chodzi mi o bielizne,w sobote mam swój ślub cywilny i chcialam kupić jakąś konkretną bielizne ,myśle ze biustonosz odrazu taki do karmienia 🙂
pytanie z innej beczki podwiązkę zakłada się na ślub cywilny?
Karina7, sklepu nie podpowiem ale stanik jesli ma miec fiszbiny kup lepiej po porodzie, bo biust po porodzie zwykle rosnie jeszcze wiekszy, a niedopasowane fiszbiny sa bardzo niebezpieczne, zwlaszcza na poczatku karmienia.
Dzięki dziewczyny  :kwiatek: dziś już trochę lepiej, ale mocno boli mnie brzuch jak na okres :/ zaraz wezmę 2 nos-pę, może przejdzie.

Kenna - chyba chcesz lanie za takie gadanie??  🤬 cooo?? My tu zwarte i gotowe, tylko daj słowo  😉
Te staniki dla kobiet w ciąży/ karmiących mnie strasznie śmieszą, bo ten materiał jest tak delikatny, że nie wiem jak on ma utrzymać biust  🙄 Szukałam zaparcie odpowiedniego, ale bez skutku, w koncu kupiłam normalny biustonosz, który chociaż mi trzyma w kupie cycki  🤣
To samo z tą bielizną sportową, jedynie jeden taki na prawdę fajny w Triumpfie mierzyłam, bo reszta to to samo co bym sobie obcisłą bluzkę nałożyła... 🙄
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
23 września 2012 11:33
Ja mam zwykłe staniki z wyprutymi fiszbinami- tylko muszę chodzić w bluzkach na ramiączkach, bo wtedy ściągam ramiączko stanika i odsłaniam cyca.
I taki stanik Ci się dobrze układał? mnie się zawsze tak "spłaszczał"...


Czy którąś z Was męczyła  w ciąży zgaga? co Wam pomagało? ja chyba zaczynam odkrywać cóż to jest za uczucie...

AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
23 września 2012 12:16
No idealnie nie jest, bo ja może dużych cycków nie mam, ale małych też nie  😉 Mam na maksa podciągnięte ramiączka i ciasno w obwodzie, to się jakoś trzymają. Fiszbiny naprawdę odradzam- uwierają, gniotą i robią się zaraz zastoje. Z kolei dobry stanik sportowy nie jest zły (ja mam świetny shock absorbera- moja siostra ma biust ogromny i tylko ten jej się sprawdził w bieganiu), ale ciężko szybko i w miarę dyskretnie wydobyć cycka  😎
BASZNIA   mleczna i deserowa
23 września 2012 12:16
Strasznie meczyla i niewiele pomagali. Rennie jedynie.
Cierp1enie Trzymam kciuki, nie zamartwiaj się na zapas!

akzzi Na zgagę polecam Rennie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się