Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 marca 2013 12:14
maleństwo, 30-sty wlasciwie leci. No bo moja ciaza jest jakas ekspresowa- tez to zauwazylam! Zagina czasoprzestrzen 😉

kasiulkaa25, ja mam wrecz przecine doswiadczenia z ikeowymi meblami. 3/4 mieszkania mam made in ikea. Dla dziecka kupiony komplet uzywanych mebli dzieciecych w super stanie, na bank jak przyjdzie czas 'krzeselkowania' to tam uderze. Nie widzi mi sie krzeselko za 800zl (a takie widzialam ostatnio w jakims swiecie dziecka czy innym mothercare.
dempsey   fiat voluntas Tua
07 marca 2013 12:18
brak tapicerki i możliwość wsadzenia wytytłanego w zupie krzesełka pod prysznic jest bezwględnym atutem ikeowego wyrobu
+ trwałość (u mnie po 2 dzieciach i nieoszczędzaniu, zabieraniu na wyjazdy itp - bo jest rozkładalne - rozpadła się tylko uprząż, tzn. ktoś jej pomógł nożyczkami do papieru zdaje się  :cool🙂
+ bezpieczeństwo - oczywista oczywistość w ikea
aha zapomniałam o cenie  😁
A ja Was codziennie czytam, ale nie mam siły napisać. Dziś już muszę, bo chcę się pochwalić, że Adaś zrobił dziś 2 pierwsze samodzielne kroki. Trochę się boi jeszcze, ale teraz to już pewnie z górki. Przydałby się kask i poduszka na dupcię.
Fantastyczne macie te naleśniczki. Nie do wiary, że jeszcze rok temu ten duży bobas, który wszędzie włazi siedział jeszcze w brzuchu.
Cierpienie, gratuluję serdecznie Michałka. Fantastyczny jest.
Akzzi, współczuję problemów z karmieniem. Obyście w końcu czerpali z tego przyjemność. A co do chłopa to się nie przejmuj, mój też ogłupiał jak się mały wykluł, do teraz czasem ma kiepskie momenty bezmyślności, ale cóż, to w końcu tylko chłop 😀
Kami, ja jakiś czas temu wstawiałam przepis na domowe herbatniki, może jest Ci jeszcze potrzebny.
Julie, fajny ten Wasz Gabryś.
Kenna, pokaż Milana. Naprawdę waży już tyle? My byliśmy wczoraj po recepty i skierowanie do dermatologa i przy okazji zważyliśmy. Tylko 9,1 kg, w styczniu było 8,6kg, więc niedużo, ale lekarka powiedziała, że po tym co przeszedł i jakie leki brał to nie jest źle. Poza tym jest strasznie ruchliwy i nadal je jak ptaszek. 
Ehhh a jutro idziemy na echo serca żeby zobaczyć czy się ubytek zmniejszył. Trzymajcie kciuki.
Jeszcze jedno, czeka nas kupno bucików, jeśli możecie się wypowiedzieć czym się kierować przy wyborze, jakie firmy itd. to bardzo proszę o wskazówki.
Pozdrawiamy z Adaśkiem.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
07 marca 2013 12:27
Ja za USG bioder zapłaciłam... 120zł 😵 Dodzwonienie się do państwowej przychodni graniczyło z cudem, a jak się w końcu udało to miła pani z recepcji oznajmiła mi, że... nie ma lekarza. Bo ma dyżur w szpitalu. I może mnie umówić za 2-3 miesiące 😵 To jest jakaś paranoja z tymi badaniami.
Czarownica to zalezy jeszcze do czego bedzie Ci potrzebne tak na prawde takie krzeselko. Bo jezeli tylko do karmienia to wybierz najprostsze ktore szybko sie myje i zajmuje malo miejsca. Jezeli w krzeselku do karmienia chcesz na dluzej usadzic dziecko proponuje takie ktore ma regulowane oparcie. Moja siostra miala krzeselko zamiast lezaczka i dzieci w tym krzeselku lezaly kiedy jeszcze nie umialy siedziec.
Jeszcze co do domowych ciastek, to ja pieke takie biszkopty KLIK
Dzieki dodatkowi maki ziemniaczanej zawiera troche mniej glutenu, ja zmniejszam jeszcze ilosc cukru w stosunku do tego przepisu, zeby dziecka nie przyzwyczajac. Szybko sie robia w mikserze, nie trzeba ubijac na parze jak normalny biszkopt i super sie przechowuja.
Ej tam szafirowa, obwód brzucha to moim zdaniem o niczym nie świadczy. Koleżanka miała gigantyczny, a przytyła kilka kg.
Ja mam w sumie niewielki (tak uważam) a kg już bardzo dużo.
Ja już olewam sprawę. Jestem tak zmęczona że mi rybka, byle już był mój czas 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
07 marca 2013 14:20
Muffinka, chyba porządnie cię ta ciąża wymęczyła. Z Filipkiem też tak kiepsko się czułaś?
kasiulkaa25 ja na pierwszy moment również nie zauważyłam tych pasów.Wkleiłam pierwszy lepszy link co znalazłam.Zauważyłam,że są dwie wielkości tych krzesełek.Miałam 2 i każde było inne,nie mam pojęcia od czego to zależne.Wydaje mi się,że te które miałam większe było również starsze(dostaliśmy je od znajomych którzy mieli je ok 4-5l)natomiast jedno co kupiłam było nowsze i mniejsze.
ash Nie, było lepiej. W sumie teraz jak porównuję to było dobrze. Tyłam też mocno i to mnie wkurzało, miałam rwę kulszową do dnia porodu i oczywiście sobie narzekałam 😉 Ale...mogłam odpoczywać kiedy chciałam, mogłam spać kiedy chciałam. Byłam bardzo aktywana do ostatniego dnia (codziennie u konia, codziennie obiadki, zakupy, sprzatanie).
A teraz zdycham. Jest to po części spowodowane tym że jest Filip i muszę się nim zająć. Ale ogólnie boli mnie wszystko, jestem słaba, wciąż zmęczona, ledwo chodzę. Spacer z młodym to dla mnie masakra. Mam ogólnie większość dostępnych dolegliwości ciążowych jakie są dostępne na "rynku"  😉
A że się źle czuje fizycznie to i psychicznie nie najlepiej. Więc podsumowując jest do dupy 😎

edit: Nadal kompletnie nie wiem co kupić Filipowi od brata 😵
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 marca 2013 14:38
Muffinka, w pewnym momencie mija magiczna granica i 3 kg wte czy 3 kg wewte przestaje robic roznice. Jestem w stanie zrozumiec osoby z nadwaga- dlaczego tak trudno im zrzucic, dlaczego tyja. No bo miedzy 2 a 5 kg jest konkret roznica jak sie wazy 50pare kilo, a miedzy przytyciem 13 a 15? no zadnej. kolejne 2 wiecej? No i co?

Widzialam sie ostatnio z przyjaciolka. W ciazy przytyla 27 kg. Spoko, duzo dziewczyn tyle tyje. Ale jej z 15 zostalo do dzis (6 lat po porodzie...). To juz nie ok, bo przy niziutkim wzroscie wyglada po prostu sporo mniej atrakcyjnie niz kiedys. Faldy na brzuchu pt 4-5 miesiac to ma stale od tamtego czasu. I kurcze, przerazilam sie. Ona sie nie objada, nie wciaga tonami slodyczy, zawsze (a znam ja od 9 roku zycia) byla szczupla-srednia. 2 razy w tygodniu smiga na aqua aerobik, mniej je. I nic, no nic nie widac.
Bo tak się czasem dzieje. Ja się tego boję i bałam w ciąży z Filipem. Ale, wtedy udało się się szybko i bezproblemowo schudnąć. Nie włożyłam w to żadnego wysiłku (tyle że ja nie karmiłąm piersią ).  Poszło samo w 3 mies i ważyłam w końcu mniej niż przed ciążą. I czułam się super, pierwszy raz od wielu lat.
A teraz może być inaczej. Modlę się aby było tak samo ale mam obawy, bo widzę że ciąża jest inna, ja czuję się inaczej. Jestem starsza, skóra już nie jest taka elastyczna.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 marca 2013 15:08
Muffinka, no ja sie wlasnie tez obawiam. Wcieram 3 rodzaje specyfikow w rozne czesci ciala codziennie, zeby zapobiec rozstepom i jak najbardziej nawilzyc i ujedrnic skore. Ale brzuch mi rosnie jak wariat, tyje jak durnowata (juz machnelam reka, bo co mam niby robic? przestac jesc?  Sa dni, kiedy rwa mnie skutecznie unieruchamia, a sa takie, kiedy przez pol dnia biegam po sklepach i po powrocie jeszcze gotuje obiad i sprzatam mieszkanie.

No widzisz - ja nie wcieram nic, czasem jak pamiętam i mam siłę to smaruję się oliwką dla dzieci. Ale rzadko.
Ile Ci poleciało kg? Ja mam już 15 od pierwszej wizyty. A wcześniej przytyłam jeszcze ciut nie wiedząc że jestem w ciąży.
No ale liczę te 15. Z Filipem przytyłam 17 a czułam się lepiej niż teraz. Teraz sapię, dyszę, nie mogę oddychać.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 marca 2013 15:21
Muffinka, to ja mam tyle samo! (na ostatniej wizycie bylo + 13, teraz pewnie ok 15, biorac pod uwage ze przez poprzednie 4 tyg przybylo mi 4kg.) - juz, teraz, 4 tygodnie wczesniej niz Ty. I brzuch identycznym obwodzie. No i co? Nawet fotki ostatnio odwazylam sie wstawic. Zyje 😉 Za te 4 tygodnie, to sie klasycznie poturlam na wizyte- na pewno beda i kg i obwodu duzo wiecej. No i co? Nic z tym nie zrobie, wezme sie za siebie po pologu i juz. A startowalysmy pewnie z niemal tej samej wagi.
No więc właśnie, a najgorsze dla mnie jest to że ja serio nie jem dużo. Nie jadłam więcej niż przed ciążą a teraz pewnie mniej bo zaraz mi niedobrze jak jem 😉 A jednak tyje i wkurza mnie jak ktoś mówi że nie tyje się od powietrza. Widać ja jestem nienormalna.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 marca 2013 15:35
Muffinka, dziec + wody + lozysko + dodatkowe 2l krwi + woda zatrzymana w organizmie + rozrosniete cycki. Moj gin rzekl - zdrowa, donoszona, spora ciaza moze wazyc nawet do 12kg! Reszta to 'bonus', ktory w wiekszosci przypadkow zrzuca sie samym karmieniem i opieka nad dzieckiem. Wiec luzujemy i wcinamy czekolade 😉
szafirowa, no to ja przy każdej ciąży miałam " bonus" 20 kg... moja mama tez miała taki sam

jadłam normalnie... bez obżarstwa

i zostało🙁
szafirowa nawet nie mam chęci na czekolade. Ale na serio ja już olałam sprawę. Mam tak dość wszystkiego że chcę już po prostu mieć małego koło siebie a nie w brzuchu.
U mnie jest już tak że nawet ruchy sprawiają mi ból. Jak młody zaczyna się kręcić ( a robi to dużo, często i energicznie) to cała się spinam bo po prostu mnie to boli 🙁
Dziewczyny mam takie pytanie nieciążowe 😉
Lepiej jak maluch ma kontakt z dziećmi w różnym wieku, również młodszymi, czy lepiej jak bawi się tylko z rówieśnikami?
Pytam, bo mam dylemat, czy zostawić Oskara w Klubie malucha, czy posłać do normalnego przedszkola.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 marca 2013 16:29
repka, tak na logike, to towarzystwo rowiesnicze i + w tym wieku moze byc bardziej stymulujace do rozwoju niz kontakt z wiekszoscia mlodszych dzieci. Podpatrywanie, chec dorownania, nasladownictwo- to w koncu glowne drogi nauki i rozwoju dla dzieciaczka w takim wieku. Wiec ja bym slala do przedszkola raczej (chyba, ze bylyby tam same starsze sporo- to nie, bo maluch moze czuc sie odtracony i nie nadarzac w zabawach itp).

Muffinka, gdzies czytalam, ze to w duzej mierze kwestia umiejscowienia lozyska (na przedniej czy tylnej scianie macicy). Ja mam na przedniej i ruchy odczuwam konkretnie, acz nigdy nie bolesnie ai nawet dyskomfortowo (amortyzacja lozyska), chyba ze karate w pecherz mi zaladuje 😉, nie mam tez zadnych dusznosci ani innych atrakcji. Moze Ty masz na tylnej sciance?
O kurcze, nie wiem. Musiałabym sprawdzić na ostatnim usg ale jestem teraz u rodziców i nie mam jak.
A ja po USG. Jestem dokładnie w 20 tyg, małe waż 325 g (wow) i nie pokazało się kim jest. Odwróciło się tyłem i kręgosłup prężyło. No ale ważne, że zdrowe 🙂 I łóżysko tez na przedniej ścianie.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 marca 2013 16:39
agulaj79, ponoc lozysko na przedniej scianie mozna poznac po tym, ze w nocy mozna spokojie sie wyspac 😁 I ze to 'los na loterii snu' 😉
nie wiedziałam nawet że już wymyślili coś takiego jak "test płci"  😵 aż chyba normalnie zakupię, tylko jak się nastawię a potem sie zmieni to co  😂

my na koniec marca idziemy już na usg genetyczne, póki co fasolka rośnie i ma się dobrze  😍

edit: już wiem że go nie kupię, bo przy braniu progesteronu nie zalecają robienia testu 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 marca 2013 17:01
kkk, a jak się w ogóle czujesz? 🙂
maleństwo trudno powiedzieć... ginekologicznie wszystko w porządku, to dla mnie najważniejsze.
poza tym jestem strasznie słaba, szybko się męczę- aż się boję co będzie później  😵
strasznie mnie już denerwuje bielizna, szczególnie staniki mnie cisną i drażnią strasznie- cały czas chodzę w takim sportowym bez szwów, ale i on już się robi zbyt ciasny  🙁
póki co mdłości nie mam- to cieszy 🙂 najchętniej jem wszystko co kwaśne. Uwielbiam spać, śpię dobrze, 8 godzin w pracy to stanowczo już dla mnie za dużo, od 13 najchętniej bym szła do łożka  🏇

Póki co to chyba nic innego się ze mną nie dzieje
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 marca 2013 17:19
To dobrze czytać 🙂
Moja przyjaciółka też w każdej wolnej chwili śpi i śpi, i śpi. Czyli pewnie tak być musi.
agulaj79, ponoc lozysko na przedniej scianie mozna poznac po tym, ze w nocy mozna spokojie sie wyspac 😁 I ze to 'los na loterii snu' 😉


To na pewno nie mam na przedniej ścianie🙂😉 hehe
A tak poważnie- aż zaraz zadzwonię do męża aby mi to w usg sprawdził.

edit: mam tak "łóżysko na przedniej ścianie, pierwszy stopień dojarzałości, poza ryzykiem przodowania"  😉
Więc gó...no prawda 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 marca 2013 18:14
Muffinka, eee i padla teoria, a tak ladnie szlo 😁

Zmieniajac temat- jako, ze nie mamy w domu dywanow (nigdzie, zadnych), a przewazajaca czesc mieszkania to zimne i twarde kamienne plytki, zastanawiam sie nad zakupem duzej, grubej maty edukacyjnej (takiej bez palakow, 150x100cm). Sprawdzi sie?
Cos takiego:

http://allegro.pl/taf-toys-moja-ulubiona-mata-interaktywna-0m-i3022942820.html

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się