Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 marca 2013 13:24
Haha, to nie dość, ze pamiętliwa, to jeszcze interesowna :p
hehe przynajmniej mieszkacie blisko siebie to i na spacer można się umówić 😉 Na moim zadupiu chyba nie ma nikogo znajomego🙂
i jesteśmy po glukozie dzisiejszej 😉

ale bylam nastraszona, że mdłości, nudności, zawroty głowy, słabość i inne cuda... a się okazało, że glukoza to jak soczek i nie trzeba bylo się zmuszać (no słodkie, ale bez przesady) a pózniej wszystko w idealnym porządku, nic mi się nie działo kompletnie. aż jestem w szoku, że tak to wyszło.

za 2 godzinki mam usg 3d proszę o małe kciukasy, żeby poznali płeć 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
14 marca 2013 14:05
Isabelle, trzymam kciuki! mam przeczucie, że będzie chłopak!
Poki ale jakie getry? Legginsy czy takie tylko od kostki za kolano?
Stwierdzilam ze w koncu skoncze z pajacami i bede stroic moja panienke 😀 Bo mam tyle ladnych ciuszkow ze az szkoda :-)
Milena ma chyba ospę. Nie zwróciłam wcześniej uwagi na plamki, wczoraj miała gorączkę wieczorem i kikka krostek, dzis ilość krostek się zwiększyła.  No i dowiedziałam się, że w przedszkolu jest ospa 🙁
Dziewczyny zaglądam tu tak rzadko, że nie wiem co się dzieje... ale mam pytanie jakie łóżko polecacie, chodzi mi o takie w którym może spać dwulatek i które starczy na parę lat, znajoma kupiła takie w kształcie samochodu ale tam jest kiepsko rozwiązane wchodzenie i wychodzenie bo usytułowane jest w nogach a my jesteśmy na etapie zamiany mieszkania i powoli szykuję się do urządzania pokoju dla Jaśka 🙂
A ogólnie to szkodnik skończył dwa lata, cały czas się pyta "co to" i ogólnie nawija jak szalony a ulubione słowa to "dość" i "kysz".
No i teraz troszkę zdjęć z przełomu jak nas nie było 🙂
wakacje 2012


jesień 2012


zima 2012/2013


a w ogóle to nie mogę go ze stajni wyciągnąć...

Anai - oby łagodnie przeszło  :kwiatek:

Pegasuska - jaki Jasio już duży 🙂 no i widzę zapalony koniarz 🙂😉)





My dziś byliśmy na ważeniu Michałka 🙂
Waży 3230g czyli tyle samo co w dniu porodu 🙂😉 Przybrał w 2 tygodnie 300g i Pani doktor pochwaliła.
On taki szczupaczek był, jak wychodziliśmy miał 2900g a strasznie długi bo 56cm 🙂 teraz ma 57cm 🙂
klapcio89   Walczący z cieniem...
14 marca 2013 16:52
A ja dziś byłam na kolejnej wizycie. Skurcze są dalej, macica się ciągle stawia.
Do No Spy i magnezu pani doktor dolączyła luteinę na dwa tygodnie. Mam nadzieję że to już się skończy.  Co chwila brzuch robi się twardy jak skała 🙁 martwi mnie to. Dostałam też skierowanie na badania krew i mocz ogólne i obciążenie glukoza ale to pójdę już w poniedziałek.  Zobaczymy jak ja zareaguje 🙂 
Pegasuska ale przystojniak 😉 ciekawe czy mój złapie bakcyla po mamie do koni 🙂 w końcu będzie miał stadko szetlandów do dyspozycji. Do wyboru do koloru 😀
klapcio89, ja nie zmuszałam ale siłą rzeczy my kręciliśmy się przy koniach to i on na początku chciał jeździć a teraz często karze osiodłać kucyka po to żeby go poprowadzać...🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
14 marca 2013 17:11
klapcio89, ja mam to samo dokladnie. Tez stawia sie wiele razy dziennie. A dzis wyladowalam interwencyjnie u lekarza- kazal jechac, bo w nocy obudzilo mnie 5 blesnych skurczy. Bonusowo brzuch sie obnizyl.

Po USG wyszlo, ze wszystko ok, tylko maly zwiniety w rogalik - nozki i raczki przy glowie i jego mocniejsza aktywnosc moze skutkowac takimi reakcjami. Przed snem mam brac nospe i zwiekszyc dawke magnezu i obserwowac. Jak sie powtorzy/nasili mam konkretniejsze leki przepisane, ale mam sie wstrzymac z braniem. Brzuch faktycznie sie obnizyl - gin stwierdzil, ze na bank jakis sport uprawialam i wlasnie miesnie puscily i stad ten luz. Wygladam znow inaczej niz 3 dni temu. No kosmos.
Jasiek ciagle duzy- juz ok 1850g (+500g w 3 tygodnie)

maleństwo, ash, a jak! Pamietliwa, interesowna i w ogole 😉 No przeciez musze zadbac o kolegow dla Jaska - a nie ma nic lapszego niz wpadanie na herbatke i ploty, jak dzieciaki sie razem bawia, albo wspolne wyprawy gdziestam 😉

Isabelle, no i jaka koncowka? 😁
szafirowa witaj w klubie! Ja mam wciąż jakieś "boleści", brzuch się napina. Obniżył się już tak że żeby wygodnie siedzieć na krześle to musze się rozkraczyć na maksa.
Dziś w nocy też mnie obudził bolesny skurcz, ale jeden. Przez moment zastanawiałam się czy dzwonić do męża żeby zabierał tyłek z Zabrza do domu 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
14 marca 2013 17:17
Muffinka, i znowu witaj w klubie - ja mialam wizje sciagania swojego z Elblaga 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 marca 2013 17:30
maleństwo, ash, a jak! Pamietliwa, interesowna i w ogole 😉 No przeciez musze zadbac o kolegow dla Jaska - a nie ma nic lapszego niz wpadanie na herbatke i ploty, jak dzieciaki sie razem bawia, albo wspolne wyprawy gdziestam 😉


W sumie ja się śmieję, a sama robię podobnie - co i rusz próbuję wpłynąć na moje przyjaciółki, cobym już ciocią została. Jedna już 'trafiona-zatopiona" 😉
szafirowa 😉 Serio, nie mam nic przeciwko aby urodzić wcześniej trochę. Mimo że nie zdążymy z nowym mieszkaniem, ale...jednak jeszcze trochę jest za wcześnie.
Poza tym ja nie mam jeszcze nic naszykowane, niczego nie uprałam. Brakuje mi wielu rzeczy. Nie mówiąc że nie spakowałam torby do szpitala.
klapcio89   Walczący z cieniem...
14 marca 2013 17:48
szafirowa mi sie stawia kilkanaście razy dziennie. No Spa 2 razy dziennie, magnez 3 razy. Przez ostatnie dwa tyg. tak brałam i bez zmian.
Od jutra dołącze Luteinę co 12 godzin tak jak pani doktor zapisała. Oby przeszło bo się schizuję 🙁
Ja na szczęście żadnych boleści nie mam. A tak poza tym wszystko ok, mały wierci się jak by miał owsiki, chodź zauważyłam że ostatnio zdecydowanie mniej, więcej śpi.
Pegasuska może też u nas tak będzie w końcu konie przy domu 🙂 zmuszać nie będę.  Chodź czuję że będzie wolał tatę i jego tlaktoly 😀
szafirowa, w ogóle to gratulacje 🙂 a tak nie w temacie to widziałam twojego konia niedawno😉

klapcio89, u nas to jest podzielone tata też jeździ ale nie tylko konno bo i traktorami więc fascynacja jest podzielona, przejażdżki na koniu i traktorem nie przepuści 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
14 marca 2013 18:01
Pegasuska, dzieki 🙂 To jak widzialas jednego, to drugiego na pewno tez 😉 Jak wygladal?

klapcio89, jak nie bola, to pozostaje sie przyzwyczaic. Ja mam juz dlugo dlugo te bezbolesne, acz czasami dyskomfortowe. Za to te bolesne to ja podziekuje. I to jeszcze takie - klasyczne- bol lapie w dnie macicy (czyli na gorze) i 'spelza' na dol. Boli, ze ze snu wyrywa. Za takie atrakcje to ja podziekuje.

Muffinka, u Cebie troche za wczesnie, a u mnie jeszcze o 4 tyg 'bardziej za wczesnie', byle do tych 36 tyg i ja sie moge rozpakowywac...
Cierp1enie, obłędne foty!
ami_071, raczej tak, zwykle to 8, 11,14,16, 19 a potem do rana to różnie, czasem to 4 rano, czasem 2, czasem 22 - w nocy je bo w sumie idzie wcześnie spać, no i ostatnio o 5 rano wstaje niestety
CzarownicaSa, ja BLW tylko z teorii nadal znam, Lew posadzony siedzi tyle że ja teraz nie wiem w co ręce włozyć bo się pakujemy
gwash, wspólczuję! wyściskaj pompla!
Pegasuska, super foty! Podoba mi sie ta ze szczotą!

a ja nie ogarniam już nic, dziecko położone spać, zostanie z teściową a ja jadę na budowę sprzątać i olejować blaty kucjhenne...
klapcio89   Walczący z cieniem...
14 marca 2013 18:08
szafirowa skoro trzeba przywyknąć bo w zasadzie już sama nie wiem czy to groźne czy nie to po co faszerowac siebie i małego hormonami 🙁
szafirowa, ja znam tylko jednego i wygląda jak zadowolony koń na wolności🙂
sznurka, szczota jet obowiązkowa przy każdym wejściu do stajni.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
14 marca 2013 18:58
klapcio89, tez sie zdziwilam, ze luteine gin Ci dal. Ja i Muffinka przy analogicznych objawach nie dostalysmy. Nie ma gdzies jakiegos innego 'haczyka'?

Pegasuska, drugi tez siwy 😉 Tylko prostopaszczowy 😉 Ja sie domyslam, ze one na ten przymusowy urlop nie narzekaja 😉 Inni tylko... na Crossa, bo rozrabia oczywiscie dran jeden.
i po usg 🙂

powiem szczerze, że super wrażenia i na pewno jeszcze kilka razy pójdziemy. po pierwsze rewelacyjny sprzęcior, dumny tatko cały proces oglądał, ponad 40 minut w super atmosferze. mamy kupę wydruczków fajniuchnej jakości (choć oczywiście fasola się tylko z profilu raczyła pokazać, bo przyjęła pozę "myśliciela" z łapką przy głowie) i film nagrany na cd 🙂

na 80% będzie dziewczynka 🙂 byliśmy od początku bardziej nastawieni na chłopaka, ale skoro dziewczynka to... będzie miała rodzeństwo 😉  doktor bardzo zadowolony, mówi, że żadnych nieprawidłowości, nawet jest trochę "na wyrost" rozwinięta, bo średnio na 26,2 a jestem w 25,6 🙂 waży niecały kilogram (bez pięciu gram, jeśli dobrze zapamiętałam)
hej dziewczyny, czytam was od jakiegoś czasu i przede wszystkim bardzo podziwiam. Ja całe życie byłam antydzieciowa ale życie ułożyło się tak, że związałam się z facetem, który ma dziecko. Sytuacja stresowała mnie bardziej niż matura bo wcześniej nawet nie stałam obok dzieci 😉 ale ostatecznie zakochałam się w małej od pierwszego wejrzenia. Watek pozwoilł mi się zapoznać z tematem także dzięki wam wszystkim. Może kiedyś będę mogła tu dołączyć pełnoprawnie 🙂



Isabelle - gratuluję córeczki!!  😅

Dziewczynka - fajna mała 🙂😉




Dziewczyny, a u mnie powtórka z rozrywki 🙂 czyli mleko i jeszcze więcej mleka... Od 2 dni odciągam już po 250ml, mimo karmienia i dostawiania na żądanie  😵 W lodówce kilka porcji (podaję wieczorem i w nocy w butelce, bo Michaś szybciej zasypia i śpi 5godz) i w zamrażarce już kilka pojemników się mrozi 🙂
Poki ale jakie getry?  takie tylko od kostki za kolano?

Takie.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
14 marca 2013 20:50
Sznurka no moja posadzona pięknie siedzi, dziś nawet trochę dumna byłam- załapała, że jak się przewróci na bok czy do przodu wygnie to może sama usiąść 😀 I już nie muszę jej co chwilę sadzać, bo sama sobie radzi 🙂

I wreszcie wróciło moje spokojne dziecię, które spokojnie zasypia... w Irlandii końcówka to już masakra była, dwie godziny usypiania i pobudki po 4-5 razy. A po powrocie do domu znów zasypia w 10-15 minut i budzi się 2 razy 🙂
klapcio89   Walczący z cieniem...
14 marca 2013 21:02
szafirowa właśnie innych objawów niż stawianie sie nie ma...  zastanawiam sie czy brać... ale gin chyba wie co robi, to jedna z lepszych ginekologow, tłumy ustawiają się do niej...
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
14 marca 2013 21:18
klapcio89, ja tez bym absolutnie decyzji gin nie podwazala, tylko po prostu sie zastanawiam po co? Ostatnio kilka artykulow przeczytalam na temat wlasnie luteiny i duphastonu podawanych czesto 'na wyrost'. Wydzwiek byl taki, ze zdecydowanie za czesto i za latwo sa przepisywane, na wszystko. Jak wit C 😉

Za to powtorze za moim ginem i tym na pewno sobie nie zaszkodzisz- do magnezu dolacz wapno! Takie zwykle, musujace, ale w dawce 500mg. i najlepiej z towarzystwem wit.D - mozesz miec gospodarke elektrolitowa przez szybki wzrost i rozwoj dziecka zaburzona i dla Ciebie 'nie starcza' juz, co moze powodowac/potegowac takie wlasnie bezbolesne skurcze.
I tu ciekawostka- w dwoch aptekach nie mieli wapna w takiej dawce i z wit D, w koncu calkiem przypadkiem znalazlam idealne... w Biedronce (przy kasach)  😉
klapcio89   Walczący z cieniem...
14 marca 2013 21:35
Szafirowa dzięki  :kwiatek: jutro będę w aptece to dokupię wapno, a jak nie będzie to obok biedronka jest, skoro tak mówisz 😀
Swoją drogą luteinę brałam też na samym początku ciąży bo jej się kolor mojego śluzu nie podobał. Zeczywiscie był taki jak kawa z mlekiem ale to kilka dni tylko od tamtej pory jest taki jaki powinien być... widzę ze to lek na wszystko....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się