Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Fajna ta chusta, ja chyba jednak nigdy nie nauczę się tak motać żebym była zadowolona. A mam taką boską chustę.

Też mam brzuszek, po drugim dziecku chyba nie tak łatwo się go pozbyć niestety. A paradoksalnie po ciąży z Filipem dopiero wyglądałam tak, że mi się to podobało. Ważyłam mniej niż wcześniej i jakoś było ok. Teraz nie. Ale liczę na to że może kiedyś...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 sierpnia 2013 19:43
Mi na szczęście los rozstępów oszczędził, mam z nich pasek na brzuchu ale udaje się go ukryć pod spodniami. Moja sąsiadka za to ma taki brzuch, że strach na nią patrzeć... naprawdę. Jej brzuch wygląda jak taki pomarszczony balon... 🙁
Też nie mam rozstępów i jak stoję to brzuch jest ok. Ale jak siadam to robi mi się mały wałeczek którego kiedyś nie miałam 😀iabeł:
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 sierpnia 2013 19:46
Muffinka mi się robią już tylko 2 😁 Po porodzie były ze 4 😎
opolanka   psychologiem przez przeszkody
20 sierpnia 2013 20:04
Ja też mam brzuch. Nie wiem, do którego miesiąca mojej ciąży go przyrównać. Dzisiaj kupiłam sobie płaszcz w starym rozmiarze, sukienkę na chrzciny ostatnio to o jeden rozmiar większą, a dziś spodnie o dwa rozmiary 🙁
Kupilam w Lidlu takie koszulki ściągające i body, noszę je i wydaje mi się, że trochę brzuch się splaszcza. Nawet bez lustra widzę już swoją czerwoniutką bliznę po cc  😁
Ja też mam rozstępy. Koszmarne. Różowe jak moja blizna. Kupiłam Bio Oil, ale nie sądzę, żeby pomogło - jak po nich przejezdżam ręką czuję normalnie jakby dziury w ciele 🙁 Muszę się z nimi zaprzyjaźnić i pogodzić niestety. Są jakieś zabiegi chirurgiczne, ktore usuwają rozstępy?
Co do obwisłego, brzydkiego brzucha (skóry) - koleżanka mojej kuzynki przytyła w obu ciążach ponad 30 kg. Smarowała się kremami z kawą (wcale niedrogimi) i brzuch po latach wrócil do normy. Ale smarowała się systematycznie 2x dziennie.
Ja też po cc byłam przerażona brzuchem jak w 5 miesiącu ciąży. Teraz nie jest jeszcze idealnie, ale przejdzie.  Większe piersi sprawiają, że brzuch optycznie maleje 😉.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
20 sierpnia 2013 20:21
falabana, nie grzesz 😉 Ty wyglądasz jakbyś nigdy nie rodziła 😉 (przynajmniej na zdjęciach)
Ja również nie mam żadnych rozstępów,ale co do brzucha mam wiele zastrzeżeń.
Mam do Was pytanie-rozglądam się za lampką nocną do pokoju Wiki i mam dylemat czy zamówić taką http://allegro.pl/lampa-lampka-nocna-kon-ozdoba-mega-hit-rgb-i3422198248.html
czy solną.Chyba że ktoś może polecić coś innego.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 sierpnia 2013 20:51
Iga bierz konia 😍
też mnie strasznie korci,ale coś mi się ubzdurała solna bo zdrowotna itd,I teraz sama nie wiem co lepsze,Na pewno koń ładniejszy,
klapcio89   Walczący z cieniem...
20 sierpnia 2013 21:18
A ja się cieszę! bo ważę już mniej niż przed ciążą  😅 Tak już od jakiegoś miesiąca. I wcale się nie odchudzam ani nic 🙂
Mały wysysa ze mnie wszystko 🙂
Jutro idziemy na szczepienie, mam nadzieję że Filip będzie dzielny 🙂
Kurde jak mi Słodzio dał czadu po południu... padam na ryj. Normalnie ma drzemkę około 16-17.00, ale dziś nie. Był zmęczony tarł oczka, ale nie. Od 16.00 do 19.30 wspinał się na mnie na przemian bucząc, piszcząc i śmiejąc się. On już nie raczkuje, bo już umie. Teraz się wspina i staje. I zęby mu przy tym wychodzą, więc buczy i jedną rękę wsadza sobie do gardła, a drugą się wspina. Na przemian. Więc raz jedna obśliniona, raz druga.
Siedzę teraz w powyciąganym, obślinionym dresie. Pięknie wyglądam zapewne. 😀

Julie, chodzi o chwyt pesetowy, dwoma paluszkami
Tak, wiem. Ale jeszcze specjalnie się przyjrzałam. Chwyta małe przedmioty czasem dwoma, czasem trzema.
Ja też po cc byłam przerażona brzuchem jak w 5 miesiącu ciąży. Teraz nie jest jeszcze idealnie, ale przejdzie.  Większe piersi sprawiają, że brzuch optycznie maleje 😉.


Dlatego jak sie skonczy karmic to nagle jest:
'O rety, jak ja tragicznie wygladam!' Bo wtedy staje sie
bardziej widoczny brzuch.

Najwazniejsze to chyba jest chodzenie z prawidlowo
napietymi miesniami brzucha. Ja jak o tym zapomne
to tez mam duzy brzuch. Szkoda, ze karnety na silownie
sa u mnie takie drogie...

Edit. Ktos wie co tam u Demon??
opolanka   psychologiem przez przeszkody
21 sierpnia 2013 07:20
Ja chce chodzić na basen. Na męża nie mam co liczyć, ale tato mi chętnie potowarzyszy, wiec będzie mobilizacja. Bo juz kiedyś chodziłam na basen i głównie siedziałam w bąbelkach 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
21 sierpnia 2013 07:47
CzarownicaSa, odnosnie opisu sasiadki--> to juz wiesz jak wyglada moj brzuch (teraz odrobineczke lepiej po polowie serii bolesnych zabiegow :/ )

akzzi, kurcze, postaram sie dzisiaj dowiedziec, bo tez sie zastanawiam...
dzien doberek!
jak tam mamuśki i ciężarówki noc minęła? Tajnaa miklczysz, porodziłaś? Julie noc lepsza niż dzień?

dziś mają przyjechać jakieś dziewuszki do pomocy w stajni, ale mam radochę, coś końsko się ruszy wreszcie 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 sierpnia 2013 08:16
A  nas dobrze, jak zwykle ostatnio 😉

Właśnie, co z Jamaiką? 👀 I Aszhar coś nic nie pisze 😉

Czy Wasze okołoroczne dzieci też potrafią się teatralnie "przewrócić" jak nie zwracacie na nie wagi? 😁 Bo u Rajki od jakiegoś czasu jest to stały punkt dnia 😎 Podchodzi do poduszki, "rzuca" się na nią i zaczyna jęczeć, co chwila na mnie zerkając. Jak nie reaguję to po chwili wstaje i idzie oburzona do zabawek 🤣 Codziennie mam z niej bekę 😁
Dzięki (znów nieco spóźnione 😉) dziewczyny za pochlebstwa odnośnie mojego wyglądu  :kwiatek:
Wczoraj byłam u mamy, a że upał, to ubrałam się w t-shirt i spodenki i "dostałam ochrzan" 😉, że nie wypada mi już tak chodzić  🤔
Poczułam się nieco urażona, bo może nie wyglądam jak sportsmenka ale póki nie straszę rozstępami i zwałami tłuszczu, chyba mam prawo do wygody w gorące dni ehh.
Poza tym średnio czuję się w luźnych sukienkach a to już ostatnie podrygi na szorty. A może faktycznie niesmaczę otoczenie?
Isabelle- Dzień doberek 😉 Mi dzisiejsza noc minęła miło. Spało się przesmacznie, a ostatnio często bywa, że budzę się w nocy lub o świcie i nie mogę zasnąć.
Tobie chyba również dzisiejsza nocka posłużyła, sądząc po radosnym tonie?  🙂
Tristia,  ja straszę rozstępami i zwałami a i tak sądzę, że mam prawo do wygody 😉 teraz jest moda na eksponowanie brzuszka! więc im bardziej go uwidaczniasz tym bardziej jestes trendi!
mnie noce ogólnie służą 🙂 codziennie rano doceniam to, że dzieciak śpi kamieniem z przerwami na karmienie, gdzie kwęka przez sen i je przez sen. nawet pieluchę zmieniamy wieczorami/w nocy w trakcie snu i się nie rozbudza 😉

CzarownicaSa,  jaa! ale fajnie, że roczniaki są już takie kontaktowe! czasem mam wrażenie jak opowiadasz o dniach z Rają, że ona dużo starsza jest, bo myślałam, że dzieci w tym wieku to jeszcze bardziej intelektualne naleśniki. ps: dopiero teraz się złapałam, że masz na imię Sara. uwielbiam to imię! jest piękne!
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
21 sierpnia 2013 08:56
Trista, bo to kiedyś tak chyba było, że ciążę należało ukrywać, bo każda ciąża świadczyła o tym, że kobieta uprawiała SEKS  😜 Więc starsze pokolenia nadal uważają, że nie wolno epatować brzuchem ciążowym, bo to sieje zgorszenie  😁 Na szczęście zdecydowana większość społeczeństwa uważa, że ładnie ubrany i nie wywalony wulgarnie brzuszek jest słodki  😍 A jeśli chodzi o dom i podwórko, to ja osobiście niczym się nie przejmowałam- jestem u siebie i mam prawo łazić tak ubrana, jak mi wygodnie.
Moje dziecko wczoraj piło wodę z rynny mówiąc przy tym "mniam mniam"  😂
Isabelle, AleksandraAlicja- Moja mama nie jest wielką konserwatystką i raczej z niej luzak 😉 więc tym bardziej zdziwił mnie jej pogląd, ale chyba macie rację- kiedyś kobiety maskowały brzuchy kieckami jak prześcieradła i pewnie starszym osobom trudno się przyzwyczaić do odmiennego widoku.
(AleksandraAlicja- Tylko ja nie mam podwórka, bo mieszkam w bloku i chodzę tak po mieście 😉)
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 sierpnia 2013 09:10
Isabelle a dzięki, też lubię swoje imię 😀 Rajka jest już naprawdę kumata, dni z nią są coraz fajniejsze 😀 Przyjdzie, sama się przytuli, jak chce pić to da(rzuci 😁 ) butelkę, jak chce żeby ją przebrać to przyjdzie i ciągnie za nogawkę albo klepie się po pupie, jak jest głodna to podchodzi i "mlaska" 😁 Sama informuje czego jej trzeba i czego chce 😀 W dodatku jest absolutnie przeurocza i przezabawna 😀
a mi ktoś od wczoraj podmienił dziecko :/
wieczorem ryczące, jakoś o 17😲0 się obudził po 20min drzemki, tak zasnął o 22😲0, praktycznie non stop marudził.
W nocy obudził się po 00😲0 ryczał :/ dawałam cyca, odwracał się, nie chciał. Poddałam się i dałam mm, zjadł 100ml.
Po 3😲0 zwymiotował wszystko :/ Musiałam przebierać jego i łóżeczko. Znowu marudzenie, a ja do prawie 6😲0 spałam na złożonej 2osobówce.
Od 7:40 znowu marudzenie i do tak do tej pory.
Chce spać, a nie może zasnąć. Daję mu pieluchę (bo wcześniej zasypiał z nią na twarzy), ale ściąga ją ze złością.
Nie wiem co mu się stało.
slojma   I was born with a silver spoon!
21 sierpnia 2013 09:15
Trista- wygladasz kwitnaco, masz ladna figure i nie powinnas sie przejmowac tym co mama mowi. Teraz panuje moda na eksponowanie i pokazowanie ciazy. A ladnie wygladajaca kobieta wyglada swietnie z brzuskiem.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 sierpnia 2013 09:17
AleksandraAlicja moja właśnie konsumuje krzyżówkę mrucząc "mmmmmmm!" 😎 😁
Julie noc lepsza niż dzień?
A dziękuję, nieźle. Gabryś spał od 20.30 do około północy, przebudził się, wzięłam go sobie do łóżka, ucycusiowałam i spaliśmy do 2.00. Od 2.00 do 3.00 była przerwa na kwękanie, wiercenie się, kopanie i nawet trochę płakanie. Chyba ząbki... calgel nie pomógł, paracetamol pomógł.
A następnie spaliśmy do 7.30, więc jestem mega wyspana jak na ostatnie dni.
Tylko, że Gabryś nadal prawie wcale nie siusia. 🙁 Pieluszka po nocy powinna być ciężka od siurów, a znów była tylko trochę mokra. Byliśmy u naszego pana pediatra, mamy zebrać próbkę moczu i zawieźć ją do badania w trybie pilnym.
Coś jest nie tak. To może być jakieś bezobjawowe zakażenie pęcherza.
No teraz Gabulek śpi, z przyklejonym woreczkiem na siuśki.
Czy ktoś się orientuje ile minimalnie tego moczu musi się do analizy nazbierać?  👀
Z przed chwili 😉





Pozdrawiamy wszystkie mamusie  :kwiatek:
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 sierpnia 2013 10:00
Julie wystarczy naprawdę niewiele, kilka-kilkanaście ml. Najwyżej ciężaru nie zrobią. Ważne, żeby udało się coś zebrać. Trzymam kciuki!Dawaj znać co i jak!
ash   Sukces jest koloru blond....
21 sierpnia 2013 10:14
RaDag, cudo!!!!
Julie, dokladnie, tak jak pisze Czarownica - ile sie uda, to tyle daj, a jak bedzie na 1 probowke, czyli cos kolo 10ml, to juz bedzie ok (tak mnie informowaly panie w laboratorium). Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo ok!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się