Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 sierpnia 2014 17:59
falabana, ja o szczepieniach mam to samo zdanie.

Co do pierwszych kroczków - Julka chodzi sama po lozeczku i wzdłuż mebli. Sama przy nich staje, potrafi tez usiąść delikatnie bez robienia bam. Posluchalam rad i jej nie prowadzimy. Idzie sama tyle, ile potrafi (aż jej sie mebel skończy), siada i raczkuje tam, gdzie chce. Jest mobilna aż za bardzo, wręcz z dnia na dzień.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
02 sierpnia 2014 18:52
Z innej beczki - kilkanaście razy dziennie twardnieje mi mocno brzuch, niebolesnie. To pewnie skurcze BH. Rozumiem, ze one sa normalne, ale z drugiej strony mam brać no spe, w skrajnych przypadkach czopki, czyli sa jednak niepożądane, niebezpieczne, powinno sie ich unikać? Nie czuje, zeby mi ta no spa pomagała. Czym one groza? Mam sie martwić czy nie?
W temacie szczepień wiem tyle, że jeszcze w moim pokoleniu w szkołach była masa dzieci po polio 🙁. Gruźlica pomału zaczynała ginąć, ale jeszcze nie całkiem. Ospa (prawdziwa) już w okolicach II wojny światowej (moi rodzice mieli jeszcze blizny po szczepieniu p. ospie). Na żółtaczkę ani tężec nie byliśmy szczepieni. Odrę przechorowałam - nic miłego i całkiem groźna. Moje dzieci miały wszystkie standardowe szczepienia, szczęśliwie bez komplikacji, choć samo to, że dziecko chore zawsze(!) po szczepieniu (bo "poradnia dzieci zdrowych" to fikcja) może wkurzać.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 sierpnia 2014 19:12
Diakonka, zwykle skurcze BH nie są niczym groźnym ani niepożądanym, u mnie pojawiły się już gdzieś w 22 t.c. i gin kazał się nie przejmować, póki nie są regularne.
Nie mam jednak pojęcia, jak to jest w przypadku ciąży o podwyższonym ryzyku.
Diakonka w kolejnym temacie- szczepienia- piona.

A przechorowanie tężca nie uodparnia i to, że raz się przechorowało nie znaczy, że nie dopadnie 2 raz- jaki jest sens szczepienia? czyżby "że chorobę przechodzi się lżej"? no raczej niekoniecznie

jeśli chodzi o wspomniany przez nerechtę hcv C, to nie ma szczepienia na to!!
Dzieci ( i dorosłych) szczepi się na typ B. Zaszczepienie niekoniecznie chroni przed zachorowaniem🙂 zazwyczaj (bezprawnie) wymaga się tego szczepienia przed operacjami w szpitalach- czyżby szpitale były swiadome brakiem higieny w nich??
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 sierpnia 2014 19:37
Możecie podrzucić jakiś pomysl na zupę? Robię ciągle na jedno kopyto a wyobraźni brak. Podstawa to machewka i kurczę lub cielęcina. Co do tego? Myslalam o pomidorze, ale nie wiem z czym polaczyc.
Kami   kasztan z gwiazdką
02 sierpnia 2014 21:02
Opolanka teraz masz młode warzywa - cukinia, ziemniaczki, szpinak, możesz dodać fasolkę, groszek świeży, kukurydzę  🙂 Zależy jak wolisz - albo warzywo/warzywa w drobną kosteczkę, albo zrób zupkę krem. Dodaj kaszy (pęczak, jaglana, jęczmienna) i masz pełnowartościowy posiłek  🙂 Możesz też zrobić leczo, albo gulasz (my od 3 dni jemy olbrzymi gar lecza  🤣 )
Falabana moja chodzi przy meblach, z krzesłem, ale sama nie chce. Nie poganiam jej choć mogłaby już zacząć bo to utrudnia przebywanie na dworze. U mnie nie ma trawnika, podwórko przemysłowe więc kostka brukowa i nie fajnie tam dziecku raczkować.

Jutro chrzciny z roczkiem. Nie chcę myśleć o tym upale i nawale roboty.
Falabana, mój roczniak na parę dni przed roczkiem zrobił pierwsze kroki. On jest bardzo ostrożny z natury i mimo że potrafi przejść par kroczków to najpierw się sporo nad tym zastanawia i czasami tchórzy. Zaletą tego jest fakt, że ma dużo mniej uszkodzeń ciała niż jego siostra cioteczna, która absolutnie nie patrzy gdzie lezie i zawsze się o coś rozbije  😉 😉 😉
demon, akurat w tym przypadku chodzi o WZW C. Ale podstawą leczenia obu wirusów jest ten sam lek - interferon. Ponad to skutki przewlekłego zapalenia wątroby mogą być bardzo poważne. Do tego przy zakażeniu WZW B może również dojść do zakażenia WZW D, a tym samym do nadostrego zapalenia wątroby (śmiertelność wynosi ok 30%). A HDV nie może się rozwijać bez HBV.

Może jestem przewrażliwiona, ale teraz jak słyszę WZW, to mam ciarki. I jak jestem w stanie zrozumieć nie szczepienia noworodka (sama bym pewnie nie szczepiła), tak nie szczepieniu w ogóle jestem przeciwna.
Juliee,jak szukasz fotelika na rower polecam hamax.Niedawno pisalam w tej sprawie i hamaxa polcila mi wlasnie Opolanka.
KUPILIŚMY w Decathlonie hamax siesta za 329zł..dużo za duzo!uważam,ze ten bajer(model siesta)  z rozkladym o 20stopni siedziskiem,jak dziecko zasnie, jest zbedny..no chyba,ze naprawde duzo się przemieszczacie.Chciałam model podstawowy,alr moj Mąż się uparl,że jak ma kupic to "wypasiony". Szybko się montuje,jest naprawde "bezpieczny" -teraz porownuje go z kazdym napotkanym fotelem heh-,a najbardziej podobają mi się pasy,bo zapięcia nóżek to już chyba standard.Pasy zapinane są na wysokość klatki piersiowej i tak jak w fotelikach w kroku,dlatego jest fajna regulacja. Jedyny minus to brak odblaskow,które przyklrilam sobie sama:-D niby jest jakieś kółeczko odblaskowe,Ale dla mnie było "mało". WPisz sobie hamax siesta i podejrzyj..jestem na tel i ciężko mi wstawic lnk.Jak mowilam celuj w hamaxa,niekoniecznie model rozkładany do spania,albo firmę "Simple czy simpla".Takie dwie firmy polecał nam Pan z serwisu rowerowego:-)
OLO uwielbia się rowerowac,sam przynosi kask,biegnie i krzyczy kask,kask!choć pierwszego dnial strasznie plakal jak go ubieralismy więc odpusismy i tylko go poprowadzalusmy na rowerze,nastep dnia wzirłam kask nie wierzac że wogole kiedyś go ubierze.Szykowalismy rowery i mówi,ze bez kasku nie wolno i czy Olus ubierze,a Olo "tak",no to ubralam,zapielam i pojechaliśmy:-D  Tak był zafascynowany jazdą w foteluku,ze dał sobie wszystko zrp ic,aby tylko go zabrac:-)
I na koniec taka historyjka..Mąż wrocul z pracy,my byliśmy na szczepie iu więc miałam dzien eolny,poszedł się zdrzemnac bo kulka dni z rzędu rysowal projekt do2w nocy,a wdtawal o6.Obiecslam, że jak tata wroci pojedziemy na rower,Olo latał do pokoju co20min i budził ojca szturchajac go albo gladzac po ręce.Tłumacze,że jak tatus wstanie, tk ponedzuemy.Minęły 2-3h,słyszymy ze drzei się otwierają,w Olka wstapily moce,poleciał do szafy,wyciągnął kask,buty i leci drac się "kask,kask.." i mimo,że byla19 musieliśmy pojedzic:-D
Ja też jednak kupiłam siodełko do roweru bo... bo z wózka korzysta obecnie pies który naciągnął sobie ścięgno a smutno by jej było zostawać w domu. Wczoraj pierwszy raz wycieczka w takim składzie (1 pies pieszo, drugi w wózka, Maż biegnie/albo ja na zmianę i osoba na rowerze z Nadzią). Najlepsze były reakcje na psa w wózku bo jakoś człowiek spodziewa się dziecka a tu .. surprise!

Kupiliśmy OK Baby (ponad 300 zł  :icon_rolleyes🙂 ale zdecydowałam się na ten model dlatego, że ma rączki po bokach a mała uwielbia się czegoś trzymać jak się przemieszczamy, no i jest odchylany do tyłu jak dziecko zaśnie. To odchylenie było dla mnie ważne bo my dużo podróżujemy (czy to w wózku czy to teraz na rowerze). Oczywiście w drodze powrotnej ze stajni mała zasnęła ale powiem, że to odchylenie trochę mało dało bo główka latała. I teraz pytanie, czy da się ją jakoś ustabilizować (np. poduszką jak w siedzeniu w samochodzie?) My na krótsze wyprawy bierzemy wózek i wio, rower planowany właśnie na dłuższe, więc musi być możliwość drzemki ... a teraz to sobie nie wyobrażam jakoś. Problemem jest trochę kast który powodował, że główka odstaje.

Swoją drogą, jak czapek nasza nie chce zakładać, to kast przeszedł bez problemu. Chyba dlatego, że widzi jak nosimy kaski jeżdżąc konno, a one z tych mocno naśladujących. Teraz to chyba i na rower zacznę sobie zakładać by dąć dobry przykład, bo im dłużej mam dziecko, tym bardziej widzę, że to właśnie na dobrych (lub złych) przykładach się uczy.
Dziewczyny od jakiej temperatury należy podawać leki przeciwgorączkowe? Mała jak się dzisiaj obudziła to miała 37,8. Żadnych innych objawów przeziębienia nie było. Zachowywała się normalnie. Tyle, że od wczorajszego wieczora były 3 kupy. Teraz śpi. No i tak, czy to możliwe, że to już zęby? Fakt, że ślini się strasznie, pcha wszystko do buzi i gryzie intensywnie. Na przeziębienie mi to nie wygląda, je normalnie. Jak wstanie to zmierzę jej znowu temp., ale nie wiem czy już lecieć do apteki, w sumie warto jest coś mieć w razie czego. Co polecacie?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
03 sierpnia 2014 09:49
Falabana u nas w odchylanym Hamaxie sprawdza sie taki rogal na szyi i mala spi spokojnie w krzeselku 🙂
Blue_angel Możliwe, że zęby. Franusiowi dwa pierwsze wyskoczyły gdy miał cztery i pół miesiąca.

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
03 sierpnia 2014 10:14
Blue_angel, moga byz zeby, goraczke zbija sie powyzej 38,5. Jezeli masz wrazenie ze dziec sie gorzej czujez podwyzszona temp to mozesz jej przygotowac kapiel o 2 stopnie chlodniejsza niz jej temp 🙂
Dzięki, to będziemy obserwować. No właśnie zachowuje się normalnie, więc na razie nie będę robić nic.
Atea, ale fajny mały Franek 😉
Juliee, falabana..w hamaxie siesta jeSt możliwość odchylenia dziecka gdy śpi o20stopi.Główkę można ustabilizować rogalem,nawet tak jest pokazane w instrukcji:-) u nas kask nie wadzi,bo fotetelik ma specjalnie wyprofilowany tył gdzie dziecko ma gloeke i spokój ie nawet duzy kask w niczym nie przeszkadza
.To między innymi zdecydowało o zakupie hamaxa.
dempsey   fiat voluntas Tua
03 sierpnia 2014 11:07
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=mhxQu6DW0cA

Szczególny film dla rodziców, ale nie tylko, dla pracujących z dziećmi też..
Jeśli chodzi o poduszeczki/rogale podróżne, to polecam zamówić od Isabelle. Świetna na rower i do samochodu.
Gabik ma taką, ale w ufoludki i bardzo ją wielbimy, korzysta z niej zawsze, gdy zasypia w podróży. 🙂





Te które są do nabycia w sklepach są za szerokie na karku i powodują, że dziecko pochyla głowę i ma brodę na klatce piersiowej. :/
A ten prototyp wykonany przez Isabelle przetestowałam na Gabiku i jest zarąbisty. Ma go od roku (?) i będzie miał jeszcze długo, to jest zdatne nawet dla osoby dorosłej.

Olesniczanka, Dzięki za polecenie Hamaxa, Adam mówi że też o nim myślał.😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
03 sierpnia 2014 19:10
A do nas w sobotę dotarł wózek i fotelik. Jestem nimi zachwycona. Nie mogę się doczekać dziecia w wózku. 😀 Za to dzisiaj prawie cały dzień spędziliśmy nad wodą. Było cudownie. Nad wodą mogę normalnie funkcjonować, w domu upały mnie wykańczają. Uwielbiam lato, ale w tym roku zdecydowanie mam dość.

W temacie szczepień mam jeszcze pytanie. Pierwsze jest podawane w pierwszej dobie życia. Jak to się odbywa? Przychodzi pielęgniarka i po prostu szczepi? Jeśli rodzice nie chcą, to co mają zrobić? Po prostu powiedzieć? I jeszcze jedno - jeśli chcę zaszczepić dziecko, ale w późniejszym terminie, to rozumiem, że robię to w swojej przychodni? Kiedy szczepić mogę zdecydować sama? Wciąż nie podjęliśmy żadnej decyzji.
A propos zębów. Nigdy się nie zastanawiałam, co to znaczy "zawiązki" zębów i dlaczego tak naprawdę ważne jest leczenie próchnicy nawet mleczaków. Aż wczoraj zobaczyłam to zdjęcie (szczęka dziecka przed wymianą zębów)  😲


od jakiego wieku dziewczyny używacie tych fotelików rowerowych? zastanawiamy sie nad zakupem dla Mikołaja, ale właśnie nie wiem czy to nie zbyt wcześnie

edit: czemu Isabelle się nie chwali wcale że takie piękne rzeczy szyje  🤬
Jak tylko dziecko stabilnie siedzi?  😉 Krzysia zaczęłam wozić jak miał około roku, wcześniej nie mieliśmy fotelika  🙄
Kask zakłada bardzo chętnie, ale tylko jak już szykujemy się do wyjazdu... w domu/na podwórku itp nie ma opcji aby założył  😉
Potwierdzam, Isabelle robi cudeńka! :kwiatek: My też mamy takiego rogala i sprawdza się rewelacyjnie! Jak nic, wraz z Juliee, namawiam do zakupu 🏇
opolanka   psychologiem przez przeszkody
04 sierpnia 2014 06:36
od jakiego wieku dziewczyny używacie tych fotelików rowerowych? zastanawiamy sie nad zakupem dla Mikołaja, ale właśnie nie wiem czy to nie zbyt wcześnie

edit: czemu Isabelle się nie chwali wcale że takie piękne rzeczy szyje  🤬

W instrukcjach napisali, że od 9 mca, ale na pewno dziecko moim zdaniem powinno siedzieć samodzielnie. My zaczęliśmy używać, jak mała miała 11 mcy.

Jesteśmy po chrzcinach i roczku Alicji. Tak jak nie lubilam mojej teściowej, tak nie lubię jej jeszcze bardziej. Tak fałszywej i podłej osoby w życiu jeszcze nie widziałam. Jestem zła i zniesmaczona
co się stało?
Wczoraj późnym wieczorem wróciliśmy z Mazur. Pogoda jak w ciepłych krajach. Mam górę prania ale zanim się za to zabiorę to idę Was dziewczyny nadrabiać 😉
A potem wstawię jakieś fotki 😉
Kkk niby niewiele, ale moja teściowa jak zwykle pokazała klasę w poniżaniu mnie i mojego męża przy gościach. Moja rodzina co chwila klepała mnie po plecach ze słowami "spokojnie, oddychaj, olej, dasz radę, porąbana baba" itd
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się