Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

AleksandraAlicja "nie kocham wcale" poprawiło mi humor na cały dzień  😁. powiem ci tak, jakby się chciało mieć misia przytulasia non stop to trzeba by robić co rok. Piotrek teraz wpada ze skrajności w skrajność- co chwila "nie lubię cię! lubię tylko tatę" a wieczorem "kocham cię tak mocno mocno, najmocniej na świecie". a Stasiek kilka dni temu nauczył się dawać buziaczki, ale krótko się tym cieszyłam bo teraz na prośbę o buziaka kręci główką na "nie" 😂.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
24 września 2014 13:50
leosky, podziwiam za cierpliwość  :kwiatek:

Seksta, ale fajnego masz Synka  🙂 i jak fajnie ubrany  🙂

Skręciłam Misiowi komodę, no nie mogłam wytrzymać  😂 Czekam teraz na łóżeczko.
kenna,  naprawdę nie wiem dlaczego to odbierasz tak osobiście.
Teściowa przed przyjęciem dziecka zrobiła dokładny wywiad. Czy umie jeść samodzielnie? "Raczej nie, jeszcze nie próbowaliśmy". Czy ma jakieś problemy emojonalne, psychologiczne? "Nie, jest zdrowy". Czy cały czas ma mieć pampers, czy tylko na sen? Jak mu idą próby siusiania samodzielnie? Lubi? Próbuje? "Jeszcze nie próbowaliśmy go wysadzać, więc raczej cały czas pampers". Stąd wiem, że dziecko nie ma żadnych dysfunkcji i NIE PRÓBOWAŁO.
Dlaczego uważasz, że oceniam? i to w dodatku bardzo powierzchownie?

I jestem zdziwiona. Kurczę, jak widzę 16 latkę z piwem to też jestem zdziwiona. Jak widzę roczniaka w mcdonaldzie to też jestem zdziwiona. Nie oceniam. Jestem zdziwiona. Nie krytykuję. Dla mnie jest to dziwne i tyle. O, żywienie wegańskie też jest dla mnie dziwne, ale czy jakikolwiek weganin w wątku kiedykolwiek usłyszał ode mnie złe słowo?

Ciebie dziwią pierwszoklasiści w pieluchach, a gdzie tu "nie oceniajmy po pozorach" 😉 ?

Mam małe dziecko, wiec dla mnie póki co "obowiązuje" to co wyczytam, nie praktyka. I po prostu jestem zdziwiona, bo sądziłam, że raczej dzieci w tym wieku są na innym etapie, a nie mam praktyki, więc "wiem" teoretycznie.

I wózek mnie zdziwił mocno, bo chłopiec SUPER chodzi na spacery. Nie wyrywa się, nie odchodzi, sam chce łapkę i jak teściowa puszcza łapkę, zeby np się podrapać to on cały czas wyciąga swoją, bo chce się złapać 😉 A Wy porównujecie pokonanie maks 150 metrów do ... pochodu z pełnym ekwipunkiem, 1,5 kilometra, dzieci rok młodszych.
No to skoro robiliście wywiad, to przepraszam, nie wiedziałam. Ale mogłaś o tym choćby napomknąć w pierwszym poście, że dziecka nigdy nikt nie uzbroił w sztucieć - wiem, bo pytaliśmy o to. Bo to trochę tak wyszło, jakbyś wnioskowała tak tylko po tym, że dziecko nie wie, co z łyżką zrobić. Ale skoro wywiad był, to bardzo przepraszam. Ja bym jeszcze przy tym wywiadzie dopytała, dlaczego tak? Przecież wręcz trąbi się o tym, żeby dziecku dawać do łapki łyżkę, czy bezpieczny widelec jak tylko zaczyna dobrze siedzieć i "siada" z rodziną do obiadu, czyli jakieś 7-8 miesięcy. No ja przynajmniej tak robiłam, mimo że g.. z tego wychodziło i wychodzi. A co do pierwszoklasistów z pampersami, to oceniam, że małe jest prawdopodobieństwo, że tak dużo dzieci w UK nagle zaczęło mieć głębokie problemy psychologiczne, lub jakieś choroby, które skutkują niekontrolowanym moczeniem się - wniosek, że gros tych dzieci sika w majty, bo po prostu rodzice nie mają czasu, nie chce im się dzieci uczyć plus to, że rodzice widzą innych rodziców, którzy mają dość duże już dzieci i pozwalają im ciągle korzystać z pieluch i ... skoro inni mogą, to ja też jeszcze mogę - i problem rośnie lawinowo. Gdyby to był jeden dzieciak, to nigdy nie opisałabym go jako "taki obrazek, że 6 lat i pampers", ale cały tłum już o czymś świadczy.
kenna,  wydawało mi się to oczywiste, że piszę " nigdy nie próbował", bo wiem, że nigdy nie próbował 😉 I właśnie o to mi chodziło, dziecko nie dostawało  tych "narzędzi" do próbowania.

nie wiem jak się potoczyła rozmowa, ja przy niej nie byłam. Ale jak znam teściową to ... nie pytała dlaczego tylko stwierdziła "to go nauczymy". Bo to, że zapyta "dlaczego" może być odebrane jako atak, szykanowanie, a już mleko rozlane i to nic nie zmieni. 

Dziś drugi dzień Niki w przedszkolu. Boże święty... masakracja. Żeby było śmieszniej to jest tam 2 letnia... NIKA. I obie... są strasznie zazdrosne o babcię. Wyrywają ją sobie. jak jedna jest na kolanach to i druga się gramoli. A dziś odstawiły stereo... Nika była trochę zmeczona i zaczęła się "zapalać"i histeryzować (tak samo pada głową w tył!) przy przebieraniu do drzemki. No to DOMINIKA się przestraszyła krzyku tamtej i zaczęła płakać razem z nią. No to Nika znowu od nowa, bo moja płacze... i się tak wzajemnie nakręcały. Domi sama z siebie raczej nie płakała, tylko bardzo bała się wrzasku Niki, bo młoda ma płuca nie od parady.

Oj w ciągu godzinki zyskałam absolutną pewność, że dwójka dzieci to absolutnie nie dla mnie. zwłaszcza w tak krótkim odstępie.
Seksta   brumby drover !
24 września 2014 18:28
Kasia Konikowa Dziękuję 🙂 dresy rządzą- najwygodniej i mi i jemu 🙂 super komoda! U nas pokoik tez z bialymi mebelkami ikeowskimi- przed porodem szukalam czegoś podobnego do Twojej ale nie znalazlam wiec padlo tez na Ikea. Bardzo mi się takie z koszami podobają!
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
24 września 2014 19:26
Seksta, ja uwielbiam dresy (teraz w ciąży chodzę tylko w dresach) i Mały też będzie "się dresował"  😎 A komoda jest z Jysk, strasznie mi się podoba  😍 łóżeczko też białe zamówione  🙂
Seksta, super bluzeczka na pierwszym zdjęciu 😉 i też jestem fanką bodziaków, spodenek i kapturów 😉
Tak produkujecie, że co chciałabym napisać to zapominam, bo już pojawia się nowy wątek 😉 ale cały czas czytam i dużo rzeczy się dowiaduję. Dlatego lubię czytać ten wątek.
My w końcu byliśmy pierwszy raz na basenie. Na początku była klapa, bo już w szatni był mały chłopczyk, który strasznie płakał...no i Wiktoria się przestraszyła i sama zaczęła płakać. Huk basenowy i nowe otoczenie najpierw całkiem jej się nie podobało, ale po stopniowym wchodzeniu i chwili w wodzie było super 🙂 aż mała nie chciała wychodzić z wody. Wrzucam parę fotek 🙂
Cudne wszystkie Blue_angel !!!!!!!
majek   zwykle sobie żartuję
24 września 2014 23:34
to ja napiszę ciekawostkę dzisiejszą właśnie z Anglii.

Moja córka poszła dzisiaj do szkoły. Po dwóch godzinach telefon `Proszę przyjść zabrać dziecko, bo ma biegunkę`. No dobra, idę zabrać.
Ala czuje się dobrze, żadnych śladów biegunki czy bólu brzucha. Nic. Panie oczywiście mają zapasowy zestaw ubrań w worku, więc dziecko przebrane.
No, ale worek wrócił z tym, co zabrudzone, oczywiście zapakowane w torbę foliową.
Kiedy zabrałam się za odwijanie niespodzianki - szok. W majtkach zawinięta była kupa, i to całkiem niebiegunkowa, tzn `na twardość normalna.
To już nie można było tego wyrzucić w kibelku, tylko pakować mi na prezent?
Nie ogarniam czasem...

Ale przynajmniej dowiedziałam się, że żadnej biegunki nie było.
blue-angel a pamietam, jak Twoje dziecie sie urodzilo' a teraz juz taki tygrysek:-)  super zdjecia! I Ty w jakiej dobrej kondycji:-)
slojma   I was born with a silver spoon!
25 września 2014 08:06
leosky- coś mi się zdaje, że to dzisiaj będzie... trzymam kciuki powodzenia
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 września 2014 08:41
slojma, pokazałabyś tę swoją kruszynkę... 😉
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
25 września 2014 09:02
leosky- coś mi się zdaje, że to dzisiaj będzie... trzymam kciuki powodzenia


slojma strasznie bym chciała 🙂 Wczoraj na spacerku troszkę bolało mnie w krzyżu. Ale tylko na chwilę  🙄

Blue_angel śliczne zdjęcia. Zwłaszcza to trzecie w koszu mi się podoba 🙂 Fajnie było by dorzucić jeszcze wokół kosza różnokolorowe dynie, może grzyby 🙂 taki jesienny klimat
Dzięki dziewczyny, a o dyniach muszę pomyśleć 🙂 strasznie lubię takie zdjęcia
deksterowa, ja sama jestem w szoku jak ten czas zapierdziela...zaraz Ty będziesz miała swoją kruszynkę i nawet się nie obejrzysz i będzie chodzić 😉
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
25 września 2014 09:39
Melduję, że Wojtuś czyta re-voltę, bo się wczoraj naprawił i już było "kocham duzio"  😀
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
25 września 2014 10:17
AleksandraAlicja hehe no widzisz jak revolta działa  😁
Blue_angel fotki naprawdę super 😉 a Ty cały czas kwitnąco wyglądasz - starsza siostra  😁
leosky wiesz dzień jest długi 😉 jeszcze wszystko przed Tobą  😉
Seksta bardzo mi pod pasował styl ubioru Twojego syna !! I jaki On już duży !! I powiedz mi masz już spacerówkę ? czy to gondola ??
Kasia Konikowa bardzo fajna komoda ! ale u mnie nie sprawdziła by się .. ogólnie muszę kupować meble typu : ciężko wczepić się pazurami  😁 .. jak kotusie wyczują wiklinę to koniec  🤣

a mój Bolo niedługo mnie zamęczy  😉 na macie nie, w łóżeczku nie, huśtawka też nudna, smoka nie .. albo tak ale zaraz wypluwa bo wpycha pięści  😉 płacze i narzeka .. fajnie jest natomiast na rękach ... no  😵
i nie wiem czy mam się martwić bo od wczoraj znowu zaczął chlustać .. mam znowu obrzyganą całą podłogę  - dodatkowo masakrycznie odgina się do tyłu , nie jestem w stanie utrzymać go na rękach ... mówiłam o tym pediatrom ( bo kilku ) i każdy stwierdzał, żeby nic z tym nie robić 🙄

wrzucam kilka fot Bola - Dominika nam pstryknęła
zduska synek jak zawsze przeprzeprze...... Moim zdaniem, ale nie jestem lekarzem, to nie jest normalne. Tewymioty. Kurcze...:-(  niepokojace... Natomiast jesli chodzi o noszenie na rekach ciagle, u mojej kolezanki super sprawdzila sie chusta.. Mala byla zadowolona bo noszona, a mama bo miala wolne rece. No ale to kwestia czy komus pasuje. Ja zaczelam proby motania wczoraj i sie troche przerazilam:-)  chyba mam za dluga chuste choc cudna.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
25 września 2014 10:36
zduśka Bolo słodziak. W ogóle coś mi się porobiło bo od kilku miesięcy jak widzę dzidziusia to mi się pysk śmieje 🙂 a kiedyś było tylko fleee...  🤣 Instynkt się włączył na maksa 🙂
właśnie skończyłam 15 minutową rundę po schodach 🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
25 września 2014 11:09
Dziewczyny, zaczęłam 36tc, czy Wy wiecie, ze to ogromny sukces w ciazy bliźniaczej? 💃 Wczoraj byłam na ktg i po raz kolejny usłyszałam, ze sie super trzymam, szyjka długa, zamknięta, dzieciaki ok. Choc skurcze mam juz konkretne, dochodzą do 80, do tego bóle krzyża, bole rozpierające, bole jak na miesiączke, brzuch sie obniżył, żołądek znowu stał sie pojemny. I przyznam, ze nie moge usiedzieć w miejscu przez ta przeprowadzkę, cały czas cos wypakowuje, przenosze, chodzę po schodach... Wiec wielki moment tuż tuz 😍

I cały czas jestem na lekkim wkurwie, bo nienawidzę syfu i bałaganu, zle sie w nim czuje, rozwala mnie 👿 Co rozpakuje to mąż przywozi kolejne partie. A jeszcze wczoraj zdemontowali nam wszystkie fronty w kuchni, bo sa do wymiany, dodam, ze kuchnia juz zasiedlona, wiec wyglada jak jakis magazyn!! Nie moge na nia patrzyc 😲


zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
25 września 2014 11:11
dzięki dziewczyny  :kwiatek:

mi te wygięcia przypominają wzmożone napięcie - z resztą już bera mi o tym mówiła  :kwiatek: ale teraz też kilka osób mi o tym powiedziało , więc zapiszę młodego do neurologa i tyle, niech zerknie.

leosky haha hormony już Ci sieczkę w głowie robią  😉 ja np. cały czas się wzruszałam i płakałam  😂
Diakonka to radzę Ci do brudu przywyknąć  😉 ja mam nieustającą depresję z tego powodu hahahaha
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
25 września 2014 11:13
Diakonka jestem z  Tobą. A skurczy zazdraszczam 🙂 Bajzlem się nie przejmuj 😉 Co to znaczy przy szczęściu jakie dadzą ci szkraby jak je już zobaczysz🙂
Mazia   wolność przede wszystkim
25 września 2014 11:53
Blue_Angel ja zaczynam kurs na pływalni w tą sobotę. Czy Asia powinna byc w kostiumie? myslalam ze w samym pampersie pływackim....
Mazia, wystarczy sam pampers raczej. My kostium dostaliśmy od koleżanki, więc założyłam. Plus wychodziłam z założenia, że nie będzie Nam się tak ślizgać w rękach. Basen to super sprawa, kursu zazdroszczę 😉
zduśka, mam taką samą wanienkę, nawet kaczor ten sam  😁 Bolo cudny
Diakonka, tak podczytuje, aż nie wierzyłam, że tak długo wytrwasz w trójpaku 😉 super, chociaż czekam na Twoje bliźnięta
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 września 2014 12:43
Diakonka, hurra! Wspaniale dajesz sobie radę, będziesz miała zdrowe, silne dzieciaczki 😀 Już nie mogę się ich doczekać!

Blue_angel, to w koszu obłędne! Ależ ona się uśmiecha - taka radosna jest? Moja jak u pani Myk - z tych buczących i sfochowanych 😉

zduśka, konsultuj z innym lekarzem do skutku (wiem, łatwo mówić), jeśli czujesz, że coś jest nie tak...

A BTW, GWIAZDO! Czytałam wczoraj o Tobie w "Dziecku" 😉

A moja Pućka kończy dziś 2 miesiące! Niesamowite...

Ojciec też potrafi


i przybysz z Matplanety przed wyprawą z mamą do pracy (gdzie oczywiście była aniołeczkiem i uśmiechami rozkochała w sobie wszystkie ciotki)
maleństwo, ona praktycznie ciągle się uśmiecha 😉 taka śmieszka jest
Ale ten czas leci...a dopiero w ciąży byłaś 🙂 chociaż w sumie ja też 😉
zduśka czym się nie chwalisz  👀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 września 2014 13:16
No to super macie, nasza ma takie dni czasami - np wczoraj - że ciągle się chichra. Ale częściej jest buzia w podkówkę i szereg roszczeń ("noście, huśtajcie, klaskajcie, cokolwiek, nudzę się wszak!). Wszystkie "dopiero co byłyśmy" 😉 Ale ja nie tęsknię, nie znosiłam ciąży, już chyba naprawdę wolę być niewolnikiem niemowlaka 🙂
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
25 września 2014 13:26
ha maleństwo właśnie wczoraj zamówiłam identyczny śpiocho-kombinezon jaki jest na twoim zdjęciu 🙂 tylko różową wersję 🙂

zduśka mnie też ciekawość zżera. Pochwal się 🙂 
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 września 2014 13:30
leosky, mój jest od Muffinki lub Laguny (już się pogubiłam!), fajny i ciepły.
Raczej od Laguny bo sobie go nie przypominam 😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się