Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Leosky nikt nie pisze, wiec ja napisze: wywal smoka jak najszybciej, zaburza on tylko technike ssania. Jezeli ssie piastki to prYstawiaj do piersi. Jezeli masz problemy to zadzwon do poradni laktacyjnej. Twoja decyzja.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
05 października 2014 10:08
Dziękuję Julie.

Strasznie trudno uzyskać info odnośnie właśnie sytuacji karmienia mieszanego. Zadzwonię chyba do znajomej położnej. może ona mi podpowie. Ewentualnie do położnej, z którą rodziłam.

Moja miłość do mojego dziecka jest tak ogromna jak wszechświat  😍
i wprost proporcjonalna do strachu o nią
lecę bo się budzi
opolanka u nas to samo-Stach po kąpieli nagusieńki spitala mi do kuchni, głośno przy tym rechocząc i zatrzymując się kilkukrotnie i sprawdzając czy go gonię 😂. a jeszcze nie chodzi, więc robi to raczkując i nawet całkiem niezłą prędkość osiąga. mnie to mega śmieszy, więc bawię się razem z nim. a kolejna najlepsza zabawa to doprowadzanie Piotrka do szału-jak bawią się klockami duplo to Stasiek zabiera mu klocek i ucieka z nim. im mocniej Piotrek ryczy tym bardziej Stasiek się śmieje. gdy Piotrek go dopada to oczywiście jest płacz, a za chwilę to samo od nowa.
Ja się nie zgodzę z tym że smok zaburza technikę ssania, no ale... Może oczywiście, ale nie musi. Znów sprawa formułowania swoich myśli.

Diakonka kochana gratulacje !!! Dzieciaczki cudowne!!!!  😅 Odpoczywaj i dawaj znać co u Was!
[quote author=demon link=topic=74.msg2195322#msg2195322 date=1412455944]
opolanka a czy ona się przypadkiem nie bawi ?

Oczywiście, świetnie sie przy tym bawi 😉 ostatnio u nas "na tapecie" chowanie sie, robienie akuku k uciekanie... Ale ubrac trzeba...
[/quote]

Czyli wszystko prawidło  😉. Jest dzieckiem to i robi psikusy.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
05 października 2014 11:26
kurczak_wtw, no to tak jak u nas, bo Jula też jeszcze sama nie chodzi 😉

demon, czyli co, przejdzie jej? 🙂

Ja się cieszę, że ona taka radosna i wesoła, gdyby mogła latać goła, to nie byłoby problemu. Ale jesień jest, w mieszkaniu nie ma już upałów...
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
05 października 2014 13:21
dziewczyny jakiś postęp jest. Przystawiam na żądanie. Nawet ssąc pierś wypluła kącikiem ust mleko więc chyba ciągnie efektywnie. Ale martwi mnie to że rzadko słyszę jednak to przełykanie i zasypia szybko. Przystawiam ją wtedy po raz kolejny.

zeświruje z tej niepewności. Wieczór ją zważymy. Choć pewnie jeszcze może nieco spadać z wagi. W szpitalu spadła tylko 5% w ciągu 4dni więc nie było źle.
gratuluję wszystkim rozpakowanym!!!

i mam pytanie. Czy spotkałyście się, nawet w opowieściach znajomych, że przy ząbkowaniu wystąpił mokry kaszel, katar?
Michał 3 doby gorączkował ponad 38, przy czym dziwnie, bo czasem miał gorączkę rano, a wieczorem nie, w środku nocy miał itp.
W drugiej dobie pediatra nie stwierdziła żadnych odchyleń, zasugerowała trzydniówkę jeśli wysypie, albo zęby. W trzeciej dobie faktycznie widać było, że idzie wielka dolna czwórka. W czwartej dobie doszedł koszmarny mokry kaszel najpierw i teraz katar. Temperatura ok. 37,5 póki co. Do ataku przystąpiła też górna czwórka. Boli go buzi, nawet policzek jest tkliwy. Jutro pewnie się wybiorę do pediatry, bo póki co, nic co mam nie działa. Jestem skołowana... 😕
leosky, Miałam ten problem z Gabikiem, zasypiał mi. Chyba bobek mi poradziła "rozbierz dziada" (😁 nie zapomnę tego) i faktycznie okazało się że, zasypiał jak mu za ciepło i za błogo było. Poza tym pobudzałam go łaskotaniem i ruszaniem bródką.
Powiedz mężu swemu, że ma Cię jak najwięcej tulić i całować, w trakcie karmienia jak najbardziej też. Włączcie sobie ulubioną muzyczkę i świeczki, zbierzcie wspólnie wszystkie siły żeby Cię odstresować.
Wszystko będzie dobrze! Zobaczysz. 😀
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
05 października 2014 15:34
leosky gratulacje, bo chyba jeszcze nie skladalam :kwiatek:

Wpadam na chwile, to była jedna z najgorszych nocy w moim życiu, zero snu, ból, niemoc, dzieci nie potrafiły ssać, pokarmu miałam tyle co kot napłakał. Mieliśmy położna na noc, gdyby nie ona to naprawdę nie wiem. Nie umiem jeszcze obu na raz przystawic, nie mam siły siedzieć, jedno karmiłysmy, drugie płakało, no po prostu koszmar.
Rano jak rozebraliśmy Teo do ważenia  to po prostu pęklam, on jest taki maleńki, wcześniej nie widziałam go nago, az serce boli, wpadłam w histerie niemal.
Dzis niewiele lepiej, nie mam kiedy odespac, łapie co chwila kolejne doły, karmienie wyglada tak, ze dzieci zaczynaja ssać, ale po 3 ciumkaniach rezygnują🙁 pokarmu nadal ma, podaliśmy juz raz mieszankę, czuje sie z tym fatalnie:/  były jak naćpane  🙁
Teraz chcemy podać drugi raz, bo pokarmu nadal mało, to jak na złość śpią. Ja mam schize, ze sie udlawia. Nie wiem co robić, budzić, czy isc spac, skoro śpią.
Nie wiem ile dawać tej mieszanki, bo nie wiem ile zjadły mojego mleka, nie wiem czy nie jest za zimna:/
Maz jest bardzo dzielny, pomaga, była Mama, tez pomogła, ale chyba wpadam w deprechę, zawsze brak snu tak na mnie działa.
Sorry za takiego smutnego posta.
Doradzcie cos z tym karmieniem :kwiatek:

Zeby go ocieplić- zdjecie dzieci.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
05 października 2014 15:35
Moze teraz sie uda foto.
Dzieki za privy, jeszcze tu ogolnie napisze, ze hormon miłości, czułości został chyba dzis uwolniony, ale jednocześnie wyrzuty sumienia, ze nie karmie na pełen etat, nie daje im tego co najlepsze. Martwię sie, ze przestaną ssać prawidłowo, ze laktacja mi sie zatrzyma przez dokarmianie.
No i kiedy ja sie wyśpię?

Maz jest cudowny, poszedł do położnych najpierw z Teo potem z Nela, na wybudzenie do karmienia, karmienie butla i odbijanie po tym.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 października 2014 16:13
Diakonka, bardzo nie pomogę, bo są tu mądrzejsze. Napiszę to samo co deksterowej, która też nie ma z tym łatwo. Początki karmienia są trudne, a tu jeszcze dwójka na raz. Nie jest to tak cudne i naturalne jak w teorii. Korzystaj z pomocy ile wlezie i staraj się być pozytywna - w końcu się uda. Po cc ciężej rusza laktacja.
Diakonka Przede wszystkim ogromne gratulacje! Nie daj się sobie wpędzić w żadne wyrzuty sumienia, robisz co możesz! W momencie gdy pojawiają się dzieci wszystkie cudowne teorie jakby trochę bledną - nie ma znaczenia czy będziesz karmić piersią czy butlą, nie zarzynaj się z tego powodu! Dzieci są całe i zdrowe i to najważniejsze. Jeśli chodzi o to, że są malusie, nie przejmuj się - mój mąż był "jeden" i donoszony, a ważył 2600 - teraz jest wysoki, zdrowy, silny i najlepszy 😉

Ja niestety z pobudzeniem karmienia i ssania nie poradzę - ja miałam za dużo pokarmu. Trzymam kciuki za Ciebie, wierz mi, że na początku wszystko wydaje sę mega skomplikowane, ale już niedługo wpadniecie w swój własny rytm. Może nie będzie łatwo, ale będzie lepiej  :kwiatek:

Wszystkim nowym mamom gratuluję 😅 i zazdroszczę maleństw  💘

DiakonkaTyle co doradzić mogę... to niestety (początkowo) system karmienia naprzemienny. Np. jak Nela ssie pierś, Teo niech zje z butelki...
Przy kolejnym karmieniu odwrotnie. O ile dzieciaczki wołają jeść w tym samym momencie  😉
Potrzebujesz spokoju... i skupienia aby nauczyć się karmić. Pośpiech nie jest wskazany, stres już tym bardziej, zwłaszcza gdy karmiąc jedno dzieciątko, drugie płacze  🤔
Osobiście bym tak zrobiła  :kwiatek:
Dopiero po załapaniu techniki karmienia aby maluchy nie robiły masakry z piersi, uczyłabym się przystawiać oba maleństwa na raz (chyba, że ktoś pomaga cały czas od razu).
U nas maluszki były w 100% butelkowe a i tak jak np. byłam sama z nimi w domu, ledwo ogarniałam karmienie, gdy obie płakały na raz.
Bo często ledwo jedna zjadła, zanim została odłożona to już było trzeba ją przewijać a druga w tym samym czasie darła się w niebogłosy  😉
Po czym ta co plakała znowu jadła tak łapczywie, że kończyło się ulaniem/zwymiotowaniem, przebieraniem, rykiem i wszystkim od nowa  😉

O pokarm się nie martw  🙂 na pewno pojawi się, jak minie ból... czas na rozbujanie laktacji potrzebny.
Nie myśl, że mm to zło!!! ważne aby dzieci przybierały na wadze i nie płakały, bo sama musisz mieć czas na regeneracje...
Przystawiaj jak najwięcej, ale nie rób sobie wyrzutów jak maluchy będą dokarmiane, po porodzie bardzo często jest ciężko wykarmić jedno dziecko a co dopiero dwoje!
Sama po porodzie sn - przez pierwsze dwa tygodnie dokarmiałam synka butelką - bo tyle trwało zanim laktacja ruszyła. Miałam wyrzuty sumienia również ale starałam się jak mogłam a pokarmu nie było... więc dostawał mm, a później karmiłam go wyłącznie piersią praktycznie do 9 miesiąca życia  😉

Jak dzieci śpią, śpij też  🙂 wykorzystuj każdą wolną chwile na sen.


opolanka   psychologiem przez przeszkody
05 października 2014 16:31
nika77, moja Jula miala katar i kaszlała przy pierwszych ząbkach, aż wezwaliśmy lekarza na wizytę domową 😉
Takie dodatkowe atrakcje są podobno częste.

Diakonka ale fajne bobasy 🙂
Myśl pozytywnie, z dwójką jest trudniej, ale na pewno da się 🙂 koleżanka odciągała pokarm i karmili z mężem obu chłopców z butelki, bo nie umiała karmić na raz, a jak jednego karmiła, to drugi 20minut płakał i psychicznie nie dała rady.
Pytanie do leosky i do Diakonki:

Skąd wniosek, że "mam mało pokarmu"?
To wniosek własny, czy ktoś wam to powiedział?
Na jakiej podstawie? Co to znaczy "mało"? Jak to zostało zmierzone?
Diakonka, gratulacje podwójne!!! Karmienie naprawdę sie nie martw! Obojętnie jak sie sprawa potoczy, i tak jesteś najlepsza mama na świecie dla swoich bobasów 🙂
Diakonka nie wiem wprawdzie jak to się praktykuje bo mam tylko jedną koleżankę która ma bliźniaki ale ona też karmiła na zmianę - jedno z piersi a mąż w tym czasie drugie z butli, a potem na odwrót. Do momentu aż laktacja się nie rozkręciła i dzieci przestały wołać jeść w tym samym momencie.
Nie wiem - nie radzę niczego bo się nie znam, ale pamiętaj - niezależnie od wszystkiego jesteś wspaniałą mamą!!!

Dziewczyny wrzuciłam fajny kombinezon na bazarek.
Diakonka, dajesz im przecież to, co najlepsze - siebie. Nie martw się aż tak, bo one zaraz to wyczuja i też będą smutne i przestraszone 🙂 jestes dzielna, Ty i Leosky  :kwiatek:
Na problemy z laktacją polecam kontakt z Magdaleną Karpienia http://www.lllpolska.org/index.php/liderki dziewczyna działa cuda i to przez konsultacje telefoniczne albo skype.

Plus fajny artykuł czemu noworodka nie zatykać smoczkiem  http://www.hafija.pl/2012/03/nowonarodzone-dziecko-bezczelnie-siedzi-non-stop-przy-cyckuczyli-dlaczego-odruch-ssania-jest-wazny-i-nalezy-go-pielegnowac.html

I już mnie tu nie ma 😉
Diakonka gratulacje!!!
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
05 października 2014 18:55
Pytanie do leosky i do Diakonki:

Skąd wniosek, że "mam mało pokarmu"?
To wniosek własny, czy ktoś wam to powiedział?
Na jakiej podstawie? Co to znaczy "mało"? Jak to zostało zmierzone?


Julie teraz zaczynam sądzić że jest go dość. Karmie dziś małą. Ssie z 20min choć zasypia i nie idzie jej pobudzić bardzo. Ale odstawiam cyca albo udaje że wyciągam i się uaktywnia. Widziałam też  mleko cieknące z kącika jej ust więc chyba jednak jakiś efekt jest. Tylko martwi mnie że nie słyszę bardzo przełykania. Kilka zaledwie. Ale ssie nawet przez sen czasem. I skoro nie płacze tylko po karmieniu zasypia to chyba głodna nie jest, no nie?



Zaczynam wierzyć że laktator nie ściąga tyle co dziecko. Bo nim zaledwie 20ml z dwóch cyców ściągałam. W 6 i 7 dniu.

Dziś jakoś tak trochę odzyskałam nadzieję że mi się uda. Zaraz ją zważymy. Ona może jeszcze spadać teraz z wagi?

Diakonka jestem z tobą całym sercem. Podziwiam cię. I wiem co czujesz. Ja nie spałam prawie 5 dób. A teraz też niewiele. A w dzień nie potrafię 🙁
leosky, ja nigdy nie ściągnęłam laktatorem więcej niż 40 ml,  ale to był rekord!  Z reguły ściągałam ok. 30 ml.  Tak więc wg mnie laktator nie daje rady tak dobrze jak maly ssak 😉
Ale słodkie kruszynki 😀
Gratulacje Diakonka
nika77 jak najbardziej przy idących zębach może być kaszel, katar, nawet wysypka i odparzające kupy. więc na twoim miejscu bym się nie zamartwiała, 37,5 to jeszcze luz, powyżej 38,5 zbijaj. obserwuj i jeśli nic się nowego nie będzie działo to nie ciągaj dziecka do przychodni, tam teraz jest hardkor (byłam w zeszłym tygodniu-masakra, dzieciaki na potęgę teraz chorują, przynajmniej na Ursynowie).

Diakonka trzymaj się i śpij kiedy możesz. jakkolwiek będziesz karmiła-nie ma to znaczenia, i tak jesteś najdzielniejszą z re-voltowych mam!
leosky, ja też na początku nie słyszałam przełykania. Sądzę, że jak mała była by głodna to na bank dałaby Ci znać 😉 darłaby się. No i super, że macie wagę. Raczej nie powinna już spadać z wagi, u Nas Wiktoria zaczęła przybierać w czwartej dobie
Mazia   wolność przede wszystkim
05 października 2014 21:00
Idrilla bardzo fajny artykuł!!!
Deksterowa, Diakonka - gratulacje dziewczyny  :kwiatek:

leosky - dzielna byłaś! Trzymam kciuki za serduszko Milenki

Diakonka, leosky, Wszystko będzie dobrze!  :kwiatek: Śpijcie gdy tylko to możliwe i wrzućcie na luz! 😀 Wiem... łatwo mówić. Ale wiem też co przeszłam i co bym zmieniła, gdybym mogła cofnąć czas.

Do szóstej doby po porodzie nie wydoiłam laktatorem ani kropelki.  😎
Laktacja ruszyła dopiero jak:
-Gabryś stopniowo rozciągnął za krótkie wędzidełko pod językiem. (Nikt nie raczył tego zauważyć i podciąć  😵 )
-Odzyskałam trochę równowagi emocjonalnej, czyli jakieś 2-3 tygodnie po zaczęłam słyszeć przełykanie i odciągać laktatorem jakieś szalone 10-15 ml z obu piersi.
-Mogłam wygodnie siedzieć i nauczyłam się przystawiać. U mnie problemem był też gigantyczny biust. Mój rekord odciągniętego pokarmu to było niecałe 50 ml, po jakichś 2 miesiącach.
Potem bardzo stopniowo było co raz lepiej.
Jak Gabik miał cztery miesiące mogłam go karmić wyłącznie piersią. Karmiłam prawie półtora roku. Ani przez ułamek sekundy nie przyszło mi do głowy, że może się nie udać. Tym chyba wygrałam. Uparłam się.
Teraz wiem, że umiałabym to wszystko rozwiązać znacznie szybciej.
Moja rada:
Jeśli chcesz karmić, a masz problem, to dzwoń do LLL.

Jak czytam o położnych, które mówią, że jest mało pokarmu "bo laktatorem odciąga tylko 20 ml" to mi się nóż w kieszeni otwiera.  😤
ash   Sukces jest koloru blond....
05 października 2014 22:15
Diakonka, raz jeszcze ogromnie gratuluje! Jestes super mamą!!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się