Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Ej, no ale przestańcie dziewczęta!  🤬
Liliana (bardzo słusznie) zwróciła uwagę, że żywność wysoko przetworzona jest niewskazania dla dzieci (i w ogóle dla nikogo), a bera7 wyjaśniła, że dziecko po pierwsze nie jadło tej kiełbasy, tylko oblizało, a jeśli już je wędliny, to domowe... i jest ok!  :kwiatek:

[quote author=zduśka link=topic=74.msg2281935#msg2281935 date=1422822771]
Słuchajcie czy spotkaliście się z czymś takim jak w trakcie zasypiania dziecko zaczyna machać jakoś tak głową na boki ? Mam schize i to mega ! Bo zaczęło się pojawiać coś takiego u Bolka już jakiś czas temu - na zasadzie leży na pleckach machnął tak bezwładnie głową prawo, lewo i śpi...a teraz macha jak kukiełka - oczy zamknięte i bez kontaktu   😲

Proszę powiedzcie, że wszystko jest ok czy mam zapisywać młodego do lekarza ??  🤔wirek:
Edit. Dobra wojek Google mówi, że panikuję...
[/quote]
Tak, Gabik tak zaczął robić jak miał jakieś... 4-5 miesięcy...? Na przewijaku najpierw, po wieczornej kąpieli, tak kiwać szybko główką na boki, jakby "nie, nie, nie, nie". Pamiętam, że jak tak zrobił pierwszy raz, to też byłam z lekka zdezorientowana, ale szybko zauważyłam, że on to po prostu robi dla zabawy. Śmieszyło go to tarcie tyłem głowy o coś. Po prostu badał różne ruchy własnego ciała i związane z tym odczucia. Robił tak przez parę miesięcy, często przy zasypianiu. Potem mu przeszło.
Teraz za to robi różne inne dziwne rzeczy zasypiając. Np. ćwiczy jogę w pozycjach najdziwniejszych, albo robi dziwne wymachy kończyn wszelakich. 😁
Oprócz tego liczy w ciemności sobie (albo mi) oczy, nosy, palce... Ostatnio to już w ogóle mu się cyferki z literkami mieszają i liczy palce śpiewając "Aaaa beee cieee dee eee eee gieee, aaaa i jotka, elemelo beee..."  😜
A ja często muszę się mocno powstrzymywać od parsknięcia śmiechem, żeby go nie rozbudzić, a uśpić. 😁
shagyaaa, wiesz co, teraz zwątpiłam, czy to nie było jednak Bebilon Nenatal... chociaż cośtam sobie przypominam, że dawali zwykły Bebilon 1, a mi pediatra zaleciła przy wypisie Nenatal, w razie gdyby mi kp nie wyszło... Ale nie jestem w 100% pewna swojej pamięci, nie chcę oczerniać, więc jednak wycofuję 😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
02 lutego 2015 00:01
nada, jest jeszcze jeden sposób na pobudzenie laktacji - Power Pumping:
"POWER PUMPING

Czasochłonny, ale bardzo efektywny sposób na podniesienie mlecznej produkcji bez suplementów. Wygląda to tak: 10 min odciągania, 10 min przerwy, 10 min odciągania, 10 min przerwy....i tak przez godzinę, najlepiej 3 dni z rzędu (można raz dziennie, można częściej- im częściej tym szybciej zadziała). takie odciąganie imituje dziecko, które "wisi" cały czas na piersi, chcąc wytworzyć sobie więcej pokarmu."

Wzięte z:
klik
W ogóle to fajny leksykon dla mam karmiących piersią inaczej 😉
RaDag, uwielbiam i zazdroszczę!


Nie masz co zazdrościć- wszystko w zasięgu ręki masz 😉

A wystraszonym powiem- że wcale się nie dziwię. Sama byłam dłuuugo mocno przeciwna ogólnie zbliżaniu się do koni
I jej pociąg i inne sytuacje, o których tutaj mówić nie chcę pociągnęły mnie do takiego kroku i póki co nie żałuję.
A co do asfaltu- no tak to w trenie bywa.
Później było już tak.. 😉
[img]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/1506782_1054278897932217_5464325686327143196_n.jpg?oh=d050d170321db7dc77e8ca4675d556bd&oe=554CB5CC[/img]

[img]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/10520688_1054279197932187_7140080033372995443_n.jpg?oh=53dc0d98c2da9f02905e317d16b44f57&oe=555FEC28[/img]
Nada, to u nas to była pełna kultura. Jak tylko lekarz miał chwilę, wyjaśnił co robili i będą robili. Powiedziano mi wprost, że Adaś jest obecnie karmiony mm dla wcześniaków i czeka na moje mleko, które będzie najlepszą opcją dla niego, ale jak się nie uda, to mam się nie stresować. Już pisałam, że u mnie pojawiło się dopiero, gdy już wzięłam syna na ręce, jak można było go wyjąć. Później to była podstawa i jak zabrakło dostawał ten nenatal.
Widzicie, to dużo zależy od personelu. Dwoje lekarzy zajmujących się naszym przypadkiem było tak zajętych, że ciężko było złapać, ale jak już się udało, to informacje były przekazywane z uśmiechem, szacunkiem i wyczerpująco.
Nada, dlaczego Staś tak długo ma zostać? Jego waga jest przecież ok.
Kenna, po takim czasie pamięć płata figle niestety 😉
RaDag - ale dawno Emisi nie było! super zdjęcie🙂
bera7 - kiełbasa b. apetyczna, chętnie bym sama się wgryzła mimo tej złej soli:P mam Wujka masarza i baaardzo doceniam wyższość domowych wędlin nad sklepowym shitem! z resztą nie wiem co ma stary jak świat domowy wyrób kiełbasy do przetworzonej żywności?
zduśka - u Żorża też był taki etap machania głową, bardzo podobnie to wyglądało jak u Juliowego Gabika więc spokojnie :kwiatek:
RaDag, Jak pięknie w zimowym lesie! 😀
Ja wcale nie jest na 100% pewna, czy nie ulegnę, jeśli Gabik będzie się upierał, że chce wsiadać na konia. Tylko strzemiona koszyczki mu kupię jak już będzie to wsiadanie konieczne, będę trochę spokojniejsza. 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 lutego 2015 09:50
A my po miesiącu żłobkowania mamy areszt domowy, mała jest zaglutowana, dostała dwa syropy, na szczęście obyło się bez antybiotyku. Vivat żłobek 😉

RaDag jestem fanką Twojej córki 🙂
opolanka - zdrówka dla Julci!
RaDag, mam mam ale on woli czyscic konie i siano dawac niz wsiadac;]
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
02 lutego 2015 10:21
sznurka, idealny układ 🙂
Ja bym bardzo chciała, żeby Hania kochała konie, ale wcale nie będę płakała jeżeli jej miłość będzie się ograniczała do obcowania z końmi. Wsiadać wcale nie musi 😉

W sobotę mieliśmy akcję ratunkową psa (jakieś fatum ostatnio). Cały dzień spędziliśmy najpierw w jednej, a później w drugiej lecznicy. Córka zachowywała się wzorowo, a myślałam, że będzie histeryzować. Za to dzisiaj w nocy dała mi tak popalić, że czuję się jak na mega kacu. Obdzwoniłam wszystkie babcie pytając, czy któraś nie chce młodej przetrzymać chociaż z 1,5 roku, ale żadna nie jest chętna 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
02 lutego 2015 11:10
Rajka juz histerii dostaje, jak widzi konia i nie chce jej wsadzic... a siedziala 2 razy w zyciu na grzbiecie 😵
Doświadczyła któraś z Was "stawiania macicy"?

Dziś drugi dzień mam obolałe podbrzusze, a a cały brzuch po chwili stania / chodzenia zaczyna być "ciężki". Mam chwilami wrażenie jakby mnie ktoś mocno obandażował. Przy schylaniu i kucaniu podbrzusze lekko pobolewa 🙁
Jak poleżę jest lepiej, ale wystarczy 5 min krzątania się po domu i wraca.

Pocieszcie mnie, że to nić poważnego. Nast wizytę u gin mam 12 lutego - czekać czy dzwonić z alarmem?
ash   Sukces jest koloru blond....
02 lutego 2015 11:31
k2arola, ja miałam, zalecenie było takie zeby dużo odpoczywać, nospa i magnez.
Skróciła mi sie wtedy szyjka sporo i dostałam ochrzan od lekarza, ze przesadzam z aktywnością.

Ja bym zadzwoniła do lekarza!
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
02 lutego 2015 11:37
Nawet jesli to nic takiego- to Ty bedziesz spokojniejsza, a to tez wazne! Zadzwon, Twoj spokoj tez sie liczy dla dobra dziecka :kwiatek:
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 lutego 2015 11:41
opolanka - zdrówka dla Julci!

Dzięki, oby się do poniedziałku wykurowała, bo teraz tydzień na L4 jest mój mąż, sam z resztą "pociągający", od listopada nie możemy wyjść z katarów różnego rodzaju.

k2arola, ja to bym pojechała na pogotowie, ale ja boidupa jestem.
Też bym poszła do lekarza. Miałam tak dwa razy, za pierwszym skończyło się na lekach, za drugim na krążku.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 lutego 2015 12:07
k2arola, zadzwoń, co Ci szkodzi, a może trzeba będzie się skonsultować. Mnie się dużo macica stawiała, miałam skurcze Braxtona-Hicksa już chyba od 22 tygodnia, ale nigdy nie było to bolesne. Z bólami poszłabym do gina.
Emisia świetnie wygląda na kucu ! mój Staś też jeździł jak był malutki  😂  w tym roku może też go będziemy wsadzać 🙂 na razie jest etap czyszczenia i pomagania w sprzątaniu w stajni 🙂
ja do końca nie jestem przekonana co do strzemion koszyczków, też się noga w nich zaklinować może. uważam że na takie typowe oprowadzanki to lepiej bez strzemion 🙂

załącza zdjęcie mało profesjonalnie ogromny czaprak i spodnie nam podjechały 🙂
ja tam na konia wsadzé jak bedzie chcial. Boje sie tylko ze odziedziczy skolonnosci po tatusiu i bedzie chcial miec jakiegos dwukolowca. Nie wiem, czy dam rade sie zgodzic na to  🤔


opolanka, zdrowka! u nas podobnie. Co chwile cos, niby nic powaznego a caly czas dokucza. Poleglismy w grudniu i nadal nam sie jakis to kaszel lub katar placze  🙄

k2arola, brzuchy bola w ciazy ale niepokojace jest to, ze ci przechodzi po odpoczynku, a nie na odwrot. Ja bym to poszla sprawdzic.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
02 lutego 2015 13:05
_kate, o właśnie. Zamiłowania po tatusiu do motorów też się boję i sama nie wiem czy bardziej koni czy właśnie motorów 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 lutego 2015 13:10
Uff, moja po ojcu moze mieć co najwyżej zamiłowanie do Star Treka 😉 Przeżyję. Ja już odróżniam andorianów, Romulanów, Wulkanitów, Ferengi, Kardasianów i Bajoranów... Parę lat i zacznę kojarzyć co w której serii... mąż na szczęście motorów nie znosi równie mocno jak ja, a sporty uprawia rekreacyjnie.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
02 lutego 2015 13:17
maleństwo, podziwiam  👍 ja nie znoszę StarTreka, Gwiezdnych Wojen (to nie to samo?), Bonda  😁 a mój Mąż uwielbia hehe  😉 Nasze Dziecko genetycznie jest skazane na konie i inne zwierzęta  😁 ale mam nadzieję, że wybierze w życiu własną pasję a ja mam zamiar wspierać jego wybór, bo Mąż to chciałby mu narzucić swoje niespełnione ambicje  😵 mam jedynie nadzieję, że zwierzęta będzie kochał tak jak my.

O taki mój Synuś ukochany  😍 Pozdrawiamy Mamusie i Dzieciaczki  😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 lutego 2015 13:20
Kasia Konikowa, nie, to nie to samo. Ja z domu wychowana na Gwiezdnych Wojnach, on na Star Treku i powoduje to szereg złośliwości 😉 Bonda mąż też kocha.

Co do wyborów - ja zawsze mawiam, że byle Kalina nie została zakonnicą, prostytutką ani politykiem 😉

Jaki Misio jest słodziaśny 🙂
Mazia   wolność przede wszystkim
02 lutego 2015 13:26
A my po miesiącu żłobkowania mamy areszt domowy, mała jest zaglutowana, dostała dwa syropy, na szczęście obyło się bez antybiotyku. Vivat żłobek 😉


Zmartwiłaś mnie, ja za miesiąc zaczynam przygodę ze żłobkiem

W temacie dzieci na koniach, strasznie nieodpowiedzialna matka wsadziła swoje niemowlę na konia ;-)

dempsey   fiat voluntas Tua
02 lutego 2015 13:55
ad gluta w złobku
ostatnio pomagałam w pewnym żłobku z dokumentacja, spisywalam po prostu obecność z dzienników
w skali 4mcy
dzieci, które w miesiącu miały więcej niż tydzień jednym ciągiem byly bardzo rzadkimi wyjątkami
K2arola ja na takie stawianie się dostałam 3xpo 2 tabletki magnezu. Jakby nie pomogło to fenoterol. Na szczęście pomogło.
Doświadczyła któraś z Was "stawiania macicy"?

Dziś drugi dzień mam obolałe podbrzusze, a a cały brzuch po chwili stania / chodzenia zaczyna być "ciężki". Mam chwilami wrażenie jakby mnie ktoś mocno obandażował. Przy schylaniu i kucaniu podbrzusze lekko pobolewa 🙁
Jak poleżę jest lepiej, ale wystarczy 5 min krzątania się po domu i wraca.

Pocieszcie mnie, że to nić poważnego. Nast wizytę u gin mam 12 lutego - czekać czy dzwonić z alarmem?


Ja tak miałam kilka razy dziennie od ok 27 tygodnia ciąży aż do końca, potem nawet częściej, bolesne, nieprzyjemne i mocno "dające popalić" tylko że u mnie wszystko było ok, jednak u wielu kobiet to oznaka że coś niedobrego dzieje się tam na dole. Ja bym to skonsultowała ale z własnym ginem. Ja miałam zalecenie brania dużej dawki magnezu i nospy i to mi pomagało.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
02 lutego 2015 15:21
Diakonka i dziewczyny chustujące oceńcie. Jest lepiej? Wydaje mi sie że nieco lepiej
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się