Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Myślisz? Lekarz i pielęgniarki mnie uspokajali i powiedzieli, że ma normalnie jeść.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
05 grudnia 2015 15:22
Julie, na pewno nie zaszkodzi- to jest preparat, ktorego moje dziecko, ktorego drugie imie to zaparcie, wypilo juz w zyciu kilka butelek- nawet maluszkom sie podaje. Nie powoduje rozwolnienia, tylko 'ulatwia' sprawe i 'rozmiekcza' konsystencje. Generalnie warto miec w domu.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 grudnia 2015 15:31
Ja bym nie dała laktulosy. Wywołanie stolca wcale moze nie byc wskazane w tym przypadku.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 grudnia 2015 15:31
Dziewczyny, czy któraś z was miała podczas ciąży problemy z... pępkiem? Od jakiegoś czasu mój zrobił się jak guziczek, co w ciąży jest chyba dość normalne. Ale wczoraj wieczorem ten guziczek był już całkiem spory, i do tego zaczął nieco boleć. Boję się teraz, że to mogą być początki przepukliny pępkowej  🤔 Ktoś coś?
Julie Staś w wieku coś koło roku zeżarł czapeczkę od ludzika lego 😉. żyje, ma się świetnie, a o całej sprawie dowiedziałam się pewnego pięknego dnia otwierając pieluchę. takie rzeczy się zdarzają i nie ma co bez potrzeby siać paniki (moim skromnym zdaniem).
ale ja w ogóle jestem chyba dziwna lub wręcz wyrodna, bo mnie takie rzeczy nie ruszają. tak samo oczy mi wychodzą na wierzch jak czytam o bezustannym asekurowaniu maluchów. dzieci... to dzieci. rodzaj ludzki by nie przetrwał, gdyby było tak łatwo nas załatwić  🤣.
kurczak_wtw, Ja też mam raczej w tą stronę jak Ty. Jestem daleka od paniki, ale... mimo wszystko już bym chciała, żeby ta kulka była w nocniku, nie w Gabrysiu. 😵
Gillian   four letter word
05 grudnia 2015 16:06
Julie, aaa trzeba było krzyczeć, akurat na dyżurze siedziałam 🙂
Gillian, W Koszalinie?
Dziewczyny, skoro juz o polykaniu mowa, moja starsza w tej chwili zezarla 10 kapsulek witaminy D3, czyli 4000 jednostek, wazy 15 kg.
To jest podobno maksymalna uznana za bezpieczna dawka dla doroslego. Chyba nie ma co histerii wszczynac?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 grudnia 2015 16:51
Brałam 20000 jednostek na raz  😉
Julie trzymam kciuki żeby kulka szybko wyszła.

Pamiętam jak jakiś czas temu szafirowa opowiadała o tym jak trudne i ciężkie jest jej dziecko. Jestem sobie teraz w stanie to dobrze wyobrazić. Bo jestem na dobrej drodze do ciężkiej depresji, niemoralnych czynów i rozpadu mojego małżeństwa. A przyczyna? Adam. I jego histerie. Tego się nawet nie da opisać. Iskierka i zaczyna się jazda. Czasem kilka razy dziennie po 40 minut. Nie wiem co się stało ale wiem że to moja wina. I chyba powinnam iść z nim do psychologa a ze sobą od razu do psychiatry.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
05 grudnia 2015 20:07
Muffinka, wspolczuje i zdecydowanie radze poszukac pomocy, bo samemu mozna po prostu 'nie wpasc' na to, co podsyca niepozadne zachowania i dochodzi do ich eskalacji.

Pociesze, ze moje dziecko od wakacji jest generalnie znacznie 'prostsze w obsludze' i o niebo bardziej wspolpracujace. Szczegolnie jak jestesmy sami. jak jest jego ojciec to usiluje manipulowac i cos ugrac- ale to juz mezowi uswiadomilam i zaczyna zwazac na swoje zachowanie wzgledem Jaska i odchodzi od postawy 'dobry glina' (bo ja oczywiscie to ten zly) i nie ulega mu we wszystkim. Troche czasu minelo zanim ogarnal, ze sam jest 'winien' rykow na srodku ulicy, ze 'na raczki', podczas gdy Jasiek jak jest ze mna to sie nawet na ten temat nie zajaknie, bo doskonale wie, ze mama nie nosi. ale ja jestem konsekwentna do bolu.
Nie wiem co się stało ale wiem że to moja wina. I chyba powinnam iść z nim do psychologa a ze sobą od razu do psychiatry.


nie myśl tak. ja mam na odwrót- Piotrek ten trudny, Staś do rany przyłóż. i powiem tyle- taka szkołą życia jaką dało mi moje starsze dziecko... nawet nie umiem ubrać tego w słowa. więcej nie napiszę na publicznym forum, ale mam na to swoją teoryjkę.
psychiatrę polecam, na antydepresantach było mi lepiej  😜.
A u nas odwrotnie. To ja jestem ta dobra a tata zły. Adaś ogólnie z tata jest dużo lepszy. Ze mną okropny ale to ja do tego doprowadziłam. Niestety. Wiem, że muszę mieć teraz dużo siły i konsekwencji w sobie ale to takie trudne już. Bo jestem okropnie zmęczona, tak jak jeszcze nigdy w życiu ( psychicznie) i często sama łapie się na tym że robię coś dla świętego spokoju.
Gillian   four letter word
05 grudnia 2015 20:21
Julie, ano w Koszalinie na SOR pracuję 🙂 jakby co to wal 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
05 grudnia 2015 20:37
Muffinka, czyli pogubilas gdzies granice w imie chwili swietego spokoju? Ja to rozumiem doskonale bo bywaly momenty, ze wylam jak zwierze i milion razy pytalam dlaczego kazda najdrobniejsza rzecz musi byc orka na ugorze- bo bywalo, ze nic, doslownie nic nie bylo 'normalnie i gladko', o wszystko wieczna walka, krzyki i 'szarpanie sie'. Z perspektywy czasu mysle, ze to byla duza proba sil, ukierunkowania na ustalenie zasad i granic, ktore teraz pozwalaja nam funcjonowac w symbiozie. Ale Jasiek wie, ze jak ja cos mowie, to chocby sie walilo i palilo tak wlasnie bedzie. Zawsze tlumacze dlaczego i po co, przedstawiam konsekwencje decyzji i najczesciej wystarczy. Teraz wystarczy, bo przerobilismy juz wielokrotnie 'a co, jesli nie'. Wiec juz co i umie kalkulowac.
Coś w tym stylu. Niestety rozpuściłam te moje dzieci, choć u Filipa oczywiście nie ma takich akcji i ogólnie nie mam z nim większych problemów.
Ja w ogóle nie jestem konsekwentna, ot tak w zyciu więc z dziećmi tez mi ciężko było. Teraz kiedy problem się rozszalał to wiem ze muszę. Staram się.
Kochane, potrzebuje pilnie pożyczyć laktator elektryczny. Mama od bliźniaków walczy o swój pokarm. Korzysta teraz w szpitalu z ich sprzętu, ale w domu będzie musiała mieć swój.


Laktator od deksterowej sprawdzony i działa, więc sprawa nieaktualna 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
06 grudnia 2015 17:36
Taaaki poważny brzuch na końcówkę ósmego miesiąca  🤣  😂


Lotnaa, Super brzuszek, adekwatny do końcówki. 🙂

Mamy kulkę i Gabrysiotatuś wrócił dziś nad ranem! Tyle szczęścia! 😅
Wrocił na dłużej, zapowiada się wolne aż do 10 stycznia. 😀
thaya,
To sobie kup snuza go lub snuza halo.



kupiliśmy Babysense 5 i jak na razie jesteśmy zadowoleni. Jeszcze trzeba tylko wyrobić sobie odruch wyłączania go jak się wyciąga dziecko z łóżeczka...w szczególności w nocy.
Lotnaa  😜 Gdyby porody tak nie bolaly bylabym surogatka 🤣

widzialyscie to?


najpierw poplakalam sie przez to, ze mala tak placze a potem ze smiechu jak tata probuje sie ewakuowac... Naiwniak  🤣
Lotnaa, super wyglądasz! Pięknie, naprawdę 🙂 Kurde, zazdroszczę Ci tego miesiąca do przodu, ja już tracę cierpliwość ;P

nerechta, buahaha, cudowne 😀 Wyślę zaraz mojemu W do pracy 😉

Sara chyba zrobiła skok rozwojowy w brzuchu i nauczyła się czegoś niesamowitego 😉, bo w 3 dni połamały mi się prawie wszystkie paznokcie, zaczęły wypadać włosy, wyskoczyły pryszcze i wielka opryszczka 😀 Matko bosko, aż się boję co zobaczę na USG za tydzień 😉
Julie suuper że wyszła, ja też bym się tą kulką tak nie przejmowała, zwłaszcza po wizycie u lekarza 🙂 Metalowe są ponoć najłatwiejsze bo widać dobrze na usg 😀

Oj ja mogę dołączyć do rodziców zmasakrowanych przez dzieci. Czy to nie ja ostatnio pisałam że takie mam rozumne i współpracujące?  😀iabeł: No cóż co do Kazika to się nadal zgadza, natomiast młodsza daje popalić całej rodzinie. Już czasami z mężem łapiemy się na tym że myślimy czy w ogóle warto coś robić, skoro i tak skończy się na kilku awanturach i histeriach pod rząd, nie wiadomo o co  🤔 Staramy się jej wszyscy pomóc z emocjami, a ona naprawdę czasem jak diabeł wcielony  👿
Ja się pocieszam że Kazik też był taki jako 3,5 latek, mnie się oba trafiły uparte i maksymalnie zdeterminowane  😵 Ale wyrósł na fajnego i  mądrego gościa, także jest światełko w tunelu.
jak to co zobaczysz, polowe wiekszego potwora!  😁
A tak powaznie to pomysl o zwiekszeniu podazy wapnia i bialka, mala intensywnie teraz rosnie i z Ciebie wysysa, stad organizm troche moze podupadac.

Czytalyscie "Macierzynstwo non-fiction"? Jeju, w wiekszosci jakbym czytala o sobie! I mimo ze jest zabawna i napisana w przesmiewczym tonie, to dotyka takich problemow i w taki sposob, ze gdzies pomiedzy smiechem czuje smutek. I zdalam sobie sprawe, ze wiele spraw rodzicielstwa dotyka tylko kobiete i jest ona w tym bardzo samotna, mimo pomocy z zewnatrz, i taka samotnosc wlasnie czuje. Chyba przechodze zalobe (o ktorej tez zreszta swietnie autorka pisze!)... 🙂
Macie swoje refleksje?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 grudnia 2015 11:26
Dzionka, tam skok od razu, wszak wiadomo, że córka zabiera matce urodę. Ludowe gusła itp.

A na poważnie - nerechta ma rację, dziecko rośnie teraz jak potwór, żre ile wlezie, gromadzi tłuszczyk, to i zabiera matce co popadnie. Plus hormony robią swoje. Ja nadal twierdze, ze ciąża to niewdzięczny stan 😉
nerechta, aż się boję tego potwora 😀 Mam nadzieję, że da sobie zrobić fotkę 🙂

maleństwo, no właśnie do tej pory pławiłam się w komplementach, że chyba syna będę mieć, bo tak ładnie wyglądam ;P A tu BACH i wszystko na raz. Muszę jakoś wapń uzupełnić, bo to chyba o to chodzi. Co ciekawe, wyczytałam, że w 31 tygodniu dziecku rosną paznokcie - wszystko jasne, wzięła sobie moje 😉
To ja chyba nadal jestem w ciąży... 😉 bo paznokci nie mam, włosy lecą tak że po każdym suszeniu u łazience muszę odkurzać...
A jakoś mi nie po drodze od ponad roku żeby wpaść do apteki po witaminy 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 grudnia 2015 11:41
Dzionka, jesli chodzi o wapn, to szukaj takiego 500mg z witamina D3- o dziwo, polecam zaopatrzec sie w niego w... Biedronce 😉 taki musujacy. Doktorek Ci nie mowil, zebys brala?
szafirowa, nie, bo wyniki mam wzorowe cały czas. To co opisałam, to wynik ostatnich 3 dni 🙂 Nawet mówił mi żebym uważała z wapniem, bo jakoś zaburza wchłanianie żelaza (czy jakoś tak) i zmienia odczyn PH. Ale mam zaraz wizytę, to dopytam.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się