Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Lotnaa a moze sprobuj inna pozycje do kp? I jak mojej kuzynki synek fochal sie na jedna piers, to przystawiala go w ulozeniu jak do drugiej, tak jakby spod pachy, oszustwo przechodzilo 🙂
Pewnie brzuszek tez doskwiera, wspolczuje wam mocno! Podajesz cos na kolki? Moze sie tez Hania irytowac bo leci za wolno/szybko... Jak czesto przystawiasz?
Och, trzymaj sie dzielnie! To minie, przytulam!

U nas maruda, widac gorna jedynke, pewnie na dniach sie przebije. I po jednej dawce sabsimplexu przed snem wreszcie mi dziecko spi w nocy! Uff...  🙄
Lotnaa, może trzeba bardziej rozhulać laktację w tej gorszej piersi? Może byś laktatorem pobudzała między karmieniami, to by się Hania mniej frustrowała ciągnąc z niego? Ja też tak miałam, nawet widocznie jedną pierś miałam sporo większą od drugiej, ale częściej przystawiałam dziecko do tej gorszej i się wyrównało. Ściskam, dzielna jesteś!!

nerechta, ale będzie Iga wyglądać z jedynką z przodu, aaa 😀
ash   Sukces jest koloru blond....
15 kwietnia 2016 19:59
Lotnaa, opisujesz dokładnie to co ja miałam z Tymkiem przy kp. Mieliśmy takich kryzsow kilka, karmiłam mimo to 9 miesiecy.
Mojego synka ewidentne bolał brzuszek, po kilku łykach był płacz, wyginanie się i krzyki. Pomagało odbijanie częste podczas karmienia. Podawałam Espumisan 100, pomagał nam przetrwać.
Robiłam usg brzuszka, byłam u gastrologa.
Niestety taki typ wrażliwca mi sie trafił, który przy ssaniu połykał powietrze i była właśnie taka masakra.
Wiem co czujesz. Wiele razy mówiłam sobie, ze karmie ostatni raz, ze mam dość.
Zazdrościłam innym mamom dla których karmienie było przyjemnością i chwila relaxu. Dla mnie to był stres i obawa przed kolejna histeria spowodowana bólem brzuszka.
Koleżanki synek miał to samo, dostał debridat. Po jakimś czasie przeszło i nie jesteśmy pewne czy to pomógł lek czy brzuszek dojrzał.
Trzymaj sie dzielnie.
Cześć mamuchy
A cos wiecej? 😁
Dzionka i jak mery? Wiesz cos?
Wiem, urodziła i wszystko dobrze 🙂 Ale nie mam autoryzacji do przekazywania szczegółów, więc poczekajmy aż sama tu przybędzie 🙂 No i imię fajne wybrali w końcu!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 kwietnia 2016 07:55
Uff. Brawo mery!
Brawo! Gratuluję mery 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
16 kwietnia 2016 09:59
Super! Gratulacje dla Mery!
No to super. Gratulacje mery  😅
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 kwietnia 2016 12:12
Mery gratulacje! 🙂

ner, Dzionka, ash, dzieki za wsparcie!
Dzionka, moze masz racje! Ja od poczatku mialam prawa piers bardziej wydajną, chociaż mleko leci z obu, nawet samoistnie. Muszę ja postymulowac laktatorem, dobry pomysł 🙂

ner, ta pozycje juz probowalam, zeby ja oszukac, ale kiedy jest niespokojna to nie ma szans sie umościć. Teraz zaczelam jej dawac najpierw prawą, pozniej lewa, a kończyc bede laktatorem. Daję jej SabSimplex ostatnio, odkąd marudzi. Ale nie jestem pewna, czy to zawsze jest brzuszek. Wczoraj była histeria wieczorem, w końcu zrezygnowana odlozylam ja na przewijak, i za chwilę zaczela sie chichrać. Nie do końca jak dziecko cierpiące... Sama nie wiem.
A w ogóle to pokaż Igę! Kiedy zaczely jej pierwsze zabki wychodzić?

ash, tylko ze u nas nie zawsze tak jest. Raczej mało połyka powietrza i niewiele jej sie odbija. W nocy na śpiocha to w ogóle super spokój, tylko w dzień mega złość. Cóż, może przejdzie, mam nadzieję, że może to jednak przedluzajacy sie skok...
Dokladnie wiem co czulas z tym stresem..

A z milszych historii, to kończymy dziś trzy miesiące! Szok, kiedy to minęło!
Dzisiejsza piżamowa Birthday Girl 🙂



I chustowe sprzed kilku dni.


Aaaa... oszaleję. Jak ubierać takiego funfla trzytygodniowego do wózka? Wychodzę z założenia, że lepiej ubrać lżej i bardziej opatulić, ale ogólnie co wyjście to wielka rozkmina. Młody lubi być mocno poprzykrywany, taki trochę "przywalony" nawet...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 kwietnia 2016 14:22
Ja teraz ubieram to co w domu plus skarpetki i bluza misiowa. A 3-tygodniowy, hm, może podobnie? Opatulić można, ale łapki zawsze wyjdą w górę. Jak byli zimno to zakladalam Hanii skarpetki na raczki.
Plus 1-2 kocyki.
Sara dzisiaj w body na dlugi rekaw, spodenkach, bluzce, kurteczce wiosennej i skarpetkach i czapce bawelnianej. Cieplo jej raczej, bo spi caly czas 🙂

Lotnaa probuj, mi to pomoglo bardzo 🙂 sliczne foty. Co to za bluza do chusty?

Edit: mam dziecko na medal, już któryś raz w tym tygodniu muszę to stwierdzić. Wybyliśmy z rana na Bartycką (taka ulica z pawilonami z wyposażeniem wnętrz w Warszawie) i łaziłam z nią w chuście ze dwie godziny tam, potem nakarmiłam w pizzerii i leżała na kanapie i gadała do lampy jak my jedliśmy a potem jeszcze 2-godzinny spacer po Łazienkach Królewskich. No czad, tak to ja mogę mieć dziecko 😀
ash   Sukces jest koloru blond....
16 kwietnia 2016 17:46
Lotnaa, u nas tez nie było tak zawsze, a w nocy i na śpiocha karmienie było rewelacją.
Tez szukałam połączeń ze skokami rozwojowymi, jest to możliwe.
Trzymaj sie kochana!
mery Łaaa, gratulacje! W piąte urodziny mojego syna! Czekam na zdjęcia i relację 🙂

A ja się muszę pochwalić moim dużym chłopcem:



Atea, Wszystkiego najlepszego dla Franka! :kwiatek: 😅
Julie Wielkie dzięki :kwiatek: Nie mogę uwierzyć, że jest już taki duuuuuży i samodzielny. I ten jego charakter! Nie wiem czy nie cierpię czy ubóstwiam. Coś jakby w deseń tego obrazka:


Tylko, że on już jest asertywny i pewny siebie. Choć bardziej rozważny, niż odważny.

Przepraszam, mam dzisiaj nostalgiczny nastrój 🙂
Atea, a co Franek wywija?

Za pięknie było. Sarunia przesrała, że tak powiem, na wylot z 5 warstw materiału i od 2 godzin walczymy żeby ją uspokoić :/ Brzuszek boli, kupsko rzadkie. Ech...
Dzionka O, a zorientowałaś się już kiedy miewa napady brzuszkowe? To znaczy, po jakich pokarmach/sytuacjach?

Hm... co Franek wywija. Ciężko mi właśnie to opisać. Jednocześnie jest bardzo nam posłuszny, jednak bardzo często sprawdza nasze granice poszerzając lub zwężając ją w efekcie. Ciągle musimy być czujni 😉 Jednocześnie zachowuje wszelkie grzecznośći do dorosłych i nieznanych mu ludzi, jednak gdy ktoś mu z jakiegoś względu nie przypasuje to nie ma przebacz: udaje, że nie słucha, odwraca wzrok od rozmówcy, ucieka gdy tylko może. Stosunek do starszych jest sporym problemem, ponieważ babki i ciotki Franka są dosyć schorowane i specyficznie się zachowują: niestety nie lubi on z nimi przebywać z różnych względów. Liczę jednak, że przykład idzie z góry i zrozumie kiedyś dlaczego mimo tego, że babcia ciągle narzeka i strofuje innych - należy z nią pogadać o pierdołach.
W grupie jest bardzo lubiany, ale często z grupy ucieka i bawi się samodzielnie. Potrafi i zarządzać i poddać się całkowicie innemu liderowi: jeszcze nie umiem ocenić, w ktorą stronę się bardziej "odchyla".
Na pewno jest niesamowicie kreatywny, uwielbia być w centrum uwagi, występować: ale tylko to, co on chce właśnie pokazać i tylko przy całkowitym skupieniu publiczności 😉 Indywidualista, który ciągnie do ludzi.
Jest szczery. Do bólu. Niby cecha 5-latków, ale coś czuję, że mu zostanie  😉

Serio, nie wiem. Nie wiem jak to opisać. Jest bardzo kontrastowy, ale może po prostu wydaje mi się taki, bo go dobrze znam i go nie szufladkuję 😉
Człowiek fajny, ale niełatwy. Albo kochasz na zabój, albo nie znosisz 😉
Dzią super! no, oprocz obsrania 😜  to tak wlasnie ma byc! Ja tez Ige podziwiam jaka jest cierpliwa i kochana, w zasadzie jak najedzona to wszystko i wszedzie jej pasuje 🙂

Lotnaa jak to mozliwe, juz 3 mce??  😜
Nie martw sie za bardzo, wiem ze to stresujace ale tez jak probuje sie wszystkiego i nie dziala, to trza zacisnac zeby i przeczekac...
Mi Iga teraz tez swiruje przy wieczornym zasypianiu, wierzga nogami, odrywa sie od piersi, probuje sie podnosic - no wkurza mnie to niesamowicie jak sie na tym skupiam, wiec przyjmuje taktyke czytania/ogladania czegos i przeczekiwania. W koncu padnie, jak teraz, po 20 min wariacji. A czasem trwa to godzine!

Chcesz to masz - moja piekna  😍
Atea, nie, wygląda to raczej na przypadkowe sytuacje. Na szczęście na palcach jednej ręki można policzyć takie jej dni do tej pory, więc uznaję, że po prostu czasem musi tak być... Na szczęście już nakarmiona gada do cotton ballsów na łóżeczku i się wycisza powoli. No a Franek ciekawa osobowość, co też z niego wyrośnie 😁

nerechta, to też masz wesoło 🙂 Ona jest tylko na piersi czy już podajesz pokarmy stałe? Idziesz w słoiczki czy BLW? Ślicznotka 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 kwietnia 2016 20:52
wow! Czytałam na fb, że mery poszalała  😀

Atea, sto lat dla Franka! Ale to już duży chłopak!

nerechta, faktycznie jest piękna  💘
Wygląda na to, że z dziećmi to już nigdy się nie kończy - jedna rzecz się ułoży, pojawia się następna - i tak w koło Macieju  🤣

Ja się wczoraj wyżaliłam, a dziś mam dziecko anioła 🤣 Normalnie Dzień Mamy mi zrobiła  😜 Może przepłakała z minutę dzisiaj, nie więcej! Piła wzorowo, spędziła z 1,5 h w chuście na Flohmarkt'cie i nawet nie mruknęła, później sprzedawała uśmiechy, a kiedy zaczął się wieczorny marudny czas, wpakowałam ją do wózka i przespała go w lesie. Nawet z kupą gigantem zaczekała, żeby jej czasem w chuście nie zrobić. Mam nadzieję, że to jest nowa jakość, a nie odstępstwo od reguły  🤣 Normalnie cud miód i orzeszki  😁

ash, dzięki  :kwiatek: :kwiatek: Ja też liczę na to, że to jednak skok.

Dzionka, nieźle  🤣 Hania też się urobiła po pachy, pozostało ją do wiadra włożyć.
Aaa, dzięki za info o tej maści - jest rewelacyjna!!! Po 5 dniach stosowania skora jest w super stanie, normalnie w szoku jestem! Aż ją muszę na sobie wypróbować.
A bluza chustowa jest stąd:https://www.facebook.com/megreyse/  - ktoś tu był kiedyś miły i podlinkował. Fajna, ale raczej tak na teraz, bo jest dość ciepła
Atea, sto lat dla Franka! I buziak z Torunia 😉

Ja dziś, po średniej nocy (noc nie była zła, młody spokojny itd.ale kazał mi tę noc oglądać i go kiziać i zabawiać >:[ ) miałam fantastyczny dzień. Z fajnym dzieckiem, które może ciągle wymagało asysty (spanie na mnie, a jak w wózku to albo w ruchu, albo trzeba było stać i gadać do niego... i patrzeć!), ale było całkiem bezproblemowe (chociaż to był dzień cycoholika). Po południu grill z sąsiadami i w trakcie coś się popsuło. Dzieć się obudził, rozwył i kolejne 3,5 godziny był kapryśny, uwieszony na cycku, marudny... pomogła kąpiel. Po niej zasnął mi na brzuchu i śpi do teraz.
Co to mogło być? Mi to wyglądało jakby był zmęczony i brakowało mu spokoju do spania. Ale w sumie nic wielkiego się dziś nie działo... tylko nieprzespana noc i w sumie sporo aktywności w dzień.
Piękna Iga  😍 Jak czaruje spojrzeniem!

U nas święto lasu, pierwszy ząbek  💃 i z tej okazji wieczorna histeria  😉 Mimo wszystko nie mogę narzekać, zasypianie u nas wygląda tak, że po butli odkładamy do łóżeczka, Ala czasem podyskutuje z zabawkami lub szumisiem i po chwili pada. To samo w ciągu dnia  😀
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 kwietnia 2016 21:10
Dworcika, moze jednak za duzo wrazen? Np spanie w wózku "w terenie" vs spokoj w domu? Takim nalesnikom to moze wystarczyc. Ja juz sie nauczylam, zeby bardziej aktywnie usypiac dziecko w dzien. Tzn jak tylko zaczyna marudzic i pokazywac objawy zmeczenia, to do wózka, "kotki dwa" i bujamy. Dzis np. dzialalo nam wzorowo - karmienie, z 1.5-2h aktywnosci i sen. Nie zawsze jest rozowo oczywiscie, ale najczesniej marudne dziecko to zmeczone dziecko. A one wowczas same nie potrafia odplynac. Hania tylko do poludnia zasypia czesto sama, pozniej trzeba jej pomoc.
Lotnaa, hehe to chyba ja linkowałam te bluzy 😁 Mój W ma taką czarną. Cieszę się, że maść pomogła! Sara już od jakiegoś tygodnia ma ładnie wygojoną buźkę 🙂 Fajnie, że miałaś taki dobry dzień. Naładujesz baterie.

Dworcika, z takim maluszkiem to ciężko trafić co mu nie pasuje, mam wrażenie. Tak jak ja tutaj pisałam - czasem miałam mega intensywne dni i Sara super się miała, a czasem hardkorek trafiał się po 2-3 zupełnie spokojnych i poukładanych. Ja już przyjęłam strategię, że to odrębny człowiek i jak każdy może mieć gorszy lub lepszy dzień. Nie będę zachodzić w głowę jaki szczególik jej nie przypasował i co ją zezłościło, bo osiwieje. Staram się jak mogę, żeby miała wszystko co trzeba, ale czasem się nie trafi w potrzeby albo przyczyna jest zewnętrzna i trudno, trzeba przetrwać. Czy brzmię jak wyrodna matka 😁?

Quendi, nie wkurzaj mnie nawet 😀 Moje dziecko może 3 razy tak zasnęło. Cała reszta to rączki/chusta/wózek/odpadnięcie po karmieniu na leżąco.
Z dzieckiem zawsze jest wesolo, mniej lub bardziej...  🤣

Dostaje juz papki od dluzszego czasu, choc nie powiem zeby palala do nich jakas wielka miloscia 🙂 Sloiczki zdecydowanie bojkotuje, ale mi to pasuje bo i tak chcialam jej gotowac (choc nie powiem, te ogromne ilosci nie mieszcza mi sie w garach  😁 wiec jest to srednio wygodne a mrozone to jednak nie to samo, no i dostep do eko warzyw ograniczony mocno).
Ostatnio nawet sie przerazilam, wyszedl mi nieplanowany eksperyment - na blacie zostaly mi resztki jedzenia - sloiczek bio marchewki z rossmanna, ziemniaki z cukinia bio z Hippa i domowe ziemniaki z marchewka. Po kilku dniach domowe bylo oczywiscie cale splesniale, hipp mial 2 spore placki z plesnia a sloiczek z rossmanna nic a nic! Wygladal i pachnial jak swiezo otwarty... pomijam juz te kolory papek ze sloikow! 🙄 I dawaj to dzieciom...

edit: Quendi, foch teatralny na takie zasypianie!!!!  🍴  🤣 I gratuluje zabka!!! Poka poka!
Czasami zostawiam ją sobie w łożku i słucham uważnie co ma do powiedzenia przed zaśnięciem.. nie macie pojęcia jak ona przeżywa te swoje opowieści  😂
Z pokazaniem ząbka będzie ciężko, ledwo go dziś wypatrzyłam- strzeże go jak skarbu jakiegoś  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się