Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Dzionka, nie wiem jak przy jeżdżeniu kilku koni zawodowo, ale ja kilka miesięcy przed ciążą jeździłam 2 konie codziennie niemal i poród miałam dość szybko i bez problemów. Sądzę, że jest tak wiele czynników, że jedna sprawa nie przesądza o przebiegu porodu.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 lipca 2016 22:42
szafirowa, cudna parka!  😍 Jak ogarniacie?

dorena, lekarka, która odbierała mój poród, a sama jeździła, mówiła, że przez konie właśnie szło mi tak ciężko - z jednej strony parłam bardzo silnie, ale inne mięśnie trzymały i nie chciały puścić...

Hania skończyła dziś pół roku  😅 Niesamowite, jak szybko to zleciało 😲

Z tej okazji zaliczyła dziś pierwszy posiłek. Mialiśmy jakiś pasterniak, smak - szczerze mówiąc, niezbyt szałowy. A ona wcinała z jakąś niesamowitą fascynacją. Niejadkiem to ona raczej nie będzie  🤣
Dziekuje wszystkim za odp.
szafirowa jakie słodkie kurczaczki  🙂

A mój Skarbek ma już 6 dni  😍 normalnie rzygam tęczą póki co  😉
Same cudeńka! 😍

Co do porodu kobiety intensywnie/zawodowo jeżdzącej konno, to zwołajmy tu Ktosię.
Pisała kiedyś, że jak rodziła gimnastyczkę Marysię, to jej mięśnie brzucha podciągały dziecko do góry zamiast pchać w dół.
Kasiulka- jak Adaś?
Śliczny synek 😍
szafirowa , kasiulkaa25- cudne Maluszki  😍
maleństwo   I'll love you till the end of time...
17 lipca 2016 08:02
Lotnaa, sto lat dla półrocznej dorosłej Jak Jaka zadowolona! Kalina też lubiła pasternak, a dla mnie był nie do przełknięcia.
No, ale ona wczoraj na śniadanie maczała parówkę w kaszy mannej, nie mam pytań :p
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
17 lipca 2016 09:15
dziewczyny jedziemy dziś o 23.00 nad morze z Mili. My z południa, między Bielskiem a Oświęcimiem więc cała Polska przed nami. Trzymajcie kciuki co by moje nienawidzące jeździć dziecko przespało drogę.
Co by było ciekawie chcieliśmy ją dać później spać popołudniu o 15,16  by potem dopiero właśnie zasnęła w aucie w  nocy. Nie wiem jak to będzie  bo postanowiła wyjątkowo wczoraj iść spać po 21.30 (pierwszy raz w życiu tak późno) a dziś biega od 5.30 więc pewno padnie dziś wcześnie.
Lotnaa wszystkiego naj dla Haneczki 😅
Leosky kciuki są! jak zwykle dzieci mają inny plan jak coś wyjątkowego się szykuje, ale dacie radę na pewno. U nas oboje lubią jeździć ale przy takiej długiej trasie nie wiem jak by było. My za to za tydzień chyba trochę ponad godzinę pociągiem  będziemy jechać( plus dojazd w docelowym miejscu), ja koleżanka moja i dwa szkraby. Helcia bardzo lubi ale miała przerwę, no i Alek do ogarnięcia jeszcze. Mam nadz że się nie zamęczymy i coś z dnia jeszcze będzie. Mam nowe książki i kolorowanki z naklejkami - chyba dadzą radę hehe

Szafirowa śliczne kruszynki, a zdjęcie wzurszające bardzo!
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
17 lipca 2016 09:51
Julie, no właśnie o ten efekt chodziło, że te cholerne mięśnie pracują dokładnie w drugą stronę 😉

ps. pokazujecie te swoje maluchy, że aż mam motywację coraz większą by swoje wydać na świat  🏇 😍
Lotnaa, zdrowia dla Hani! Kurczę, kiedy moja Młoda będzie taka duża i wiecznie uśmiechnięta? 😉

Mam pytanie do mam chustujących. Czy jest sens kupować chustę 50% bawełny i 50% bambusa na wyższe temperatury? Teraz mam 100% bawełny i trochę mi się Młoda poci pod chustą, nawet gdy jest lekko ubrana. Zastanawiam się, czy mieszanka z bambusem poprawiłaby sytuację? Dużo noszę Ją w chuście i nie chcę z tego rezygnować na rzecz wózka, ale nie chcę też męczyć dziecka.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 lipca 2016 10:31
Dziękuję w imieniu Hani 🙂  :kwiatek:

figura, niestety ona nie jest wiecznie uśmiechnęta 😉 Dziś od rana tryb maruda.... Chociaż ogólnie to cudowna jest  😍
Co do chust, nie miałam nic z bambusem, więc się nie wypowiem. Ale obawiam się, że w upały to we wszystkim będzie gorąco.

leosky, trzymam kciuki za podróż!


Kiedy u Was wyszły pierwsze ząbki?  👀
Ja mam z bambusem lenny lamb bardzo ją lubię, jest bardziej przewiewna niż bawełna sama no ale cudów nie ma jak 30 st to i tak oboje spoceni. Wkładam Alusia w samej pieluszce i tetra pomiędzy nas i to ratuje sytuację. Dodam że to nasza jedyna chusta ale porównanie mam z bawełnianym pasiakiem nati koleżanki, która była zdecydowanie grubsza. 
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
17 lipca 2016 11:02
Wywołana przez Julie, potwierdzam,tak wlasnie było
efka a jak Ty się w ogóle czujesz? Lekka Ci jest ta ciąża czy już doskwiera?
Lotnaa milion buziaków dla Hani od re-voltowej ciotki z okazji 6msc :*
nerechta Dziękujemy  :kwiatek:
Dzionka jak tam Wasza przeprowadzka? Na jakim jesteście etapie?
Pandurska kurczaki tak zachodzę w głowę i nie wiem co mogłoby być nie tak  🤔 Jedynie ta pionizacja główki mi przychodzi na myśl, ale w rzeczywistości tak nie jest bo już stuningowałam ten fotelik. I mogłabyś tu częściej pokazywać Paulinkę!  🤬

mam pytanie. Jak organizacyjnie wygląda przelot takiego małego berbecia w UE? Jakie trzeba mieć dokumenty? Kupuje się osobny bilet, jakiś ze zniżką, rodzinny? (błagam nie śmiejcie się, nigdy nie latałam z dzieckiem, a sama zaledwie 3 razy, nie bardzo ogarniam biletowego systemu w liniach lotniczych) Zgłasza się to komuś, że pasażerem będzie niemowlę? Na pokładzie dziecko w foteliku? na rękach? Jeżeli na rękach to fotelik można dodatkowo zabrać? jaka wtedy obowiązuje opłata?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 lipca 2016 12:34
Opiszę jak to jest w tanich liniach.
Kupujesz normalny bilet, kosztuje tyle samo co dla dorosłego. Dziecku do 2 lat nie przysługuje miejsce siedzące, podczas lądowania i startu dziecko siedzi na kolanach rodzica przypięte dodatkowym pasem. Jak kupujesz bilet to zaznaczasz, w jakim wieku jest dziecko(niemowlę do 2 lat, dziecko starsze itd.). W Ryanairze zależy na kogo trafisz, czasem pomogą Ci z wózkiem a czasem radź se sama 😉 Więc różnie bywa.
Jak z fotelikiem nie jestem pewna, ale wydaje mi się że jest traktowany normalnie jako część bagażu, jak wózek i nie płaci się za niego- ale musiałabyś wejść na stronę i poczytać.
Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal :kwiatek:
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 lipca 2016 12:47
Tzn. kupujesz bilet dla siebie, dzidzia do 2 lat leci na kolanach za darmo. Wózek leci za darmo, np w lufthansie można go oddać tuż przed wejściem na pokład. Co do fotelika to sama się chętnie dowiem. Wyczytałam, że linie zalecają, by dzieci podróżowały w fotelikach, ale wtedy trzeba mieć dla nich wykupione miejsce, czyli bilet dodatkowy.
A jak są trakowane foteliki, jeśli idą do luku bagażowego?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 lipca 2016 12:50
Ja dla dziecka też kupowałam, normalny jak dla dorosłego- tyle, że bez miejsca siedzącego.
;
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 lipca 2016 15:30
kasiulkaa25,  💘 😍

Kurcze, jak pokazujecie te maluszki to ten tego... 😉
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
17 lipca 2016 19:53
falletta, A dziękuję  :kwiatek: :kwiatek:  :kwiatek: aktualnie bardzo dobrze 🙂 Na początku był koszmar, bo musiałam leżeć, miałam ciążę zagrożoną i źle się czułam, ale od czwartego miesiąca jest super. Przynajmniej czuję się o wiele lepiej niż by to wypadało z wyników badań (cukrzyca ciążowa i kiepskie wyniki tarczycowe  😂 :cool🙂 W sumie został trochę ponad miesiąc do porodu, a ja naprawdę nie mogę narzekać póki co. Tzn. już nie jeżdżę w długie trasy i trochę zaczyna być już ciężko (bolą mnie mega biodra i jak długo postoję to kręgosłup), ale nadal pracuję i brakuje mi moich koni! Szczególnie że "w domu" mam tylko jednego, najstarszego i tylko jego widuję, a reszta jest na "wczasach" u fajnych ludzi i leniuchuje, z dala ode mnie. Ale to młode chłopaki i mają jeszcze czas na pracę.
RaDag Adaś jest taki słodki, że mogłabym gapić się na niego non stop 😜
Póki co ani razu nie był dokarmiany mm (w szpitalu raz wypił 10 ml i 20 ml dostał przed samym wyjściem aby nie płakał po drodze do domu).
Nie myślałam nawet, że kp uda się tak "od razu" choć na pewno nie jeden kryzys nas czeka  😉
Popłakuje czasami trochę, bo przez nadmiar pokarmu chyba połyka za dużo powietrza. Niby odbija mu się ale brzuszek jest zgazowany i czasami godzinę, dwie po karmieniu a nadal sporo powietrza z niego "uchodzi".
Nie wiem czy takie maluszki mają kolki ale dopóki nie wypierdzi się i nie odbije mu się porządnie to pręży się i płacze  🤔
Niby odciągam najpierw trochę mleka ale on ma tak silny odruch ssania - bardzo łapczywie pije, mimo, że dostawiam go do piersi jak tylko tego chc

Krzysio już też odnalazł się w nowej sytuacji, chwilami jest zazdrosny ale nie jest najgorzej.
Opiekuje się braciszkiem, daje smoka, podaje wszystko co potrzebuje.

Mnie w końcu przestaje wszystko boleć  😉 i nawet humor mi dopisuje, choć chwilami mam doła... ale dzieciaczki mam takie wspaniałe, że chłop niech mnie gryźnie w nos  😀iabeł: sam nie wie co traci...


A jak tam Emilka odnajduje się w roli starszej siostry?  😉
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
17 lipca 2016 20:15
kasiulkaa25, nie miej doła  :kwiatek: jesteś mega dzielna!
figura we Wrocławiu pewnie pomogą Ci w Maluchtravell, ale jeśli chcesz pomacać bambusową chustę to ja mam - możemy się na kawę umówić🙂
A ja właśnie o Krzysia pytałam, tylko imiona pomieszałam 😉
My właśnie przedstawiamy mojej rodzinie na Śląsku najmłodszego 😉 sporo przy tym zamieszania.

A Emiśka chyba dobrze.  Mam wrażenie,  że wychodzimy na prostą z zazdrością. Bardzo dużo czułości międzY siostrami i chyba nawet jakaś odpowiedzialność się rodzi.
Ama wyraźnie za Em wodzi wzrokiem i lubi być blisko 🙂
Krzysio tak się wytesknil za mną przez ten tydzien co mnie nie bylo, ze zaakceptował pakiet w sumie od razu 😉 nooo... w pierwszy dzien, wieczorem kazał oddac Adasia babci 🤣
Teraz juz nawet w nocy bez problemu idzie dalej spac jak młodszy placze.
Jedyne co to zabiera smoczka 😵 i sam go ciumka jak nikt nie patrzy  🤔 mysle jednak, ze mu się znudzi w koncu 😉
Jak Adaś zaczyna płakać to mówi "ciiiiicho, no jus, psieciez nic się nie stalo" 😜 i glaszcze go po glowce  💘

Jeszcze z tydzień bede u rodziców i pozniej juz wroce do swojego mieszkanka.
Ucze się ogarniać dwójkę, szczególnie wieczorami (kąpiele) ale jesteśmy na dobrej drodze bo Krzyś dzielnie czeka na swoja kolej 😉
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
18 lipca 2016 10:59
Dotarliśmy dziewczyny.8,5h jechaliśmy z czego mili przespała 6. Nie było źle. ale by nie było tak różowo 4minuty przed celem podróży puściła takiego pawia że szok. Nie wiedziałam od czego zacząć akcje ratunek.jak się zrzygała to po 5minutach cała w skowronkach była. Teraz śpi .Tomek też. Ja nie śpię od 30godzin i choć zdycham nie mogę usnąć.
Z innej beczki. Niby pokój fajny. Ale podłoga z wykładziną. A ja jestem panikara. Bać się zarazy?CZy wrzucić na luz? Mam stresa jak mili dotyka łapkami tej podłogi.
Ja z tych co zakwaterowanie zaczynają od akcji "domestos”
leosky a co możesz zrobić z tą podłogą? Kurczę w hotelach wykładzina to chyba częste zjawisko.. Ja aktualnie jestem sama w pewnym *** gdańskim hotelu i załamka, wszędzie jest syf i zaduch! Już wiem, że z Alice na pewno się tu nie zjawie.

Swoją droga w temacie hoteli. Czy obiło się komuś o uszy, że pałac ciekocinko nie przyjmuje rodzin z dziećmi do lat 12???
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 lipca 2016 11:48
Boże, nie straszcie. My we wrześniu lecimy na Korsykę do szałowych dwóch *  🤣 To był jedyny hotel do wyboru w tej lokalizacji. Mam nadzieję, że karaluchy nas nie zjedzą.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się