Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
falletta, aa, rozumiem! Wiesz, ja już wracałam z Sarą na lawecie, więc ten tego 😁 A w ciąży też miałam mega niebezpieczną sytuację w miesiącu - trafiłam na jakiegoś agresora o 1 w nocy na mieście, który chciał mnie celowo rozbić na najbliższej latarni, zajeżdżając mi drogę, cofając we mnie i spychając mnie na chodnik, no rzeźnia totalna...
falletta, Dzionka, o cholera! 🤔
Ja jeździłam z Hanią na przednim siedzeniu. O wiele mnie rozprasza mnie dziecko obok, które można pomiziać stojąc na światłach, niż histeryzujące z tyłu. Przy czym robiłam to tylko jeżdżąc na zakupy po mieście, na trasie zawsze była z tyłu, i jeżdziliśmy w trójkę. Teraz mamy fotelik na isofixie, więc tylko tył nam został.
Dzionka, ale imprezowy rok Cię czeka 😲
Gienia. może Gabryś nadrobi? Moja niespełna 4-letnia siostrzenica była niedawno chora przez jakieś 2 tyg i nie jadła niemal nic, do tego jakimś cudem zdolała urosnąć, i zostały z niej skóra i kości (a w wieku Hani była wielką pućką). Teraz pochłania wielką porcję na obiad i prosi o 4 dokładki, siostra zastanawia się, jak to jest fizjologicznie możliwe 🤣
Kurcze, Hania w sumie na ciele nie jest gruba (poza brzuszkiem 😂 ), ale policzki ma jak chomik z zapasami 😁
Dziś dosłownie dziecko wchodziło mi na głowę. Już nie wiem, co robić. Po prostu w mojej obecności jest nieustający jęk! 🤔wirek: Ratunku!!!!
Dzionka 😲 😲 😲 masakra!!! Zapamiętałas numery? Zgłosiłaś to? Szok! I tej lawety też nie zazdroszczę - strasznie stresujące są dla mnie takie akcje. Liczę, że się w końcu przełamie... 👀 swoją drogą, co ja czytam - Sara żarłoczek się zrobiła? 😀 gratulacje! Rozumiem, że szpital Was ominie?
Lotnaa a jak Twoja mama się czuje?
Figura te bezdechy to koszmar musiał być dla Was :/
Gienia, dzięki! 🙂 nie mam pojęcia co będzie dobrze 'leżało' mi w samochodzie. W okolicach kwietnia dopiero planuję się przejechać do sklepu żeby mi tam pomierzył ktoś mądry. Także jeśli Ci się nie sprzeda i będzie jednym z tych które będziemy mieć na uwadze - odezwę się 🙂 ale może uda Ci się sprzedać wcześniej i nie będzie Ci zalegał 🙂
Foteliki trzeba próbować, to cholernie ważne. U nas nie za bardzo da sie z przodu u pasażera siedziec jak jedzie młody z tylu... no chyba ze krotkie trasy. A giganty nie jestesmy.
Musze go na spokojnie wystawić, ma duzo gwarancji jeszcze wiec mysle ze pojdzie w świat 🙂
O, ja tez wozilam dlugo Pauline z przodu w pierwszym foteliku, bo po prostu nie mialam wyjscia. Mysle, ze jesli ktos chocby raz zetknal sie z high need baby i komplikacjami mobilnosciowymi na doslownie kazdym kroku, szybko weryfikuje swoje poglady nt. wozenia/niewozenia z przodu, z tylu, przodem, tylem. Mnie tam P. nie rozpraszala w ogole z przodu. Ja sie po prostu mega cieszylam, ze moge sie gdziekolwiek ruszyc bez 30minutowej histerii. Ale ja jestem zadaniowa i nie rusza mnie placz dziecka w takich sytuacjach, o ile nie dochodzi do bezdechow i innych podobnych atrakcji.
Zreszta my tu wozimy tylem z tylu, a kolega ze zlobka Paulinki wozony jest przez jego mame co prawda w fotelu, ale PRZODEM i to na fotelu pasazera 😵 Ja nawet nie wiem, czy to jest zgodne z przepisami, ale szczerze watpie.
Kurczak Wow, to masz luksus z czesaniem! U nas zapomnij. Nawet mycie glowy sie ostatnio konczy rykiem ;/ Koncoweczki podcinam sama, ale korci mnie, zeby ciachnac ta wchodzaca wszedzie grzywke.
malenstwo Moze nasze dziewczyny sa bratnimi duszami i Masza czerpie z nich obu? 😎 A tak serio, to zahaczylo mi sie wczoraj oko na odcinku, gdzie Masza z Malym Misiem zostaly oddane pod opieke innemu miskowi i ten "tytulowy" misiek na wychodnym tanczyl, spiewal, podskakiwal i korzystal z wolnosci. Az mi sie smiac chcialo, bo dokladnie tak samo czulam sie posylajac dziecko do zlobka 😂
Bylysmy wczoraj na bilansie dwulatka. Generalnie wszystko super. Pani pielegniarka niestety totalnie niechlujnie zmierzyla mi dziecko, bo P. sie okropnie krecila i niby zmalalo od ostatniego pomiaru 2 miechy temu 😉) a ja po spodniach widze, ze urosla. No nic, bede mierzyc sama w domu! Mamy tez troche wspomoc mala motoryke, bo sa tu drobne deficyty. Wszystko ok, ja to wiedzialam i widzialam, tylko wykonalnosc przy nadaktywnym dzieciaku jest kiepska. Bedziemy mimo to probowac cos zadzialac. Macie jakies wskazowki odnosnie interesujacych np. ukladanek dla dwulatkow? Widzialam mnostwo zabawek w stylu Montessori, ale kompletnie nie wiem, w ktora strone zmierzac z szukaniem!
Pandurska, nie wiem, jak w DE, ale w Pl, wydaje mi się, można przewozić dzieci z przodu przodem...
A co do układanek. Może to nie stricte układanki, i na pewno nie Montessori, ale pokażę Ci, co jest hitem u Kaliny.
puzzle wodne - lalki do ubierania. My używamy ich na sucho, układa sobie na kanapie.

Owady do łapania na magnes. Mogą być też rybki, akurat Kijanka ma fazę fascynacji pająkami...
pandurska no co ty... wiadomo ze sa dzieci i dzieci. Bezdechowce czy takie wymagające jak paulinka to wiadomo, ze lepiej jak jadą koło mamy. 😀
U nas widze jedna mame go wozi przodem z przodu. Wydaje mi sie ze spokojnie mozna. Jak z tylu moze to czemu nie z przodu? Ale nie wiem sama do konca.
malenstwo Wow, dziekuje! Ale ty masz super pomysly na zabawki! Najpierw Melissa&Doug, ktore sa u nas hiciorem, a teraz to. Mega bardzo mi sie podobaja i bede zamawiac. Skad ty bralas??
figura Dziekuje ci bardzo takze! Zaraz sobie obejrze, co maja do zaoferowania :kwiatek:
Gienia Mowisz, ze mozna? Mi sie wydawalo, ze dopiero od jakiegos wieku da sie na siedzeniu pasazera.
Dobrze, że piszecie o tych fotelikach. Nas też czeka nie lada wyzwanie. Ja się nastawiam na chustowanie od początku życia dziecia, ale wózek muszę też mieć. Choćby dla dziadków. I o ile chusty już mam wybrane- trzy, bo są taaakie piękne, że chyba serce by mi pękło gdybym miała wybrać tylko jedną😉 - tak z wózkie mam mego problem! Musi być porządny, na wertepy i do lasu, a przy tym w miarę lekki i żebynie zajmował dużo miejsca w samochodzie...Mam zamiar upchnąć w megance psa, dziecko i może ten wózek jakby trzeba było...
Dzieć na ostatnim usg tak radośnie hasał w brzuchu, że ciężko było tętna posłuchać 😁 A ja dziś o 1 w nocy obudziłam się z myślą- Jak ja będę odkurzać przy małym dziecku? I do trzeciej w nocy rozkminiałam jak przyzwyczaja się noworodka do hałasu...masakra!
Cynamonowa, tylko mu przyjemność sprawisz,bo takie odkurzaczowe szumienie dziecko slyszy cale przez życie płodowe 😁
Pokaż lepiej jakie chusty wybrałaś 😀
A bezsenność - masakra, tez mi się zdarzają takie nocne rozkminy...ostatnio wymyśliłam że koniecznie MUSZE miec fotel do karmienia...
Pandurska, pianki ciocia kupiła na allegro, a owady to znowu Melissa and Doug 😉
Cynamonowa_, przy noworodku spoko. One jeszcze słabo słyszą i mocno śpią. Kalina spała jak sąsiedzi nad nami kuli ściany 😉
Wózek ciężka sprawa, bo często te pancerne do lasu są wielkie i ciężkie, i zajmują dużo miejsca. Poszukaj może czegoś na olx - ja osobiście uważam, że wózek spokojnie może być używany. I jak zwykle odradzam wszelkie 3w1, teraz kupowałabym każdy element oddzielnie.
sienka Chusty wybrałam Lenny Lamb. Na grupie chustowej sporo osób je chwaliło. Same pasiaki, żeby było łatwiej na początku:
https://pl.lennylamb.com/ware/1135https://pl.lennylamb.com/ware/1106https://pl.lennylamb.com/ware/1072A Ty coś już masz upatrzonego?
maleństwo No właśnie nie myślałam nawet, że kupno wózka jest takie problematyczne 🙄 Te, które mnie się podobają i mają niezłe opinie ważą po 15 kilo. Już widzę jak targam taki wózek na trzecie piętro 😂
Cynamonowa_, a piwnicy nie macie?
Cynamonowa, ja się czaję na uzywke dydimosa indio 🙂 ale nie wiem na czym stanie finalnie. We wro otworzyli nam teraz sklep z chustami i doradztwem, wybieram się do niego w niedługim czasie, bo nie ogarniam rozmiarów, dlugosci, chcę się dowiedziec więcej. Wolę to zrobić teraz kiedy chodzę a nie się toczę 😉
A z wnoszeniem wózka mega współczuję! To utrudnia wybór. Nie ma jakiejś wozkowni na dole?
W piwnicy mąż ma warsztat gdzie struga w drewnie😉 Także tego...
Haha, to może garaż na wózek wystruga 😀
maleństwo, no coś Ty, nie można wozić przodem na siedzeniu pasażera takich maluchów... A zabawki genialne, nie mogę się doczekać tego etapu u Sary!
Pandurska, fajnie, że na bilansie bez niespodzianek 🙂
Cynamonowa_, odkurzanie to w sumie trudny temat później! Jak śpi to nie, bo obudzisz, a jak nie śpi to się boi odkurzacza i płacze 😀 Więc ja długo odkurzałam z dzieckiem chuście, bo inaczej nie było jak. Fajne chusty!
sienka Cynamonowa Indio my love 😍 Mojej Aurory nie sprzedam nigdy przenigdy! Zostanie dla przyszlych pokolen! 😍I faktycznie, jak zaczelam wiazac Indio po wczesniejszym Hoppeditz, to byla mega roznica na plus.
Cynamonowa Nawet mi nie mow o wozkach! Tez potrzebowalam czegos na totalne wertepy i niby czytalam, niby wybieralam, a w konsekwencji kupilam g..no. Spacerowka (tez pancerna) mi sie prawie, prawie udala i nie narzekam na nia az tak. Z tego co jednak wiem wertepy i lekki wozek raczej nie ida ze soba w parze 🙁
Dzionka Dziex! Ciesze sie bardzo, ze Sara nabrala apetytu. U nas tez dokladnie tak samo bylo. Mniej wiecej w wieku Sary tak sie rozjadla, ze nie wiedzialam, gdzie to sie miesci!
malenstwo Te "ciuszki" juz wynalazlam na amazonie i zamowilam. Druga zabawke zaraz obczaje.
Wow figura dziękuję Ci za takiego obszernego posta!!! A będę mogla w sobotę pomacać / pomierzyc? 🙂
Kurde, kusisz tym chustowym Hugo Bossem 😀 ale szczerze jestem tak zakochana w indio ze trudno będzie to przebić. Na siedzace dziecko mam tulę w szafie od kilku lat... 🤣 Także nastawiam sie na chustę tylko na początek. Ale jak będzie to się zobaczy.
A te chusty drogie jak złoto mają potem branie na rynku wtórnym?
Indio nowe kurde tez drogie, a nie mogę znalezc w takich kolorach jak mi się podobają żadnej używki. obaczymy, czasu jeszcze dużo 🙂
a zapomniałam jeszcze o grze na którą się czaję(chyba podeśle babci jako inspirację na urodziny :wysmiewa🙂
klik
sienka, ze sprzedażą tych droższych chust jest różnie - im bardziej uniwersalny kolor ( szarości, grafity ( te mają zwłaszcza zbyt! ) różne odcienie niebieskiego, czerwieni ) i rozmiar ( 4,2 zwłaszcza ), tym łatwiej jest taką chustę sprzedać. Widzę, że takie kolory jak brązy, zielenie, żółcie - potrafią trochę wisieć. Ale to jak z domem - każdy w końcu znajdzie swojego kupca, tylko czasami trwa to dłużej 😉
A jakie Indio Ci się podoba? Ja, gdy szukałam używki Aurory, to często ceny na fejsie były wyższe, niż zamówienie nówki z Niemiec...także tego 🙄
Z macaniem mojego Little Froga nie ma problemu, nie mam zamiaru jej sprzedawać, bo zostawiam sobie w razie ewentualnej wpadki 🤣, więc w zasadzie, to mogę Ci ją nawet pożyczyć, jak urodzisz, to zobaczysz, czy Ci pasuje ta firma.
[quote author=Cynamonowa_ link=topic=74.msg2647254#msg2647254 date=1486630543]
A ja dziś o 1 w nocy obudziłam się z myślą- Jak ja będę odkurzać przy małym dziecku? I do trzeciej w nocy rozkminiałam jak przyzwyczaja się noworodka do hałasu...masakra! [/quote]
Odwrotnie. Noworodom trudniej się przyzwyczaić do ciszy, a nie do hałasu. 😀
Dla nich cisza jest czymś dziwnym i nienaturalnym, bo w brzuchu słyszą nieustanny, pulsujący szum i wszystkie odgłosy z zewnątrz. Przytłumione, ale słyszą, więc dźwięk odkurzacza, jeśli będziesz odkurzać osobiście do końca ciąży, będzie znać doskonale.
Dzionka, no napisałam, ze tak mi się wydaje, a nie, że na pewno. Dużo widuję dzieci z przodu. Wiem, ze jak wszyscy coś robią, to jeszcze nie znaczy, że można, ale tak wydedukowałam
edit. Chyba jednak miałam rację 😉
Sposób przewożenia dzieci w pojeździe samochodowym uregulowane zostało w Ustawie z dnia 20.06.1997r. prawo o ruchu drogowym (Dz. U. Nr 108 z 2005r., poz. 908 - tekst jednolity z późniejszymi zmianami):
Art. 39. ust. 3. w pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym.
Przepis ust. 3 nie dotyczy przewozu dziecka taksówką osobową, pojazdem pogotowia ratunkowego lub Policji.
Art. 45. 2. Kierującemu pojazdem zabrania się:
przewożenia pasażera w sposób niezgodny z art. 39, 40 lub 63 ust. 1;
przewożenia w foteliku ochronnym dziecka siedzącego tyłem do kierunku jazdy na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego wyposażonego w poduszkę powietrzną dla pasażera;
przewożenia, poza specjalnym fotelikiem ochronnym, dziecka w wieku do 12 lat na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego.
Jak wynika z powyższych przepisów prawidłowym jest przewożenie 10 miesięcznego dziecka w foteliku ochronnym na przednim siedzeniu zarówno przodem jak i tyłem do kierunku jazdy. Natomiast jeżeli pojazd wyposażony jest w poduszkę powietrzną pasażera to przewożenie dziecka może odbywać się tylko przodem do kierunku jazdy.
No ale dlaczego niby nie mozna? dzionka jaki jest ten przepis w pl? To jak ktoś ma dwuosobowe auto to dopóki dziec w małym foteliku to moze a jak w normalny większy sie przesiada to nie?
maleństwo skąd ten cytat? Bo coś mi tu nie pasuje jednak.