Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
w jednej z pieśni Wielkanocnych
"NA CUD JOnaaaaszaa Alleluja!" mój brat "Mamo, co to jest NACUDJA?"
"bracia! Patrzcie JENOT!!"
😅
Ta. Ja jako dzieciak śpiewałam "podnieś rękę, boże dziecię, błogosław OJCZYSTE CHWILE"...
Że nie wspomnę o swojej interpretacji Linoskoczka Turnaua: "tak jak pochwali, tak jak pobije, jak zaprzepaści". I potem wmawialam rodzicom, że on ma jakieś denerwuje teksty :p
A 'mucha chce latać chce wiać'? 😀 (dmuchawce latawce wiatr)
No i nie z muzycznych, 'przyjął ciało zmarłej dziewicy' - całe dzieciństwo sie zastanawiałam czemu Jezus przyjął ciało kobiece biczy to ludzi nie dziwiło 😉
Moja mama zawsze wspomina przy okazji kolędy "Chrystus się rodzi", że jako dziecko śpiewała:
"I Józef Stalin i Józef Stalin ono pielęgnuje". 😀
A mi tak to utkwiło w głowie, że też tak śpiewam w myślach, jak to słyszę. 😁
A 'mucha chce latać chce wiać'? 😀 (dmuchawce latawce wiatr)
Mój mistrz! 😂
gwash, ale już duże, czy one robią na tych zdjęciach capoierę? Bo wygląda totalnie jak kung fu 😀
Kot 😍
Moja siostrzenica polska blondyna z dwóch polskich blondynów ale i tak się jaram 😉 Właśnie zaczęła chodzić więc na wiosnę to już będzie z moimi prawdziwa banda trolli 🙂
Co do przesłyszeń to w piosence "Zuzia, lalka nieduża" w wersie "a w główce marzeń sto" nie wiedziałam co to jest rzeń.
Jagoda natomiast powiedziała mi niedawno modlitwę "módl się za nami grzecznymi".
edit: aaa i jeszcze przyszłam raz z zerówki totalnie oburzona i do mamy: dlaczego mi nie powiedziałaś, że żów mówi się żółw? - do tamtego momentu byłam pewna, że to słowo brzmi żów, dopóki panie mi nie pokazały jak się pisze 😉
Jak byłam mała, to moja mama śpiewała mi kołysankę: "Lulajże Kasiuniu, moja perełko. Lulaj ulubione me pieścidełko", itd. To teraz wyobraźcie sobie kolację wigilijną, na której moja ciotka zaintonowała: "Lulajże Jezuniu", a ja ze stanowczością w głosie i oburzeniem wypaliłam, że "Jakie Jezuniu?! Tam jest Kasiuniu!". Miałam może z 5 lat? Rozwaliłam system. 😁
edit: aaa i jeszcze przyszłam raz z zerówki totalnie oburzona i do mamy: dlaczego mi nie powiedziałaś, że żów mówi się żółw? - do tamtego momentu byłam pewna, że to słowo brzmi żów, dopóki panie mi nie pokazały jak się pisze 😉
Ja w ten sam sposób zostałam oświecona, że "stomka" to tak naprawdę "stonka". 😁
Kot no w życiu bym nie poznała! Jak wyrosła cudnie i te kudełki 😍
Falleta a Zośki? Poproszę o zdjęcie i relacje!
A 'mucha chce latać chce wiać'? 😀 (dmuchawce latawce wiatr)
No i nie z muzycznych, 'przyjął ciało zmarłej dziewicy' - całe dzieciństwo sie zastanawiałam czemu Jezus przyjął ciało kobiece biczy to ludzi nie dziwiło 😉
Hahahhaha... a zmarłą dziewicę też słyszałam osobiście i nawet mnie to nie dziwiło - stwierdziłam, że pewnie ciało się zwolniło (reinkarnacja po chrześcijańsku :P) i od razu te hery takie miał długie stąd. Pasuje :P
Aaaa, muszę, bo się uduszę. Takie piękne zdjęcia ma Kalina z przedszkola:
(przepraszam znajome fejsowe za powtórkę).
To zdjęcie zdjęć, stąd to lewe nieco przechylone.
maleństwo piękne 😜 no i fajny fotograf bo takie naturalne i dziewczęce bardzo!
faktycznie piękne zdjęcia 🙂
a u nas jest "przyjechali bentleyem pasterze " teraz jak starszy to usłyszał, że tam jest przybieżeli, więc ewoluowało na "przybieżeli DO bentleyem pasterze " 🙂
Moja na razie kolędy tylko po angielsku, za to ostatni w zabawie słyszę : "spowiadam się, o nieeee, spowiaaaadaaaam się eee". Padłam.
Dziękuję za komplementy, faktycznie pani fotograf się spisała.
Ale duża dziewczyna 🙂 super
maleństwo, piękne! I Kalinka, i zdjęcia!
Dziewczyny, polećcie mi jakieś pozycje na temat agresji u dzieci. Dzionka? Ja już nie wyrabiam, czuję się bezsilna i sfrustrowana. Nie mam pojęcie, skąd się to u Hani bierze 🙁
Do tego weszła w tak ciężki etap, że błogosławię każdą chwilę, kiedy śpi. Wrzask i płacz potrafią być o wszystko, zmiana pieluchy wygląda jak walka kogutów, już nie mam siły 🙁 Zapowiadają się fajne święta.
Lotnaa, współczuję i tulam :przytul:
Książki nie czytałam, ale to co jest napisane o niej bardzo do mnie przemawia:
http://dziecisawazne.pl/jak-wyglada-agresja-i-zlosc-w-koncepcji-jespera-juula-rozmowa-z-joanna-szpak-ostachowska/Tu jeszcze na temat małych dzieci:
http://dziecisawazne.pl/dlaczego-male-dzieci-gryza/Myślę też, że szukałabym ratunku u Agnieszki Stein. Tu wśród filmów jest "złość", "płacz", "bunt dwulatka":
https://m.facebook.com/AgnieszkaSteinDziecko/videos/?mt_nav=1Mam nadzieję, że znajdziesz jakieś cenne myśli, które wam pomogą sobie z tym lepiej radzić i przetrwać. :kwiatek:
maleństwo, Zgadzam się, śliczna Kalinka i super zdjęcia. 😍
Kot akurat jesteśmy na zagranicznym wylocie więc ciężko z fotkami bez kompa. Zosia tak mi się zmienia z dnia na dzień, że nawet ciężko mi ją zdefiniować. Jesteśmy na lotnisku - tłumy, obce miejsce, pełno nowości a ta bieeeeegnie i co tam mama, jaka mama?! Zatrzymuje się przy jakiejś starszej pani, wyciąga do niej ręce i każe się wziąć na kolana 😵 w samolocie ludziom za naszym fotelem kazała sobie przybijać pione i bić brawo 😂 po raz pierwszy zrobiła publiczną awanturę bo nie pozwoliłam jej przechwycić kart pokładowych 😜 chyba jestem dziwna ale kompletnie mi to wisiało 'co ludzie myślą, mówią, widzą' na szczęście po kilku sekundach się ogarnęła, więc może dlatego nie zdążyłam nawet poczuć zażenowania 🙂 a jak Hanka? W domu/żłobku/nianią? Jesteś na wychowawczym czy wróciłaś do pracy?
Lotnaa, jestem troche w niedoczasie i nic mi nie przychodzi do glowy. Moze zajrzyj na grupe self-reg na fejsie i albo opisz problem albo poszukaj postow o agresji? Wiele takich bylo, moze cos Ci rozjasni? Mi ta metoda teraz bardzo pasuje do sytuacji, kiedy Sara robi cos Helci. Moze i Hani zachowanie lepiej zrozumiesz? A co sie dzieje? Co robi i komu?
Falletta, a gdzie wy, podroznicy?
Sara recytatorka, jak by ktos chcial sie posmiac 😉
https://vimeo.com/248576471https://vimeo.com/248576348
Dzionka, Twoje NadDziecięcię jest niesamowite! Słodka jak to maluszek. Ale Jej inteligencja jest pozytywnie porażająca! 🙂
PS. Tam się jeden loczek rozprostował, trzeba zawinąć. 😉
Ascaia, wiesz jak jest, podobno inteligencję dziedziczy sie po matce 😀 a co do loczkow, to wez... fryzura Sary wola o pomste do nieba przez to codzienne chodzenie w czapkach :/
Julie, Dzionka, dzięki!
Problem z Hanią jest taki, że wg mnie to nie zawsze dzieje się w sytuacjach stresu czy złości. Wówczas łatwiej może by mi było to zaakceptować i przeczekać, ale Hania potrafi teraz wręcz polować na dzieci. Jakiekolwiek wyjścia na plac zabaw czy jakąś salę są dla mnie strasznie stresujące. Podbiega do dziecka, często dużo starszego, i łapie/szczypie za rękę, włosy itd. Trudno to nazwać typową złością, czasem mam wrażenie, że jest to niemal takie terytorialne. Zachowuje się coraz gorzej wobec taty i brata, Kubę właściwie też chce tylko szczypać i bić. Dziś dostało się też mnie i byłam już bliska załamania. Mam wrażenie, że bardzo podoba jej się ta moc sprawcza, złapanie jej za rękę i głośne "nie!" niewiele daje 🙁
Wstępnie umówiłam się z psychologiem dziecięcym na przyszły piątek, mam nadzieję, że wizyta wypali i coś mi doradzi, bo już naprawdę nie wiem, jak reagować. I zupełnie brakuje mi już dystansu, sama biorę to jakoś bardzo emocjonalnie do siebie.
Dzionka, ale ona jest przefajna! I ta słodycz na twarzy, do schrupania! 😍
A’propos niedosłuchanych tekstów, totalnym dnem było to co z bratem dowaliliśmy
Sytuacja wyglądała tak: Nasz ojciec z nasza wtedy 6letnia siostra na kolanach recytuje taki wierszyk i udając konika, i ja z bratem (20 i 25lat) siedzący na przeciwko na kanapie
Tata: „Je-dzie Koń Po-Ty-toń Słu-ga za nim ze śnia-da-niem baba z wor-kiem z pod-wie-czorkiem patataj patataj”
W tym momencie i ja i brat spojrzeliśmy na siebie z przebłyskiem geniuszu na twarzach i praktycznie w tym samym momencie mówimy do siebie „ty...ten koń się nie nazywał Potytoń...on jechał PO TYTOŃ!!”
Całe życie mówiliśmy tato tato zrób nam konia potytonia... 🏇
Lilianna i psiBrat życzą wszystkim Spokojmych, radosnych Świąt 🙂
Mój brat w wieku przedszkolnym się kiedyś aż popłakał jak mu mama kazała zakładać tenisówki. Ale że wygadany był to w końcu poganiany wprost zapytał "ale mówisz "te", nie które mam założyć nisówki?"
A ja się przy wizytach u okulisty zastanawiałam co ta pani doktor gada do mamy, jakie ja mam mieć widzenie obłoczne.
Dzionka nic wielkiego - do UK na święta do teściów. Ale nie powiem, miałam cykora przed lotem. Ostatni raz Zosiek leciał w wieku 5msc także na tym etapie wiekowym to kolejny raz jest jakby był pierwszym 😁 Tak oglądałam geniusz Sarenki i jestem strasznie ciekawa jaka będzie w przyszłości 👀 i nie ukrywam, że Helcia też mnie niesamowicie ciekawi!
Lotnaa nie jestem w stanie Ci pomóc bo się nie znam... Ale ściskam Cię mocno i życzę szybkiego wybrnięcia z tego trudnego etapu. Myślę, że psycholog dziecięcy jest świetnym pomysłem i dobrze żeby ktoś doświadczony ocenił problem. Ja mam nadzieję, że to nic więcej jak przejściowa faza dziecka na pewne odkrycie i minie
Lotnaa, psycholog dobry pomysl! Moze to jest jej nieadekwatny sposob na nawiazywanie relacji, wchodzenie w kontakt? A co pani ze zlobka mowi?
Falletta, mialam taka sama sytuacje, lot w 6 niesiacu zycia i potem jako 1,5-roczniak 🙂 dobrze, ze sprawnie poszlo! Teraz na wakacje bedzie leciala jako 2,5-latka, wiec wreszcie ze swoim wykupionym miejscem, uff. A Helenki tez jestem mega ciekawa!
Dziewczyny, ktoś wie, co u Pandurskiej? Na serio się obraziła i przestała odzywać na forum? 🙁
malenstwo Nie obrazilam sie, ale jakos tak zniesmaczylam. Chyba mi sie odechcialo udzielania tutaj, ale zycze Wam wszystkiego dobrego i niech wam dzieciaczki rosna duze do nieba! :kwiatek: