Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Scottie   Cicha obserwatorka
25 lipca 2018 11:07
Wiem, ale przy dziecku też się może łatwo podrzeć 🙂 Chociaż jak tania to nie szkoda wyrzucić, ja dałam za Cebuszkę chyba ze 150zł...
Hej Koleżanki Dzieciate 🙂 Przepraszam, że tak się wetnę ale pomyślałam, że może tu zapytam i któraś z Was będzie wiedziała...
Poszukuję wierszyka/piosenki dla dzieci, którego tematem jest JEDZENIE. Czy to słodycze czy owoce, warzywa (np. "Na straganie" Brzechwy )
Czy coś wam przychodzi do głowy? Będę wdzięczna za podpowiedzi - może być na priv żeby nie zaśmiecać wątku 🙂
Z góry dziękuję!  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 lipca 2018 21:56
milenka_falbana, my mamy fajną książeczkę "Smacznego, kolego", choć nie wiem, czy to nie za długa forma literacka.
Lotnaa, bephantenu baby używam do codziennej pielęgnacji, nie przy każdej zmianie pieluchy, ale generalnie na co dzień.
Sudokrem ma leczyć odparzenia i nie powinno się go stosować  profilaktycznie, bo może przesiszać skórę. No i ogólnie jest ciężki.
milenka_falbana, Fasolki "Ogórek"
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
26 lipca 2018 01:09
milenka o gruszce:
Jeszcze może być pomidorek
Mamuśki, a jaki termometr polecacie? Jest tego masa na rynku, a im dłużej szukam, tym mam w głowie większy mętlik.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
26 lipca 2018 17:19
mundialowa, dobre pytanie. Ja mam niby drogi super duper, a jak przychodzi co do czego, to z każdej strony pokazuje inną temperaturę. Dla maluszków to chyba najlepsze jeszcze te go odbytu.

Dziewczyny, czy miałyście może jakieś takie dziwne objawy duszności w ciąży? Ale nie w stylu zadyszka, ale jakby "skurcz" w klatce piersiowej? Dziś cały dzień mam wrażenie, że umieram. Zaczyna się od skurczu pleców między łopatkami, i promieniuje na klatkę piersiową. Strasznie nieprzyjemne, niby oddycham, ale mam wrażenie zawału. Leżenie nie pomaga, rozciąganie czy ruch też nie, dziś nawet no-spę wzięłam, ale też bez różnicy. Ciśnienie ok. No szlag mnie trafia. Miałam już tak kilka razy, ale mijało dość szybko, a dziś trzyma od wielu godzin  🙄 🙄
Lotnaa, ja mam dość często. Lekarz twierdzi, że to młodzież upycha przeponę, ale ja mam wrażenie, że ściska mi nie tylko przeponę, ale i płuca. A jako, że jestem astmatykiem, to nawet chwilowy taki skurcz skutkuje u mnie mega zadyszką i osłabieniem przez dłuższy czas.
a to nie jest jakiś nerwobol?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
26 lipca 2018 20:36
mundialowa, no też pomyślałam o przeponie, ale z założenia w moim wieku ciążowym dziecko jest już nisko i chyba nie powinno tak cisnąć. Chyba, że aż tak się rozpycha? Ja tego tak nie odczuwam. A jak mnie już ten stan złapie, to nie chce puścić i to jest jedno z najmniej przyjemnych uczuć, jakie podczas całej ciąży doznałam :/

nerechta, nie wiem, nerwoból mam regularnie od kręgosłupa i to zupełnie inny ból. A tu takie poczucie, jakby mi słoń na klacie stanął :/
A Ty jak się czujesz? Ciut lepiej?
Scottie   Cicha obserwatorka
27 lipca 2018 08:08
mundialowa, położne na spotkaniach mówiły mi, że najlepsze termometry (oprócz rtęciowych, ale ich się raczej już nie da kupić) to termometry na podczerwień. Takich używa się w szpitalach/przychodniach i są najbardziej dokładne z obecnych na rynku. Nie polecały konkretnej firmy. Moje dzieciate znajome mają termometry na podczerwień z Microlife i bardzo sobie je chwalą, to podobno najlepsza medyczna firma w PL.
Ja kupiłam termometr z Gemini, przy okazji zamówienia- wzięłam Haxe za około 80 zł (jeszcze wtedy nie wiedziałam o Microlife), póki co jestem z niego zadowolona. Oprócz temperatury ciała pokazuje też temperaturę otoczenia oraz wody, więc przyda się w pierwszym okresie do kąpieli dziecka.

Lotnaa, w instrukcji obsługi każdego termometru masz napisane, gdzie powinnaś mierzyć temperaturę. I tylko temperatura mierzona w tym miejscu (zazwyczaj jest to środek czoła) daje prawidłowy wynik. Polecam obejrzeć filmik mamyginekolog:
https://www.facebook.com/mamaginekolog/videos/1028229887336271/

Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
27 lipca 2018 08:09
Lotnaa - ja miałam takie uczucie jakbym nie mogła nabrać pełnego wdechu. Trzymało mnie kilka miesięcy. Okropne uczucie. Po porodzie jak ręką odjął.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
27 lipca 2018 08:32
Scottie, ja mam termometr na podczerwień, wg instrukcji temperaturę mierzy się na skroni. I problem polega na tym, że różnica między jedną a drugą skronią często wynosi nawet do 0,8 stopnia. I bądź tu mądry, trzeba wyciągać średnią. Termometr za ponad 2 stówy z apteki, pani zachwalała, że najlepszy...
Choć trzeba przyznać, że może to wynikać z różnej temperatury głowy u dziecka, bo np. u mnie zazwyczaj pokazuje ją bardziej stabilnie.

Wizja, u mnie to bardziej na zasadzie takich "ataków", ogólnie czuję się ok. Ale jak mnie złapie, to jest masakra.
Lotnaa Nei masz więcej stresów ostatnio? Bo to też brzmijak nerwobóle. Nie jest ci goraco w stopy w nocy? Nie drętwieją palce u rąk / stóp?
Ja miałam wiele różnych objawów w ciąży, a szczególnie w trakcie kp, które poprawiły się po suplementacji w ilościach większych niż jedna pigułka dziennie. Twoje objawy wydają się mieć związek z układem nerwowym, więc dosuplementuj się magnezem i witaminami z grupy B. Tylko nie Neurovit, a jakiś kompleks B (np. Mega Witamina B Complex) plus tabletki magnezu bez wit B6. Weź podwójna dawkę Mg i jedną wit Bi  zobaczysz po 2ch dniach czy objawy ustąpiły. Jeśli masz też skurcze mięśni zadbaj o potas – pomidory, banany, bataty, pomarańcze. Jestem akurat w temacie skurczy i drżenia mięśni i jakoś sobie wreszcie w miarę z tematem poradziłam.
Uciskanie przepony to tak jakby nie móc wziąć głębszego oddechu, a promieniujący ucisk to wydaje mi się ze co innego. A z innej strony patrząc to może warto ekg zrobić? Choć niedobory wyżej wymienionych mogą prowadzić do arytmii, więc najpierw bym suplementowała (jak to ja – fajna suplementów😉
mundialowa mam termometr polecony, niby najlepszy, do strzelania w skroń.
Kupa kasy i beznadzieja.
Wolałabym taki do ucha lub czoła, ale koniecznie, żeby było mierzenie poprzez przyłożenie do skóry. Mój ma zalecenia „z odległości 5 cm”, i jak tu biegającemu/ wyrywającemu się bąblowi zmierzyć z 5 cm??!
Też pokazuje na drugiej skroni inna temp.

Edit. Przyszłam z pytaniem i zapomniałam zadać  🙄 Mo trzylatek ostatnio zaczał mieć problem jak wychodze do pracy.Jak zbliżamsię od drzwi jest rozpacz ogromna. Żadne tłumaczenie, zagadywanie nie działa. Płacz i kurczowe trzymanie się mnie. Serce mi pęka jak on tak płacze, a ja musze wyjść.  🙁
Macie jakieś rady?
Osoba która zostaje z dzieckiem musi się mocno zaangażować w rozbawianie dziecka i zajęcie go czymś fascynującym tuż przed Twoim wyjściem.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
27 lipca 2018 11:29
k2arola, dzięki  :kwiatek: Stresów większych nie mam, magnez pożeram w sporych dawkach, generalnie skurczów zero, więc sama nie wiem. Dzisiaj jest ok, odpukać.

A co do płaczu przy wychodzeniu - Hanka ma 2,5 roku, i jeszcze nie udało mi się wyjść z domu bez jej histerii. Przytulam, żegnam się i wychodzę, mąż musi zamykać drzwi na klucz, inaczej leci za mną. Nic nie jestem w stanie zrobić, pozostaje się uodpornić  😕
Miałam napisać małą relację🙂 ogólnie tak jak pisałam- w piatek wpadłam w wir pracy, bo ogarnęło mnie jakies przeczucie, że w weekend rodzę i muszę wszystko dograc🙂 w sobotę pojechaliśmy z Mężem do koni, zrobiliśmy objazd kabrioletem żartując, że trzeba korzystać póki sami jesteśmy. W niedzielę mieliśmy jechać na łódkę, ale od rana miałam skurcze, więc siedziałam w łóżku. Po południu pojechaliśmy do szpitala. O 21:34 na świecie byl Michaś🙂 poród trwał 5,5 h. Wszystko przebiegło bez komplikacji. W środę wróciliśmy do domku. W szpitalu warunki były bardzo dobre, ale nie mogłam doczekać się powrotu do domu.

Teraz odnajduję się w nowej roli. Dziwnie mi, że cały dzień jestem w domu. Musze też trochę przestawić organizm na nocne wstawanie.

Mąż świetnie odnajduje się w roli ojca. Zaopatrzył mi całą lodówkę, po powrocie z pracy gotuje obiadki. Mlody w jego ramionach super się uspokaja. Dzisiaj został z Małym i wygonił mnie do stajni, więc super ze mogłam odwiedzić moje Bąble. Na przyszły tydzien juz umówiłam sie na manicure, więc wychodne mam🙂

Michał jest słodki, robi śmieszne miny i ogolnie niewiarygodne jest, ze ten mały czlowieczek siedział w brzuchu🙂

Słyszałam, ze facet jak zostaje ojcem to jest aseksualnym tatusiem tymczasem Mąż mnie teraz tak kręci, że az żałuję, że musimy przeczekać trochę ten cały połóg;p
Lotnaa   I'm lovin it! :)
29 lipca 2018 21:03
D+A, ale fajnie się to czyta  🙂 😍 I poród super! Fajnie, że sobie tak dobrze radzicie.

Ja wpadam tylko powiedzieć, że jestem ostatnio absolutnie zakochana w Hance. Wiem, że za chwilę pożałuję, że to napisałam, ale codziennie mam ją ochotę zjeść. Poza momentami, kiedy odzywa się jej paskudne "mooojjjeee!" jest najkochańszym dzieckiem na świecie. I zaczęła tak śmiesznie gadać, buzia jej się nie zamyka, wciąż połyka pierwszą sylabę, więc zazwyczaj nie mamy pojęcia, o co chodzi, ale opowiada już całe referaty  🤣 I obawiam się tylko, że skoro teraz jesteśmy na takiej górce, to spektakularny dołek i pikowanie w dół zaliczymy, kiedy pojawi się Mała  😜



Świrek


Gienia, Pani Myk, Dzionka, a jak wasze 2,5 latki? Co u was?
Idealnie niestety nie jest. Muszę przestawić organizm na zarywanie nocek. Dzisiaj w dzień Młody tez niezbyt pospał. Robił tylko krótkie drzemki a tak to ciągle chciał jeść. Było tylko płacz, jedzenie, kupa😉
Lotnaa, sam problem z oddychaniem nie musi pochodzić od przepony ale też od mięśni oddechowych między żebrami, do których nerwy idą z kręgosłupa (przepona ma swój nerw gdzieś w środku ciała). Ja tak miałam podczas cesarskiego cięcia: przepona pracuje normalnie, a te mięśnie nie bo znieczulenie w kręgosłupie poszło "za wysoko" i wrażenie słonia zgniatającego klatkę piersiową i braku możliwości wzięcia pełnego wdechu. Przy problemach z kręgopsłupem może być tak, że pojawia się ucisk na te gałązki nerwowe które wychodzą z kręgosłupa i okalaja ciało, to się najczęściej objawia tylko kłuciem ale jak ucisk duży to może inaczej?

Słodka Hania, włosy jak konopie  😜

Z tymi termometrami to rzeczywiście jest problem. Kiedyś, z tydzień przed wylotem na wakacje Jagoda wg naszego temrometru zbliżeniowego miała stany podgorączkowe i żadnych innych objawów. Najpierw czekaliśmy co się wykluje ale jak się nic nie wykluło to schiz, że to może być coś bardzo złego i wyjazd trzeba odwołać. Zadzwoniliśmy do znajomej pediatry, która orzekła, że "jak wygląda na zdrowe znaczy, że zdrowe" i kazała skołować rtęciaka. Wysępiliśmy od rodziny i okazało się, że termometr dotykowy mierzy Jagodzie zawsze wyższą temperaturę niż w rzeczywistości, a pozostałym domownikom normalną, mniej więcej taką jak rtęciak... Termometru używamy dalej ale już wiemy jak 🙂 Moim zdaniem, trzeba każdy termometr "wyczuć". Mój np jest przeznaczony do mierzenia temp na czole ale dzieciom najlepiej mierzy na boczku na żebrach, u Jagody zawsze trzeba odjąć ok 1 stopień.

D+A, gratulacje! Jeżeli masz możliwość odsypiaj w dzień z maluszkiem 🙂

Lotnaa  Idz z tym do osteopaty.Jesli nie ulzy od razu,to podpowie co robic.Szkoda sie meczyc do konca ciazy :kwiatek:
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 lipca 2018 20:59
bobek, oo, to brzmi bardziej jak mój problem. Może może!

Pandurska, na ten moment jest nieźle, odpukać. Tzn zupełnie ok odkąd się tu pożaliłam. Może cholerstwo nie wróci, mam nadzieję.
Gratulacje i witamy nowe re-volciątka! :kwiatek:

Nie ogarniam czasoprzestrzeni, nie wyrabiam się z niczym, proszę mi wybaczyć wpadanie tu od czapy. 😀

Nie polecam bycia non stop samą z dwójką dzieci, nawet z tak "grzecznymi" jak moje.
Ignasio skończył dziś 10 miesięcy. Jeszcze dwa miesiące i może uda mi się to przeżyć bez poważniejszego uszczerbku na zdrowiu. 😁
Pozdrawiamy.

Hej hej,
U nas wszystko dobrze. Jestesmy wlasnie na wakacjach w Bordeaux i jest mocno intensywnie! Mieszkamy w pieknym domu z wielkim ogrodem w willowej dzielnicy miasta i przyjechali nasi znajomi ze studiow W (z Belgii, Szwajcarii, Danii i Francji), wiec codziennie z nimi wychodzimy na cale dnie a potem siedza u nas w ogrodzie na serach i winku - zyc nie umierac 😉 za tydzien przenosimy sie nad ocean i zostajemy kolejny tydzien.

Sara ma troche trudny okres, czacha jej dymi i wpada w straszliwe histerie :/ tutaj na razie mniej, ale przed wyjazdem byl dramat - potrafila 20 min plakac i wrzeszczec, spazmy bez kontaktu z rzeczywistoscia z „byle powodu”, przynajmniej z perspektywy doroslego. No i duzo krzyczala, duzo sie wszystkiego bala, budzila w nocy z krzykiem i spala z nami. Moze wakacje ja zresetuja, moze to sprawy zwiazane z tym moim Blisko (cos jak przedszkole) ja stresowaly... nie wiem. Ale cudna jest, taka madra  💘
Helcia zaraz bedzie miala 8 mies i zaczyna sie frustrowac niemoznoscia przemieszczania sie. Sporo jeczy. Ale zaczela spoko spac, moge przejsc z trybu zombie w koncu.
Pozdrawiamy wakacyjnie!




Dziękuję wszystkim za podpowiedzi!  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Julie, Dzionka zazdroszcze wakacji!
Dzionka pierwsze zdjęcie jak z ulbumu naszych babć, no może mam bo w kolorze .Cudne 🙂

U Hani pojawiła się ciemieniucha. Lekarka sugeruje skazę białkową. Czy to na prawdę się łączy?
Julie, Dzionka zazdroszcze wakacji
Wakacji?! Co to są wakacje...? 😉
Ja po prostu mieszkam nad morzem. Naprawdę nie pamiętam co to są wakacje. A! Wiem. 9 lat temu byliśmy na spływie kajakowym. 2 lata temu z Gabrysiem. Ale tego już bym wakacjami nie nazwała, bo to chyba powinno oznaczać, że się robi to co się chce. Wypoczywa biernie lub czynnie.
Mimo, że bardzo miło wspominam ten spływ z Gabrysiem, bo było pięknie i uwielbiam patrzeć jak jest szczęśliwy... Ale dla mnie z robieniem tego co JA chcę i z wypoczynkiem nie miało nic wspólnego. 😁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
01 sierpnia 2018 07:55
Julie, no jak mieszkasz nad morzem to przecież zawsze masz wakacje  😉 🤣

Dzionka, cudnie tam macie!

Donia Aleksandra, nie wiem. Hania miała i trądzik niemowlęcy, i później długo ciemieniuchę, ale nikt tego ze skazą białkową nie łączył. 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się