Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Mundialowa, co za ulga! Super, że to fałszywy alarm!

gunia92, to było 1 wkłucie? I jak dziecko zareagowało?
My się też dopiero zastanawiamy jak będziemy szczepić.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 listopada 2018 19:15
Mundialowa, nie mogło być inaczej!
Maea 2 wklucia + rotawirus do ustnie .Płakała przy wklucia ale z niej silna babka więc po chwili się uspokoila. Odczynów po szczepiennych nie mialysmy, spała i jadła więcej nic więcej  😉
Scottie   Cicha obserwatorka
13 listopada 2018 21:36
Kurcze, nam lekarz nic nie mówił o pneumokokach. Nie wiedziałam, że to już i nie dopytałam o to. Zapytam na wizycie, bo coś czuję, że i tak będziemy wracać drugi raz na szczepienie. Lekarz spojrzał w książeczkę zdrowia Kingi, stwierdzil, ze dla niego to wcześniak i należą jej się darmowe szczepienia. Wystawił receptę tylko na Rotarix. Ciekawa jestem, czy mu się nie odwidzi na szczepieniu i czy jednak nie będziemy musieli płacić, bo jestem przekonana, że powinnismy. Jeśli się uda szczepić za darmo 5w1 to tak będziemy szczepić, jeśli nie, to poproszę receptę na 6w1.
Scottie Pneumokoki 10 szczepowe są w Polsce bezpłatne i należą się każdemu dziecku jeśli tylko chce się na to zaszczepić, płatne są 13 szczepowe jak ktoś takie woli.
No właśnie jak to u Was jest, dostajecie receptę i sami wykupujecie szczepionki?  U nas po badaniu pediatry wybieramy formę szczepień i w gabinecie szczepimy odrazu mając wgląd do nazwy leków ale wszystko ma pediatra u siebie.
Scottie   Cicha obserwatorka
14 listopada 2018 02:26
U mnie w przychodni są tylko szczepionki refundowane, na każdą inną dostaje się receptę i trzeba samemu kupić.
My jesteśmy po drugiej dawce 6 w 1, pneumokoków i rotawirusów. U nas jest tak, że idziemy na szczepienie i w gabinecie ustalamy na co i czym chcemy szczepic. Potem po podaniu szczepionek idziemy do rejestracji uregulować rachunek. Oczywiście jeżeli ktoś woli to może przynieść swoje szczepionki.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
14 listopada 2018 07:48
My mieliśmy pierwszą dawkę 6w1 plus pneumokoki, rota nie szczepimy. W piątek druga dawka. A po pierwszej było średnio fajnie.

Melduję, że przeżyłam czwarty trymestr. Teraz to już tylko będę leżeć, pachnieć i bawić się z plasującym na macie bobasem  😉  🤣
My tez mielismy 6 w 1 , rota i pneumokoki i mamy zgłoszony nop. Teraz nie zaszczepiłabym takim zestawem a rozbiła na 2 lub 3 wizyty.
Donia Aleksandra, jaki NOP?

i jakbyś to rozłożyła?
My szczepiliśmy darmowymi, po dwa wkłucia na wizytę.  Wszystko udało się ładnie w terminie i kolejne szczepienia już po skończonym roczku.
Scottie nasze dzieci chyba urodzone w podobnym dniu ciąży, nam położna wmawiała, że Adam będzie jako wcześniak i 5w1 darmowe, potem żaden lekarz tego nie potwierdził. Normalne, donoszone dziecko według wszystkich napotkanych lekarzy.
Dziękuję dziewczyny za wszystkie kciuki i dobre słowo! Fajnie mieć w Was wsparcie! :kwiatek:

Ale, żeby nie było zbyt różowo, to moje dziecko wczoraj postanowiło matkę wykończyć. 😵 Miał fazę, że wołał o cyca co pół godziny. O ile na początku najadał się i uspokajał, tak po kolejnych przystawieniach miałam wrażenie, że nic nie leci, więc Kuba wściekał się coraz bardziej. A im bardziej był wściekły, tym bardziej szukał żarcia. Błędne koło. W nocy spał może ze dwie godziny, a tak to ciągła walka. Już serio myślałam, że wyślę męża po mm. 🙁 Dlatego, laski, pomóżcie. Myślicie, że faktycznie może brakować mleka? Spróbować jakiś specyfików typu femaltiker? A może odciągać laktatorem i w razie takiego napadu głodu podawać mu odciągnięte? Gdy mamy takie normalne przerwy w karmieniu (czyli około dwóch godzin), to piersi robią się mega pełne, a mleko płynie samo. Ale problem pojawia się, gdy Kuba łapie fazę na "jestemgłodnynonstop". Za wszelkie rady i pomysły będę mega wdzięczna. :kwiatek:
Mundialowa Miałam kilka razy już takie akcje z Lila,za każdym razem mleko było a to był albo skok albo gorszy dzień Małej lub dziecko mi takim sposobem nakręcalo laktacje. Raz w akcie desperacji wypilam taka herbatkę i zrobiłam sobie sama kuku bo potem mleka nie mogłam ogarnąć, a piersi prawie wybuchly. Ja zauważyłam że to co mi się wydaje czyli że nie mam mleka jest tylko w mojej głowie bo Lila ulewala więc mleko było ale ona miała potrzebę wiszenia na mnie a piersi nie wyrabiały z produkcją ale jakaś ilość mleka cały czas mialam.
Moja rada przeczekać! Położyć się z dzieckiem i bez skrupułów leżeć i dawać cyca ile sobie życzy. Po 2-3 dniach wszystko wróci do normy jeśli to to co nas spotyka. Obserwuj i nie daj się zafiksowac, wieczorem zrób sobie ciepła kąpiel i wyluzuj 😉
mundialowa Femaltiker na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc, ja też doraźnie piłam jak się pojawiały wątpliwości co do ilości mleka. Nie wiem czy działał bardziej na ilość mleka czy na moją głowę, ale działał 🤣
A może to po prostu ten sławietny kryzys laktacyjny? Kuba tym wiszeniem programuje cyce na większą produkcję. No i ponoć to też nie jest tak, że mleko się skończy i cyce puste. One na bieżąco też produkują, tylko wtedy leci słabo i dziecię się musi napracować, może dlatego się denerwuje.
gunia92, właśnie wczoraj zawiódł nawet nasz sposób na uspokojenie dziecia w postaci leżenia ze stałym dostępem do cycków, stąd moja lekka załamka. A tego rozkręcania laktacji napojami i laktatorem trochę się obawiam, bo tak jak wspominałam, po dłuższych przerwach w karmieniu mleko leci samo i zalewa młodego. Chyba rzeczywiście muszę po prostu dać na luz. 😉

Szalona😉, Kuba to mały nerwus, więc wszelkie niedogodności w jedzeniu wprawiają go w ułamku sekundy w mega wkurw, z którego ciężko go wyrwać i uspokoić, dlatego zaczęłam szukać sposobu, jak jemu (i przede wszystkim sobie) pomóc.
mundialowa, mój ma ostatnio to samo, woła jeść co chwilę, dużo płacze, też miałam obawy czy mleka nie ma, ale tak samo jak tobie - samo cieknie jak są przerwy 2-3h. A jak dużo płakał i mało ssał - aż pryskało 😁

Myślę, że jedna herbatka nie zaszkodzi - sama raz się skusiłam jak mi wchodzili na głowę, że dziecko na bank płacze, bo głodne, ukoiłam nerwy, nie zauważyłam u siebie żadnych dolegliwości - myśmy pili Prolaktan. A myślę, że dzieciaki nas po prostu przygotowują na wzrost zapotrzebowania na mleko i trzeba przetrwać 😉 Zwłaszcza, jeśli dzieciak zdrowo przybiera 🙂 A nasz Ignaś to mały klusek, w 2 tyg. przybrał pół kilo, a to szkrab, bo miał tylko 52 cm jak się urodził 😉 Ciekawa jestem ile będzie ważyć teraz, bo co go podnoszę to mi się cięższy wydaje 😁

Kurde, piszcie dziewczyny o tych szczepieniach, bo ja naprawdę nie wiem co wybrać. 😵  :kwiatek: W piątek będziemy się konsultować z lekarzem, ale zawsze im więcej opinii tym lepiej... 😡
bobek  u nas był nieutulony płacz, drażliwość, Hania nie umiała spać, wyrzuty nóg, nasilił się refluks.Byliśmy u neurologa , usg na szczęscie nei wykazało żadnych uszkodzeń.
Wszystko na osobnej wizycie. Penumoki raz, rota dwa, 6w1 trzy.
Maea, mi to chyba teściowa pożałowała dobrego karmienia piersią i stąd te kłopoty. 😂 Teraz oczywiście też diagnoza, że głodzę dziecko. I o ile wcześniej się takim gadaniem nie przejmowałam, tak teraz ten nieutulony płacz, szarpanina przy piersi i ogrom zmęczenia sprawiły, że coraz częściej sama się łapię na tej myśli. 🙁
Z tymi szczepieniami to ogólnie jest trudny temat. Lekarze, znajomi tylko doradzają a ostateczną decyzję musi podjąć rodzic. Każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej i podjęcie decyzji czym i jak szczepić nie jest łatwe🙁

Mój jak ma atak szału to na przystawienie do piersi nie ma szans. Wyedy tylko rzuca się i wyje. Nam w takiej sytuacji pomaga ułożenie go jak do kp, blisko piersi i podanie butelki. Jak weźmie kilka łyków z butli to zazwyczaj się uspokaja i wtedy szybko podmieniam butelkę na pierś😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
14 listopada 2018 13:47
Dziewczyny, a wy jesteście pewne, że te dzieci płaczą z głodu? A może ze zmęczenia, a wy każdy płacz kwalifikujecie jako głód? To tylko taka luźna myśl. Z Hania zawsze podtykalam cyca, z Sarą, i ile jadła np h czy 1,5 wcześniej, takie marudzenie uznaję za zmęczenie. Pomaga mocne przytulenie w pozycji na boku, szuszenie i bujanie. Jeśli nie zaśnie, to się uspokaja. W dzień dzieci płaczą też z nudów albo przez znużenie tym samym bodźcem.
Oczywiście głodu też nie ma co wykluczyć podczas skoków itp.
Lotna dobrze zwrocila na to uwagę. Ja już na tyle poznałam swoje dziecko że wiem że godzinę przed wieczornym spaniem jest rzucanie przy piersi wtedy odstawiam i bujam, uspokajam śpiewaniem i jak już się wyciszy to do jada i idzie spać na noc. Wcześniej wciskałam cyca z przekonania że głodna a w cucu pusto i tylko ją nakrecalam. Ale wiem że mam łatwiej sprawdzać różne opcje bo moje dziecko raczej nie płacze tylko krzyczy lub jeczy ,przy placzacym ,rozchisteryzowanym dziecku na pewno trudniej zachować zimną krew i próbować różnych opcji.
Lotnaa, mój generalnie robi mało awantur i zazwyczaj faktycznie nie są związane z głodem tylko np. z bólem brzuszka czy zmęczeniem. Czasami zdarza się, że Młody robi krótką awanturę przed snem i żeby go nakarmić na noc stosuję właśnie patent z butelką.

Swoją drogą na mojego jak ma atak złego humoru przytulenie na boku nie pomaga. Jeżeli już to najlepiej działa pozycja na samolot😉

Całe szczęście mój zbyt awanturny nie jest. Jeżeli sue drze z głodu to wystarczy go szybko nakarmić i jest cisza a awantury ze złego humoru są raczej krótkie t-10 min. Kilka tazy na te 4 miesiące życia zdarzyło się 30-40 minut wrzasku.
Mundialowa, u mnie i moja mama i babcia partnera mają obiekcje do mojego karmienia, bo robię to przez kapturki - młody nie potrafi inaczej chwycić, 3 dni w szpitalu z położną prób przy szale i histerii, i... powrócimy do prób jak ja się już do końca zrelaksuję psychicznie i trochę mi się cycki uelastycznią, bo na razie niczego nie ułatwiają :P A dzieć póki co zadowolony, mleko jest... wiem, jakie są skutki uboczne, no ale bardzo nie chcę odciągać i karmić butelką...

D+A, no właśnie... ciężki temat, mam nadzieję, że trafimy na rozsądnego lekarza.

Lotnaa, u mnie się zaczęło w połowie pobytu moich rodziców i tulenie było 1szą opcją jak było wiadomo, że dopiero jadł iiii... nie dało się. Na część krzyków działały karty kontrastowe, na chwilę noszenie, na trochę masowanie brzuszka, ale najlepszym pocieszeniem był zawsze CYC 🤣 Ale właściwie przeniosło się to tylko na kilka nocy, większość płaczów działa się w dzień. A dziś - tfu, tfu - młody się uspokoił, śpi po 3h między karmieniami, ale nażera się ostro, bo normalnie najadał się w 20 minut, a teraz ciągnie 35 😉 no i przy cycu zawsze oaza spokoju, może nawet przy nim tylko leżeć, byleby cyc był obok. Bo jak zasnął i cyca nie było to zaraz się budził i płakał o niego od nowa, a przez większość czasu po prostu trzymał go sobie w buzi 😁 😜
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
14 listopada 2018 16:40
Dziewczyny, skąd Wasze teściowe i inne "życzliwe" mendy wiedzą o tym że macie jakieś problemy z karmieniem, płaczem? Mówcie, że wszystko jest dobrze, dzieci grzeczne i wszystko gra i buczy. One będą zadowolone a Wy będziecie miały spokój. Po. O wysłuchiwać głupot.
Nie do końca można mieć spokój. U nas faktycznie jest naprawdę fajnie ,bo Lila to złote dziecko. Teściowa i tak znajdzie coś by dowalić i na wszystkie nasze opowieści odpowiada że oszukujemy i mała tak naprawdę płacze,a my po nocach nie śpimy bo ona wie lepiej. A jak widzi mała to zawsze twierdzi że ma dobry dzień i dlatego nie płacze ale na codzień na pewno jest nieznośna.Do tego uważa że ja na 100% dokarmiam mm bo jestem za chuda żeby ja wykarmic ( jak by to miało jakieś znaczenie ile ja waże)Dobrze że widze ją raz na tydzień,zalewam ją lub ostro odpowiadam.  I tak źle i tak nie dobrze,takie są chyba teściowej i nic nie zrobimy  😵
TRATATA, niestety w związku z przeciągającym się remontem musieliśmy zamieszkać u babci mojego partnera na 10 dni, która była wszystkiego świadkiem. No a jak to babcia - dzięki niej o "problemach" wiedziała nawet pani sklepowa, a babcia uczynnie przekazywała wszystkie rady, bo wiadomo, że inni wiedzą lepiej 😉 Nie zawsze się niestety da uniknąć gapiów 🙁

[b]gunia92[/], o matko... 😵 Ja dopiero wizytę teściowej mam przed sobą i się trochę cykorzę, nawet, jeśli wiem, że często jej widywać nie będę 😁
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
14 listopada 2018 17:45
gunia A czy mąż nie może jej trochę utemperować? Stanowczo sprowadzić do pionu, że radzicie sobie, dziecko zdrowe i niepotrzebnie wprowadza nerwową atmosferę. Ja mam akurat teściową w porządku, nie wtrynia się, nie mądrzy za to przy własnej mamusi uważam co mówię bo przecież "kiedyś to się robiło tak i tak"... Dlatego zawsze mówię, że wszystko ok a jak trzeba to nie boję się powiedzieć co myślę. Raz to mi się obraziła bo nie zgodziłam się na pomoc przy pierwszej kąpieli. Powiedziałam, że dam sobie radę i chcę mieć radość z pierwszej kąpieli.

Maea no w sytuacji gdy razem się mieszka to nie unikniesz niestety "dobrych rad"

Nie zazdroszczę Wam, najpierw te baby męczyły Was w ciąży a teraz to całkiem nie dadzą żyć.
My tez mielismy 6 w 1 , rota i pneumokoki i mamy zgłoszony nop. Teraz nie zaszczepiłabym takim zestawem a rozbiła na 2 lub 3 wizyty.


Takie samo mam podejście. Z moją młodą po perspektywie szczepieniu po obu dawkach byłam na ip...

Zostało na świnka, odra i rozyczka którego sie boje po tamtej akcji z rota :/

Ja z pytaniem do mam dwulatkow i starszych. W czym wozicie dzieci ? Szukam drugiego fotelika do auta dziadków , co sie prosto zamontuje 😉 na zdjęciach i w sklepie wszystko ładnie wyglada a jak z montowaniem to gorzej juz. :P

TRATATA Mój mąż uważa że lepiej się nie odzywać, trzęsie się nad swoimi rodzicami bo ma jakieś dziwne poczucie że zrobił im krzywdę że mieszkamy teraz u moich rodziców i się budujemy co równa się tym że nie będziemy mieszkać z nimi ,a jest najmłodszy z rodzeństwa. Ogólnie ciężka relacja jest między nimi ,przestałam z tym walczyć bo nie chce kłócić się z mężem,a wiem że w kryzysowych sytuacjach mąż i tak stanie za mną murem.
Żeby nie było, potrafię jej odpowiedzieć aż jej idzie w pięty ale to ciężka kobieta ,nie znam drugiej tak podłej i złośliwe baby, autentycznie dziwię się że jest matką tak cudownego mężczyzny jakim jest mój mąż.
mundialowa, super!!!!!! Weszłam specjalnie żeby sprawdzić co u Was. Wspaniałe wieści!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się