Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

justy, ja rowniez dopinguje w kwestii opiekunki. inaczej po prostu bedzie tobie bardzo bardzo trudno. mi sie wydawalo ze sama dam rade, ze jak moja babcia przyjedzie raz w tyg to w zupelnosci wystarczy. ale moj organizm sie zbuntowal, doszlo coraz wiecej opieki nad mlodym, coraz mniej spal, coraz wiecej uwagi wymagal i...no. odkad jest ciocia basia to ja czuje ze zyje, laduje akumulatory podczas 'nieopieki' nad mlodym.

jak tam boje nocnikowe? u nas bunt na pokladzie po raz enty, ale sie nie poddaje. jak tylko jestesmy w domu na dluzej, to pielucha idzie do kosza i w ruch ida majtki. w zwiazku z tym mam mase prania..mlody nic a nic nie komunikuje, nie przeszkadza mu ze sie zleje i ma mokro, czesto sadzam go na nocnik, on nic nei robi, ubieramy majtki i po chwili jest juz gotowy do przebrania.........bledne kolo..
Widzę że nasze dzieci mają jakiś kryzys 🙁

Młody też mi daje popalić, ja nie wiem czy to zęby czy co, trochę objawów ma, w każdym razie łatwo zwalić na zęby 😉 normalnie już z nim nie mogę jest taki marudny, chodzi i jęczy i wrzeszczy, nie wiadomo o co mu chodzi, chciałby ale ie może, może ale nie chce, że go nie rozumiemy co on chce, że się przewraca, że mu nie wychodzi oooo matko a taki był już fajny... to chyba jakiś kolejny skok rozwojowy przynajmniej sobie tak tłumaczę..
Ktoś ma jakiś pomysł skąd wziąć dużo cierpliwości?

Justy trzymaj się, tobie jeszcze ciężej samej, koniecznie weź sobie kogoś na stałe, chociaż na kilka godzinek..
deborah   koń by się uśmiał...
01 grudnia 2008 12:34
Gwasz napisał:
Ktoś ma jakiś pomysł skąd wziąć dużo cierpliwości?



z nadziei że dzieci błyskawicznie dorastają i że za pól roku nie będziesz pamiętała, że taki był

Mamuśki popatrzcie grudzien już. zaraz święta i nowy rok.. Michaś lada moment będzie miał roczek a ja jeszcze niedawno myślałam, jak ja przeżyję pierwszy miesiąc z takim noworodkiem
Cześć Dziewczynki!!!!!

Jaki miło Was tu czytać. Noramlnie się stęskniłam!!!!!

Jeśli chodzi o marudzenie to my juz już (mam nadzieje) po kryzysie. Też było cięzko. Chwilami nawet bardzo. Ale jest już lepeij, noce też jako tako. Bywało, że 3 godzin nie spałam ciurkiem. Teraz się nawet wysypiam w miarę. Wieczorkami mam też czas dla domku, Malutka zasypiaprzed 20.

Justy koniecznie weź kogoś do pomocy. Zycze Ci zebys super trafila.
A jesli chopdzi o to marudzenie i plytki sen, to mi sie też wydawalo, że nigdy nie minął, a jednak, przynajmniej na chwilkę oddechu. Jak co to możesz dzwonic sie pozalić... 🙂

Mam pytanie do Mam rocznych i starszych dzieci: co wprowadzilyscie do menu Waszych pociech po roczku? mozna jakies kakałko. W sumie jest tam cukier, ale ja sama pamietam jak uwielbialam ten napoj niebiański 🙂 Wec nie wiem czy podawać? cukru i soli staram sie w ogole nie podawac.
Aha i mam pytanie odnoscie platkow jakie=s do mleka na sniadanko, jakie podajecie Waszym dzieciaczkom?
ja platkow nie podaje juz zadnych- chyba ze owsianke. w tych wszystkich kornflejksach etc nie ma nic odzywczego, szybko tucza. ale pewnie jak juz podrosnie to bedzie chcial i nie ominie mnie cini minis (sama bardzo lubie od czasu do czasu), chipsy, slodycze. na razie omijam.

ja daje mlodemu kakao od ponad roku codziennie rano. do tego na chemicznym laciatym 🙂 i mamy sie dobrze 🙂 i naprawde dawalam mlodemu wszystko to, co my jemy. wzbudzamy ogolna sensacje w knajpach jak np. tycjan wciaga salate zielona z oliwa. ciesze sie, ze jest taki, ze jak mu zaproponujesz wode czy sok to zazwyczaj wezmie wode. soki ma bez cukru, hitem jest gruszkowy gerbera.


Gwasz napisał:

Ktoś ma jakiś pomysł skąd wziąć dużo cierpliwości?

z nadziei że dzieci błyskawicznie dorastają i że za pól roku nie będziesz pamiętała, że taki był



Deb - mądrze powiedziane
zwłaszcza że to ostatni mój miesiąc z nim na cały etat potem wracam do pracy


Jako przekąskę (np po samym mleku) i ćwiczenie dla paluszków ja daję Cheerios kółeczka 4-zbożowe z pełnego (ponoć) ziarna. Ale nie dużo - dostaje może z 10-20 sztuk w miseczce i trochę zjada a trochę no... same wiecie różne tam rzeczy z nimi robi 😀

My też już raczej Kaziowi wszystko dajemy w granicach rozsądku. On się ostatnio niejadek zrobił zresztą pluje wszystkim. ma ważniejsze sprawy niż jedzenie. Ale od mamusi czy tatusia z talerza no to zawsze chetnie.


A ja mam jeszcze inną sprawę - kiedy zrezygnowałyście z butelki? Ja juz parę razy próbowałam ale widzę że Kazio kompletnie nie jest gotowy na kubek - nawet ma dobre chęci bo widzi że my tak pijemy tyle że kompletnie mu to nie wychodzi - krztusi się, oblewa, nie łapię jeszcze jak pogodzić picie łykami z przełykaniem... No a ponoć po roku powinno się zrezygnować z butelek...
kermit   Horses horses everywhere ..
01 grudnia 2008 14:24
Po roku ? o kurcze ja tego jakoś nie widzę !!
my butle w ciagu dnia odstawilismy wlasnie w okolicach roku mlodego. tylko ze ja nie przeszlam na zwykly kubek, tylko na ten niby niekapek z herbatka czy soczkiem. teraz mlody juz pije z kubka, ale juz ma tponad 2 latka 😉 a butle kolacyjna sam mlody odstawil dokladnie w grudniu 2007. byla kolacja 'lyzeczkowa', kapiel i spac. zaakceptowal bez niczego. po prostu zmienilam tryb jak mi poprzedniego wieczora zamaist pic to sie bawil smoczkiem, troche pil, troche memlal.
kermit   Horses horses everywhere ..
01 grudnia 2008 15:58
A ja z tych gorszych rzeczy mogę jeszcze się niestety pochwalić, że z mojej blizny zrobił się tak zwanym bliźniowiec 🙁
A myślałam, że wszyscy tak mają po CC 🙁
kermit biedna jestes z bliznowcem jest podobno jak z opryszczka ze jedni go maja w organizmie a inni nie.Ja na pocieszenie Ci powiem ze bliznowca nie mam ale opryszczke owszem posiadam i odczuwam dosc czesto [/b]
kermit, wspolczuje..podobno mozna to operowac..?
Z bliznowcami jest ten problem, że czasem operacja pomaga a czasem bliznowiec po zabiegu odrasta jeszcze większy.
o kurcze....to chyba ma zwiazek z kolagenem, prawda?
kermit, zupelnie nie wiem co powiedziec..dobrze, ze to nie w takim widocznym miejscu, widzialam zdjecia, ze niektorzy to nawet na twarzy maja 🙁
z tymi bliznowcami to chyba jest po trosze tak, ze to sa uwarunkowania gnetyczne, tak jak przy rozstępach, ale też chyba ma tu znaczenie czy ten obszar skóry się mocno oszczędzało czy mocno nadwerężało. Ja mam całkiem łądną cienką linię, jeszcze jest lekko zaróżowniona, ale nie jest źle. Jak ostatnio rozmawiałam z lekarzem chir plast, to powiedział, że czasem za to się robi takie przelanie nad linia cięcia, i to można skorygować i wtedy też skorygować można od razu cięcie jeśli było brzydkie. Moje jest nierówne i jest zrobione dwoma pociagnieciami. To znaczy najpierw rozcięła,a potem jeszcz epoprawiłą, bo było za małe. I to drugie poszło troche w górę. Taka lekka fala się zrobiła. Ech.... co zrobić. Ale ponoć też sie z tym nic nie robi przynajmniej przez rok czasu, a najlepiej to poczekać 2 lata, bo róznei u różnych osób się wszystko zrasta i normuje. 🙂 Do góry nos. 🙂
kermit, koniecznie próbuj rozmasowywać regularnie z tym specyfikiem contrctubeź czy jakoś tam. 🙂
Hej Laseczki!! stęskniłm się za Wami 🙂
Dzięki Basznia za pomoc......długo mnie logowało 😉

Bogus nadal na etapie 6 zębów, nie chodzi ale lata, biega ,skacze, tanczy, włazi na wszystkie meble, duuużo poooomaga itd. Taki z niego teletubis 🙂
Ostanio trochę chorowalismy.....katar, kaszel, biegunka.....juz prawie jest ok.
Piszę prawie bo cały czas są luzne kupki i takie fuuuj. Myslałam ze to moze kolejne zęby ida ale to nie to. Mysle ze Młody nie toleruje mleka uht. Od wczoraj robię mu znowu bebiko i zobaczymy. Mamę tez juz ustawiłam aby nie podawał mu zwykłego mleka ewentualnie jogurt i serek.
Karmienie piersią zakonczyłam w 15 miesiącu.

Co do bliznowca...ja tez mam taka rozwalona brzydką bliznę zakonczona takim zgrubieniem wielkosci groszku. Po pierwszym cięciu tez takie brzydactwo miałam. Wycieli podczas cesarki i urosło nowe.

Jak tam ciężarówki????
Zdjęcia brzuszków proszę.

ale tu emotek!!!!!
Zen, ja mam bliznowce na ramieniu po szczepionkach przeciwko gruźlicy. Co lekarz to inna opinia. Jeden mówi, żeby absolutnie nie ruszać, inny że można spróbować. Nikt nie może mi dać gwarancji, że po operacji nie zrobią mi się większe zmiany. Są również inne metody jak zastrzyki ze sterydów czy krioterapia. Póki co jeszcze się nie zdecydowałam. Trochę zniechęca mnie znaleziony w necie artykuł. Choć ramię, to w końcu nie twarz- to może na wszelki wypadek nie ruszać.
http://www.ramblestrip.com/blog/2006/11/kind-of-doctor-im-not-going-to-be.html
Bogdanowa witaj! 🙂

Ten bliznowiec to z jakimś wirusem jest związany? Kermit a co mówi twój lekarz?

Zen z niekapkiem jest podobnie nawet gorzej bo próbuje cyckać ten miękki koniec, kubek z pokrywką i twardym "dziobkiem" też nic nowego nie wnosi 😉
na razie damy sobie spokój, kolejna próba za miesiąc.
Gwasz, nie nie z wirusem, bliznowiec lub blizna przerostowa są zwyrodnieniowym następstwem gojenia się rany.
Tu jest fajnie wytłumaczone o co chodzi:
http://www.klinikakolasinski.pl/?act=5&lang=1&editArt=142
gwasz, Anasia nie potrafi z abardzo ssać kubków i smoczków więc ja nacięłam je trzema liniami na smoczkach tych podłużnych z canpolu i mała przygryzajac rozszerza te dziurki i w ten sposób jej leci. hłe hłe Ale tez się śmiesznie zachowuje jak prubuje ssać w taki sam sposób co cycka, i nie bardzo to wychodzi.
Dziewczyny, dzisiaj wróciłam z uniwerku i oczywiście mój mały krecik siedizał zapłakany i niewyspany. Dałam cyca, przez godiznkę bło ok, a potem napad bólui głeboki sen. Więc ja razem z nią. Zasnęłam jak kamień. Teraz jest lepiej, dodając jeszcze że po snie była na spacerze z sąsiadką a ja głupia zaczęłam sprżatać zamiast spać. pewnie też to macie. 😀 A teraz łazi i już ma lepszy humor. Czy to norma że temperatura może być 38,7? Ile trwa takei najgorsze, bo słysząłm, że to "tylko" kilka dni a potem znów spokj, i że to falami przychodzi. Prawda to? Bo ja już nei mam siły lekko. Jutro spotkanie z pierwszą kandydatką na nianię. Trzymajcie kciuki.
BASZNIA   mleczna i deserowa
01 grudnia 2008 22:18
hej dziewczyny... u nas jest dalej butelka, Marta potrafi pic z kubka bez problemu, ale rano kakao i wieczorem kaszka z butli- wiem wiem, ale chwilowo nie mam siły na zmiany. Z pieluchami tez nic nowego- poczekam do wiosny...Pięknie mówi, i często opowiada jak to nas kocha 🙂. Poza tym energia dalej na poziomie 110 % i chwilowo nie mam siły...

Julia dostała 1 ząbek 🙂, na szczęście bez żadnych rewelacji- ale u Marty też tak miałam, tylko ślinienie i gryzienie, ale aż do trzonowych był loooz.
Co jeszcze...roboty mam od pyty, stajnia pełna a i dzieci oczywiście nie popuszczają...ciężko bywa. Zwłaszcza popołudnia strasznie się dłużą. Byle do wiosny.
Fotki moich bab- jakość nędzna bo z tel-cyfrówka nie żyje- a na PB niecenzuralna Julia 🙂

edit: próbowałam wstawić foty, ale nie dałam rady...wszystko przeciwko mnie 🙁. Ale popróbuję jeszcze.
kermit   Horses horses everywhere ..
02 grudnia 2008 09:11
Hej dziewczęta, dzięki za słowa wsparcia w sprawie mojej rany, nie jest fajna ale jakoś muszę z nią żyć. Dowiedziałam się, że to właśnie bliźniowiec dopiero ostatnio....bo to była moja pierwsza w życiu rana i po prostu myślałam, że tak się rany goją długo...
Na pierwszej kontroli u gina było chyba za wcześnie na stwierdzenia, wtedy rana była po prostu duża, brzydka i w miarę świeża, a w zeszłym tygodniu byłam na kontroli i pytałam znów o ranę usłyszałam, że zrobił się bliźniowiec. Nie pytałam za wiele bo jakoś do mnie to nie dotarło, że to wciąż coś złego...dopiero właśnie jak poczytałam w necie to zrozumiałam, że już raczej tak zostanie 🙁
Lekarz tylko zażartował ze mną czy nie ma przodków ciemno skórnych w rodzinie...w u nich to normalne...

Karola opryszczki nie mam - jestem odporna na ten wirus akurat- bliźniowiec- taka cecha mojej skóry 🙁

Na szczęście faktycznie nie jest to widoczne miejsce które, pokazywane jest publicznie, no ale jednak nie mogę tego ukryć zawsze 🙂 i się wstydzę tego🙁

Obawiam się, że operacja nie przyniesie skutku, urośnie znowu 🙁
To sie czuje tak jakby mi ktoś zaszył taki gruby sznurek w tym miejscu ....dziwne dziwne ano i swędzi, to jest bardzo niewygodne jak się człowiek chce tam podrapać a jest w towarzystwie 🙂🙂🙂
moja kolezanka miala bliznowca na dekolcie musiala zaklejac go plasterkiem wiec kermit mimo wszytko nieest zle wazne ze to nie zyja reka czy wlasnie dekold czy dekolt juz nieiwem
Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest z wsiadaniem na konia po porodzie,a konkretnie po CC? Ja wiem,ze to glupie pytanie bo ja mam jeszcze polowe drogi przed soba,ale juz mi sie sni codziennie ze jezdze i baaaardzo za tym tesknie.
kermit   Horses horses everywhere ..
02 grudnia 2008 11:14
He he pamiętam jak ja zadawałam to pytanie 🙂
Ja wsiadłam 5 tygodni po CC. Po kontroli u ginekologa, że wszystko w porządku.
Połóg teoretycznie trwa 6 tyg.
O to juz zaczynam odliczac dni
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
02 grudnia 2008 11:28
Karola - ja na moich chłopaków patrzę codziennie przez okno. I pozostaje mi tylko czyszczenie, mizianie i lonża. A jak wsiada mój M. to mam takiego nerwa, że lepiej nie mówić . Do siodlarni w ogóle nie wchodzę.
A po porodzie naturalnym jak to wygląda? Kiedy wsiadłyście?

Właśnie wczoraj odkryłam,że mam brzuszek, którego już nie da się wciągnąć . I kształt pępka mi się zmienił.
Na 14.30 mam wizytę. Jak zwykle się denerwuję, a to przecież tylko rutynowe badanie i sprawdzenie wyników.
ja wsiadlam jakos w litostopadzie, czyli 2 miesiace po CC. co nie zmienia faktu, ze spokojnie moglam to zrobic wczesniej, ale nie mialam czasu.
wsiadlam i od razu pojechalam na hubertusa na lekko zastanym pobudliwym koniu..to trzeba miec w glowie nie powiem co.. 🙂
deborah   koń by się uśmiał...
02 grudnia 2008 12:00
własnie wróciłam z Misiem od lekarza.. od niedzieli ma bardzo nieregularne kupki każda inna i bardzo często... jest też marudny więc zwaliłam to na idące ząbki... ale dziś po kilkukrotnym wypróżnieniu załatwił sie śluzem ze śladami krwi

lekarz zalecił dietę i podał leki osłonowe 🙁(

nie wiem czy już powinnam panikować 🙁🙁
deborah, podawaj te leki i obserwuj. jakby sie nie poprawialo, to ja bym pojechala do szpitala dzieciecego- a moze zadzwon do szpitala i dopytaj, moze jest mozliwosc pokazania maluszka?
moze nie pociesze, ale ja przy maluszkach wole spanikowac.
kermit   Horses horses everywhere ..
02 grudnia 2008 12:18
nie panikuj deb wszystko będzie dobrze
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się