Konie czystej krwi arabskiej

Dzięki za pocieszenie  😀iabeł: Właśnie o ile znam swojego konia to będzie podobnie, on też zaczyna się buntować w momencie kiedy się od niego czegoś wymaga.
Kiedy tym naszym głupolkom się w głowach poustawia...? 😉
Mojej sie ustawia po 5 min wysylania naprzod i zlewania na jej odpaly ;P albo po zapodaniu przejsc klus-galop-klus co 5-10 taktow 😉
Poki co  😀iabeł:

W ogole to dziwne jest na maksa, bo zapodala taki ostry bunt najpierw trenerce przy probie zdjecia jej z wewnetrznej wodzy, jak miala oparcie na wewnetrznej to spoko-malina, a jak sie ja przerzucilo nagle na zewnetrzna i zluzowalo wewnetrzna to wku** i fock z przytupem  😀iabeł:
Dobrze, ze nie ja musialam te pierwsze akcje przejechac 😀
Od mojej co prawda nie jest wymagane jakoś specjalnie dużo, ot zwyczajna jazda gimnastyczna z podstawowymi elementami, choć oczywiście i do tego kondycję trzeba mieć.
Ale zauważyłam, że ją nie wkurza, że musi się zmęczyć albo że wymagam robienia czegoś, co jest nowe i siłą rzeczy jeszcze trudne. Nawet pod koniec zeszłego sezonu miałam wrażenie, że polubiła te jazdy.
Natomiast zdecydowanie ona musi widzieć sens i rozumieć, co i dlaczego od niej chcę. Wkurza się, jak sama uważa, że robimy coś bez sensu i celu. I to wyraźnie po niej widać, taką postawę: "A po co mam to robić?" i foch. Jeżeli uda mi się jej wytłumaczyć albo sama w trakcie pracy załapie, że to jednak ma sens i przynosi jakieś wymierne korzyści, to foch mija i pracuje chętnie.
Zresztą to dokładnie to samo, co pisałam kiedyś dużo wcześniej - że ona lubi tereny, bo wtedy widzi cel, idziemy skądś dokądś, a nie lubi jazd na placu. Chyba udało mi się w ostatnim sezonie pokazać jej, po co to robimy i że ona sama też ma  z tego korzyści. Co prawda, to na pewno też i moje nastawienie dużo zmienia, bo i ja polubiłam i zaczęłam w tym widzieć sens, a nie jak na początku - odbębnijmy to i w teren.  😎
Wiesz co, to mój ostatnio (czyli jakieś 2 miechy temu) po 5 minutach wysyłania naprzód odpalił taką rakietę, że ło ho-ho. Także ten...no zobaczymy, najpierw tydzień pomęczę go na lonży a potem mam nadzieję, że trener nas odwiedzi  😁
Nie za bardzo wiem jak mam wytlumaczyc jasnie Arabelli ze za miesiac startuje wiec musi ogarnac jazde w wyprostowaniu i zgieciu bo nie zrobimy inaczej galopu po przekatnej czy tez cywilizowanej wolty 😜

Nie no, ona jest grzeczna generalnie i fajnie sie ogarnia, tylko czasem jej sie styki grzeja:P
Ech... L4 w propozycjach dali, to trudny program, nie wiem czy probowac czy ukladac sobie latwiejszy L5 do muzyki. Tylko czy ja bede miala czas i umiejetnosci zeby L5 ulozyc  🙇

Faith a co o tym sądzi Twoja trenejro? Ja bym próbowała, do kwietnia macie jeszcze sporo czasu i można dużo wypracować.
oooooo! a jakie Plany dla damy?😀

Idziemy w West dalej. Kontuzja wykluczyła kontynuację, teraz nie ma już dla niej wymówki. 😀 I trener u boku, miodzio.
No wlasnie wczoraj kojarzylam tylko ze tam sa te cholerne galopy po przekatnych i kolo 15m - to moze bysmy daly rade, ale widze niestety ze jeszcze przekatne w klusie posrednim...
Skonsultuje sie przy nastepnej jezdzie.
Ale wiesz jak to jest - w domu moze wychodzic, ale to zupelnie inna historia na wyjezdzie. Plus do tego jeszcze moj nieogar -.-

Maluda whoooooa! bombka 😀
Ja mam wrażenie, że moja ogarnęła w jakiś sposób, że jak stara się pracować tak, jak ją proszę, to jest jej po prostu z tym wygodniej - a jak jej jest wygodniej, to i mnie także, co powoduje, że jej jest łatwiej pracować tak, jak proszę, żeby to robiła... i tak w koło. Przy czym istotny jest fakt, że ona jest bardzo wrażliwa na to, co robi jeździec, błyskawicznie się irytuje każdą utratą równowagi przez jeźdźca i bardzo dosadnie daje do zrozumienia, jak nie podoba jej się cokolwiek, co robię w siodle. Więc dopóki ja się nie ogarnę do poziomu, który dla niej jest akceptowalny, to ona nie będzie współpracować, tylko mi jasno powie, że rozumie polecenie, ale go nie wykona, bo nie jest w stanie ze mną w charakterze worka ziemniaków. Dlatego mam wrażenie, że załapała, że z takich naszych jazd ma wymierną korzyść w postaci wzrostu własnej wygody. A do tego nie przeszkadza jej, że się fizycznie zmęczy.
Być może dla innego konia, który np. nie lubi się męczyć, za to niedociągnięcia jeźdźca nie doprowadzają go do furii, nie miałoby to takiego znaczenia.
Czyli na stanowisku dyrektorki Michałowa mamy panią, która uważa, że dwuletnie konie niektórych ras mogą już pracować pod siodłem.
A to "lonżowanie wcześniej" to jak rozumiem, tyczy się też tych dwulatków...?
Jeeej!  😅
ależ można beznamiętnie pisać o koniach.. tfu osobnikach  🤔
ushia   It's a kind o'magic
22 lutego 2016 11:39
pani rowniez uwaza ze idealny kon do hipo to hucul i jazda konna polega no mocnym trzymaniu sie nogami...  🤔
Doradzanie jednym tchem kupowania koni ras angielskiej i arabskiej na pytanie, jakiego konia kupić, też bardzo mądre. Akurat dwie rasy mocno specyficzne i nie dla każdego.
Cóż...  😵

http://zdrowiewkrakowie.pl/artykul/poprawia.humor.ksztaltuje.sylwetke.i.podnosi.nasza.samoocen

Super

Nie mogieee, nie wiem czy się śmiać czy płakać.
Nie wiem czy to jest tak zredagowane czy przepisane słowo w słowo ale nie cierpię takiego stylu wypowiedzi i takich artykułów. I te "osobniki" 😀
To są dane z kontroli przeprowadzanej w 2013 roku, kiedy minister Sawicki chciał likwidować stadniny. Jaki jest  efekt kontroli ? Taki:
To może lepszy juz księgowy z Janowa bo on w ogóle nie ma żadnego pojęcia???  Przynajmniej bzdur nie wypisywał?
Nie no, ja jestem zupełnie załamana, ciągle myślę, że to jakiś koszmarny sen, że sie obudzę...  😵  😵
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
22 lutego 2016 21:03
Tamten artykuł jest z 2012 roku, przez 4 lata to ta osoba może mieć już inne pojęcie.
Murat-gazon, mnie te żarówiaste kolory się akurat podobają  🤣 Ale jest na stanie kilka czarnych ogłowi  😉
Sirvite, dobrze zauważyłaś, bo to wałach jest, jak widać ten róż mu wcale męskości nie odbiera  😁 A jest to chyba Madox czy jakos tak. Mają jeszcze ogłowia Setzi, tak jak i siodła zresztą(są szałowe, te niebieskie na którym jeżdżę waży... 750GRAMÓW)
labarson, przyjechałam na miesiąc pojeździć i pokorzystać z pięknych widoków  😉
iwona, zdjęciami na sto procent będę się dzielić, problematyczne jest tylko znalezienie czasu na ich zgrywanie...
maluda, już opisuję  🙂

[img]https://www.dropbox.com/s/8lmp1dbt0zqwalq/GOPR1220.JPG?dl=0[/img]
[img]https://www.dropbox.com/s/b22o4cajw7rxjj6/GOPR1249.JPG?dl=0[/img]
[img]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=781085128670098&set=pcb.781086155336662&type=3&theater[/img]


W sobotę organizowaliśmy rajd na 40km, jechałam na gniadej klaczce ze zdjęcia 😉
Generalnie ja uwielbiam argentynski styl bycia, ludzie są szalenie mili, zabawni i mega hiper pomocni.
Gdyby nie ten szaleńczy upał w ciągu dnia, byłoby absolutnie cudownie. A tak...jest tylko cudownie  😁 Pomijając tylko cholerne komary. Trzeba wylewać na siebie tony raidu czy innych antykomarowych specyfików, bo aktualnie w najlepsze szaleje denge a tego wolałabym uniknąć.
Konie są niezwykle wdzięczne, ogarnięte i bardzo jezdne(mimo że to młodziaszki 4-5 letnie).

Polecam taką przygodę, całkiem przyjemna sprawa  😁
Bischa   TAFC Polska :)
24 lutego 2016 19:54
Bischa w sobotę w Warszawie jest manifestacja w tej sprawie. Im będzie nas więcej tym lepiej, więc przybywaj 😉
Dziewczyny, kto będzie?
Może się jakoś zgadamy, żebyśmy się odnalazły, bo nie wszyscy się znamy osobiście.
Ja będę i zduśka też będzie.
Buyaka, z takimi kilowymi siodłami mam dużo do czynienia na wyścigach. Ale przyznam, że jednak ta waga nadaje im odrobinę... Badziewności :P. Szczególnie, że wtedy są syntetyczne. Widywałam takie siodła dosłownie w strzępach po jednym sezonie. Mam zamówioną rajdówkę u rymarza, 2,5 kilo. I to raczej minimum, po którym siodło zaczyna tracić na wytrzymałości, coś za coś. Ale wiem, że sporo ludzi lubi takie gapy. Jednak nawet, gdyby udało mi się rozpocząć karierę rajdową z Bąbeluniem, to nie mam powodu sobie odejmować wagi siodłem, za mało ważę. A zarzucić na siebie 10 kilo, żeby odjąć koniowi martwej wagi mogłoby mnie zabić :P.

Z racji zgubienia się we wczorajszym terenie - pozwiedzaliśmy. Okazało się, że przez korzonki i wieczne potykanie się mój koń nie lubi biegać po lesie. Ale jak zobaczył łąkę z porządną drogą, to ło jezu! Mamo, ja pędzę, pozwól mi!
Jeszcze tu zapytam czy ktoś z Bydgoszcz i okolic jedzie?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
24 lutego 2016 20:47
potwierdzam, że będę.

a powód odwołania jest żenujący ..
Sirvite, ponoć te siodła okrzyknięte zostały mianem "naj" w środowisku rajdowym. Choć mnie się też nie podobają, taki... plastik no  😂
Ceny male nie są, bo od 1000e w górę.

Mam kilka nowych z dziś  😉
Jedynie 37*C, juhu!



Muszą się podszkolić jak robić zdjęcia  😂

iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
25 lutego 2016 07:51
Ale Ci dobrze, takie rumaki dosiadać  😜

Edit. Szkoda, że do pkt.2 i 3 nie podali przykładów, w których doszło do takich przewinień.
Z tym pozyskiwaniem zarodków to po części mają rację. Nie powinno być takiej sytuacji, w której po takiej klaczy jak Pianissima więcej potomstwa mają w Stanach niż u nas...raptem hodowli pl jest sztuk jeden... Czy też inne klacze po dzierżawach i płukaniu za granicą, w Polsce mają problemy z rozrodem. Chociaż takich sytuacji też nie da się przewidzieć.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się