Szukam klaczy arabskiej dla znajomego, niestety araby nie są moją dziedziną, stąd do Was kieruję prośbę o pomoc.
Klacz do mini hodowli, raczej dla siebie (1-3 żrebaków w życiu, które najprawdopodobniej zostaną z matką) oraz rekreacyjnych terenów weekendowych, czyli taki miś do kochania.
Zdecydowanie młoda (3-6 lat), może być zajeżdżona, ale nie musi i w rozsądnych pieniądzach (niesprecyzowana kwota, kwestia tego jak bardzo chwyci za serce, ale raczej poniżej 35000).
I stąd pytanie gdzie szukać, lub gdzie na pewno nie szukać i czy są linie, w których szansa na łagodny charakter większa. Człowiek poszukujący ogarnięty, zauroczony arabami i zdecydowany na ich wszystkie 'zady i walety'. Fanem raczej modnych typów saklavi, siwych, ewntualnie gniadych.
Mam nadzieję że pomożecie i wystarczająco sprecyzowałam wymagania.
Czy jakaś dusza z tego forum posiada arabka po Palatino z Janowa ?
Mój młodziak w panierce i bez 😍
IMG_20220417_192451.jpg
IMG_20220403_203401.jpg
Czy jakaś dusza z tego forum posiada arabka po Palatino z Janowa ?
Jagodziak,
Czyzby maly palatino?
Ciezko Ci bedziesz znalezc jakiegos w prywatnych rekach. Palatino krył jak na lekarstwo. Mam nadzieję, ze teraz w Białce dostanie wiecej klaczy
Epikea...Tak... Al Palazzo - Palatino /Alpina.
Ostatnie posty z kwietnia... jest tu kto?
Czy ktoś kojarzy może potomstwo Vona?
https://www.bazakoni.pl/von-tidjani-verduronette
No dość sporo ich kojarzę, co chcesz wiedzieć?
Hermia, Miałam 2 konie po Von
Jakie są z charakteru? Czy się gorączkują, czy są raczej stonowane? I czy nadawałyby się do skakania rekreacyjnego - tzn. jak skaczą?
Hermia, znaaaam... 5? Tak "znam", a nie "kojarzę". Wszystkie 5 było powyżej średniej w grzeczności. 2 to takie górne 5%. 😉 Nie kojarzę, żeby któreś skakały, do rajdów raczej szły, więc Ci nie powiem, czy dają radę. Ale budowę mają dość porządną, nieutrudniającą skoków, więc nie powinno być problemów. Są w większości dość wysokie, wszystkie w sportowym typie (szczególnie, że chyba nikt nie kryje Vonem pokazowych klaczy 😅😉.
Hermia, Jeden skakał rewelacyjnie ale tylko jak miał humor, ale ruszał się jak świetny ujezdzeniowiec we wszystkich 3 chodach. Charakter miał mocno dominujący. Drugi skakał dobrze i chętnie jak na araba. Już w wieku 3 lat był koniem dla każdego jeźdźca.
diuk, a rewelacyjnie tzn jak wysoko?
Hermia, Metr bez problemu, ale następnego dnia mógł stanąć na 80 cm, przez które skakał poprzedniego dnia. Ruszał się świetnie i prezencie miał jak dobry polkrewek więc dałam sobie spokój że skokami. Niestety charakter miał trudny i nie odpalal tylko pode mną, a ja kończyłam już wtedy z jezdziectwem. Ostatecznie poszedł do ujezdzenia do Anglii.
Dziewczyny, jeszcze mam jedno pytanie, jak się zachowują wasze araby po torach?
Długo dochodzą do siebie?
Hermia, tyle samo, ile każdy koń po rocznym/dwuletnim treningu do sportu wyczynowego, gdybyś chciała zrobić z niego rekreanta.
Czyli stanowcze "to zależy". 😝
Mój przyjechał do mnie prosto po kastracji, więc musiał chodzić. To, że chodził regularnie od samego początku sprawiło, że nie miałam wdrażania dzikiego dzika po kilku tygodniach/miesiącach. Był nieprzyzwyczajony do padokowania, więc na padoku się trochę spalał, a potem pod siodłem miał racjonalne zasoby energii. Dla mnie nadal trochę za duże na tamte czasy, ale jakoś przetrwałam. Z dużą dozą lonżowania. 😅
Wszystko zależy od konia. Na jednego wsiądziesz dwa dni po przeprowadzce i pojedziesz do lasu, innego będziesz uspokajać dwa miesiące. I nie powiedziałabym, żeby było to łatwo przewidzieć niestety... Ale zawsze na pewno większa szansa na grzecznego, jak na torze też grzeczny.
EDIT: Przypomnę swoją opinię, że arab to koń jak każdy inny. Są odważne, są wypłochy, są chamy i pullerzy i są grzeczne misie.
Hermia, To zależy od konia ale większość zachowuje się normalnie i spokojnie. Niemniej jeśli się boisz to kup starszego konia, spokojnego, ułożonego i o ugruntowanej psychice.
Jako początkująca byłam sadzana na konia, który elegancko i cierpliwie woził rekreantów, mimo sporego temperamentu. Dopiero potem się dowiedziałam, że jeździłam na koniu świeżo "po torach". Nie wiedziałam = nie miałam oporów🙂. W tej stajni do dzisiaj araby załatwiają większość rekreacji, łącznie z dziećmi, po prostu właściciele je preferują.
Szukam kogoś kto siedzi w światku arabskim ale w Małopolsce, okolice Krakowa