kącik porad prawnych

halo, to są cytaty z interpretacji nowej ustawy. Jak będzie w praktyce to się okaże.

Problem polega na tym, że dotychczas mogłaś kupić nieruchomość, która ma uregulowany stan prawny. Teraz problemem może być to, czy sąsiednie działki mają ten stan uregulowany. To absurd oczywisty, ale tak może to wyglądać w praktyce.
bera7, czy Jedna sąsiednia działka ma stan uregulowany.
Interpretacja, jasne. Pytanie Kto interpretuje, i w jakiej intencji.
Pytanie w jakiej formie ustawa wejdzie w życie, a dopiero potem będzie mogła być mowa o praktyce.
Z jedną sąsiednią działką nie widzę najmniejszego problemu. Chcesz sprzedać, idziesz do sąsiada: Kupujesz pan za tyla a tyle? Nie? Podpisz pan, że nie, bo sprzedaję.
To wcale nie musi być zły układ. Tak patrzę na "naszą" stajnię. Graniczy z fajną łąką, która cudnie by się przydała. Ale nie jest na sprzedaż. Gdyby była, byłoby znacznie lepiej, gdyby właściciel stajni mógł ją kupić. Na dziś mógłby się wcale nie dowiedzieć, że sprzedana.
Przy okazji, dla chętnych na biznes. Zapewne perspektywa ustawy sprawia, że aktualnie można bardzo tanio kupić ziemię (jeszcze rolną) z przeznaczeniem (docelowym) pod zabudowę. Bo podaż zrobiła się duuuża. Bo "potem" faktycznie mogą być trudności ze sprzedażą ziemi rolnej w celach nie rolniczych.
halo, no nie tak prosto. Do mojej działki przylega 6 działek. Gdybym chciała sprzedać notariusz musi wysłać zapytanie o prawo pierwokupu do każdego z właścicieli tych działek. Problemem jest to, że niektóre działki mają 1 max 2 współwłaścicieli. Ale jest pole, gdzie mają nieuregulowany stan prawny, jest kilkanaście osób do podziału. 4 lata temu pytałam czy nie chcą sprzedać, bo chętnie bym ten kawałek odkupiła. Chętni są, tylko nie ma chętnego do wyprowadzenia papierów, bo każdemu ze sprzedaży tego gruntu skapnie kilkaset złotych.

Więc procedura sprzedaży będzie wyglądała tak.
- jest dzierżawca / dostaje info o zamiarze sprzedaży i ma 30 dni na ustosunkowanie się
- sąsiedzi / JW
- ANR / JW

i tak ucieka już 3 miesiące. Jak nikt z powyższych nie będzie chciał kupić i masz to na papierze, to bierzesz potencjalnego kupca i ten musi dostać zgodę z urzędu na zakup. To będzie trwało miesiącami.
Jako rolnik bardzo się cieszę, że będę miała prawo odkupić sąsiednie działki, to pomoże w zapobieganiu rozdrabnianiu gospodarstw i pomoże je rozbudowywać. Natomiast z punktu widzenia sprzedających to będzie koszmar.
desire   Druhu nieoceniony...
04 marca 2016 10:25
bera7, z punktu widzenia kupujących - nie rolników - też różowo nie będzie. :/   

rosek0, chodziło mi nie o teraz, a o 'po ustawie'. 😉
A orientujecie się jak to będzie w przypadku Urzędu Miasta? W zasadzie moim jedynym sąsiadem jest Urząd Miasta, wiem, że w przyszłości będą chcieli sprzedać działki przylegające do mojej ziemi, czy Urząd Miasta też będzie się musiał mnie zapytać czy chcę jej kupić?

No i co mam rozumieć przez działkę graniczącą, jeśli z trzech stron moja ziemia graniczy z drogą gminną, to za tą drogą też jestem sąsiadem czy już ustawa takiej działki za drogą nie dotyczy?
pestka, a te działki są powyżej 1 ha? UM obowiązują chyba takie same przepisy, bo to ogólnik dotyczący obrotu ziemią rolną.


Nie wiem jak będzie z działkami "przez drogę". Ale jak koło moich rodziców "za drogą gminną" ktoś budował dom, to rodzice dostali zawiadomienie zgodnie z ustawą, że sąsiad może wnieść zastrzeżenia jeśli takowe istnieją.

desire, oczywiście, że dla nie rolników będzie gehenna, bo po to jest ta ustawa stworzona. Żeby odciąć ludzi od KRUS. Na chwilę obecną ludzie często korzystali z opcji, że mają ziemię są na KRUS, chociaż z tego nie żyją, bo z 1 czy 2ha lasu raczej nikt nie wyżyje. Początkowo wywalili tych, którzy prowadzili działalność na KRUS. Ale pozostało gro osób, które np. miały kilka lat do emerytury, nie miały pracy a opłacając składkę KRUS leciały im lata pracy, było ubezpieczenie zdrowotne itp.
Ta ustawa to obetnie. Czy słusznie? Z punktu widzenia uszczelniania systemu tak. Ale czy lepiej mieć w kraju dodatkowe 10% rolników czy lepiej 10% bezrobotnych?
Moim zdaniem nad tą ustawą powinni się bardziej pochylić. Część założeń może być słuszna, ale czy nie powinna doprecyzowywać pewnych kwestii?
desire   Druhu nieoceniony...
04 marca 2016 12:04
bera7, dokładnie, o doprecyzowanie mi chodzi.  Przecież to będzie zamknięta furtka dla ludzi młodych, chcących kupić ziemie i być rolnikami, prowadzić gospodarkę..  no ciężko mi to sobie wyobrazić.  🤔  W szczególności, że sama miałam w planach i co? pewnie będzie jajco, a nie upragnione siedlisko.  🙁
A ustawa jest głównie utworzona po to, żeby rolnicy nie mieli jak sprzedawać ziemi w różnych kawałkach i przekształcać roli pod działki budowlane. 
U mnie deweloperzy już płaczą, niedaleko wybudowali mi właśnie na takich polach piękne osiedle, a domki zeszły jak świeże bułeczki, jak jeszcze nie stały.. to czy ktoś jest w KRUSIE i korzysta sobie z niego, nie żyjąc z prowadzenia gospodarki,  ANR ma w głębokim poważaniu. 😉  - przynajmniej u mnie, pracownicy serio przymykają na wiele rzeczy oko.
desire, to się zmienia. Wprowadzili w tym roku pojęcie "rolnika czynnego" i jeśli dochody z gospodarstwa nie będą jakoś % spełniały wytycznych, to będą zabierane dopłaty.
bera a czemu pytasz czy dzialki maja powyżej 1h? Poniżej hektara można kupowac bez ograniczeń?
tak wszystkie te działki mają powyżej 1ha

i nie powiem mam na nie chrapkę tylko na razie kasy brak  🙁
rosek0, tak nie do końca ale:
Zgodnie z nowymi regulacjami, sprzedaż państwowych nieruchomości (lub ich części) będzie wstrzymana przez 5 lat od dnia wejścia w życie przepisów tej ustawy. Zakaz ten nie będzie dotyczył m.in.: nieruchomości przeznaczonych na cele inne niż rolne (np. parki technologiczne i przemysłowe, centra biznesowo-logistyczne, inwestycje transportowe, budownictwo mieszkaniowe, itp.), ujęte w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego; gruntów położonych w granicach specjalnych stref ekonomicznych; domów, lokali mieszkalnych, budynków gospodarczych, garaży, ogródków przydomowych; działek rolnych o powierzchni do 1 ha.
Rozszerzona zostanie prowadzona przez ANR kontrola obrotu nieruchomościami rolnymi. Agencja w ramach pierwokupu będzie mogła kontrolować nabycie każdej nieruchomości rolnej, a nie, jak obecnie, tylko powyżej 5 ha.

Tak ogólnie to polecam portal farmer.pl dla każdego kto interesuje się rolnictwem. Codzienne wiadomości prawne wskakują i generalnie fajne artykuły wg mnie.

A dziś np. taka zła wiadomość:
http://www.farmer.pl/finanse/500-plus-dla-rolnika-pozniej,62911.html

Nie dość, że już dostaliśmy listy z informacją, że wypłaty dopłat są wstrzymane do 31.05 to jeszcze nie będzie świadczeń dla ubogich rodzin z 1 dzieckiem.
Wygląda na to,ze dom z ogrodem 90a moge sobie kupic?
bera7 ciesz się, że tylko do 31.05.2016 ja dziś dostałam pismo że do 30.06.2016
pestka, czy maj czy czerwiec to i tak "po ptakach" bo nawozy czy nasiona trzeba zapłacić TERAZ 🙁
bera7, ale skąd wzięłaś tych "wszystkich" sąsiadów? Gdy projekt ustawy proponuje jednego sąsiada z prawem pierwokupu, wybranego przez potencjalnego sprzedającego? Gorzej faktycznie, gdy żaden(!) z sąsiadów nie będzie miał jasnego prawa własności, z tym, że kupowanie ziemi otoczonej bałaganem prawnym jest i tak wielce ryzykowne.

Ciekawe z tym terminem 23 września, ciekawe jak to rozwiążą. Do września 2017 niby sporo czasu, może zmienią ustawy tak, żeby wcześniej była jakaś prognoza przychodów?
halo,
http://www.izbarolnicza.pl/index.php/prawo-menu/adwokat-radzi/449-nadchodzi-rewolucja-w-obrocie-ziemia

Możesz wybrać sąsiada, którego lubisz bardziej jak się zgłosi więcej niż jeden chętny.
"Swoboda w obrocie ziemią zostanie mocno ograniczona. Rolnik nie sprzeda ziemi tak jak dziś dowolnej osobie. Prawo pierwokupu dostanie nie tylko, tak jak obecnie, dzierżawca gruntu, ale i sąsiad (właściciel nieruchomości rolnej graniczącej ze sprzedawaną nieruchomością). Jeśli sprzedawana nieruchomość sąsiaduje z kilkoma gospodarstwami, sprzedający będzie mógł wybrać, który sąsiad skorzysta. Obowiązek poinformowania o prawie pierwokupu będzie miał notariusz. Jeśli nie będzie dzierżawcy ani zainteresowanego kupnem sąsiada, prawo pierwokupu przypadnie Skarbowi Państwa – Agencji Nieruchomości Rolnych. Jeżeli również ANR nie wyrazi chęci, dopiero wtedy osoba trzecia będzie mogła dokonać zakupu. Jak widać nikt tak łatwo spoza grona dotychczasowych dzierżawców ani sąsiadów ziemi nie kupi. Wątpliwości pojawiają się, gdy trzeba będzie ustalić krąg wszystkich uprawnionych sąsiadów, a praktyka pokazuje, że może to być wręcz niemożliwe, albowiem nie każda nieruchomość ma uregulowany stan prawny. Jeżeli jest duża ilość skonfliktowanych współwłaścicieli czy też brak ustalonych spadkobierców, sprzedaż najprawdopodobniej będzie wstrzymana. Nowa ustawa niestety milczy na temat rozwiązania tego typu problemów. "
Wichurkowa   Never say never...
04 marca 2016 19:13
Dziewczyny mam znów pytanie. Już wcześniej opisywałam m.in o co chodzi,więc w skrócie chodzi o mieszkanie po zmarłych rodzicach do którego wpada 3 dzieci. Mój D. dogadał się z rodzeństwem że spłaca ich umówioną kwotą. I dziś jak to ustalili to siostra się go zapytała co zrobi z tym mieszkaniem bo niby przez 5 lat nie może go sprzedać, jak sprzeda to te pieniądze musi przeznaczyć na budowę domu lub remont mieszkania które niby kupi za te pieniądze. O co w ty chodzi?  🤔 🤔
Jak najbardziej może sprzedać, nikt mu nie zabroni, tylko jeśli nie przeznaczy tych pieniędzy na cele mieszkaniowe to zapłaci 19% podatku
Wichurkowa, jeśli sprzeda przed upływem 5 lat i nie przeznaczy tego na budowę/zakup nieruchomości to musi odprowadzić podatek dochodowy 19% (czy jakoś tak). W google łatwo znajdziesz na to ustawę.
Pestka, pisałam równoczesnie 😉
Wichurkowa   Never say never...
04 marca 2016 19:30
Dziękuje dziewczyny!  :kwiatek: :kwiatek:
bera7, nawet w twoim cytacie czytam:
sprzedający będzie mógł wybrać, który sąsiad skorzysta

a dalej:
Wątpliwości pojawiają się, gdy trzeba będzie ustalić krąg wszystkich uprawnionych sąsiadów.
Tryb mocno przypuszczający.

Powiem szczerze, że mam dosyć. Jeszcze trochę i przejdę się do wariatkowa. Niby te same słowa, litery, a każdy czyta inaczej. Bo tak CHCE. I tak leci ze wszystkim, brr.
halo, ale tu nie ma co się dziwić. Jak chcesz sprzedać sąsiadowi - no problem. Idziesz z nim do notariusza i sprzedajesz. Ale jeśli nie jest to sąsiad ani dzierżawca to robią się schody, bo musisz powiadomić wszystkich sąsiadów i każdy ma prawo pierwokupu.
O tym jest masę artykułów w sieci. I każdy prawnik pisze dokładnie to samo.
bera7, może faktycznie źle rozumiem. Gdzie jest to, że trzeba (będzie) powiadomić wszystkich sąsiadów i że każdy będzie miał prawo pierwokupu?
bera7, może faktycznie źle rozumiem. Gdzie jest to, że trzeba (będzie) powiadomić wszystkich sąsiadów i że każdy będzie miał prawo pierwokupu?


Dobrze rozumiesz , nie udawaj Niemca To gorzej jak za komuny  😤
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
05 marca 2016 07:55
halo, mozesz wybrac, ktory kupi, jesli kilku wyrazi chec nabycia. Sasiadow (wszystkich) powiadamiac bedzie z automatu notariusz (tak jak i agencje) w momencie podpisania umowy przedwstepnej z kims nieuprzywilejowanym (nie dzierzawca, nie sasiad).

Mysle, ze nie bedzie koniecznosci powiadamiania wszystkich wspolwlacicieli-
desire, to się zmienia. Wprowadzili w tym roku pojęcie "rolnika czynnego" i jeśli dochody z gospodarstwa nie będą jakoś % spełniały wytycznych, to będą zabierane dopłaty.
co oznacza "rolnik czynny??
halo, czytasz to co napisałam? znajduje się w cytacie odpowiedź na Twoje pytanie.

http://ksow.pl/wpr-po-2013-roku/propozycje-legislacyjne-ke/definicja-aktywnego-rolnika-ang-active-farmer-co-oznacza-dla-polski.html
Pojęcie rolnika czynnego zawodowo też będzie przysparzać bólu głowy i nie jeden będzie musiał udowadniać, że nie jest wielbłądem. Zwłaszcza w naszym ogródku. Hodowla i chów koni to działalność rolnicza, ale hotel, szkółka itp już nie. Trzeba będzie procentowo udowadniać ile dochodów z jakiej działalności, żeby dostać dopłaty.
Jest na wsi coś takiego,jak teren zieleni izolacyjnej czy izolującej, nieważne. Obok biegnie droga klasy lokalnej. Dane z MPZP. Otóż osoby porządkujące ten teren ( nie wiem czy to gminy, czy kurników, które są obok) zatarasowały drogę. Nie mieszkam tam ( jestem jednak mieszkańcem tej gminy), ale nie mam już kompletnie jak wyjechać w teren. Gdzie to zgłosić?
Czy ktoś z Was może procesował się międzynarodowo i jest mi w stanie polecić prawników którzy poprowadzą sprawę? chodzi mi o kogoś z duuuzym doswiadczeniem. Czy powinnam szukac w kraju w którym pozywam?
Raczej . Przynajmniej specjalistę od prawa w którym będzie proces. Poza rtm , będziesz fundować prawnikowi z Polski przeloty na sprawę ??? Wątpię żeby ci ktoś to zwrócił  🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się