slojma, jak pisałam - dopiero zaczynam. aktualnie jestem na jakimś mega debecie, wiec nie ryzykowalabym zniszczenia koszulki ;P mam za to kumpelę, ktora przemalowala już chyba całą swoją szafę, a moje malunki nijak mają się do jej tworów. myślę, że przyjęłaby zamówienie. jeśli jesteś zainteresowana - pisz na pw (;
mery, nigdy nie miałam power'a, żeby zrobić stronkę albo chociaż nauczyć się robić pożądne fotki i wstawiać do galerii internetowych. wszystko rozprowadzam po znajomych, albo za pośrednictwem znajomych po ich znajomych 😉
sihaja, ja, ale krótko, tylko na mokro i tylko kulki. powiem, że to zabawa dla cierpliwych (; od kulania trochę bolały ręce, ale kiedy wyszła mi śliczna równa kuleczka to nie mogłam się na nią napatrzeć (;
na cafearcie jest trochę informacji, kursy:
http://www.cafeart.pl/dzial_filcowanie/zresztą kursów masa na youtube i blogach. może w czasie wakacji wezmę się w końcu za swój worek czesanki - planuję pokrowce na telefon (;
edit:
sznurka, te cudaki są u ciebie w ogródku? takie detale- niespodzianki w niedużym stężeniu są urocze 🙂
a ja się nie obijam - dzisiaj do biżuteryjnego pudełka wpadł komplet ze szkalnych kryształków. aparat wyjechał niestety na koniec Polski i pewnie wróci, kiedy komplet zmieni już właściciela.