lato, czas przetworów

Ja się właśnie zabieram za zrobienie nowego słoika kiszonej cytryny, bo poprzedni już się kończy...

Zrobiłam toto kiedyś z czystej ciekawości. Najpierw miałam pewien problem, do czego to wykorzystać. Na pewno pasuje do jakichś mięs (i marokańskich wersji, i jakiegoś kurczaka pewnie), ale to akurat niezbyt mnie wzrusza. Okazało się jednak, że pięknie mi się komponuje z jedną z wersji soczewicy.

Sól i cytryny już czekają, wieczorem się nimi zajmę 🙂

A wczoraj naszło mnie na sprawdzenie, co wyjdzie z zamarynowania jajek. Za kilka dni mogę się podzielić wrażeniami. Trochę przetwór nieowocowy i niewarzywny, ale zawsze przetwór...
Teodora, Dasz przepis? Może spróbuję.

Miałam zeznać, co mi wyjdzie z przetworów.

Tzn. cytryna jest sprawdzona i nadal ją wielbię (czekając, aż się dokisi ta nowa porcja). Natomiast kiszenia jajek nie planuję powtarzać 😉 Dziwne to jakieś. Nie okropne, ale też mnie nie porwało. Żeby smak się trochę schował, użyłam ich jako wkładu do czerwonego barszczu.

Teraz mi chodzi po głowie dżem bananowo-kawowy. Może będzie bardziej do rzeczy.
lato już co prawda za nami(choć chciałoby się jeszcze poogrzewać na słoneczku  :marze🙂

Znajoma rodziców przywiozła nam ze swojego sadu mnóstwo jabłek. I nie mam tu na myśli kilku skrzynek. Tylko zdrowo ponad kilkanaście
Upiekłam z mamą już z dziesięć szarlotek(lub jabłeczników, jak kto woli), tata męczył sokowirówkę i na spółę z marchewkami pilnie produkował litry soku, wraz z aronią powstało kilka kompotów a tych jabłek nie ubywa!!!

Z jednej strony okrutnie się cieszę, bo te jabłuszka są przepyszne, niepryskane, zdrowiutkie, a z drugiej strony to skaranie boskie jest  😂
Sąsiedzi też poobdarowani nadmiarem urodzaju.

Jak można stworzyć coś dobrego z jabłek, coby na zimę troszkę ich w słoikach zamknąć?
dżemy? przetwory jakieś?
coś ktoś wie?  :kwiatek:
dempsey   fiat voluntas Tua
27 września 2012 11:54
kilkanaście...obawiam się, że na moich jabłonkach kosztelach wisi wciąż kilkadziesiąt skrzynek  😵
ktoś może chętny na twarde soczyste jabłko??
zapraszam!!

buyaka, przechowują się dobrze jabłka duszone, czyli przecier czy mus czy jak to zwał - obrane i pozbawione gniazd nasiennych, duszone z cukrem/przyprawami wg smaku, potem pasteryzować. cały rok do ryżu/nalesników/szarlotek.
kolejny sposób to jabłko suszone.
kompoty na zimę też dobrze się przechowają.
no i  zapomniany serek jabłkowy, nawet [url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,236.msg1529689.html#msg1529689]tu [/url] się wypowiadałam

Buyaka - masz moze maszyne do pieczenia chleba? 🙂 Jeśli tak, to prosta sprawa: jabluszka w kosteczkę, posypać cynamonem, do maszyny na program 'konfitury' i masz potem super masę jabłkową do zamknięcia w słoiczkach - będzie super do naleśników, deserów czy ciast 🙂 Ja zrobiłam coś takiego z gruszek.
Jeśli nie masz maszyny, to pewnie można po prostu je udusić lub smażyć mieszając.

Z przetworów u mnie póki co jest dużo ogórków kiszonych, bardzo czosnkowych (już próbowałam!). Niestety część wyszła miękka-  widocznie jakieś pryskane były 🙁 Zrobiłam też dwa słoiczki papryki konserwowej - i teraz pytanie, na które w wątku o pani domu nie dostałam odpowiedzi: jak prawidłowo zapasteryzować takie słoki? Ja trzymałam ok 10minut w gotującej się wodzie, na ściereczce. Potem dokręciłam i postawiłam do góry nogami - oby wystarczyło!
Z przetworów słodkich mam maliny, śliwki i gruszki - wszystko z nieocenionej maszyny do chleba.

Lanka_Cathar   Farewell to the King...
27 września 2012 12:26
Moja babcia wstawiała do piekarnika na kilka (?) minut.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
27 września 2012 12:36
Dziewczyny, poratujcie pomyslem. Dostalam 2 kg zurawiny prosto z krzaka, dojrzalej, ladniutkiej... i jak to zurawina okropnie kwasnej. Co z niej zrobic? (i jak?) 😉
Jabłka można przetworzyć w cydr, apple ale, ocet. U mnie w toku dymne śliwki w occie, tarte ogorki kiszone i burakowy czatnej  🙂
szafirowa, nalewke
Teo, faktycznie!
Pamiętam jak piłam hiszpańską sidrę, w regionie Asturii dodatkowo natleniają ją lejąc ją ze znacznej, od szklanki, odległości.
o tak jak tu:

zresztą, popularne tam są bary 'sidrerias'  😉

Ja się jednak chciałam skupić jedynie na zamykaniu jabłek w słoiczkach, coby w czasie biednych studenckich okresów bez owoców mieć jakąś ich namiastkę  😉

Hiacynta niestety nie mam takiego mechanicznego cuda, mam za to piękną, mosiężną ogromniastą patelnię, poradzę sobie z przygotowywaniem musu na raz!  Jestem już po pokrojeniu jabłek, pokiereszowałam sobie kciukowego paznokcia  😂

dempsey jabłka posuszyłam już wcześniej. A z przepisu, który wstawiłaś(głupiam, powinnam zajrzeć do wspomnianego przez Ciebie wątku!) na pewno skorzystam  😜
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
27 września 2012 20:02
A ja zrobiłam kilka dni temu powidła śliwkowo - czekoladowe. Pyyycha! Z 1,5 kg śliwek wyszły mi dwa duże słoiki powideł. W poniedziałek dorobię jeszcze kilka, bo mogę to jeść łyżkami prosto ze słoika. Zabieram się też do zrobienia dżemu jabłkowo bananowego i czekam aż pigwa dobrze dojrzeje na powidła pigwowe, które idealnie pasują jako nadzienie do rogalików drożdżowych.
kurczak, jestem żądna informacji, co do dżemu jabłkowo-bananowego!  😁
brzmi nieźle!
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
27 września 2012 20:24
buyaka w przyszłym tygodniu będę robić i pewnie od razu próbować, więc zdam relację 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
17 października 2012 15:23
Orientujecie się może gdzie można kupić rajskie jabłuszka? Naszła mnie chęć na spróbowanie tego wynalazku, ale szczerze mówiąc nie mam pomysłu jak się za to zabrać.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
17 października 2012 15:51
ma ktos przepis na cydr?
znalazłam taki: robił ktoś? 👀 http://www.winiarze.pl/?d=artykuly.php&AGID=5&AID=100
Notarialna a jak bardzo chcesz to mogę ci wysłać, bo mam takowe w sadzie 😉 Ale ostrzegam, że są kwaśno-słodko-gorzko-cierpkie, ja tam ich nie lubię, ale moja mama czasem robi w słoiki i całkiem nieźle smakują 🙂
dzisiaj od rana byłem w darogrodu.pl, ok 200kg jabłek w niecałe 30min zamieniło się w ponad 100l soku
Bischa   TAFC Polska :)
30 stycznia 2013 18:21
Jak można otworzyć wek (słoik z gumką i sprężynką), który był zamknięty pare lat temu, przy robieniu grzybów, po zdjęciu sprężybki nie chce się odkleić pokrywka i gumka? Macie jakieś sposoby? Próbowałam do góry nogami w gorącej wodzie, gotującej się (tak mi ktoś poradził), ale dało to niewiele...
pozwolę sobie odkopać wątek.. w sumie na czasie
więc dzisiaj się bawiłam w soki z truskawek. i co..? i pupa jeża. wężyk przy sokowniku poszedł i uszczelka. pewnie zastane, bo teściowa dwa lata z tego nie korzystała. ale mniejsza o to.
sęk w tym, że mam sokowirówkę. no i zastanawiam się czy da się z tego sok na zimę zrobić??
nie wiem, czy jest to alternatywne rozwiązanie. wszak z sokownika jest sok klarowny, a z sokowirówki raczej taki "mus". da się to normalnie zagotować z cukrem i później pasteryzować w słoikach jak zwykły sok??
kurcze, pomocy. truskawki dojrzewają co się mrugnie oczyma, a tu taka awaria taki zastój  😁 😜
Ruda_H   Istanbul elinden öper
22 czerwca 2013 14:56
U mnie też sezon na zapełnianie spiżarni rozpoczęty. Muszę chyba pomyśleć o takim sokowniku, zamarzył mi się domowy sok z malin albo czarnego bzu.

Jak na razie standard - szparagi zamrożone na czarną godzinę,  ogórki i dżem truskawkowy ... niecierpliwie czekam aż agrest spuści z ceny.
Hitem okazał się przepis na sos truskawkowy z chili, nowy przysmak męża  💘

tomia
tak sobie myślę o tej sokowirówce, może jakby to później przesączyć przez gazę? Robie tak mleko migdałowe i wychodzi całkiem klarowne

u nas dzien pod tytułem dzemor z czeresni! mniam!
Ruda+H, kurcze, to strasznie dużo dodatkowego zachodu...  🙄 serio nie można zaprawić tego "musu"? szkoda bo byłby apetyczniejszy chyba..
skoro tak... chyba idzie dostać taką uszczelkę i wężyk do sokownika..? trzeba w poniedziałek zaatakować sklepy agd.

u mnie dżem truskawkowy gotowy. truskawki popakowane się mrożą. teraz zostało mi robienie soków z reszty dojrzewających truskawek.
sok z czarnego bzu to obowiązkowo. i wyszperałam na syrop z jego kwiatów. muszę przetestować.
za chwilę zaczną się pewnie ogórki i cała reszta  😵 dwie ręce to stanowczo za mało

edit. kot i tak bez robali??? ponoć w tym roku w mojej okolicy kto się odważył na czereśnie był zaskoczony - nie było robali..
kot, chce słoik!!! bardzo!!!!

tomia, lipa z tym sokownikiem... ja w tym roku z koleżanka przetworzyłam 16 kg truskawek na dżemy;]
dokładnie Sznurka, lipa tak jak piszesz. ale widzę, że na allegro są te części (teraz tylko trafić na ten typ, który potrzebuję (hehe). i to na początku sezonu, a już taka awaria. może by nie było takiej "tragedii", gdyby nie fakt, że posypało się na weekend. zatem postój przez dwa dni. a z truskawkami wiadomo jak to jest..
no. ale nie ma co się łamać. damy rade  🏇
Ruda_H   Istanbul elinden öper
22 czerwca 2013 21:42
tomia, pewnie można 🙂 Chyba zrozumiałam, że chcesz uzyskać bardziej klarowną wersję, jak dla mnie taki mus będzie i tak boski.
dawaj nowy adres  Sznurus !
kot, ale mam fuksa hihi! juz wysyłam!
Ja jak na razie tylko syropy z truskawek, ale jutro planuję dżem.
Jeszcze chcę czereśnie i agrest, też czekam aż trochę zejdą z ceny.
W jakich cenach są u Was owoce? u mnie truskawki 6 zł, wiśnie, agrest, czereśnie +/- 10 zł. Do jakich cen musi zejść, żeby warto było kupować?
To mój pierwszy raz  😡

Kot skoro Sznurka tak zachwala, to może podzielisz się przepisem? 🙂

truskawkowy planuję robić wg tego http://pozytywnakuchnia.pl/dzem-truskawkowy/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się