Marketing dla każdego, czyli praca dla Avon, Oriflame, FM, Betterware etc.

Zapewne wiele z was jest lub było konsultantem lub dystrybutorem firnmy zajmującej się sprzedażą kosmetyków, chemii gospodarczej, czy innych towarów.
Może macie jakieś ciekawe przemyślenia z tym związane. Jak w to "wsiąkłyście", komu sprzedajecie produkty, czy zarabiacie na znajomych i rodzinie, ile czasu na to poświęcacie... a także dlaczego ludzie rezygnują - w końcu to prosty zarobek.
Ogólnie wszystkie plusy i minusy, za i przeciw 😉

Ja dopiero zaczynam z FM, ale moja mama jest konsultantką Avon od początku istnienia firmy na polskim rynku, a także Betterware. Nie zarabia na tym dużo, ale ludzie wciąż kupują różne rzeczy. W FM sporo kasy można zarobić z marży. Na razie mama wciska znajomym katalogi, ja tylko realizuję zamówienia. Nie wiem, chyba bozia nie dała mi daru przekonywania. Namówiła mnie na to koleżanka i nie żałuję. A jak było u was?
Też byłam w FM ale u mnie w miescie za dużo bylo osób sprzedających. Zostały mi te próbki wszystkich perfum jakby ktoś potrzebowal. Niestety ja miałam kiepskie doświadczenie z kosmetykami tej firmy konkretnie tymi do makijazu. Pózniej mój trener odszedł z FM i ja jakoś przestałam zamawiać.
asds   Life goes on...
09 grudnia 2011 10:13
Mnie próbowano do AMryKay zwerbowac,,,no ale zdaje mi się ze to jest zajęcie na które trzeba mieć duzo czasu, a u mnie z tym własnie krucho...
Widzę, ze nieco odświeżę temat. Ja powiem szczerze, ze zawsze sceptycznie podchodzilam do takich tematow, ale do czasu :P nie kiedy sie sama przekonałam, bo jestem tchórzem i leniem i sama nie eksperymentowalam 🙂 ale do czasu jak czlonek mojej rodziny udowodnil wszystkim ze jak sie chce.to sie da. Kilka miesięcy dzialania spowodowaly ze dzisiaj ma wyplate ok 6 tys i otrzymal mercedesa 🙂 wtajemniczeni pewnie wiedza o bonusowych autkach 😀 dzis mnie wdrozyl we wszystko, pomaga mi i mam nadzieje isc w jego slady. Jestem dobrej myśli bo uwazam ze odpowiedIalny i aktywny opiekun w tym temacie to podstawa. Tylko wiadomo ze nie ma nic za darmo, ile wypracujesz tyle masz, rejestracja i nic nie robienie nie daje efektów 😉 ja przykladowo kompletnie nie zajmuje sie sprzedażą, skupiam sie na pracy jako lider 🙂 no ale kto co lubi. Czasem warto sie zarejestrować dla korzyści z tańszych zakupów na nasze potrzeby 😉 inni wyciągają kilka dodatkowych stówek kupując produkty dla znajomych, ale mnie przykladowo interesuja tu trochę większe pieniądze 😉 aktualnie jestem dosyc w temacie i jeśli ktoś chce sie wdrożyć, dowiedIec czegoś wiecej to nie ma problemu, ale zapraszam juz na pw 😉😉😉😉
Czyli klasyczna piramidka 😀 Widzę, że masz wielkie ambicje, aby swoją ciężką pracą jako lider dorobić się 'trochę większych pieniędzy' i 'bonusowego autka'...  w każdym razie tym, których skusiła wizja mercedesa i chcą się odezwać do brzoskwini na priv radzę, żeby sobie dali spokój i wzięli się za jakąś normalną, porządną pracę.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 sierpnia 2013 12:36
Hiacynta, dokładnie tak samo odczuwam ten post. Dla mnie podchodzi pod ogłoszenie / reklamę 😉
Moja koleżanka jest w Avonie i Betterware, ciągle mi coś usiłuje wcisnąć, wkurza mnie to strasznie. Mówię, że kosmetyki kupuję w sklepie, nie są wcale droższe, a ja nie używam nic do makijażu, specjalistycznych kremów, balsamów, odżywek, czy czego tam jeszcze. Tak samo z Betterware, nie jestem typem gosposi, do tej pory czosnek po prostu siekałam, ale dałam się namówić na wyciskarkę, a teraz na kieliszki do jajek. I oświadczam publicznie, że to koniec zamówień.
Czyli klasyczna piramidka 😀 Widzę, że masz wielkie ambicje, aby swoją ciężką pracą jako lider dorobić się 'trochę większych pieniędzy' i 'bonusowego autka'...  w każdym razie tym, których skusiła wizja mercedesa i chcą się odezwać do brzoskwini na priv radzę, żeby sobie dali spokój i wzięli się za jakąś normalną, porządną pracę.

Hi!Hi! Daj jej się nacieszyć stanem "wyższej świadomości" i świeżo upranym mózgiem po szkoleniu.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
01 sierpnia 2013 14:09
Ja w FM działałam jakieś 2 lata. Dorobić się nie dorobiłam, ale zawsze jakiś grosz wpadł, a i kosmetyki tańsze. Wydeje mi się, że trzeba na to poświęcić dużo czasu i mieć zdolność wpychania produktów
[quote author=Hiacynta link=topic=77095.msg1840995#msg1840995 date=1375356814]
Czyli klasyczna piramidka 😀 Widzę, że masz wielkie ambicje, aby swoją ciężką pracą jako lider dorobić się 'trochę większych pieniędzy' i 'bonusowego autka'...  w każdym razie tym, których skusiła wizja mercedesa i chcą się odezwać do brzoskwini na priv radzę, żeby sobie dali spokój i wzięli się za jakąś normalną, porządną pracę.

Hi!Hi! Daj jej się nacieszyć stanem "wyższej świadomości" i świeżo upranym mózgiem po szkoleniu.

[/quote]

Kpić widzę nie jest trudno 😉
I mój comiesięczny przelew raczej kłóci się z opisem świeżo upranego mózgu 😉 Widzę, że jest temat, wiem coś w tej sprawie, więc się odzywam.
Jak się chce to się da, taka jest prawda. Jest wiele różnych możliwości zarobkowych i biznesowych, życzę Wam żebyście mieli na tyle dużo odwagi i przede wszystkim chęci, żeby własnym wysiłkiem do czegoś dojść.
W sumie tyle ode mnie, bo dyskusje o pieniądzach nigdy nie przynoszą nic dobrego 😉 najważniejsze, że jestem zadowolona z tego co już mam.
życzę Wam żebyście mieli na tyle dużo odwagi i przede wszystkim chęci, żeby własnym wysiłkiem do czegoś dojść.

wolałabym dopisac "uczciwie dojść", bo jest różnica między uczciwą, ciężką pracą a zarabianiu na wmawianiu ludziom bzdur po to, żeby zarobić i werbowaniu kolejnych. jedną z super technik jest chwalenie sie własnym zarobkiem, żeby człek pomyślał, że on też tak może, a ten zarobek jest najczęściej wirtualny, dopiero kolejny jeleń go powiększa 😉
życzę Wam żebyście mieli na tyle dużo odwagi i przede wszystkim chęci, żeby własnym wysiłkiem do czegoś dojść.

wolałabym dopisac "uczciwie dojść", bo jest różnica między uczciwą, ciężką pracą a zarabianiu na wmawianiu ludziom bzdur po to, żeby zarobić i werbowaniu kolejnych. jedną z super technik jest chwalenie sie własnym zarobkiem, żeby człek pomyślał, że on też tak może, a ten zarobek jest najczęściej wirtualny, dopiero kolejny jeleń go powiększa 😉


😀

Weź brzoskwinia już się nie kompromituj. Idź pojeździć mercedesem albo popracować w pocie czoła 😀
Po pierwsze to syf, a nie kosmetyki. Mi by było wstyd coś takiego ludziom wciskać. Być może to kwestia, że siedzę w branży, a może po prostu jestem bardziej wymagającym klientem. Po drugie nie chciałabym pracować w firmie, która małym kosztem zarabia kasę na swoich pracownikach. A marketing dla każdego to wiecie - jak coś jest dla wszystkich to jest nic nie warte. Zostawmy handel handlowcom, marketing marketingowcom, a kosmetyki kosmetyczkom.
Mnie ten "Priv"  ubawił setnie  😁

Mój chłop kilka lat temu dla jaj polazł ze znajomym na takie spotkanie dla nowych.
Pranie mózgu to mało powiedziane. To była trepanacja czachy  😀iabeł:
Sprytni są. I niebezpieczni dla naiwnych, poddatnych na manipulację
brzoskwinia Rownie dobrze mozna wklepac sobie w skore benzyne.. taka to wspaniala "jakosc" maja te kosmetyki. Wciaz sie dziwie, ze sa grupy spoleczne, ktore sie daja na to nabrac 🙄
Ale cały biznes FM nie polega na ,,wpychaniu produktów"  😵
Tutaj działam MLM, czyli coś co nie jest zrozumiałe dla wszystkich. Niestety.
Nie jest to piramidka! Jeśli ja nie robię, nie dostanę. Tyle.
Młodzi ludzie  w wieku 20-25 lat wyciągają tutaj po 10-20 tysięcy? Co powiecie? Nie, nie są to wirtualne pieniądze.
Uprany mózg? Ja tam jako osóbka super niesmiała zyskałam pewnośc siebie. Nie każdego trzeba słuchać, sami musimy decydowac o tym, czego ,,użyjemy" z tego spotkania.

Macie jakieś złe doświadczenia z kosmetykami? Może się podzielicie. Ja chętnie posłucham. Jak na razie jedyną narzekającą w mojej okolicy była pani  , która od siedmiu lat sie nie malowała, bo wszystko ją uczulało. Powiedziała, że teraz będzie musiała wydać więcej pieniędzy.
Ja czasami zamawiam z Avonu, bardzo lubię ich farby do włosów - moje włosy wszystko wytrzymają, więc wzięłam raz na próbę. I jestem zaskoczona, najpierw nakłada się balsam ochronny, potem farba i odżywka, na spłukanie. Kolor jest świetny, równy, trzyma się długo 😉
Zamawiam też lakiery do paznokci, chociaż z trwałością niestety różnie. Bardzo lubię ich zapachowe mgiełki do ciała, zawsze mam jedną w stajni  😁

Z pozostałymi firmami nie miałam nigdy do czynienia, pseudoakwizycją też zainteresowana nie jestem - ale byłam na jednym spotkaniu z Oriflame. Ależ kokosy obiecywali, no Malediwy i prywatna awionetka na JUŻ  🤣 a nic się nie narobię, dosłownie pieniądze SAME do mnie będą napływać! Na szczęście dobrze wiem jak to wygląda, nie jestem dobrym materiałem na naciąganie  😉
Averis   Czarny charakter
01 sierpnia 2013 19:07
Plackowata, ta firma zmieniła Twoje życie, to takie piękne. Przywróciłaś mi wiarę w ludzkość.
Młodzi ludzie  w wieku 20-25 lat wyciągają tutaj po 10-20 tysięcy? Co powiecie? Nie, nie są to wirtualne pieniądze.


Pochwal się jak sama zaczniesz wyciągać.
Mnie to czasem scjentologią śmierdzi.
To sama gadka o braniu życia we własne ręce i bajońskich dochodach.
Tylko jakoś nie znam nikogo z mercedesem pod domem.
A Ci co zarabiają po 20 tysiaków pewnikiem w ramach trepanacji czachy podstawiani są akwizytorom do "oglądu".
Oni mogą - Ty też ! Tak to ma działać.

I przyznaję - jestem sceptyczna i wręcz wrogo nastawiona do wszystkich piramidek i tym podobnych tworów..
Nie ufam, nie wierzę im za grosz.
jak poznam osobiście kogoś, kto zarabia te 20 tysięcy miesiecznie i pokaże mi wyciągi z konta to uwierzę.

pewnie, że się wmawia ile to wyciągnąć nie można, bo jakby powiedzieli otwarcie "natyrasz się, nakłamiesz, nawciskasz i może wyżebrzesz ze 200 zł " to nikt by nie chciał, nie? a jak "lider" powie, że tyle wyciąga to każdy by tak chciał! a lider liczy ile złotówek z naiwniaka zyska miesięcznie...

dorobić sobie zawsze tam coś można. ale to takie zajęcie dla nastolatki a nie praca. a już napewno nikt mi nie wmówi, ze za wciskanie podróbe.... a nie przepraszam, ODPOWIEDNIKÓW szanel można zarobić 20 tysiecy 😉
dempsey   fiat voluntas Tua
01 sierpnia 2013 19:51
Miałam klientkę (do dziś utrzymuję z nią kontakty, fantastyczna osoba), która prowadzi sprzedaż wysyłkową kosmetyków powiedzmy z serii "odmładzające" wysoka półka cenowa.
Jest mi to produkt kompletnie obcy, więc mogę tylko podać przykład  typu: krem ujędrniający piersi z drobinkami złota, algami z wysp jutlandzkich, mikro-makro-eko-niewiadomoco-lipidocośtam, bardzo dobrej firmy, który w sklepie kosztuje np. 400 zł a ona go sprzedaje za powiedzmy 280.
Edit: w sumie to wysyłkowo-bezpośrednią ściśle biorąc.

Nie mam pojęcia jak ona to robi, wiem tylko, że zaczynała właśnie od Avonów itp.
W biznes wciągnęła męża, który porzucił myjnię samochodową czy tam komis, i zaczął wozić jej paczki na pocztę. Stać ich na swobodne życie typu zakup i remont od podstaw domu o powierzchni 400 m w jednym roku, dwa dobre auta, wczasy dla czwórki 2x w roku zagraniczne itp. Swobodnie.

Czasem podpytywałam, jak to działa, zwłaszcza że im kryzys większy, tym u niej lepiej.  Tłumaczyła mi, że jej klientki to bardzo bogate kobiety, których jedynym zmartwieniem są "zmarszczki i pazury" i one całymi dniami siedzą po kosmetyczkach i wydają pieniądze mężów. A ponieważ tych mężów też już dosięgnęła bessa, to i żony czy tam kochanki bardziej patrzą na ceny. Jak już mają kupić ten krem z drobinkami złota, to lepiej może za 280 zamiast za 400.
A chętnych na złudę wiecznej młodości nigdy nie zabraknie..

Ot trafiony biznes 🙂
Oczywiście ona koło tego biega niesamowicie, samo się to nie dzieje.
Niee, to jest bez sensu. Chciałam zacząć z Wami dyskusję, jednak każda ma swoje zdanie, którego za nic nie zmieni. Widac po prostu Wy nadajecie się tylko do tyrania w ,,normalnej" robocie i nie zmieniania niczego w swoim zyciu.

Averis nie, FM nie odmienił mojego życia.

Mam piętnaście lat, nigdy w FMie nic nie robiłam, jednak cały czas patrzę jak moja mama poznaje fantastycznych ludzi, którzy chcą czegoś dostać od życia nie tyrając 12h dziennie. Zapytaj każdego biznesmana czy podobnego człowieka, który jest ,,znany".  Niestety tutaj trzeba się zagłebić i ja już nie mówię o samym FMie .  Byłam na jednym(!) szkoleniu z miedzynarodowym szkoleniowcem Ronem Salvadorem. Pojełam tyle, ile nie nauczył mnie nikt w ciągu całego, krótkiego jak na razie, życia. Każdy zarabia inaczej, jeśli tej osobie pasuje to i jest szczesliwa (!) w tym co robi, to ma prawo to robić! Uwierz, ja ani mama czy osoby, które sa ,,wpisane" pod nią nigdy nie latały po ludziach i nie wciskały im  ,,ODPOWIEDNIKÓW szanel", bo to nawet nie są odpowiedniki  😂 Tutaj liczy sie tylko i wyłącznie środowisko w jakim pracujesz. I ludzie, ludzie są najwazniejsi.
Nie traktuje tego jak ,,daru z nieba". Sama na początku do tego sceptycznie podchodziłam i nadal w niektórych przypadkach podchodzę, jednak wiem, że w przyszłości oprócz pracy w zawodzie spróbuję i tego.
Wy nadajecie się tylko do tyrania w ,,normalnej" robocie i nie zmieniania niczego w swoim zyciu.
masz rację, jesteśmy robolami, którzy są zakompleksieni i nie chcą zmieniać w sobie niczego  😀iabeł:
Mam piętnaście lat
szkoda, że pozwolono, żeby tak młody i chłonny umysł został już tak wyprany. naprawdę szkoda, że już rzucasz tekstami jak ze szkolenia "jak wcisnąć robolowi garnek" 🙁
poznaje fantastycznych ludzi, którzy chcą czegoś dostać od życia nie tyrając 12h dziennie.
też takich znam! tylko u mnie zamiast "fantastycznych ludzi" nazywamy ich "cwaniakami na wiecznym zasiłku"
Zapytaj każdego biznesmana czy podobnego człowieka, który jest ,,znany"
a ileż to byznesmanów poznałaś w swoim 15 letnim życiu? bo póki co nasi klienci, którzy pod naszą robolską firmę podjeżdzają nowymi mercedesami z salonu są normalnymi ludzmi, którzy kiedyś "tyrali po 12 godzin", ale mieli pomysł i dzieki ciężkiej pracy do  czegoś doszli. chyba, że Twoim bohaterem jest ktoś kto jest "znany" z samego bycia "znanym" jak jola rutowicz, w takim razie faktycznie, takie okazy się robolsko nie natyrały 😉

nienawidzę takich firm, bo wmawiają młodzieży i młodym ludziom, że cwaniactwem i unikaniem rzetelnej pracy można się wzbogacić. potem młody człowiek nie ma szacunku do pracy, na kasie to wstyd pracować, bo kasjerka to robol, co "nie chce się rozwijać tylko 12 godzin tyra" jak frajer.

Tak, uwielbiam Jolę i jej ruszoffego jednorożca  💘 💘 💘
Moimi bohaterami są ludzie, którzy potrafią wspópracowac z innymi.

W wieku 18-stu lat nie będe miała problemu żeby pójść, stanąć na kasie i pracować. Uwierz, nie musisz mi mówić o realiach zycia.
Ja mogę mówić, od Ciebie odbija się to jak od ściany. Tyle w temacie.
Plackowata. serio masz 15 lat? I w tym wieku można kogoś zatrudniać? No, proszę. Nie wiedziałam.
W sumie dobrze, że pracujesz. Nie obiecuj sobie wiele, ale jakieś doświadczenie to jest.
Dlaczego masz w wieku 18 lat stać na kasie?? Ucz się! Języków, jakiegoś fachu, czegoś.
Strasznie mnie ta kasa przeraziła.
p.s
zobacz.Na tym forum.Masz dwa równoległe watki z prośbą o pomoc w ankiecie do pracy magisterskiej.
Zajrzyj i zgadnij. Która autorka ankiety coś osiągnie?
Ja byłam kiedyś na czymś takim z oriflame. Szukałam czegoś dorywczego na wakacje, żeby sobie fundnąć dodatkowy czaprak czy worek paszy.
Zacznijmy od tego, że ogólnie to napisałam w sprawie ogłoszenia o przeprowadzaniu ankiet!
No, ale nic jak już zadzwonili to stwierdziłam, że nie zaszkodzi pójść.
Pranie mózgu to tam robią niezłe dokładnie jak dziewczyny pisały, początkowo też byłam przez krótką chwilę zafascynowana w serii pt ,, co zrobić, aby zarobić, ale się nie narobić? przecież to takie proste!"
Na szczęście swój rozum mam i szybko się wymiksowałam z tego interesu.
Tania nie  powiedziałam, że pracuje. Odpowiadam z perspektywy ,,obserwatora" tego co się dzieje wokół mnie. Mimo tego, kiedy potrzebuje kasy bez problemu pójde roznosić ulotki czy pozrywać truskawki z krzaka.
co do tego stania na kasie.
potem młody człowiek nie ma szacunku do pracy, na kasie to wstyd pracować, bo kasjerka to robol, co "nie chce się rozwijać tylko 12 godzin tyra" jak frajer.
Jesli bede musiała to pójdę, ale najpierw zrobie wszystko, żeby robić to, co sprawia mi przyjemność.

A co do nie robienia niczego w takim biznesie.

Żeby osiągnąć coś, trzeba coś zrobić. Zawsze, wszędzie, gdziekolwiek sie nie pójdzie. Nie ma czegoś z niczego.
A wg mnie Plackowata ma sporo racji, pod warunkiem, że kiedyś nabierze dystansu. Świat się zmienia czy lubimy, czy nie. Poczytajcie jakikolwiek(!) podręcznik biznesu. Co jest najważniejsze? "Ugadanie" klientów! Rozpoznanie potrzeb, stworzenie bazy danych, szczodre oferowanie swoich produktów/usług. Marketing jest ważny. Produkt - w ogóle. I ważne jest zapewnianie źródeł finansowania - wszelkimi sposobami, jak wielkie afery "kryzysowe" uczą. Gdzie nauczy się Plackowata, że "znakomite" = do dupy bo nikt tego nie kupi? Na pewno nie w szkole.
Dziś, jeśli trzeba od czegoś być fachowcem - to od bajerowania.
To nas wychowano bez sensu - na pożarcie w konkretnym świecie pieniędzy.
Dystans dystansem, jednak trzeba wiedzieć co się sprzedaj, co się wciska na siłę i z czym to ugryźć.

Nie będę bronić FMu, ponieważ i mi niektóre ich produkty nie pasują. Mają jednak takie, które są niezawodne.
I tak jak w każdej firmie kupi jeden produkk --> bedzie super --> to kupi ten ,,nie super" .
Moja koleżanka zaczęła niedawno współpracę z FM. Wszystkie powyższe teksty osób zaangażowanych to takie, których słucham codziennie. Dokładnie ten sam kontekst, takie same zwroty. Na stałym etacie jej przestaje zależeć, bo przecież tam to jest dopiero prawdziwa praca, w której można się dorobić. Próbowała namówić mnie (wspólnie z mężem, który tez w tym działa) na tego typu spotkanie, a po mojej stanowczej odmowie i określeniu FM jako piramidy usłyszałam że "argumenty odbijają się ode mnie jak od ściany", "nie rozumiem na czym polega marketing sieciowy, a to co innego niż piramida" itd.  🙄
Co miesiąc jeżdżą na szkolenia, a ja co miesiąc wysłuchuje o wszelkich zaletach FM i o tym jacy to fantastyczni ludzie i ile zarabiają... 😤
Nie dziękuję, postoję.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się