Aparacik - poprawa urody czy konieczość?

the end  💃 wczoraj mi ortodontka sciagnela aparat  😀
zazdroszcze mi w poniedzialek zalozyla i mam jeszcze jakis tam drut na podniebieniu i nie moge normalnie mowic  😤
drut na podniebieniu jest do wytrzymania, po paru dniach nauczysz się mówić.
Ja tylko dostawałam białej gorączki jak oplatał mi się wokół niego makaron 😉
no mi sie wszystko wokol niego oplata, bulki od hot dogow rowniez  😤 i jest to strasznie wkurzajace 🙁
na długo Ci założyli?
mnie po dłuzszym czasie gadania bardzo bolał język, ale dało się przeżyć. Miałam przerzut przez 2 miesiące, potem przerwa i znowu 6tyg.
mi powiedziala ze na pol roku 🙁
Dacie radę, ja nosiłam hassa przez 4 miesiace, sepleniłam jak bym była bez zębów i jedzenie się wplątywało. Ale jakos przetrwałam, a teraz czekaja mnie gorsze rzeczy :P
ja już  miesiąc z aparatem i muszę przyznać, że bardzo go lubię  😎
jedyne co mi w nim przeszkadza to resztki jedzenia, ale to da się przeżyć  🙂
ja tez masakrycznie seplenie bleee.... gllosia, a co cie teraz czeka, jesli mozna spytac? 🙂
W zasadzie to ja seplenie od lutego tego roku, ale teraz już mniej 😉
Wyrywanie wszystkich piątek, już za półtora tygodnia dostane skierowanie  😕
ee, to mi przed zalozeniem wyrwali na gorze  a na dole 5. jako pierwsze wyrywali dolne, pieknie wyszly, ale bolalo przez ok 3-4 dni. po tygodniu rwali na gorze. jeden wysedl super, a drugi sie zlamal i dentystka wyciagala 3 mm zeba przez 40 min... myslalam ze bed umierac z bolu, kupilam nawet ibuprom 24 tabletki, a tu nic. tego samego dnia TROCHE pobolewalo, a na nastepny juz 0 bolu. dasz rade 😉
ja właśnie tego wyrywania się bałam, ale mam aparat do którego rzadko się coś wyrywa (Damon) i jakoś się przed tym ustrzegłam  😎
keeee, co to za aparacik? 🙂
ilovegerman, przez ciebie się jeszcze bardziej boję 🤬
jest to aparat bezligaturowy, ma cieńsze druty i niestety jest droższy  😉 aha no i wizyty są dość rzadkie
z tego co czytałam to ma tyle samo zwolenników co przeciwników..

[[a]]http://www.google.pl/search?hl=pl&q=aparat%20damon&um=1&biw=1419&bih=695&ie=UTF-8&sa=N&tab=iw[[a]]
jak się komuś chce, to można tutaj więcej poczytać  😉

ja narazie sobie raczej go chwalę, mam dość dużą wadę, ale moja orto twierdzi, że wszystko da się zrobić, a później już tylko implant  😎
sorry nie chciałam  :kwiatek: ale nic nie czujesz jak rwa, jak szlam, to mialam przekonanie, ze bede umierac z bolu i bdzie mega bolec... ale jest OK, gorsze jest zalozenie aparatu i jak sie nie moze jesc 😉
serio mówisz, że gorsze? bo z niejedzeniem się zgodzę- uciążliwe i powtarza się co miesiąc, ale zakładanie było całkiem okey ;D prawie zasnęłam na fotelu ^^
ja się boję panicznie, ale wiem, że muszę, więc ścisnę pośladki, siądę na fotelu i jakoś wytrzymam ;]
nooo o wiele gorsze jest zejscie z fotela.... wiesz mi ogolnie sie super wyrywalo, bo mam zeby jak na rysunku proste i ladne 😀 tzn juz nie mam :P ale nic nie bedziesz czula, obiecuje  :kwiatek:
a czy w ogóle stosuje się jeszcze aparaty zakładane na noc? ciągle tylko mowa o stałych, nie wiecie czy ortodonci stosują jeszcze 'zwykłe'?
te "na noc" to sa aparaty retencyjne. one nie koryguja wady, tylko tak jakby podtrzymuja obecny stan. po kazdym leczeniu aparatem stalym trzeba przez taki sam okres czasu (ok. 2 lat) nosic aparat retencyjny. najpierw nosisz 3h dziennie + noc, potem tylko noc itd. sie wycofujesz z niego 😉
Ale to CHYBA chodziło a cos innego 😉

new.day , jeśli chodzi o to o czym myśle, to tak sa jeszcze stosowane, ale to tylko przy malutkiej wadzie no i decyzja należy do pacjenta. po prostu aparaty stałe sie już tak popularne, a leczenie efektywniejsze, że większośc się decyduje właśnie na to😉 jedna z moich koleżanek nosi ten wyjmowany, a znowuż druga, która ma krzywego tylko górną dwójkę już wybrała stały. zresztą stałe choć droższe to po prostu wygodnieszje ;D
bo ja jakoś nie moge sie przekonać do aparatu stałego  🙁

muszę pomyślec nad aparatem w końcu, miałam taki na noc ale z powodów finsnsowych zrezygnowałam z ortodonty i już nie chciałam nosić aby coś nie zepsuć. (no i byłam dużo młodsza)
Ja taki wyjmowany nosiłam jakieś.. 7/8 lat temu, w tedy miałam jeszcze za darmo, ale nie przyniósł on żadnych efektów, a nawet nie wiem czy nie pogorszył sytuacji. Ale wina leżała po części po mojej stronie, bo nie nosiłam go dobrze i regularnie- głupota nie boli ;D

Nie wiem jaką masz wadę, ja na wyjmowany bym się już w życiu nie zdecydowała. Leczenie stałym daje lepsze efekty, leczenie jest dużo szybsze no i wygodnieszje bo nie trzeba podkręcać, wkładać, wyjmować etc.
Jeśli masz na tyle kasy to zdecyduj się może na stały ;]
mam jeszcze jedno pytanie: czy przed zakładaniem stałego aparatu trzeba wszystkie zęby wyleczyć? czy w trakcie noszenia aparatu można plomby wymieniać ?
nie wiem co do plomb, ale tak, musisz miec zeby zdrowe
new.day Można plomby wymieniać w aparacie, mojej siostrze z aparatem nawet kanałowe robili   😉
Ech mnie też już we wrześniu czeka aparacik  :/ Krzywy zgryz, o zębach nie wspomnę. 2 lata nie wystarczą  🙁
cieciorka   kocioł bałkański
28 września 2010 18:28
witam ponownie aparatowców!
ci z dłuzszym stażem pewnie pamiętają, jak długo się zbieram do założenia sobie aparatu.
czekania mam dość, wyciągnęłam zaskórniaki, na wsparcie rodziców nie licze, bo poczekam kolejne dwa lata...
tylko powiedzcie mi co teraz- od czego zacząć? niby miałam już oględziny pod kątem aparatu robione, ale nie jestem przekonana do tej pani doktor.
możecie polecic kogoś w warszawie? najchętniej lewostronnej północnej, ale nie koniecznie- wybrzydzać nie będę. miło by było gdyby nie był to najdroższy gabinet w stolicy.
będę wdzięczna za pomoc i rady, chcę mieć druty na zębach przed końcem roku i już tego nie odwlekać.
decyduję się na tańszą wersję zaczepów, na te mniej widoczne niestety mnie nie stać. o co pytać jak już będę na wizycie, co sugerować i czego się spodziewać?
cieciorka, najważniejsze to ufać swojemu ortodoncie. Ja podczas 2,5 roku noszenia aparatu miałam wiele sytuacji zwątpienia. Miałam ochotę pojsc do pierwszego lepszego gabinetu i kazać sobie zdjąć to szkaradztwo.
o co pytać? mysle ze ortodonci są tak rozgadani, że dużo sami wyjaśniaja. Jeżeli finanse to dla Ciebie problem, to dopytac dokładnie co jest w cenie i czy jest ona ruchoma w razie przedłużonego leczenia. Ja płaciłam za założenia apartu, każde ghmeranie przy nim i każdą wizytę, z kolei moja przyjaciółka w innym miejscu zapłaciła jedną sumę na początku, która w razie wydłużenia leczenia i tak nie ulegała zmianie - myśle że to fajne rozwiązanie (u mnie leczenie wydłużyło  sie o rok...).
ja do mojej mam 100% zaufania i to bardzo mi pomaga.
więc na Twoim miejscu poszłabym jeszcze gdzie indziej  😉

powiem Wam, że już za nic nie oddałabym swojego aparatu, bardzo go lubię  😁
no i już widać spore efekty, to też mnie bardzo motywuje  😉
cieciorka   kocioł bałkański
28 września 2010 20:47
dzięki, utwierdziłyście mnie w przekonaniu żeby znaleźć innego lekarza
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się