PILNE! Zwrot konia do poprzedniego właściciela- Ukryta kontuzja

caroline   siwek złotogrzywek :)
20 lipca 2009 12:08
Może inny wet powie ze wystarczy praca, albo przerwa, rehabilitacja czy co kol wiek i kon będzie normalnie sobie zyl i chociaż rekreacyjnie pracował.


acha, czyli oparłyście się na opinii jednego weta i na tej podstawie zrobiłyście akcję pod tytułem zwrot konia. i dopiero teraz - DZIEKI FORUM - odkrywacie, że mozna byłoby konia dac do przebadania jeszcze innemu wetowi...? poległam. 😵

wątek zamknięty
opolanka   psychologiem przez przeszkody
20 lipca 2009 12:20
caroline, cenię Twoją wiedzę, ale myślę, że już wszystko zostało powiedziane. Sądzę, że nie można już zbyt wiele wnieśc do tematu, dziewczyny przemyślą, a dla wielu bedzie to przestroga
wątek zamknięty
Sporo zostało już powiedziane w tym wątku. Nie potrafię ocenić, czy sprzedający wiedział o kontuzji konia, ale jeżeli tak było, to zachował się nieuczciwie. Szokujące jest to, że są osoby, które w takiej nieuczciwości nie widzą niczego złego, za to winą obarczają dziewczynę, która kupiła konia. Na czym polega jej wina? Na tym, że naiwnie uwierzyła w czyjąś uczciwość? Oczywiście, postąpiła lekkomyślnie wierząc na słowo, że kupuje zdrowego konia. Jeżeli jednak sprzedający świadomie sprzedał jej kontuzjowanego konia jako zdrowego, to w pierwszej kolejności jego zachowanie zasługuje na potępienie.  Podkreślam - jeżeli wiedział o wadzie - dopuścił się oszustwa. Przede wszystkim za coś takiego, a nie za wiarę w ludzką uczciwość powinno się płacić. Cóż, pojęcia takie jak "uczciwość', "czyste sumienie" chyba w niektórych światach przestały funkcjonować lub są inaczej intrepretowane. Szkoda, że cwaniactwo i robienie interesów na czyjejś krzywdzie tak łatwo zyskują akceptację niektórych. Szkoda tym większa, że dzieje się tak niekiedy w świecie "koniarzy", w którym czyste reguły postępowania powinny być dla każdego niepodważalną wartością.
wątek zamknięty
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 lipca 2009 12:31
Ależ nie, ukamienujmy Zairkę i jej koleżankę.


Bo jak widzę co poniektórzy rozumy na śniadanie pozjadali.
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 lipca 2009 12:32
a dla wielu bedzie to przestroga

jak widac po poprzedzającym mój post wpisie Oliwii - raczej jest to tylko pobożne życzenie 😁


Jara, oczywiście, zaraz po sprzedawcy-oszuscie 😎
[center] Regulamin:

1. Obowiązuje szeroko rozumiana kultura osobista oraz szacunek dla poglądów innych użytkowników.

OSTRZEŻENIE ZWYKŁE na TYDZIEŃ otrzymuje forumowicz, jeśli:
- wypowiada się w niekulturalny sposób, używając wulgaryzmów, słów obraźliwych etc.
- obraża innych użytkowników: używa wobec nich słów i określeń uznanych powszechnie za obraźliwe

[/center]

Ostrzeżenie zostalo wlepione za całokształt wypowiedzi w tym wątku. Styl wypowiedzi, to jedno, ale uważam, że psunęłaś się za daleko. D.
wątek zamknięty
Na czym polega jej wina? Na tym, że naiwnie uwierzyła w czyjąś uczciwość?
Właśnie na tym. Kupiła go, tak jak piszesz lekkomyślnie, bez badań i tu leży jej "wina". Uwierzyła w uczciwość, nie licząc się z tym, że nie wszyscy są tacy dobrzy i wspaniali.
wątek zamknięty
opolanka   psychologiem przez przeszkody
20 lipca 2009 12:38
caroline, dla wielu, nie oznacza: dla wszystkich
wątek zamknięty
[quote author=opolanka link=topic=7744.msg300650#msg300650 date=1248088858]
a dla wielu bedzie to przestroga

jak widac po poprzedzającym mój post wpisie Oliwii - raczej jest to tylko pobożne życzenie 😁

[/quote]

Caroline, błędna interpretacja, ale o niewłaściwej interpretacji pisałam w moim poście, więc nie będę powtarzać.
wątek zamknięty
Szkoda, że cwaniactwo i robienie interesów na czyjejś krzywdzie tak łatwo zyskują akceptację niektórych.
Nikt nie mówi o akceptacji oszustwa. Dziewczyny próbują tylko powiedzieć, że po pierwsze badania są niezbędne, a po drugie, że załatwienie tej sprawy powinno wyglądać nieco inaczej...
Najprościej mówiąc "mądry polak po szkodzie" - i myśli typu, a mogliśmy wcześniej o tym pomyśleć...
wątek zamknięty
Ja też tak myślę że kontuzje można wyleczyć i nie ma co się martwić .

Ostatnio koleżance pomogłam kupić klacz ,normalnie nikt nie chciał jej kupić na cele użytkowe tylko wszyscy na mięso .Klacz miała kopyta jak talerze i chodziła jak pokraka bo nie mogła nawet kroku zrobić .Po dwóch wizytach kowala ,odrobaczeniu klacz śmiga po łące aż strach ,klacz jest z koni pociągowych wiec jak biegnie to ziemia się trzęsie nawet zaczęła brykać .
Klaczunia okazała się świetnym koniem chociaż przez 2 lata stała tylko w stajni i świata nie widziała ,dzisiaj chodzi w bryczce i pod siodłem jest kochana i wdzięczna .
Radość z patrzenia na nią bezcenna  😍

Takich przypadków jest więcej i konie które ktoś przekreślił mogą jeszcze zabłysnąć  😅
wątek zamknięty
Tak, ale zależy jaka kontuzja. Są takie, których się nie cofnie.

Sama przestrzegam wszystkich przed kupowaniem w ciemno. U mnie było tak, że weterynarz, który moją klacz przed kupnem oglądał powiedział, że wszystko super i wzorowy koń. Tymczasem po trzech miesiącach wyszły zwyrodnienia i inne różyczki. I zdaje sobie całkowicie sprawę z tego, że nie mogę mieć do nikogo pretensji i wina jest całkowicie moja. Teraz wszystkich bardzo przestrzegam - róbcie komplet badań (razem ze zdjęciami!), a przede wszystkim dajcie konia do obejrzenia zaufanemu weterynarzowi.
wątek zamknięty
opolanka   psychologiem przez przeszkody
20 lipca 2009 13:02
Hola hola - nie zaszczepiajmy nadziei na wyleczenie konia, nie stawiajmy diagnozy via net.

Ja zalecam konsultacje z DOBRYM, uznanym wetem.

ZAIRKA - kto konia badal?
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
20 lipca 2009 13:08
l. wet K. Kmiecik
wątek zamknięty
opolanka   psychologiem przez przeszkody
20 lipca 2009 13:09
To może warto (nie podważając oczywiście diagnozy lekarza) skonsultować to z kimś innym?
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
20 lipca 2009 13:11
opolanka już umówione na jutro  😉
wątek zamknięty
zuza   mój nałóg
20 lipca 2009 13:20
Zairka daj znać po badaniu
wątek zamknięty
opolanka   psychologiem przez przeszkody
20 lipca 2009 13:36
a tajemnica jest, kogo wolacie? Moze byc na PW.
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 lipca 2009 13:43
Ostrzeżenie zostalo wlepione za całokształt wypowiedzi w tym wątku. Styl wypowiedzi, to jedno, ale uważam, że psunęłaś się za daleko. D.

jasne, nie ma to jak uznać, że JA sie posunęłam za daleko, ale nie zauważać, ze cały ten wątek to opis jakiejs mega farsy.

Zairka pojechała jako "pomoc" przy zakupie konia. widzac nieczystość w ruchu co zrobiła? odradziła konia? zasugerowała okres próbny? a moze... doradziła badania?
eeee... 3 razy nie...? tak, na jej miejscu teraz trochę trzęsłabym się o swój tyłek...

nastepna sprawa - umowa, która nijak nie chroni kupujacego.

kolejna - wet który wydaje "jedyne słuszne orzeczenie" i na tej podstawie (a bezpodstawnie z punktu widzenia prawa i zawartej umowy) żadanie zwrotu konia.

wreszcie jedna sensowna decyzja - powtórzenie badań przez innego weta (no tak, ale zeby na TO wpaść to trzeba było całe forum uruchomić i przy okazji nieźle rozdmuchac sprawę...)

w miedzyczasie blog i obsmarowywanie sprzedającego w baaaaaardzo niewybrednych słowach.
oraz oczywiscie ujawnienie dostatecznej ilosci danych aby mozna było te osobe i tego konia łatwo zidentyfkowac.

oczywiście wiecie kto jest w tym ukladzie:
- jedyny niewinny
- jedyny ma czyste rece
- chyba jest oszustem



...czy wy nie macie wrazenia, ze ktoś z was próbuje zrobic durniów - zachowałam się jak sie zachowałam, a teraz prosze mnei pocieszyć, pogłaskac po główce, dac dobre rady i ogólnie - uratować z bagna w jakie sama wlazłam?
bo ja takie wrazenie mam.
ale oczywiście to ja przeginam piszac to co mysle, a nie to co niektórzy chcieliby przeczytać 😁


edit
i dodam jeszcze tylko jedno do tematu wątku: kontuzja nie była Ukryta, po prostu nie została WYkryta, bo nie zrobiono badań. a w tym winy sprzedającego nie ma.
wątek zamknięty
OT-
ostrzeżenie dla Caroline narusza wolność wypowiedzi i jestem przeciw takiej decyzji.
wątek zamknięty
asds   Life goes on...
20 lipca 2009 14:01
OT-
ostrzeżenie dla Caroline narusza wolność wypowiedzi i jestem przeciw takiej decyzji.


Popieram zdanie Tani co do ostrzeżenia dla caroline. Nie wiedzę najmniejszego powodu dla dania jej ostrzeżenia
wątek zamknięty
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
20 lipca 2009 14:05
"za całokształt wypowiedzi"?  😲
Przepraszam, ale świat w całokształcie (wszelkie podobieństwo zamierzone) nie jest różowy, jak bardzo byśmy tego nie chcieli, a Caroline tylko zwróciła na to uwagę.
wątek zamknięty
Dworcika   Fantasmagoria
20 lipca 2009 14:10
Chodziło mi o wypowiedzi w tym wątku. Moim zdaniem caroline przekroczyła granice wyznaczone przez regulamin. Jej zachowanie w trakcie wyjaśnianie tej sprawy utwierdziło mnie tylko w tym przekonaniu.
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 lipca 2009 14:12
Jej zachowanie w trakcie wyjaśnianie tej sprawy utwierdziło mnie tylko w tym przekonaniu.

tak, zaiste, nie ukorzyłam się, nie wycofałam z niczego co napisłam i nadal uważam to samo.

a ty nadal nie podałas mi tego paragrafu na karanie za całokształt 😎

wątek zamknięty
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
20 lipca 2009 14:13
Znajoma ma młodego konia (5 lat), który miał luźną rzepkę. W tylnej, lewej nodze. Czasem ta rzepka wypadała i koń aż przysiadał na zadzie z bólu, raz nie mógł się podnieść, bo staw utknął w pozycji nieciekawej. Dopiero nastawienie ręczne pomogło odblokować rzepkę.

Kilku pierwszych lekarzy stwierdziło, ze koń nadaje się tylko do lekkich spacerków, żadnych większych treningów.
Stwierdziła, ze nie da sobie w kaszę dmuchać i poświęciła się dla dobra konia (którego ma od źrebaka) i zawiozła do SGGW na klinikę.
Dzisiaj nie ma śladu po kontuzji, a koń śmiga aż miło popatrzeć.
Więc nie poddawać się!
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
20 lipca 2009 14:16
[quote author=caroline link=topic=7744.msg300665#msg300665 date=1248089524]
Ostrzeżenie zostalo wlepione za całokształt wypowiedzi w tym wątku. Styl wypowiedzi, to jedno, ale uważam, że psunęłaś się za daleko. D.

jasne, nie ma to jak uznać, że JA sie posunęłam za daleko, ale nie zauważać, ze cały ten wątek to opis jakiejs mega farsy.

Zairka pojechała jako "pomoc" przy zakupie konia. widzac nieczystość w ruchu co zrobiła? odradziła konia? zasugerowała okres próbny? a moze... doradziła badania?
eeee... 3 razy nie...? tak, na jej miejscu teraz trochę trzęsłabym się o swój tyłek...


[/quote]

Czysto koleżenska pomoc, o spostrzeżeniu poinformowałam kupującego dalsza decyzja należy do niego. Chyba mylisz pojęcia, to nie moja praca czy specjalizacja żebym miala trzesc porami... 😲


Prosze czytaj ze zrozumieniem, nie będę setny raz powtarzać że wątek miał służyć doinformowaniu się , a nie użalaniu, oczernianiu kogo kol wiek.

Opinia weterynarza- hmm myślałyśmy po prostu że da rade zwrócićć konia na jej podstawie, dowiedziałyśmy sie ze nie i ok.... teraz właściciel działa dalej żeby dowiedziec sie jakie kon ma szanse..nie bylo do tego potrzebne forum.
Nie rób z ludzi na siłę idiotów bo to świadczy tylko o Tobie.

I kto z kogo probuje zrobić durnia?  Bo nie ma wiedzy na ten temat? Bo się pytam? Hallo od czego jest forum?! Żeby tylko się chwalić nowymi komplecikami i  podziwiać zdjęcia. To chyba mamy inne pojęcie na ten temat.

Jak ktoś chce niech identyfikuje, tylko wytłumacz mi po co??
Watek założony żeby się poradzić i ku przestrodze innym tak nieodpowiedzialnym jak MY! a tu sie robi jakis rozgardiasz i jakaś chora atmosfera.

i co do tytułu... jeżeli pierwszy właściciel wiedział o wadzie a nie poinformował o tym kupującego to wada była UKRYTA
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 lipca 2009 14:18
i co do tytułu... [glow=red,2,300]jeżeli [/glow]pierwszy właściciel wiedział o wadzie a nie poinformował o tym kupującego to wada była UKRYTA

JEZELI a to, jak rozumiem, nie zostało ustalone. wy uważacie swoje, on mówi swoje.
samo JEŻELI nie jest podstawą twierdzenia, ze ktokolwiek cokolwiek przed wami ukrywał.


edit
widziała cudzysłów przy słowie pomoc? to niech się nie "rzuca".
bo nie trzeba być "profi" zeby rady dawać. zwlaszcza kolezankom. a potem kwasy wychodzą.
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
20 lipca 2009 14:31
[quote author=Zairka link=topic=7744.msg300752#msg300752 date=1248095798]
i co do tytułu... [glow=red,2,300]jeżeli [/glow]pierwszy właściciel wiedział o wadzie a nie poinformował o tym kupującego to wada była UKRYTA

JEZELI a to, jak rozumiem, nie zostało ustalone. wy uważacie swoje, on mówi swoje.
samo JEŻELI nie jest podstawą twierdzenia, ze ktokolwiek cokolwiek przed wami ukrywał.



[/quote]
dlatego właśnie opieram się na opinii weterynarza, i tylko na tym i cały czas to podkreślam...
cały czas łsysze że jestem nie poważna od Ciebie...a Ty? jesteś osoba poważna, nie będąc świadkiem ani przy zakupie ani rozmowy telefonicznej a wyciągając wnioski nie wiadomo z kim że naskoczyłyśmy na gościa, albo pisząc że jedyne co robione jest w tej sprawie to pisanie na forum?

Z mojej strony to koniec tej farsy, to nie jest wątek hmmm ,,prywatny", żebym miała pisać jaka według mnie jesteś. Bo ja już usłyszałam z Twojej strony w rożnych kontekstach:
,,jesteś dla mnie PIENIACZEM, jesteś NIEPOWAZNA,.... normalny człowiek już dawny by siedział u prawnika, a nie robił z siebie idiotę.."
Wychwytujesz tylko niektóre rzeczy z kontekstu i na ich podstawie wystawiasz opinie...a twierdzisz że my nie mamy prawa na podstawie opini weterynarza wystawić opinii że Sprzedający wiedział o kontuzji
więc w czym jesteś lepsza?
dla mnie naprawde koniec  🚫
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 lipca 2009 14:33
my nie mamy prawa na podstawie opini weterynarza wystawić opinii że Sprzedający wiedział o kontuzji


WY??? macie zamiar wystawić taką opinię???
absolutnie nie cofam zatam ŻADNEGO z przytoczonych określeń 😵

wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
20 lipca 2009 14:34
i pewnie właśnie za te przytoczone określenia masz ostrzeżenie... bo dla mnie Twój styl wypowiedzi jest krzywdzący

[quote author=Zairka link=topic=7744.msg300763#msg300763 date=1248096674]
my nie mamy prawa na podstawie opini weterynarza wystawić opinii że Sprzedający wiedział o kontuzji


WY??? macie zamiar wystawić taką opinię???
absolutnie nie cofam zatam ŻADNEGO z przytoczonych określeń 😵


[/quote]
pisze o wystawieniu takiej opini na forum, podpierajac sie słowami weterynarza że koń przy takim schorzeniu/ kontuzji nie mial szansy byc użytkowany normalnie pod siodłem.. sprzedajacy mówił że był użytkowany i nic sie nie dzialo
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
20 lipca 2009 14:36
nie, moja droga, ja ostrzezenie mam za CALOKSZTAŁT - taki nowy nie-regulaminowy twór dworciki.  😎


edit
pisze o wystawieniu takiej opini na forum, podpierajac sie słowami weterynarza że koń przy takim schorzeniu/ kontuzji nie mial szansy byc użytkowany normalnie pod siodłem.. sprzedajacy mówił że był użytkowany i nic sie nie dzialo

co??? wystawieniu opinii na forum? WTF is that?? i po co coś takiego??


sprzedajacy mówił że był użytkowany i nic sie nie dzialo

a nie mógł??
skąd wiesz, że cokolwiek sie wtedy działo??
skąd wiesz, ze nawet jesli się coś działo to mogło to byc cokolwiek w jakikolwiek sposob istotne dla wlasciciela??


to, ze wet powiedział, ze cos tam w koniu siedziało byc moze nawet przed zakupem (a to wcale tez nie jest ani pewne ani oczywiste), wcale nie oznacza, ze wlasciciel cokolwiek ukryl przed wami.


poza tym... nie takie trupy "uzytkuje się pod siodłem" - stwierdzenie wlasciciela WCALE nie musiało byc niezgodne ze stanem faktycznym.
ALE... tego nie wiecie.

wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.