In memoriam

Gilliann, Przykro mi bardzo.
Pocieszenie w tym wszystkim, że odeszła szybko i że wet był pod ręką, żeby jej te ostatnie chwile ułatwić.
Niech galopuje za Tęczowym Mostem wolna i szczęśliwa.
Przyjechała do mnie żeby spędzić ostatnie lata w dobrobycie i to nam się udało. Ale co, czemu, skąd tak nagle silna kolka... Brak wyjaśnień 🙁
Gillian wspólczuje 🙁 zadbaj teraz o tego co pozostał , dużo witamin i magnez, na tęsknote nie pomoze ale jak wskazuje moje doświadczenie lżej to ,,odchoruje,,
majek   zwykle sobie żartuję
16 lipca 2021 12:04
Gilliann, strasznie mi przykro, trzymaj sie
Gilliann strasznie mi przykro 🙁
Umierają zdecydowanie za wcześnie...
Gillian, bardzo mi przykro, trzymaj się. Pogoda szaleje i staruszkom też to nie ułatwia.
Gilliann, trzymaj się jakoś... 😕
helcia   Wiedźma z czarnym kotem
16 lipca 2021 22:13
Gilliann, trzymaj się 🙁
Gilliann, tak mi przykro 😔. Dobrze, że długo nie cierpiała. Straszne jak to szybko może się potoczyć. I chyba nigdy nie jesteśmy na to gotowi...
Niby człowiek wie, że stary rumpel, że schorowany, że w każdej chwili - a i tak zawsze zaskakuje 🙄

Przedziwne jest zachowanie kasztana natomiast. Po śmierci jego brata był z nim koszmar, kilka dni zanim przywiozłam mu kobyłę spędził na rżeniu 24h, biegał po boksie, nie chciał iść na padok - ma dość słaby charakter, zawsze jest tym drugim koniem, bojaźliwy i schowany za kimś, zdecydowanie nie jest przewodnikiem. A wczoraj... Kobyła odeszła w boksie obok niego, on cały czas pełen spokój. Boks jest już pusty a on nadal nic 🙄 normalnie je, wychodzi, zachowuje się jak zawsze, jest może bardziej wyciszony. I teraz możecie się śmiać lub nie, ale był taki jeden moment tuż przed podaniem zastrzyku - kobyła cicho zarżała, on jej odpowiedział i cisza. Chyba powiedziała mu, żeby się nie martwił, wszystko jest ok, nie bój się, niedługo znów się spotkamy 😐
Gilliann, nie ma słów w takiej chwili, w każdym razie ja nigdy nie umiem znaleźć sensownych.. 😔
Mój ten sam rocznik, też bezzębny. Na razie zachowuje się spoko, chociaż nie jest w turbo kondycji, ale jestem świadoma, że może odejść w każdej chwili 😑 Na to nie da się przygotować.
anetakajper   Dolata i spółka
17 lipca 2021 11:39
Facella   Dawna re-volto wróć!
17 lipca 2021 12:05
Obie tylne nogi 😳
Gilliann, - okropnie współczuję, strata zawsze jest bolesna, na to nigdy nie jest się gotowym.

anetakajper, - widziałam, zmroziło mnie dziś po przeczytaniu... konie to bardzo delikatne istoty 🙁
Nie znam niemieckiego...połamał oba tyły przy wstawaniu po zabiegu?
DeJotka, tak.

Zonik became lame shortly before CHIO Rotterdam and, following suspicion of a problem with a hoof, thorough examination led to diagnosis of an injury. We decided to have him operated upon and, to this end, transported him to Germany to what is indeed one of the most renowned equine veterinary clinics. The operation on GLOCK’s Zonik took place there on 13 July 2021. The operation went well but, in the recovery box, Zonik injured himself so badly that we could only put him out of his misery. He had broken both of his hind legs.
Dzięki...Konie to jednak mają wybitny talent do robienia sobie krzywdy 🙁
Iskra de Baleron, 😮😲😕
na świecie koni jest już info po polsku o Zoniku
Gilliann, bardzo mi przykro ,wiem jak to jest, trzymaj się. Nie myśl o koniu który został, że szybko odejdzie, cieszcie się, że jesteście razem, nie ma co przyśpieszać myślą, złą chwilę.
Watrusia, pewnie, ja mu życzę aby żył do 40-stki 🙂 za rok przywiozę swojego konia na zasłużoną emeryturę, mam nadzieję że dane będzie im się spotkać 😉
Gilliann, na pewno.
Gilliann, bardzo, bardzo mi przykro. Oby Twoja czarna wizja kompletnie się nie sprawdziła
Zdjęcie porównawcze

Nie sądziłam, że tym, co najbardziej oberwało w tym osuwisko w Niemczech była stajnia, póki nie zobaczyłam tego zdjęcia... Na kompletnie zmiecionej z powierzchni Ziemi ujeżdżalni, torze i hali raczej nikogo nie było, ale zmiotło też pół pastwiska, pół padoku i osunęła się ziemia spod części stajni i przylegających do niej kwaterek, połączonych z boksami. 😦 Ma ktoś info o ofiarach?
Sivrite, Widziałam info że udało się wszystkich ewakuować z tej stajni, widziałam też że dwa konie z tej miejscowości zginęły, możliwe że były z innego obiektu.
Zmiotło tą stajnię, bo leżała bezpośrednio przy kopalni żwiru.

Ogólnie rejon dotknięty powodzią obfituje w stajnie, bardzo dużo uległo zalaniu, powstały grupy na FB gdzie sobie pomagają w organizowaniu boksów tymczasowych (ewakuacji do innych stajni) transporcie i zbiórkach sprzętu i paszy.
Dużo koni jest poszukiwanych.
218013279_10208842426534082_5353059747080820310_n.jpg 218013279_10208842426534082_5353059747080820310_n.jpg
Iskra, widziałam właśnie, że na bardzo wielu relacjach przewijają się konie. A to galopują przez zalaną ulicę, a to stado stoi na padoku, mając wodę po brzuch...
Idę poszukać tych grup na FB.
Sivrite, ta stajnia jest dyrektora reńskiego związku hodowców, z tego co pisano w mediach konie udało się ewakuować
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
03 sierpnia 2021 12:50
Mucha.
Odeszła w spokoju na sianie i wśród przyjaciół. Pani doktor stworzyła spokojną atmosferę, podarowała jej najlepsze ostatnie chwile.
O nie 🙁
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
03 sierpnia 2021 13:15
O kurczę, bardzo przykre... 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się