el-Bandito - żywy koń, tylko ona była bardzo niska, tak na pograniczu kuca, i tylko głowa jej wystaje z boksu. Niestety nie posiadam żadnego innego lepszego zdjęcia - a teraz juz za późno 🙁
kejti, o tą mi na pewno nie chodzi. Byłam kiedyś na obozie z dziewczyną, która miała konia Kaskadę i myślałam, że to może ta. To było w... 2005 albo 2006 roku, widziałam ją raz na zdjęciu i pamiętałam tylko, że była gniada. Dim, byłaś na obozie w Hermanowie?
Dim, zdaje się, że tak. 😉 może mnie pamiętasz, taka mała, wkurzająca blondynka, co wiecznie gada. 🏇 Jeździłam wtedy na King Piku albo Kalii. Jeżeli dobrz ekojarzę, na tym samym obozie była też Dorota, która jeździła na Czapli, miałyście razem pokój. I chyba byłyście z obie z Kalisza.
Tak byłyśmy z Dorotą - ona jeździła Czaplę, ja gniadego Korsarza ; to był radosny turnus podczas którego połowa obozowiczów zachorowała i miała kwarantannę 🙂
Ale, że skojrzyłaś imię Kaskady z tym obozem - jestem pełna podziwu, w końcu to było ładnych parę lat temu
Szkoda, z tego co wiem poszla do hodowli z powodu kontuzji, ciekawe czy była źrebna i straciła przy tym źrebaka... musiała jakoś nieszcześliwie te noge złamać, przecież teraz juz tyle złamań sie składa...
[quote]14 lutego 2010r w SK River Chanter w Jeleniej Górze w wieku 22 lat padł og. pełnej krwi angielskiej Professional, syn znakomitego Sadler`s Wellsa.[/quote]