Stajnie w Lublinie

Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
29 lutego 2020 06:59
Podłoże jest ok, pytanie czy Aga ma na czym do tego brązu przygotować.
  😵 No dobra to gdzie przygotują ?
Już rozważę te dojazdy.
Rzetelnie na dobrych koniach bez tłumów w stajni ( niekoniecznie poziom 140 i CC ale nie trupy).  I gdzie mają czas, najlepiej też hale.
Cadence, Piker, ktoś prywatny ?
Może być na priw.
Ostatnio nie orientuje się w aktualnej sytuacji w okolicy.
Piker trzeba koniecznie brać pod uwagę. Generalnie to przecież w tej stajni , Fildeliusie oraz na Felinie są  egzaminy. Jeżeli przygotowujemy się w stajni gdzie jest organizowany egzamin to raczej powinniśmy zostać do niego przygotowani prawidłowo, a stajnia i otaczająca infrastruktura spełniać wymogi - hala lub sensowne oświetlenie 🙂
savil bardzo dobry, chyba ze zalezy ci na złotych boksach i gresie na scianie. Jak nie, tylko na profesce w szkoleniu,  to najlepsze miejsce zeby sie poduczyć. Stałam tam z koniem prawie rok. Ja byłam mega zadowolona, koń zreszta też.
Sonika, zadzwon do Ewy jak Poniatowa nie jest za daleko, ona ma taką fajną kobyle co chodzi 110-120 i jest dobrze ujeżdżona, moze akurat. Tylko to jest kawal konia, nie wiem czy szukasz dla siebie czy dla swojego dziecka. Jak dla dziecka to może Polko, mają takiego dużego kuca/malego konia profesorka. Tu i tu jest hala, aczkolwiek podloze 100 razy lepsze w Pólku. W Poniatowej jest za to bardziej kameralnie
Karolina szukam dla siebie
Tak naprawdę i do Polka(33km) i do Poniatowej(29km)kawał drogi w jedną stronę  😵
W Pólku chociaż mogę zdac na miejscu. Kto prowadzi treningi ? Prof?
Do Polka jest bardzo ok dojazd obwodnicą z okolicy Bełżyc, a do Poniatowej większość drogi jednak przez wiochy, wiec szybciej mi schodzilo do Polka mimo wiekszej odleglosci.

Zajecia prowadzi Patryk, zatrudniona instruktorka i prof, mozesz sobie wybrać z kim chcesz.
Karolina Tak tylko dla mnie w dwie strony moim autem to ok 20zl.
A wiesz jak wygląda to cenowo ? Dużo droższy taki przywilej jazdy z prof ?


A Drwal ? Warte to to teraz coś?

Chodzi mi o dobre przygotowanie skokowe, bo w życiu prawie w ogóle nie skakałam.
Sonika, nie znam cen, za z nimi nie jezdzilam stalam tylko w pensjo
mils   ig: milen.ju
04 marca 2020 10:26
Sonikaw Drwalu jest chyba teraz przegenialna instruktorka, także ze względu na nią w ciemno bym poleciła. 😀
mils a o kim mówisz?
Bo instruktorki są dwie z tego co wiem.
Może być na priw  😉
Hej,
Chciałabym zapytać jakie stajnie w okolicy Lublina polecacie na wyjazdy w teren, najlepiej małą kameralną, bez tłumów i jazd w zastępie na ujeżdżalni 🙂
Stajnia Koniczynka w Chodlu
Ja pewnie nie powinnam sie odzywac jako polecona tu osoba, ale w sumie nie zamierzam wspominac o sobie.

Tylko nie rozumiem fenomenu wymienionego tu pana M., bo natknelam sie ostatnio na krotki filmik wstawiony na strone Equiclubu i kurcze, nie chcialabym aby ktos mi tak po swiezym koniu podrozowal... Pomijajac moja odmienna jazde (w sensie klasyczna, a nie na sznurkach. Kazdy jezszi na czym.chce), to nie podoba mi sie.
Spotkalam pewnie tyle samo opinii negatywnych co pozytywnych, ale nadal nie rozumiem tych drugich.
Juz nie mowiac o tym, ze po koniach ktore spotykam, lub ktore trafiaja w moje rece, uwazam, ze na zajezdzanie mlodych koni i trenowanie ich pozniej powinny byc jakies specjalne uprawnienia, tak aby tylko profesjonalisci mogli sie tym zajmowac.


Jasnowata, nie powinnaś się odzywać raczej z racji tego, że z tych koni przez Ciebie jeżdżonych/zajeżdżonych nigdy nic nie było... Natrafiłam na ten post szukając opinii na temat Pana Marka i ręce mi opadły, że osoba z takimi umiejętnościami jak Ty śmie się porównywać... POKORY.

edit: emocje mnie poniosły bo znam konia po pobycie w Twojej stajni  🤬
anikonik10 gratuluję, zdobyłaś łopatę roku za odkopanie posta z 2018 roku  🤣
Każdy ma prawo do własnej opinii. A wywlekanie posta sprzed lat i emocjonalny do niego komentarz na pewno nie przysłużą się do poprawy opinii o Marku w oczach Jasnowatej, ani Twojej opinii w oczach reszty forowiczów.

Każdemu wedle potrzeb - jeden wybierze trening u Kasi, inny u Marka. Dopóki żadne z nich nie robi koniom krzywdy to nie widzę sensu pisania takich komentarzy...
Odkopanie postu z 2018 jest jak najbardziej na miejscu bo mogę sobie zweryfikować co z tymi końmi się teraz dzieje,  w przypadku obu nauczycieli. Z tego też względu dopiero teraz ma to dla mnie znaczenie bo mam młodego konia do zajeżdżenia i zastanawiam się kogo wybrać. Uważam, że post Jasnowatej jest pełen zawiści. Sama powinna się go wstydzić, tak jak Pani uważać, że takie brudy powinny zostać w przeszłości. A znając konie spod jej ręki to dziwi mnie, że się na to odważyła.
anikonik10 a Ty się nie powinnaś wstydzić marnego poziomu marketingu szeptanego 😉? Prawie wszystkie Twoje posty są związane z Equiclub Zamłyniec 😉.
anikonik10 a Ty się nie powinnaś wstydzić marnego poziomu marketingu szeptanego 😉? Prawie wszystkie Twoje posty są związane z Equiclub Zamłyniec 😉.


Ktoremu marketing tego typu jest potrzebny jak koszula w du**e, ani nie pomoze ani nie zaszkodzi bo wlasciciele konsekwentnie i w przemyślany sposob robią swoje, sami decyduja komu dadza konie do zajazdki czy potem w trening i ponosza tego konsekwencje, pozytywne i negatywne. Natomiast to sa klasowe konie po prostu i na pewno bedzie z nich wiecej niz ze znakomitej wiekszosci koni na których odbywa sie lokalnie maly czy trochę wiekszy sport. Inny koń, polka cenowa, potencjalny klient, itd. Nie ma w ogole co porownywac z tym co stoi w wiekszosci stajni lokalnie.
Muchozol, jestem z okolic Warszawy, ale studiuję w Lublinie. Byłam wielokrotnie u nich. Na treningach i zawodach. Obserwuję co robią i jestem pod wrażeniem. Nie znam wielu ludzi na lubelszczyźnie dlatego tak zaskoczył mnie post Jasnowatej bo akurat u niej moja przyjaciółka trzymała konia i dobrze na tym nie wyszła. W naszych okolicach (Warka) nie ma zbyt wielu osób, które delikatnie wprowadzą młodego konia do pracy. Ale Pan Marek przyjeżdżał do Bobrowego Stawu i pamiętałam, że jest z Lublina. Potrzebuję rzetelnych opinii, te Pani Ilony z Equiclubu znam, ale zaskoczyła mnie ilość jadu w tych innych.
karolina_ dokładnie - ciekawe co by było jakby Jasnowatej dać konia tej klasy 😉.
anikonik10 jaki jad? Wyraziła swoje zdanie i tyle. Raczej z Twojej strony to źle zabrzmiało - jak śmie się porównywać. A co to - nie wolno? Zamłyniec i p. Marek to święte krowy a my o marny plebs mamy bić pokłony 🙇?
O nie. Już o mojej stajni słyszałam jak śmie się porównywać z lepszymi od siebie.
Muchozol, to niech sobie wyhoduje
Ja sobie wyhodowałam i teraz szukam zajeżdżacza. A tu natrafiłam na bandę zakompleksionych frustratów. Dziękuję, pozdrawiam
Równie dobrze można powiedzieć - to sobie sama zajeździj 😉. Albo oddaj do p. Marka jak go tak zachwalasz 😉.
O matko, ja pełna zawiści... coś nowego 🙂 Oj chyba ktoś tu powinien spojrzeć na siebie.

Na fajny obrazek natrafiłam ostatnio na facebooku "Wyluzuj. Każdy jest zły w czyjejś opowieści".

KAŻDY trener ma na koncie zadowolonych klientów i tych drugich. A jak ktoś chce zacząć współpracę ze szkoleniowcem, to wybiera takiego, który ma podobne podejście, filozofię na życie i czego mu akurat potrzeba 🙂
Zdania o Marku nie zmienię, dlatego też nie korzystam z jego pomocy i mam do tego prawo, a zdarzyło mu się być w mojej stajni 😉 Przykro mi, nie wstydzę się tego wykopanego postu 🙂

A kochana anikonik10, nie będę wywlekać brudów w internecie, ale jestem prawie pewna, że wiem o kim mówisz i cóż... przez tyle lat pracy przewinęło mi się parę właścicieli koni, których wolałabym nigdy nie poznać, ale to jest właśnie zbieranie doświadczenia 🙂
Nie znam żadnego instruktora/trenera, który miałby w 100% pozytywne opinie.

edit: Aha i jeszcze, to tak kompletnie nie pijąc do nikogo, tylko to taka moja myśl krążąca w głowie od dawien dawna. Postaram się przekazać o co mi chodzi, nie wiem, czy mi wyjdzie.
Według mnie o koniu, który wyszedł "z rąk trenera X" można mówić po kilku miesiącach regularnego, określonego treningu otoczonego kontrolą (Wet, fizjo, sprzęt. To takie moje zboczenie 😉 ). Natomiast bardzo często ktoś mówi, że jego koń trenował u Y i nie poleca, a okazuje się, że Y siedział na koniu 10 razy, albo w ogóle pracował raz w tygodniu w ramach konsultacji. To jest nagminna sytuacja, krzywdząca dla każdej osoby zajmującej się tym fachem (od p. Wierzchowskiego po utalentowaną Zosię zza stodoły).
I tak naprawdę mogę policzyć na palcach obu rąk, konie, które wyszły z pod mojego tyłka po treningu (licząc tylko w ciągu 3 lat prowadzenia stajni Cadence). Ci właściciele, to osoby zadowolone, z którymi do dnia dzisiejszego mam kontakt. A jak ktoś krytykuje po takiej chwilowej lub jednorazowej współpracy, nieważne, czy akurat mnie, czy kogoś innego, to niekoniecznie zwracam na takie opinie uwagę.

edit2: i proszę nie odbierać tego postu jako jakies wywyzszanie sie, przechwalki, czy tym podobne. To jest ten potworny minus rozmow via internet, ze nie slyszymy tonu wypowiedzi. Kto mnie poznal na zywo, ten wie, ze daleko mi do bycia wszechwiedzaca i jedynie sluszna persona. :kwiatek:
Muchozol, o to chodzi, że nie zachwalam. I tak się tu znalazłam. Szukając opinii. Nie antyreklamy konkurencji.
I to na podstawie jakiegoś jednego filmiku z jednej stajni. Czy ktoś na podstawie własnego doświadczenia może coś napisać?
Wiesz - jak widzę na młodziaku kogoś dziubiącego piętą + podszarpującego za kantarek sznurkowy to bym napisała to samo co Jasnowata.
Według mnie o koniu, który wyszedł "z rąk trenera X" można mówić po kilku miesiącach regularnego, określonego treningu otoczonego kontrolą (Wet, fizjo, sprzęt. To takie moje zboczenie 😉 ). Natomiast bardzo często ktoś mówi, że jego koń trenował u Y i nie poleca, a okazuje się, że Y siedział na koniu 10 razy, albo w ogóle pracował raz w tygodniu w ramach konsultacji. To jest nagminna sytuacja, krzywdząca dla każdej osoby zajmującej się tym fachem (od p. Wierzchowskiego po utalentowaną Zosię zza stodoły).
Aż 10 razy? Ja znam sytuację, gdzie X poprowaził(a) raz niepełną jazdę Y i Y twierdzi, że X ją trenował(a) 😁.
Oczywiście z resztą się zgadzam.
Co do treningu u Jasnowatej - najlepszą rekomendacją niech będzie, że nie we wszystkim mamy identyczne zdanie, a jak chciałam, żeby moja mama spróbowała to wysłałam ją właśnie do Jasnowatej - naprawdę miło było popatrzeć, mama szczęśliwa, moim zdaniem jazda perfekt poprowadzona, koń dopasowany do wzrostu i lęków mamy. No i moja Mucha też w stajni Jasnowatej gościła - też byłam zadowolona 🙂.
Jakie stajnie w Lublinie( najlepiej dobry dojazd autobusem, albo okolice Świdnika) polecacie? Chodzi mi o jazdy rekreacyjne w szkółce, ale fajnie, żeby nie była to tylko jazda w kółeczku, raczej taka ambitna rekreacja  i możliwości nauki. Jeśli w jakiejś stajni jest kilku instruktorów to piszcie od razu kogo polecacie.
Dakar, bliziutko do Swidnika
[quote author=karolina_ link=topic=80.msg2931191#msg2931191 date=1590269148]
Dakar, bliziutko do Swidnika
[/quote]
A jakie są ceny w Dakarze?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się