Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
kokosnuss, Czyli jak rozumiem Ty nie widziałaś wypisu z wyroku. Wytłumacz mi jak pięciolatkowi: co upoważnia Ciebie do twierdzenia (po raz enty i wielkimi literami) że sprawa została umorzona ze względu na niepoczytalność?
Czas leci, a tu nic się nie zmienia. "Chamstwo & Pyskówy" sp. z o.o. 😀
Jesteście doprawdy godni waszego Wroga Naczelnego.
W nadchodzącym roku 2022 życzę wszystkim zacietrzewionym luźniejszej gumy w majtach.
P.S. Podobno pavulon doskonale uspokaja...
...
Za ten post użytkownik otrzymał: Ban permanentny
Komentarz moderatora: Bez komentarza
Czy tylko ja mam wrażenie ze RV się "posypała"? świątecznych kartek nie było, sylwestra z RV nie było... jakoś tak cicho i drętwo się zrobiło
No niestety, część wirtualnego życia przeniosła się na social media i fora powoli giną śmiercią naturalną. Revolta i tak długo się trzyma jak na okoliczności. Mi tez szkoda ale co zrobić
Jak powstało to nowe forum to wszyscy pouciekali. Miało być pięknie a tu zonk
Niestety ale mam dokładnie takie samo wrażenie 🙁
ChemiK, ja organizowałam dwie ostatnie edycje kartek (2018 i 2019) i… coraz mniej chętnych było, więc w zeszłym roku jakoś tego nie czułam, a nikt inny się nie zajął ogarnianiem wątku i zbieraniem adresów.
Szkoda, bo uwielbiałam tę tradycję i brałam udział przez dobre kilka lat.
Nawet w grudniu pomyślałam o kartkach, ale obawiałam się, że nie będzie odzewu 🙁
Klasyczny wątek z podsumowaniem roku też się nie pojawił. A lubiłam go.
Z całkiem innej beczki: Pan Wojtek Muckunas w The Voice of Poland Senior. Znam głos Pana Wojtka jako komentatora zawodów, ale występ w TV - jestem pod ogromnym wrażeniem głosu, charyzmy. Szczerze polecam - chociaż sama fanką takich programów nie jestem, to teraz będę oglądać na pewno 🙂
Wszystkim żal... każdy pomyślał żeby... To może jednak ratować forum, bo warto chyba, nawet jak będzie nas mniej.
Tak, sama się biję w pierś, nieraz przeszło przez myśl "a może by tak" a potem "eee... jak nikt nie zaczął to pewnie nie chcą"
_Gaga, pan Wojtek głos ma świetny, mimo, że nie jest moim ulubiony trenerem 😅 niemniej jedank wiedzę ma ogromną, a i jego ksiażkę przyjemnie się czytało 😉
Ooo, coś pozytywnego pojawiło się w wątku.
Kocham The Voice of Poland,
nie lubię The Voice of Poland Senior, ale występ Pana Wojtka zaraz szybko odszukam i wysłucham,
a i bez wysłuchania powiem, że bardzo, bardzo podziwiam.
Bardzo mi się podobał występ Pana Wojtka. Świetny głos.
[quote]No niestety, część wirtualnego życia przeniosła się na social media i fora powoli giną śmiercią naturalną. vanille,
Owszem, jest w tym coś, ale to chyba jednak nie do końca tak.
Z RV po raz pierwszy miałem styczność jakieś - żeby nie skłamać - większe kilkanaście lat, na oko conajmniej 15-cie. Niegdyś na co dzień, obecnie raz na przysłowiowy ruski rok. Owszem, w wielu branżach i dziedzinach Facebook i inne tego typu dziwotwory przejęły rolę for dyskusyjnych, ale dla mnie jest to przykład zgłupienia przeciętnego współczesnego użytkownika internetu. Zamiast korzystać z for, które dają pewne możliwości poruszania się po treści i wyszukania interesujących użytkownika informacji ludzie preferują przerost formy nad treścią, i te media społecznościowe, które są "trendy" a nie te, które są funkcjonalnie użyteczne. Dla mnie trzeba mieć we łbie nasr..., żeby na takim FB prowadzić dialogi metodą komentarzy, w których możliwości wyszukania czegoś są ograniczone, a żeby pokazać cały "wątek", trzeba się zaklikać na śmierć.
I niestety dokładnie to stało się z RV: pod pretekstem rzekomej nieuniknionej konieczności zmian na "nowe lepsze" wdrożono interfejs o którym można powiedzieć wszystko tylko nie to, że jest użyteczny. Przeforsowała to ni wuja wiedzieć czemu grupa miłośników formy, a nie treści - i efekt widać. RV więdnie na własne życzenie.
Ale to tylko jeden z powodów... Druga to dołujący poziom: dno i trzy metry mułu. I ten wątek jest tego dobitnym dowodem. A symbolem poziomu stała się - ot, paradoks - nie pani R., ale osoby takie jak AD zwany "Koniokradem".
rollnick, a kim jest Koniokrad i co zrobił ? Bo widzę, że tu dużo narozrabiał, bo dwa bany w ciągu kilku minut...
Argument za zmianą forum był taki, że bodajże 80-90% użytkowników czyta Revoltę ne telefonie i ten interfejs lepiej działa na telefonach, jakoś tak.
A co do "umieralności" forum - no, ja się nie dziwię tj. wydaje mi się, że sporo osób, które tutaj były kiedyś bardzo aktywne (mając lat, nie wiem, 18 czy tam, 20kilka), mają swoje dorosłe życie, że tak powiem. No to już produkować się nie będą (nawet jeśli jeszcze mają konie, bo też się zdarza tak, że ludzie podejmują pracę, zakładają rodzinę, konia sprzedają i finito, nie ma jeździectwa.
Nowych ludzi nie ma, bo:
a) albo stoją w dużych stajniach (na przestrzeni kilku lat wstecz powstało kilka dużych ośrodków - przynajmniej na Śląsku, ale wydaje mi się, że i wokół Krakowa, i w Warszawie, i Wrocław... - gdzie na miejscu, oprócz, rzecz jasna, infrastruktury, jest też wszystko inne - fizjo, weci, kowale, trenerzy, gdzie nie kopniesz, jakiś człowiek uchodzący za specjalistę. No to po cholerę kopać w internecie w forum, skoro na miejscu wystarczy z ludźmi pogadać...
b) fora są takie, hmm... "mało czytelne" ogólnie tj. zanim wykopiesz co trzeba, musisz przedrzeć się przez milion wątków. Możesz założyć nowy wątek => ale wtedy na 99% zostaniesz przekierowany do jakiegoś już istniejącego 😉 Trzeba mieć na to czas. Na FB najczęściej funkcjonuje to na zasadzie "pytanie - odpowiedź" chyba praktycznie zawsze..... ale nie wiem, bo nie śledzę.
I też wydaje mi się, że na mediach społecznościowych praktycznie zawsze dostaniesz jakąś odpowiedź albo choć skierowanie do osoby, która coś może podpowiedzieć.... a na forum bywa i tak, że człowiek się produkuje i... post zostaje bez echa. Pewnie dlatego, że mniej użytkowników, a ci co są, nie wchodzą wszędzie...
Co nie zmienia faktu, że dyskutowanie na takim fejsbuku jest strasznie nieczytelne....
A ja sie nie zgodze, co do naturalnej smierci forow, wlasnie to jest inne medium niz social media i realizujace troche inne potrzeby 🙂 Zgodze sie w 200% procentach z ta opinia:
Dla mnie trzeba mieć we łbie nasr..., żeby na takim FB prowadzić dialogi metodą komentarzy, w których możliwości wyszukania czegoś są ograniczone, a żeby pokazać cały "wątek", trzeba się zaklikać na śmierć.
Fejsbukowe dyskusje sa "fajne" do powentylowania emocji i polecenia kowala czy instruktora, ale ze wzgledu na strukture to o niczym konkretnym sie tam porozmawiac nie da. Instagram to w ogole istnieje, zeby dobrze robic sobie na somopoczucie wrzucajac i ogladajac ladne obrazki 🙂 ze wzgledu na interfejs i mechanike strony.
Wymieranie r-v to IMO predzej skutek dennej technicznie nowej wersji, kastrowania nowych watkow (bo tylko watki - molochy sa sluszne, gdzie czytajac z zewnatrz nie wiadomo w ogole, o co chodzi) i w ogole dominujacej jednej slusznej wersji jezdziectwa, gdzie rozmowy musza byc bardzo ogolnikowe o mocno wypolerownym obrazku i wszyscy musza zgadzac sie ze soba bo inaczej to wez ic stont :P
Po sobie widze, ze wole sie produkowac na moim holenderskim forum ktore ma tysiace aktywnych uzytkownikow, codziennie nowe watki chocby i o kazdym koniu z osobna i pietrowe dyskusje jak za starych dobrych czasow a i interfejs, emotki etc. to klasyka rodem z wczesnych lat 2000 😉 wiec to nie jest tak, ze w dobie social mediow nikt juz forow jako formy komunikacji nie potrzebuje, bo przeciez wiekszosc uzytkownikow tamtego forum tez korzysta z social mediow 😉
kokosnuss, mi też się super korzystało z holenderskiego forum - jasne, czytelne, ludzie bardzo mili. Znalazłam babkę swoich koni, zapytałam co u niej. A że nie znam holenderskiego, więc po angielsku. I zero tekstów w stylu "nie ten wątek", "nie ten język" 🤣, "nie ten ton" czy "idź na priv". Tylko zupełne przeciwieństwo. Jeszcze dodałam zdjęcia swoich koni.
Podobnie miałam na forum westowym w usa. Dodałam zdjęcia swoich AT z dopiskiem, że chce jeździć na nich konkurencje techniczne. Ani jednego niemiłego komentarza 😮. Sporo w tonie "śliczne konie", kilka można skrócić do "moja koleżanka/kolega też tak jeździ i fajnie im idzie", kilka pytań o papier. A u nas to wiadomo co się działo 😉.
Jedyne co mnie powstrzymuje to język - jestem totalny głąb językowy, angielski i łacinę opanowałam w stopniu komunikatywnym, ale "nie czuję" tego. A, że lubię kontakt z ludźmi i sama praca z ludźmi i częste spotkania z przyjaciółmi to dla mnie za mało, to zaglądam na forum, mam facebooka, instagrama i prowadzę bloga 🤣.
Ludzie przestali się rozpisywać na swoje przywatne sprawy bo to jednak idzie w świat. Nasz jeździecki grajdołek jest mały i nie jesteśmy na tym forum anonimowi, zwłaszcza osoby, które mają konie od nastu lat i zwiedziły w tym czasie X stajni. Czynnych użytkowników jest mało w porównaniu do czytaczy. Póżniej dowiadujesz się w stajni, że ludzie gadają o twoich sprawach małżeńskich czy chorobie dziecka bo przeczytali na R-V. Dobrze, że koński dział się jakoś trzyma, często wpadam tam po jakieś rady bo te grupy fejsbukowe są dla mnie jakieś takie zbyt zabałaganione spamem i pierdololo.
MATRIX69, tak w sumie napiszesz czy nie, to i tak się dowiedzą i część będzie gadać 😉. Dlatego ja nie mam tajemnic - jak się coś ukrywa to moim zdaniem tylko gorzej. Jak ktoś coś wymyśla i sieje płoty, to to jego problem, nie mój 🙂.
Muchozol2, z jednej strony tak, a z drugiej to czasami mogą zaszkodzić jakieś stare wpisy, o których się już dawno zapomniało... przy sprawie rozwodowej itp. Wiadomo ludzie zawsze będą plotkowali, jak nie przeczytają czegoś w necie to sobie wymyslą i dopowiedzą 😉 Też mi to wisi, ale rozumiem czemu nam niektóre wątki na rv umarły.
<b>rollnick,</b> a kim jest Koniokrad i co zrobił ? Bo widzę, że tu dużo narozrabiał, bo dwa bany w ciągu kilku minut...
Perlica, kim jest ? Doprawdy nikim godnym uwagi 🙂
Natomiast co do wypowiedzi Sankaritariny: jestem przykładem forumowicza, który nie tylko pamięta " interfejs, emotki etc. rodem z wczesnych lat 2000", ale nawet takie coś jak BBS-y - ciekawe, ilu z tu obecnych rozszyfruje ten skrót bez Googla 😀 Nie wiem, jak jest z innymi, ale w moim przypadku to nie jest tak, że zacząłem swoje dorosłe życie, że praca, rodzina. Koni nie sprzedałem, mam stale i konie, i stajnię, ale udzielać mi się na forach nie chce mi się w zasadzie tylko z 3 powodów:
1) Wszechobecna chamówa, o której już wspomniałem - także (zwłaszcza) w kontekście sprawy pani R., komentowanej przez większość bez klasy, bez choćby cienia kultury osobistej. To nie moja liga. Ja rozumiem mówienie rzeczy dosadnie i otwartym tekstem, rozumiem złośliwość, ale zbydlęcenia - nie.
2) W pewnym momencie dochodzi się do takiego etapu, że marne szanse, by fora dały jakąś dodatkową, wartościową wiedzę.
3) A własną wiedzą dzielić się na forach nie ma sensu, bo i tak się zostanie zakrzyczanym. W Internecie nieważne, kto ma rację, ważne, kto głośniej się drze. Jak w demokracji. Zwłaszcza tej obecnej rodzimej.
I tyle w temacie.
Jako Rzecznik Praw Hejterów (pragnę tu przypomnieć, iż stołek ten dostałam od Prezydenta RP w zamian za pęczek robaczywych rzodkiewek i dwa patroszone kurczaki) czuję się w obowiązku wystąpić w obronie tego plugawego wątku oraz przypomnieć Tobie, Rollnicku, naszą kulturalną wymianę zdań sprzed może już nawet dwóch lat, podczas której zarzuciłam Ci skłonności do łzawej przesady, i niniejszym zarzut ten podtrzymuję. Znowu odnoszę wrażenie, iż nie tylko nie rozumiesz i nie chcesz zrozumieć, jak działają społeczeństwa i społeczności, ale wręcz przychodzisz tu jedynie po to, by pogłaskać własne ego, wykazać swą wyższość moralną i - przywdziawszy szatę kaznodziei - nauczać tłumy. Sam zobacz, będę się posługiwać cytatami z Ciebie:
1. "Druga to dołujący poziom: dno i trzy metry mułu. I ten wątek jest tego dobitnym dowodem" - Z ciekawości weszłam na kilka innych, losowo wybranych wątków na re-volcie. Trzech metrów mułu nie stwierdziłam (no owszem, składnia, ortografia, logika - czasem kuleją w społeczeństwie, ale tak było zawsze, nawet w epoce przedinternetowej, a Ty, zdaje się, nie do tego piłeś), więc chyba popełniłeś błąd w swojej wypowiedzi. Może ten wątek nie jest żadnym dowodem, tylko wyjątkiem, ewentualnie jednym z kilku wyjątków na tym forum?
2. "A symbolem poziomu stała się - ot, paradoks - nie pani R., ale osoby takie jak AD zwany "Koniokradem" - ile jest tutaj "takich osób jak AD"? Bo z tego, co pamiętam, to właśnie z Koniokradem miałeś zwykle na pieńku i chyba "tu Cię boli". I w jaki niby sposób wypowiedzi Koniokrada mają determinować poziom tego wątku, skoro zostały tak szybko usunięte przez moderatora, że większość z nas, w tym ja, nawet nie zdążyła ich przeczytać?
3. "Wszechobecna chamówa (...) Ja rozumiem mówienie rzeczy dosadnie i otwartym tekstem, rozumiem złośliwość, ale zbydlęcenia - nie" - Ale co tu jest do rozumienia? Zawsze i wszędzie znajdą się ludzie o sposobie ekspresji (eufemizm, wiem) nieakceptowanym społecznie. Na forum takie treści kontroluje moderator, na ulicy Policja, na dyskotece wykidajło, i tak dalej. Czego chcesz, Rollnick? W granicach rozsądku i przy znajomości tego, jak działa świat - czego Ty chcesz? Wiem, już to pisałeś te dwa lata temu: żeby ludzie byli bardziej tacy, a mniej tacy, i w ogóle. I wyraziłeś wtedy nadzieję, że może ktoś to przeczyta i się czegoś nauczy. No i może ktoś przeczytał, ktoś się nauczył, ale powiem Ci to jeszcze raz: nie zmienisz wszystkich na obraz i podobieństwo swoje. I bardzo dobrze, bo ja np. wcale nie chcę być Tobą. Nie dlatego, że coś z Tobą nie tak, nie. Po prostu wolę być sobą. Jeśli użytkownicy tego forum zgłoszą mnie moderatorom, a ci uznają, że "takiej kozy to my tu nie chcemy", to mnie zbanują i będzie po moim beczeniu. Takie są zasady. Z czystej ciekawości - gdybyś był moderatorem, kogo jeszcze, oprócz Koniokrada, byś zbanował?
4. "W pewnym momencie dochodzi się do takiego etapu, że marne szanse, by fora dały jakąś dodatkową, wartościową wiedzę (...) A własną wiedzą dzielić się na forach nie ma sensu, bo i tak się zostanie zakrzyczanym"
Czyli: na dobrą sprawę wiesz to, co chciałeś wiedzieć. I dobrze. Jeśli kiedyś staniesz przed problemem, z jakim do tej pory nie miałeś styczności, to pamiętaj, że w necie są też źródła naukowe i inne, nieco bardziej wiarygodne, niż fora. A że nie warto się dzielić wiedzą, to się absolutnie nie zgodzę, co więcej - stoi to w rażącej sprzeczności z tym, co sam wcześniej pisałeś (pouczanie ludzi w kwestiach kultury osobistej i szeroko pojętej moralności - to w końcu warto, czy nie warto?). "Bycie zakrzyczanym" nie ma żadnego znaczenia, poza rysą na szkle miłości własnej. Jeśli wierzysz, albo wręcz jesteś pewien, że masz do przekazania wartościową wiedzę, i jesteś na tyle uczynnym człowiekiem, że się nią dzielisz, to bądź pewien, że ktoś z tego skorzysta - może dzięki Tobie pomyśli, sprawdzi więcej źródeł, zrewiduje swoją wiedzę na dany temat, ale niekoniecznie Ci o tym napisze. Tutaj w grę wchodzą znowu złożone mechanizmy funkcjonowania społeczności, a społeczności internetowe są, z pewnych względów, specyficzne. Ale nie o tym mowa.
5. "W Internecie nieważne, kto ma rację, ważne, kto głośniej się drze. Jak w demokracji. Zwłaszcza tej obecnej rodzimej" - odkrycie na miarę XXI wieku. Tak było zawsze, Rollnick, i internet nie ma tu nic do rzeczy, ani nie jest jakąś wyjątkowo sprzyjającą "demokracji" platformą. Jezus mógł sobie być dobrym człowiekiem i zamieniać wodę w wino, ale tłum chciał uwolnienia Barabasza (nie jestem religijna, ale Biblia liczy sobie kupę lat i historia z Jezusem jest dowodem m.in. na to, o czym wspominasz), a Ty się zżymasz, że napisałeś coś mądrego w internecie, ale ktoś Cię popchnął i tłum po Tobie przeleciał? Nie martw się, po mnie też nie raz przeleciał. Wstałam, otrzepałam się z kurzu, i idę dalej.
Cytując z artykułu Jana Widackiego: "Jednym z najstarszych tekstów, jakie udało się odnaleźć i odczytać, był tekst sumeryjski zaczynający się od słów, że obyczaje upadają, a młodzież jest coraz gorsza" 😀 Coś mi się zdaje, że każde pokolenie w historii ludzkości miało swoją "coraz gorszą młodzież", swój "upadek obyczajów" i swoich zatrwożonych kaznodziei.
6. "I tyle w temacie" - AKURAT. Ty to lubisz. Mówisz, że gunwo śmierdzi, ale raz po raz z premedytacją w nie wdeptujesz, po czym opisujesz swoje doświadczenia na bogato. Jak to nam wszystkim życzyłeś na ten nowy rok? Zluzujcie gumę w majtach? Moja jest już tak zluzowana, iż ryzykuję zgubieniem tej arcyistotnej części garderoby, ale Ty przyjrzyj się swojej. Nie pije aby za mocno? 😉 I znasz mnie już trochę z tego wątku, więc może wiesz, ale powiem jeszcze raz - może i jestem złośliwa, ale miewam rację. Ty też miewasz. Nikt z nas nie jest tak oświecony, by mieć ją zawsze. Zadaj sobie uczciwie pytanie - po co tu wchodzisz raz po raz? Bo żeby się dowiedzieć, co tam w sprawie pani R., to można wysłać PW do Desire. Nie trzeba się pławić w brudach tego wątku i publicznie prać zbrukanych białych szat, ani tym bardziej ich rozdzierać.
7. W sumie to nie tylko do Ciebie się odnoszę w tej przydługiej wypowiedzi. Wszyscy albo się godzimy z tym, że są ludzie, których nie lubimy, mamy za idiotów, denerwują nas, piszą bez sensu, et cetera, i czytamy jakiś wątek pomimo tego, albo się nie godzimy i nie czytamy. Jest też opcja trzecia: czytamy z obrzydzeniem, wbrew sobie, raz po raz bawiąc się w Cycerona i krzycząc: O tempora, o mores!
Ale to już było.
7. Mam śmieszny obrazek do wstawienia, ale już raz próbowałam i nie wszedł. Może tym razem się uda. Opcji podglądu nie ma, człek błądzi w ciemnościach jak ten szczur w kanałach.
KBP aka RPH
111.jpg
rtyuiop, Widze obrazek, widzę ! 😀 Kozo, zajefajny, ale jednak nie odpowiada mojemu prawdziwemu podejściu do RV. Gdybym miał je zwizualizować, to na rysunku widniałaby wielka d... Dotyczy to także tekstów w rodzaju "psychoanalizy dla ubogich", mojej skromnej osoby, czy bluzgów Jędrusia.
Abstrahując od powyższego: gdybym chciał nauczać i zbawiać tłumy, bywałbym tu często. Tymczasem nie bywam bo stosunek mam jak wyżej i nie zależy mi na ratowaniu świata. Co nie zmienia faktu, że mam swoje zdanie i rzadko, ale jednak czasem je tu wypowiadam. Dlaczego ? Bo mi się tak podoba.
Co ma kultura do chęci dzielenia się wiedzą - nie wiem. No i czym innym jest wyrażenie zdania o braku kultury u kogoś, a czym innym żarliwa walka o zmianę tejże na lepszą u tej osoby. Tym drugim winni byli zajmować się przed laty jej rodzice, nie ja teraz.
Co do poziomu: dziabdzia mnie, czy ten wątek nazwiemy regułą, czy wyjątkiem. Jakkolwiek go nie nazwiemy, jest nadzwyczaj wyrazistym zobrazowaniem zaskakująco paskudnych cech niejednego z członków tej wirtualnej społeczności - choć niekiedy na pozór szlachetnej i walczącej w imię zasad, to tak naprawdę pozostającej na poziomie oponenta, z którym walczą.
P.S. Co do pana Widackiego: to samo dużo wcześniej poruszał prof. Kopaliński w kontekście starożytnego Egiptu, cytując narzekania jednego z kapłanów na "tą dzisiejszą młodzież" i konkludując celnie, że gdyby każde kolejne pokolenie faktycznie było gorsze, to gatunek ludzki zapewne wyginąłby już dawno temu. Wierz mi, lub nie, nie narzekam na to, natomiast jedyny problem, jaki widzę to to, że z upływem lat coraz więcej przedstawicieli reprezentujących niski poziom zacznie pełnić jakieś istotniejsze role w społeczeństwie i kto wie, może nawet będzie nim rządzić. Przygrywkę do tego już obserwujemy.
Pozdrawiam
Tak zaczęliście rozmowę na temat zmodernizowanego forum- mi akurat stara forma nawet przy użytkowaniu na telefonie nie przeszkadzała.
Mnie irytuje, że wątki nie wyświetlają się wedle aktywności, a w samym wątku najczęściej strony lecą od początku, a nie od ostatniego wpisu.
I też mi brakuje, że nie było wątku o podsumowaniu roku 2021- skopiowałam sobie wpis z ubiegłego roku i sama dla siebie zrobię listę zysków i strat oraz planów. Lubię tak przeanalizować sobie niektóre sprawy.
Dementek, ciekawe co piszesz, bo mi wątki wyświetlają się wedle ostatniej aktywności.
A i wątki, w które zaglądam, pokazują się od ostatniego wpisu czyli od ostatniej strony.
Perlica, I dla mnie ciekawe, co piszesz, bo mi sie wyswietla tak wlasnie jak pisze Dementek: strony lecą od początku, a nie od ostatniego wpisu.
Zmienne to bywa?
MoniMoni, Mi się tak dzieje tylko jak jestem niezalogowana, albo jak mi komp zamuli i zanim "wczyta" że jestem zalogowana to na chwilę się tak wyświetla, jak zajarzy że zalogowana na stałe jestem to już normalnie, od ostatniej wizyty posty pokazuje.
Mam tak samo jak Zembria. Czasami pokaże mi "czyste" forum, bo jeszcze PC nie ogarnął, że jestem zalogowana. Ale odświeżam i już wszystko wskakuje. Dla niezalogowanych jest rzeczywiście wszystko czyste i od pierwszej strony, ale to wystarczy kliknąć przycisk o niewylogowywaniu. Acz trochę upierdliwe, jeśli ktoś tu nie ma konta i tylko czyta... Przy tym, jak to forum funkcjonuje, naprawdę nie ma sensu kierować kogoś do pierwszej strony wątku, który ma osiemset stron. Więc akurat wyboru takiego przekierowania kompletnie nie rozumiem, skoro polityka na forum jest taka, że nowego, niezamkniętego wątku to nie widziałam ze dwa lata już. 😂
MoniMoni, mi się nie zmienia, całyczas tak mam, ale jestem cały czas zalogowana na stałe na telefonie, kompie i ipad. Wszędzie wyświetla ostatnio aktywny wątek jako pierwszy.