wysięk z nosa

mam problem.
od kilku tygodni mój koń ma wysięk z lewej dziurki, to bardzo nieprzyjemne, ciągnące się, zielone gile. zauważyłam je ok. 15-16 lipca, weterynarz przyjechał 20. po podaniu penicyliny (3 x po 40ml w odstępach 48h)  i kortyzonu, a także zalecanych dawek polopiryny (przez 5 dni po 100g), katar zmniejszył się, rozjaśnił, zgęstniał, ale nadal występuje. i nadal tylko z lewej dziurki
brak temperatury, koń ma normalny apetyt, wygląda na "zdrowego".
weterynarz w poniedziałek (3 sierpnia) pobierze wymaz.

ja już głupieję. co to może byc? zetknął się ktoś z czymś takim?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
01 sierpnia 2009 14:49
IloveMosiek wysięk gluta z jednej dziurki ( i jeszcze w takim kolorze ) może świadczyć o nieprzyjemnym stanie zapalnym układu oddechowego, może coś bakteryjnego ( ? )  ( no ale ja się nie znam , może niech jakiś wet się wypowie)  🙁,
my przy zdiagnozowanym RAO mieliśmy już nie raz gluty : żółte, zielone, lepkie itp.. i oczywiście wysięk z jednej dziurki tak jak u Twojego konia.
a mierzyłaś może oddechy ?? czy są w normie ? czy występuje kaszel ??
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
01 sierpnia 2009 14:51
IloveMosiek, A może podrażnienie śluzówki nosowej?

Ja sie nie znam na tyle by spekulować.
oddech w normie, nie dyszy, nie rzęzi, bez najdrobniejszego kaszlu.
Wymaz lepiej może było pobrać przed podaniem antybiotyku?
Chyba,że już z 14 dni minęło od zakończenia leczenia?
w poniedziałek minie 11.

strasznie się martwię, nie wiem, na czym stoimy.
Ja bym jednak zrobiła wymaz, żeby zobaczyć z jaką bakterią ma się do czynienia... Łatwiej wtedy dobrać odpowiednie lekarstwa, a nie na zasadzie "może pomoże"...
Ja bym jednak zrobiła wymaz, żeby zobaczyć z jaką bakterią ma się do czynienia... Łatwiej wtedy dobrać odpowiednie lekarstwa, a nie na zasadzie "może pomoże"...

No to doktor ma zrobić.Po 11 dniach już z grubsza można.
Nie martw się na zapas-jesli koń nie gorączkuje, osłuchowo jest ok - to mu minie w końcu.
Nasz lekarz mówił mi,że jakieś wyjątkowe to lato -konie smarkają bardzo liczne.
Jakieś mukolityczne i wykrztuśne syropy by może mu pomogły? Typu Secreta Pro czy Respadril.
Tania zawsze smarka jedną dziurką. Nie wiem czemu. Pewien lekarz mnie kiedyś wystraszył ,że trepanację zatoki trzeba robić - ale puściłam to mimo uszu /po nieprzespanej,przeryczanej nocy/ - i miałam rację.
Taniu, cały czas mam nadzieję, że mu w końcu minie. A Twoje słowa podniosły mnie na duchu  💘

Dzięki Wam bardzo  :kwiatek:
Wysięk z jednej dziurki jest również objawem zołz - bakteryjnego zakażenia Streptococcus equi (paciorkowiec koński).
Wysięk z jednej dziurki jest również objawem zołz - bakteryjnego zakażenia Streptococcus equi (paciorkowiec koński).

Jednym z objawów.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
03 sierpnia 2009 08:47
IloveMosiek napisz koniecznie co tam wet powiedział !! powodzenia i trzymam kciuki  🙂
Witam, nie zaniedbaj tego tematu, u mnie wysięk z nosa był pierwszym objawem RAO. Długo nie było żadnego kaszlu ani też duszności tylko wysięk z nosa. Naczęściej biały, ale czasami również żółty lub zielnkawy. Kiedy robił się żółtawy zawsze trzeba było podać antybiotyk żeby nie dochodziło do zapaleń wtórnych. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
03 sierpnia 2009 21:26
u nas wysięk z nosa był objawą grzybicy worka powietrznego, naszczęście wyleczona kompletnie, żadnych komplikacji🙂
no to teraz duży skrót.

wet 1:
w wymazie wyszły nam bakterie Streptococcus i Staphylococcus.
od 7 do 10 sierpnia koń dostawał domięśniowo Streptomycynę.
nastąpiła nikła poprawa, potem pogorszenie.
pan nie wie, co to jest. byc może konieczne będzie prześwietlenie czaszki, "to mogą byc nawet zmiany nowotworowe"

wet 2, hipiatra:
najpierw obstawiał, że to zęby.
wytarnikował i nie stwierdził nieprawidłowości.
od 1do 3 września koń dostawał dożylnie Tetracyklinę.
diagnoza - zapalenie zatoki czołowej, "to na pewno przejdziepo tym antybotyku, on bierze wszystko, co się ruszai na drzewa nie ucieka"

wet 3, hipiatra:
trzeba zrobic badanie endoskopowe
podejrzenie zapalenia worków powietrznych

i teraz moje pytanie:
ewentualnie - jakie toniesie konswkwencje? jak się to leczy? nigdzie nie moge znaleźc wiarygodnych informacji na ten temat. oczywiście orientuję się na tyle, żeby wiedziec, gdzie się znajduje i co to jest worek powietrzny.
A jaki jest stan ogólny konia ? Tak poza tym smarkaniem.
Może rtg głowy zrobić?
Robiłaś inhalacje? Czasami stare domowe sposoby są najlepsze  😉
koń je z apetytem, przybiera na wadze, zachowuje się całkowicie normalnie.

o rtg wspominał pierwszy wet, ale przeraża mnie całe to przedsięwzięcie.
póki co chyba załatwimy ten endoskop.

najgorsze jest to, że oni wszyscy strzelają w ciemno. nikt tak naprawdę nie ma pojęcia, co to może byc.
obstawiają tylko najbardziej według nich prawdopodobne hipotezy. co wet to inna diagnoza.
wysiadam nerwowo.

jak się leczy zapalenie worków powietrznych?
może byc grzybicze albo ropne, u nas grzybicze raczej odpada. piszę raczej, bo już niczegonie jestem pewna...

a te inhalacje ewentualnie z czego robic?
i jak najlepiej technicznie się do tego zabrac?
Napisałam Ci na priv.
RTG też się bałam a odbyło się całkiem leciutko bez najmniejszych problemów.
a ja mam takie pytanie:
moj kon po jezdzie, zawsze ma gila. tzn z jednej albo dwoch dziurek, leci dosc rzadki, jasny, bialawo-przezroczysty gil. to jest przez chwile, nie utrzymuje sie dluzej. nie przejmuje sie tym, bo wydaje mi sie, ze to fizjologiczne. pobiega, prychnie, zmeczy sie troche, i ta sluzowka zaczyna pracowac, wywala kurz i takie inne co sie tam nazbieraly. mam racje?? czy to jednak powod do zmartwienia??
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
17 września 2009 09:16
katija myślę, że nie masz co się martwić  😉 jeżeli nie ma przy tym innych objawów ( kaszel, szybsze męczenie się , szybsze oddechy ) a gilek jest jasny i rzadki to ok ..  🙂

IloveMosiek ja robię inhalację za pomocą zestawu Rocale ( maska + płyn do inhalacji )
zduska wlasnie tak mi sie wydawalo  😉
dzisiaj była endoskopia.

"chyba" jednak zatoki. na bank potrzebne będzie rtg czaszki
jutro dzwonię do dr Golonki, bo do Gliwic mam najbliżej.
będzie wycieczka...
dzisiaj była endoskopia.

"chyba" jednak zatoki. na bank potrzebne będzie rtg czaszki
jutro dzwonię do dr Golonki, bo do Gliwic mam najbliżej.
będzie wycieczka...

Hm... mówiłam? Pisałam?
Jak będziesz mieć "czyste" rtg to się przestaniesz zamartwiać. :kwiatek:
Taniu  💘

jedziemy w poniedziałek, z dr Golonką jestem wstępnie umówiona.
zrobi u siebie jeszcze raz endoskopię i rtg.

i małe pytanie: orientuje się ktoś w cenach tych przyjemności w Gliwicach?
chociaż w przybliżeniu.

teraz jestem na etapie załatwiania transportu.
idzie dosyc opornie, ale chyba w miarę do przodu.
grzybica worka powietrznego.
zatoki i nowotwory wykluczone.

na razie Mosiu na pewno miesiąc spędzi u dr Golonki w Gliwicach na płukaniach worka,
mam nadzieję, że to leczenie pomoże.
super że macie diagnozę, a dlaczego aż miesiąc 8 i czy płukanie wykluczy powtórzenie się grzybicy w przyszłości jak wszędzie wokół koni latają jakieś grzyby. Czy nie leczy się tego farmakologicznie albo szczepionkami? tudzież lekami wziewnymi ? Może to głupia analogia ale jak człowiek ma np. grzybice jelit to chyba się tego nie wypłukuje tylko leczy konwencjonalnie. Ogólnie to przerażające 🙁
ganasz, płukanie będzie wykonywane roztworem antybiotyku albo innego alternatywnego środka, który te grzyby zabije i pomoże usunąc. potrzebne jest leczenie domiejscowe, bo nic, co podawane jest domięśniowo czy dożylnie, nie odnosi skutków. co do leków wziewnych - nie ma żadnej gwarancji, że trafią do worka, bo wejście do niego znajduje się głęboko i zasłonięte jest taką jakby zastawką.
więc obecna metoda jest najskuteczniejszym niechirurgicznym sposobem walki z tą cholerną grzybicą. 
te płukania wykonuje się w pewnych odstępach czasu i dopiero po jakimś miesiącu da się określic, czy zwalczono grzyba.

na moje pytanie, czy po udanym leczeniu istnieje ryzyko nawrotu choroby, dr Golonka powiedział "Nobody knows", bo nie dasię ustalic przyczyny inwazji paskudztwa, ani tego, kiedy dokładnie koń to złapał. można tylko określic, co to dokładnie jest i mniej-więcej stopień zaawansowania choroby. 
dziekuję za odpowiedź i życze Wam powodzenia w walce z tym paskudztwem. Koń w rekach zawodowca więc na pewno będzie dobrze. 😉
Czy wysięk z nosa oraz nawracający stan zapalny zatoki może być powiązany z jakimś stanem zapalnym oka?
Mam konia po usunięciu części gałki ocznej z powodu jaskry i wrzoda (kilka lat temu), który parę miesięcy temu "załapał" chorobę zatoki. Po kolejnym nawrocie wydzieliny została zrobiona endoskopia, która pomogła stwierdzić stan zapalny zatoki. Wydzielina wypływa tylko z dziurki po stronie operowanego oka. Kuracja antybiotykowa plus ziółka pomogły, ale znowu to samo - tyle dobrze, że wydzielina nie jest żółta ani cuchnąca, tylko lekko biaława, co podobno mieści się w granicach normy fizjologicznej. Wydzielina pojawia się w czasie rozruchu podczas jazdy, a także podczas tarzania.
Nie chcę tu oczywiście otrzymać recepty na wyleczenie konia, ale może ktoś spotkał się z przypadkiem chore oko + chora zatoka i może przytoczyć przykład, gdzie miało to związek?

P.S. Gdzieś słyszałam, że "zatoki" lubią sobie nawracać i że ich całkowite i ewidentne wyleczenie nie jest do końca możliwe - co o tym sądzicie? Na swoim przykładzie mogę stwierdzić, że to prawda niestety - co najmniej 2 razy w roku mam kurację antybiotykową na to paskudztwo  😫
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się