Środek antyalergiczny

Moja 20-letnia klacz ma silną alergię na kwiaty i trawy kwitnące. Mój wet rozkłada ręce.
Więc zwracam się do Was. Czy nie ma na rynku środka antyalergicznego dla koni typu claritine dla ludzi?
Jakiś syrop, tabletka...? Nawet zagranicą.
Przepraszam za nowy temat, ale to bardzo ważne, a w innym wątku moje pytanie mogłoby zostać niezauważone.
Bardzo Was proszę o pomoc  🙇
Wiele nie pomogę, ale powiem co wiem.
Mój wet twierdzi, że nie słyszał by koniom podawało się leki przeciwhistaminowe (też o to pytałam) - czyli odpowiedniki ludzkiego Zyrtecu,czy Clarytyny.
Za to zalecił podawanie 1 raz dziennie łyżki stołowej witaminy C w proszku do posiłku ( ma leczyć alergię po ukąszeniu, ale nie wiem czy wykazuje to jakieś działanie zapobiegające alergii).
Słyszałam o podawaniu koniom wapna, ale mój wet wapna nie zalecał. Tylko tę witaminę C.
Właścicielka stajni, w której trzymam konia mówiła o tym, żeby dać wapno koniu (mojemu się robią takie spuchnięte miejsca po ukoszeniach), myślę, że będzie to ok, bo ona się zna, ma duuże doświadczenie ;]

tundria, czemu nie zalecał?
Może źle się wyraziłam.  🙂 Miałam na myśli to, że po prostu nic o wapnie nie mówił.
U mojej klaczy alergia obiajwia się kaszlem, więc sama nie wiem co myśleć o witaminie C i wapnie  ❓
Na owady też ma reakcję alergiczną, ale udaje nam się ostatnio unikać ugryzień, jeśli są to nieliczne, także to nie jest zaden kłopot.
Gorzej z tym kaszlem  🙄 płuca ma czyste, wet wykluczył wszystko poza właśnie alergia, więc szukam wyjścia tutaj...
w jaki sposob udaje sie wam unikac ugryzien???
To już koń na emeryturze, więc:
ma otwartą stajnię, w której nie gryzą owady takie jak bąki, na które środki przeciw owadom nie działają - z własnej woli w ogóle w dzień stamtąd nie wychodzi, zaś całą noc się pasie...
Poza tym psikam ją preparatami na owady i nie problemu.
Po prostu klacz sama znalazła na nie sposób 😉
Mam 18ha terenu i dwie stajnie (jedna normalna, druga letnia z drewna) od kad dałam jej wolną rękę, problem znikł.
Przy alergiach wziewnych, to chyba przede wszystkim :
- unikanie alergenu ( nie puszczać na łąki w okresie pylenia danej rośliny, o ile da się ustalić miesiące kiedy alergia się nasila), -unikanie zapylenia w stajni ( stajnia angielska, siano moczone, stanie na torfie lub trocinach) i podczas jazdy ( piaszczyste ujeżdżalnie), - inhalacje ( nie wiem z czego  😉) przy zaostrzeniach.
Z konkretnych leków p/alergicznych dla koni znam tylko sterydy domięśniowe. Ale przy wziewnej do do podawania chyba tylko przy naprawdę bardzo silnym zaostrzeniu objawów.
A teraz moje osobiste przemyślenia. Nie chce mi się wierzyć żeby wit. C lub wapno miało jakieś naprawdę konkretne działanie. To pewno tak jak wapno u ludzi przy alergii ( nie zaszkodzi, ale i zbyt dużo nie pomoże. Prędzej organizm sam zwalczy alergię) albo jak Rutinoskorbin przy przeziębieniu (nie zaszkodzi, ale i przecież nie wyleczy. Bierze się, bo coś trzeba brać, nie?)

Ostatnio rozpoznawałam temat w związku z astmą Navcia, leki antyhistaminowe miały być wsparciem dla pozostałych leków i pomóc łagodnie przejść odczulanie. Z rozmowy z moim wetem wiem, że dla koni jest jeden środek antyhistaminowy - hydroksyzyna (mam nadzieję, że nie przekręciłam nazwy). Jest to stary środek, ale zdaje się, że jedyny znany dla koni. Na rynku jest mnóstwo "ludzkich" leków antyhistaminowych, ale nie ma lub jest bardzo mało literatury na temat stosowania ich u koni, więc trochę boję się ryzykować.

Z drugiej strony Naf bierze "ludzki" lek na astmę - Seretide, więc np z loratydyną pewnie też by się nić nie działo, ale wolę się najpierw upewnić. Muszę znowu zapytać weta.
Bardzo bardzo Wam dziękuję.
Hydroksyzyna to przecież lek uspokajający i przeciwlękowy  🤔
NAf1 czy gdy bedziesz się widzieć z lekarzem mogłabyś zapytać o loratadynę? Jak się ją stosuje, czy w ogóle można i jesli tak to czy można ciągle, czy tylko w sytuacjach podbramkowych?  🙇
Alergenu nie jestem niestety w stanie unikać, bo zamknięcie w stajni bedzie jeszcze gorsze (kurz).
Patikonik u mnie w stajni  konik ma alergie na kurz kaszlał mocno i oddech miał straszny właściciel robi mu inhalacje 😉 Zalewa wiaderko wrzątkiem wlewa 20 kropelek leku o nazwie olbas [dostępne w aptekach] i podstawia pod nos konia żeby wdychał  🙂 i szczerze pomaga to konikowi .  😉
Zastosuję na razie taką kuracje:
NAF Respirator Boost (16 dni)
+ Rokale inhalator
potem:
Veyx Hippo Veyxin 830 Pulmo
+
inhalator.
W między czasie będę szukać jakiegoś środka antyalergicznego.
Coo tym myślicie?
Sa dostępne szczepionki odczulające. Mam konia z alergią na pleśnie i trawy i efekty są super. Na początek wydatek spory ale potem juz jest taniej.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
09 sierpnia 2009 05:50
Veyx Hippo Veyxin 830 Pulmo
Efekty podawania są średnie. Bardziej bym już nad secretą pomyślała. Kaszel suchy, duszny? Wtedy pomyślałabym o czymś osłonowym na śluzówkę.
Szalejaca alergia to w końcu niezłe źródło COPD 🙁
Co do odczulania mam mieszane uczucia - znam przypadek, w którym alergia bardzo sie po takim czymś nasiliła  🙄
Kaszel jak najbardziej suchy.
A może coś z tego:
Derbymed Bronchopulmin płyn
HUMAVet Respiragil w płynie  💡
Officinalis Broncaresp Eucalyptus syrop wspomagający układ oddechowy
Rokale Kraeutermischung mieszanka ziołowa 
Equistro Respadril 
Dodson & Horrell Breathe-Free  zioła suszone  ❓
Czy secreta daje jakieś widoczne efekty?
Czy słyszeliście o tym - http://animalia.pl/produkt,14967,565,Finish_Line_AIR_POWER_Cough_Formula.html ? Na jaki kaszel się to podaje? Nigdzie nie mogę znaleźć bliższych informacji.
Czy w przypadku mojego konia powinnam podawać srodki odkrztuśne czy tylko osłaniające? Bo większość preparatów zawiera właśnie środki odkrztuśne.
Hmmm, dlatego właśnie napisałam, że możliwe, że coś pokręciłam z nazwą, ale na pewno jest bardzo podobna. Wet wraca z urlopu w poniedziałek, to go będę dręczyć.


Co do olejku Olbaz, to Naf po takiej inhalacji dostał ataku duszności, więc teraz omijamy go szerokim łukiem (pewnie zależy to od rodzaju alergii).

Mając doświadczenie z utrzymywaniem 20 letniego astmatyka uczuleniowca (kurz, pleśnie, karaluchy -tak wyszło z testów) zrobiłabym tak:

- po pierwsze porządna diagnostyka - testy alergiczne, endoskopia płuc i po wynikach odpowiednio dobrane leczenie - po odczulaniu możliwe jest chwilowe pogorszenie, dlatego np ludzcy pulmunolodzy zalecają jako wsparcie branie leków antyhistaminowych,

- pasze, np Marstall Symfonie albo Green Vet Hovelera zdaje się, pasze objętościowe i treściwe podawane na mokro (jak już jest uczulenie, to może być na kilka rzeczy, a unikanie kurzu nie zaszkodzi),

- w stajni ściółka wymieniana jak najczęściej (amoniak też nie pomaga).

A po pierwsze i najważniejsze diagnostyka - nie jest to najtańsza zabawa, ale jeśli się zsumuje ceny wszystkich preparatów, jakie był już wymienione w tym wątku, to zapewne wyjdzie porównywalnie.


Powodzenia w leczeniu.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się