Gdzie nad morze?

HELP! Możecie polecić jakieś niedrogie noclegi w Sopocie? Najchętniej jakiś pokój w pensjonacie.
Szukam, szukam i wszedzie apartamenty za kosmiczne ceny  😵
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
30 sierpnia 2011 09:37
HELP! Możecie polecić jakieś niedrogie noclegi w Sopocie?


To od razu dla mnie, jakieś równie niedrogie w Monte Carlo..  😂 😉
Jak już się licytujemy to ja proszę w Barcelonie  😁

A tak poważnie to tak do 70 zł za osobe chyba się znajdzie w tym Sopocie, nie?  😎 Przecież nie napisałam, że chce pokój z widokiem na morze  😉
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
30 sierpnia 2011 10:08
Nie wiem, bo w Sopocie dawno nie byłam.
Ale ostatnio, jeszcze poza sezonem (maj), za 35zł mieszkałam w Sarbinowie (więc nie takim znowu kurorcie) w czymś pomiędzy kontenerem a domkiem dla lalek.  😉
Nalle, znajomi byli w Sarbinowie w lipcu i też tyle płacili 🙂
Weekend, weekend i po weekendzie.
Ostatecznie pojechałyśmy do Sopotu w ciemno. Siedząc na plaży po południu podzwoniłyśmy troche i znalazłyśmy pokój. Cena fajna, bo 90 zł za dwuosobowy z łazienką. Do centrum dobry kawałek-2 kilometry, ale miałyśmy samochód więc to nie był problem. Jak dzwoniłam za pierwszym razem to nadziałam się na pocztę, ale po godzinie bardzo sympatyczna pani do mnie oddzwoniła. Wszystko ładnie, pięknie tylko poprosiłam żeby mi napisała w smsie adres żebym mogła wpisać w nawigacje bo nazwa ulicy jakaś taka dziwna że nie mogłam jej zrozumieć. Napisałam pani że będziemy za godzinke, max dwie.
Wszystko byłoby ładnie, pięknie ALE... No właśnie- zawsze jest jakieś ALE...
Dojeżdżamy na miejsce, sympatycznej pani nie było, ale był jej syn. Powiedział że nie kojarzy takiej rezerwacji, zadzwoni zaraz do mamy i da mi ją do telefonu (kwitłyśmy tam ponad pół godziny- miała wyłączony telefon, a później już nie odbierała). No więc zadzwonił, dał mi swój telefon a jakże sympatyczna stara pi**a mówi mi że to już nie aktualne, bo nie wpłaciłyśmy zaliczki ...  🤔 i zarezerwowała to komuś innemu kto przyjedzie późnym wieczorem (była godzina 19.30)
Wiem, że jestem blondynką, ale kur** jak miałyśmy jej wpłacić zaliczke? Mogła powiedzieć, że mamy przyjechać od razu i zapłacić, bo inaczej wynajmie to komuś innemu. A nie przyjeżdżamy po godzinie z kawałkiem, a ona takie akcje odwala. I tłumaczy się tym, że ludzie tak robią że rezerwują i nie przyjeżdżają. A to od razu znaczy że ona ma też mówić że jest wolny pokój, a jak ktoś przyjedzie to że nieaktualne? Wszystko co mogło mi opadło.
Wyzywałam ją ostro przez ten telefon, na końcu rzuciłam nim w tego synusia- ledwo złapał ten tel. Miał bardzo przerażoną minę i nawet słowem się nie odezwał 😂 Na odchodne rzuciłam, że są bandą idiot*ów.

W ten oto cudowny sposób późnym wieczorem wylądowałyśmy w Dąbrówce u naszej kochanej Poni, której bardzo bardzo dziękuje  :kwiatek: Cisza, spokój, piękne tereny- po prostu RAJ  😍 Teraz to Jej zazdroszcze wszystkiego- tego jak jeździ, jakie ma konie i gdzie ma te konie  💘
Spodziewaj się mnie na wiosne- ale na dłuuuuuuuużej  😎  🥂
u Poni pięknie jest,ale do morza jeśli już ktoś chce jechać nad morze to trochę km jest
ps. do Poni  jeśli znajdzie się czas chcielibyśmy pojechać na dłużej niż dwie godziny  😀
No tak- do Poni ponad 40 km z Sopotu, ale wolałyśmy się przejechać do niej niż szukać pod wieczór czegokolwiek, albo spać w samochodzie  😉
Baffinka, zgadza się  😀 i towarzysko było bardzo miło 🙂
Ja ze swojej strony polecam również Przywidz 🙂
Na miejscu: jezioro, blisko trójmiasto, cisza spokój, ceny noclegu od 35 zł ( nad karczmą lub nad stajnią, pokój z łazienką ) w zimie stok...super 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 września 2011 21:23
Bogdan - akurat 3miasto tak samo daleko, jak nie dalej niż Ponia =)

A jednak bliżej ze 6 km 😀 Choć z Gdyni do Dąbrówki tyle samo, co z Gdańska do Przywidza ;D
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
15 czerwca 2012 10:25
Ja co roku jeżdżę do Ustki z rodziną. W tym roku pojawia się problem, bo oprócz standardowego wyjazdu do Ustki chcemy gdzieś jechać z przyjaciółkami, a problemem będzie uszczuplony (pod koniec pomaturalnych wakacji) budżet 😁 . Wszystkie preferują morze, ale ze względu na ceny padł też pomysł wyjazdu na Mazury- czy tam faktycznie jest taniej? Dodam że jedziemy we wrześniu- warto szukać czegoś nad morzem gdzie nie zapłacimy 1000 zł za tydzień? Zależy nam na tym, żeby nie było daleko do morza, żeby było gdzie pójść na piwo i żeby może było jakieś wyżywienie w ośrodku... Znajdzie się coś takiego, czy odrazu szukać w innych miejscach?
Ja zawsze kameralnie, w małych wiochach.... A teraz z przyjaciółką planujemy na pare dni wyskoczyc do Kołobrzegu. Jestescie w stanie cos polecic? Czy w cenie 40-50 zl na nocleg w ogole "idzie" cos znaleźć ?
To ja od siebie polecam Jarosławiec, Sarbinowo i Stilo. Wszystko to wiochy, ale ceny przystępne i generalnie bardzo kameralnie (zwłaszcza w Stilo) 🙂
Pytanie do osób które były w Łebie; wybieram się tam, chcę pojeździć konno po plaży....

Mam do dyspozycji dwie stajnie: Senny i Maciurkiewiczów.

Pytanie, która stajnia jest lepsza (ma zdrowe, zadbane konie). Bo nic chciałabym wspierać "sezonowego potwora" 😉
Ja jeździłam w Sennym. Było ok, ale to było w 2005roku 😉
Wróciłam właśnie z Mielna i... w życiu nie widziałam tylu KOKSÓW w jednym miejscu! Przyjechaliśmy na miejsce po 23 i bałam się wyjść z samochodu, serio. Sami faceci, wszyscy gołe klaty, ogromni, nakoksowani, pijani... no i policja jeżdżąca dookoła i patrolująca miasto. W dzień totalnie co innego, ludzie z dziećmi, studenci... super miło. Ale to co się działo nocą, to jakiś dramat 🙂 Słyszałam od miejscowych, że Mielno robi się taką naszą Ibizą - zjeżdżają się tu różni kretyni żeby ćpać i gibać się w rytmach techno.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
10 lipca 2012 17:10
Wróciłam właśnie z Mielna i... w życiu nie widziałam tylu KOKSÓW w jednym miejscu!


jsssu,sorry,ale ryje ze śmiechu - zobaczyłam Mielno i od razu skojarzyło mi się z crazy 😁 i czytam o KOKOSACH 🤣 Koko,sorry :kwiatek: 😁


Thymos, to porównywalne "standardy"...
Ktoś, haha, akurat żadnego kokosa nie widziałam 🙂 Wolałabym spotkać crazy niż tych przemiłych panów 🙂
Niestety Mielno jest jednym z okolicznych najgorszych miejsc do spędzania wakacji "z rodzinką".
To co się tam dzieje, to istna masakra. Pomimo bliskości zamieszkania, nie byłam tam od paru dobrych lat.  🙁
Rodzice chcą wyskoczyć na 3 dni nad morze. Wzięliśmy pod uwagę Sarbinowo i Grzybowo. Jak wygląda tam sprawa jeśli chodzi o psa? Można z nim tam chodzić po plaży?
Gillian   four letter word
10 lipca 2012 22:10
w Grzybowie już nie, chociaż wieczorami i tak pełno ludzi ze zwierzakami 🙂

Wróciłam właśnie z Mielna i... w życiu nie widziałam tylu KOKSÓW w jednym miejscu! Przyjechaliśmy na miejsce po 23 i bałam się wyjść z samochodu, serio. Sami faceci, wszyscy gołe klaty, ogromni, nakoksowani, pijani... no i policja jeżdżąca dookoła i patrolująca miasto. W dzień totalnie co innego, ludzie z dziećmi, studenci... super miło. Ale to co się działo nocą, to jakiś dramat 🙂 Słyszałam od miejscowych, że Mielno robi się taką naszą Ibizą - zjeżdżają się tu różni kretyni żeby ćpać i gibać się w rytmach techno.


a potem to całe pijane tałatajstwo albo pobite albo uszkodzone trafia do mnie na SOR, gdzie sieją burdy i generalnie mnóstwo z nimi problemów 🙂
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
10 lipca 2012 22:20
Czy jest szansa, ze we wrześniu bedą gdzies pootwierane jakieś puby/ jakieś atrakcje, cokolwiek?
Gillian  :kwiatek: szkoda, ale zastanowimy się jeszcze.  🙂
Gillian   four letter word
10 lipca 2012 22:33
na odcinku między Grzybowem a Kołobrzegiem chodzą z psami i w dzień a to rzut beretem, tylko że dużo ludzi jest już teraz.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 lipca 2012 22:36
w 3mieście tak, bo to nie tylko wakacyjne miejscowości. Na wiochach... zależy chyba od pogody...
[quote author=Ktoś link=topic=8346.msg1457020#msg1457020 date=1341936648]
Wróciłam właśnie z Mielna i... w życiu nie widziałam tylu KOKSÓW w jednym miejscu!


jsssu,sorry,ale ryje ze śmiechu - zobaczyłam Mielno i od razu skojarzyło mi się z crazy 😁 i czytam o KOKOSACH 🤣 Koko,sorry :kwiatek: 😁
...
[/quote]

Haha bardzo smieszne! Moje kokosy napewno szly na spacer, nie jest tak zle w tym Mielnie, do widoku karkow i lancuchow na szyi idzie sie przyzwyczaic, na mnie to juz nie robi wrazenia 🙂 
Co do Łeby i koni, nie wiem czy aktualne, ale ja byłam ostatnio podczas CSIO w Sopocie w Ulini koło łeby (jakieś 7 km) i jestem baardzo zadowolona z terenu, koniki super, spokojne, grzeczne, nakarmione, zadbane 🙂 więc mogę polecić 🙂
a samą Łebę kocham ponad życie 😀
Pierwszy raz od ponad 15 lat jadę nad polskie morze... Chłop wybrał Jastarnię, bo jeździł tam w dzieciństwie.
Ktoś ma może jakieś kwatery/pensjonat warty uwagi?
I jeszcze jedno - może ktoś się orientuje jak najszybciej dostać się z Gdańska do Jastarni, bo polecimy do Gdańska i stamtąd musimy się jakoś przedostać do Jastarni. Podobno są wodoloty  👀
Tak, z Sopotu/Gdyni/Gdańska na Hel. www.zegluga.pl
Ja szukałam niedawno w Jastarni miejsca, jak na ten rok chcesz ( lato ) to raczej nie znajdziesz.
Hmm, planowaliśmy szukać czegoś na miejscu... Ale chyba zaczniemy dzwonić już teraz. Szukamy miejsca na sierpień.

edycja: JEST!!! Co prawda łazienka na korytarzu, ale do podziału z tylko jednym pokojem, więc ok 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się