Konie z zespołem Cushinga i insulinoopornością

Ciekawa przemiana 28 wałacha z Cushingiem.
Stan wyjściowy: ACTH 293, poduszki tłuszczowe, otłuszczona szyja, bardzo spuchnięte puzdro, dużo siusia, nie jest w stanie prawidłowo się pocić, dziwnie, nierowno rosnące owłosienie.
2 lata później w wieku lat 30 ( na zdjęciach po 3h terenie) poziom ACTH 27.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=944714635627034&id=100002655189298

Ten post jest zamieszczony na stronie Earth Song Ranch - firmie, która produkuje ziołowe suplementy dla koni.https://www.facebook.com/earthsongranch/app/251458316228/
Tu jest ich "zestaw" cushingowy:
https://www.facebook.com/earthsongranch/app/251458316228/
w cenie jest konsultacja żywieniowa.
W składzie enzymy/proniotyki, organiczny Kelp ( źródło Jodu), niepokalanek i tajemnicza mikstura ziołowa 😉


Dziewczyny mam problem, do weta, który zna sprawę, nie mogę się dodzwonić, więc proszę o poradę. Moja cushingowa kobyła , od zawsze była okrąglutka, niestety ostatnio miała problemy z zębami,wet wezwany, zrobione częściowo, bo od razu nie dało się wszystkiego zrobić, kobyła je siano, ale jednak mniej i zaczęła chudnąć, tragicznie nie jest, ale jednak spędza mi to sen z oczu.  Trawy żreć nie może, chodzi w kagańcu, no w sumie wciąga ją przez dziurkę w denku kagańca, ale nie zje tyle jakby była bez kagańca. Paszę dostaje bezosobową. Co można jej dać, aby wróciła do swojej masy ciała? Myślałam o trawokulkach, można jej podawać siano i trawokulki? Bo na samych trawokulkach, nie wyrobię pieniężnie. Może ma ktoś jakiś pomysł? ( kobyła lat 25)
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
31 lipca 2017 21:02
Może wysłodki niemelasowane? Nasz chudzielec cushingowy dostaje w swojej mieszance. Ale musisz się liczyć z tym, że tak już będzie. Cushingi idą w dwie strony, albo są okrągłe, albo niestety zamieniają się w szkielety.  🙁 Nasz idzie w tym drugim kierunku. Ciężko wywalczyć choć trochę kg więcej.
Lanka_Cathar,  tylko czy ona jedząc wysłodki niemelasowe, dostanie tylko brzuch, czy utyje?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
31 lipca 2017 21:30
Powinna utyć. Przynajmniej obserwowane przeze mnie konie (w tym zdrowe) zaokrąglają się całościowo.
Lanka_Cathar, dziękuję :kwiatek: Czyli można jej dawać paszę + wysłodki?
Tak, tylko trzeba by czymś te wysłodki zbilansować pod kątem stosunku Ca:P.
Czym? Przyznaje że nie wiem, kobyła do tej pory, mimo swoich chorób, z masą ciała nie miała problemów, więc  moja wiedza w tym zakresie jest  znikoma  😡, bo sumie nie miałam potrzeby się w to  zagłębiać. 
Watrusia - a ile ona ma lat?
branka, 25, ale to nie wiek jest problemem, tylko zęby, myślę że jak zostaną do końca zrobione, to problem niedojadania siana zniknie, bo ona z tych, co jedzą wszystko i w każdej ilości. Tylko zanim to się stanie, nie chcę aby mi tak schudła, że odkarmienie jej, będzie już wtedy dużym problemem.
Nie wiem jak choroba Cushinga ma się do energii pochodzącej z tłuszczów, ale ja będę niezmiennie póki co polecać otręby ryżowe. Zawsze żyłam w przekonaniu, że to pasza tylko dla pracujących koni, ale mi się udało super na nich odbić po chorobie konia od dna. Wyglądał kiepsko, wysłodki z otrębami jadł wiadrami i nie było specjalnych efektów. Po jednym worku ryżowych (25kg) widać było wyraźną poprawę, aż mnie wtedy wet pochwaliła, że lepiej wygląda. No i można bez problem rozmoczyć je na papkę, więc nie będzie kłopotu z gryzieniem. 😉
Popieram Alaske
Nasz 25 letni Cushing pięknie odbił na otrębach własnie. Po badaniach lekarza była zgoda na karmienie otrębami ryzowymi.
Poprawiły mu mięsnie grzbietu i zadu, brzuch nie wisi, sierść i kopyta lepsze.
Mają duzo tłuszczu, ale i białka, którego starsze konie też potrzebują, ze względu własnie na utratę mięsni.
Istotne, ze nie daje sie ich duzo, a efekty są bardzo dobre
Też właśnie chciałam polecić otręby ryżowe, można nimi zbilansować wysłodki i nie potrzeba ich dużo. Tzn. oczywiście przy założeniu, że oba komponenty niezbilansowane, bo i to, i to można kupić gotowe do podania (kwestia ceny).
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
01 sierpnia 2017 14:14
Nasz też ma otręby ryżowe w diecie. Wszystkie posiłki dostaje na mokro.
Dzięki dziewczyny :kwiatek:, tyle że teraz mam w głowie groch z kapustą 🙂, może właśnie te otręby ryżowe + ta pasza. Paszę też daję na mokro. W takim razie jeszcze spróbuję się skontaktować z wetem, spytać się o te otręby ryżowe.  Skąd wy je kupujecie?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
01 sierpnia 2017 15:50
Dziękuję :kwiatek:
Ja kupowałam jakiś czas z nuby bilansowane, miałam też z jarpaszu, z agro kompleksu wszystkie są ok 🙂
Ja się tylko zastanawiam, czy to białko występujące w otrębach ryżowych, nie zaszkodzi takiemu cushingowcowi?
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
01 sierpnia 2017 19:56
Nie zaszkodzi. Nie daje się tego dużo.
Jeżeli już tak pytam się dogłębnie :kwiatek:, to ile się tego daje? Moja dostaje 2 x dziennie po pół miarki paszy, to jakbym chciała dawać paszę + te otręby, to ile to dawać tych otrębów?
Tu np. dawkowanie ze strony Nuba Equi : "Podawać w ilości od 80g do 200g na 100kg masy ciała. Na przykład dla konia o wadze 500 kg możnay podać od 400 do 1000g, a dla konia o wadze 600kg od 480 do 1200g otrębów. "

W praktyce dawka ,która daje efekty oscyluje w okolicy 1 kg na dzień. Taka porcja dawała mi efekty na moim cielaku 170+ i ponad 650 kg wagi. Jak dawkowałam sobie wszystko sama, to z pedantyczną dokładnością odmierzałam taką niebieską miarką z proszku do prania.  😁 Taka pełna miarka otrąb ma ok. 200 g.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
01 sierpnia 2017 21:40
Nasz dostaje 3x1 kg paszy + 2x0.5 kg otrąb. Czyli na jeden posiłek z otrębami wychodzi 1.5 kg. Odmierzane codziennie na wadze kuchennej.
1 kg to dla mojej stanowczo za dużo🙂 bo waży ok 450 kg, bo to takie kucykowate, czyli tak ok 500 -600g, na dzień,  moja oprócz tego, dostawałaby jeszcze paszę, więc myślę że to będzie ok.

Dziewczyny jeszcze jedno pytanie i od razu serdecznie dziękuję za te wszystkie porady :kwiatek: , czy takiemu cushingowcowi można dawać makuch lniany?
Sorry że post pod postem, ale dopisałam ostatnie zdanie dużo później, ale watek poleciał już na 2 stronę.
Cushingowiec może jeść makuch (choć jeśli nie ma problemu z utrzymaniem wagi to nie potrzeba - jeśli jest, to można podawać). Ale w małych ilościach i wprowadzany baaardzo stopniowo (przez 2 tyg stopniowe zwiększanie dawki do docelowej, zaczynając od 100g). Trzeba obserwować kupę - jeśli stala by się luźna to znaczy, ze dawka za wysoka.
branka, dzięki, tak jak juz pisałam, muszę ją trochę podtuczyć.
Napisałam post i mi go wcięło.

Odkopuję troszkę temat. Od wczoraj wiem, że mam kobyłkę z Cushingiem. Miała zrobione dwa testy, oba wyszły podobnie. Tu wyczytałam, że nie powinno ich się robić na jesieni bo wtedy cushing mimo jego braku i tak może wyjść. Testy miała robione w klinice ze względu na wiecznie przyplątujące się choroby i wiek. Jest tam z powodu oka i przetoki, ale przy okazji dr Samsel chciał cushinga wykluczyć. No nie udało się, Cushing jest.

Teraz pytanie: podobno jest ludzki zamiennik do pergolidu. Czy ktoś z was stosuje? Jakieś doświadczenia? Z tego co zdążyłam się zorientować Pergolid jest dość kosztownym lekiem.
A może zioła? Jakie? NAdmiar informacji po przeczytaniu wątku mnie przeraża. Mam już masło maślane.
najbardziej wiarygodne testy wychodzą w grudniu
w sezonie od sierpnia do października czasem są zaburzone a na pewno przyjęte normy są wyższe, niż w pozostałych miesiącach

jakie testy miała kobyłka i z jakim wynikiem?

mój miał w pierwszej kolejności test hamowania dawką deksametazonu - wyszedł na NIE tzn. że poniżej jednostki, ale mogło być np. 0,99 i też wychodzi, że test ujemny
potem mieliśmy kilka razy test poziomu ACTH i właśnie w sezonie pastwiskowym powyżej nawet tej już wyższej normy, ale bez szaleństwa tzn norma jest bodajże do 11,3 jednostek a mój miał 13. Natomiast w tym bezpieczniejszym okresie norma 7,9 a mój miał raz ok 6 jednostek, ale innym razem tez 13.
Więc jest na granicy.


U nas z objawów typowa sierść cushingowa i b. niska odporność pomimo ciągłego podkręcania.
Nie weszliśmy na leki tylko dieta tzn bez owsa i pasze nisko skrobia i cukier.
Szczerze powiem, że nie wiem jakie testy. Tak jak pisałam, klacz jest w klinice (wszystko opisane tutaj http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,101390.0.html )
Nie wiem jakie są wyniki. Jestem umówiona na tel w czw lub pt i wtedy o wszystko wypytam. Bo szczerze mówiąć słysząc o tym nie miałam zielonego pojęcia co to za choroba i nawet nie wiedziałam o co pytać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się