organizacja obozów jeździeckich - poradnik

Szukam nowych pomysłów na zajęcia z dziećmi i młodzieżą, głównie na obozach jeździeckich. Wśród nas zapewne jest mnóstwo osób, które pracują z dzieciakami i może chciałyby się podzielić doświadczeniem?

Jestem wychowawcą kolonijnym, pracowałam z młodzieżą, ale na obozach innego typu (sportowe, wojskowe, survivalowe). W te wakacje będę opiekować się dzieciakami na obozach jeździeckich i zastanawiam się nad animacją czasu wolnego.

Stąd też temat, w którym być może będziecie chcieli podzielić się pomysłami dotyczącymi zajęć w czasie wolnym, zabaw, gier, rozrywek i wszystkiego co można robić z dzieciakami, żeby z nudów nas, siebie i stajni nie rozniosły🙂

Co robić w stajni gdy pada? Jak zorganizować udany wieczór? Co odpowiednie, a co niekoniecznie dla określonych grup wiekowych? Jak rozwiązywać konflikty rodzące się w grupie?
Myślę, że na te i wiele innych pytań uda nam się tutaj odpowiedzieć🙂



Nina- dzieci uwielbiają konkursy i wystawy prac. Ciężko jest je zmotywować do wykonania głupiego rysunku, ale jak usłyszą, że jest konkurs, albo, ze zrobimy galerię prac to nawet najgorsze łobuzy sięgają po kredki. Z prostych materiałów można wykorzystać masę solną- tematyka końska. Oczywiście obowiązkowy jest chrzest obozowy ( tu jakieś atrakcje typowo końskie: jedzenie owsa, skoki przez przeszkody itp), kolejna atrakcja lubiana to dyskoteka. Co do gier : turnieje w gry planszowe np warcaby, które można samemu wyprodukować w razie potrzeby. Fajnie, jak się dysponuje miejscem typu boisko czy sala ( mozna ewentualnie halę wykorzystać jak jest) na gry zespołowe, wyścigi rzędów i takie tam. Moje pomysły dotyczą dzieci raczej młodszych. A konflity: zdarzają się zawsze i różnie należy postępować.
tak, tak🙂 rywalizacja to podstawa! sama zawsze na niej opieram program czasu wolnego🙂 niesamowite jak dzieciaki mogą się same zmotywować o ile w grę wchodzi pokonanie innej drużyny... 😀

masa solna - świetna sprawa! hmm może np. jakieś zabawy w kowala? kto zrobi najlepszą podkowę? bądź dla ambitniejszych - figurkę konia🙂

pomyślałam też, że fajnym sposobem na deszczowe dni jest oglądanie klasyki filmowej o tematyce końskiej 🙂 o ile jest taka możliwość w postaci sprzętu i sali,
np. Carino 😍
mam cały serial na kompie, jakby co:P
ja też😀

na pewno podstawą, jak zawsze w pracy z dzieciakami, jest zapobieganie nudzie, która jest najgorszym wrogiem!
zastanawiam się jeszcze nad jedną bardzo ważną rzeczą.. bezpieczeństwo uczestników i koni jest priorytetem, zdarza się, że na obozy przyjeżdżają osoby bardzo początkujące - w jaki sposób najlepiej wpoić im zasady obcowania z końmi?
szukam jakiejś ciekawej formy, bo ciężko mi sobie wyobrazić grupę 10-13latków siedzących przede mną i uważnie słuchających tyrady "nie wolno robić tego, tego..."itd
jakiś pomysł?
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
15 marca 2012 21:37
Nina, a może quiz? Np. zespołowy? Jakieś karteczki pocięte i dopasowywanie ich do siebie?
Dla zajęcia czasu można robić (również w formie rywalizacji) tor przeszkód (kładka, przejście pod przeszkodą, przeskoczenie przeszkody (takiej końskiej) itp). Jak macie jakieś baaardzo spokojne konie to może siodłanie z zasłoniętymi oczami? Takie luźne pomysły 😉
Nina- tylko praktyka.
Misskiedis motyw z zawiązanymi oczami ekstra! znajdą się spokojne konisie, ale można też uczyć się w ten sposób np. budowy konia, siodła, ogłowia?
a luźnych pomysłów nigdy nie za wiele! 🙂  dobra burza mózgów nie jest zła 😀

marysia550 wiem, wiem.. na "zwykłych" obozach sportowych miewałam nie raz dużego stresa o bezpieczeństwo dzieciaków - przecież za nie odpowiadamy, a jak pomyślę, że do tych biegających potworków dochodzą jeszcze konie, stajnia itd. to jednak robi się kombo, z którego o nieszczęście nie jest trudno.
forma quizu jest ciekawa, np. podczas pierwszego wieczoru, przy ognisku🙂
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
15 marca 2012 21:54
Można też wrzucić jakiś przedmiot do worka i dziecko "na macanego" musi odgadnąć co to, może to być część ogłowia albo np. szczotka, podkowa, kantar itp 🙂 Zamiast worka można skonstruować "tajemnicze pudło" z dziurą na rękę zabezpieczoną materiałem żeby nie podejrzeć ale tu już musiałoby ci się chcieć w coś takiego bawić za to takie pudło można fajnie ozdobić 😜 hehe, ponosi mnie juz fantazja chyba 😁
aaa no co Ty! 😀 niech Cię ponosi🙂 będę się zajmować dzieciakami na 4 turnusach, z czego pierwsze będą 3 tygodnie z rzędu... 🙂 więc muszę kombinować i szukać kreatywnych rozwiązań, chociażby dlatego, żeby samej się tym nie znudzić i nie wpaść w rutynę🙂
W stajni jak pada można robić masę rzeczy! Samo czyszczenie koni to dla dzieciaków duże przeżycie. Przy odpowiedniej orgnizacji pracy dzieci mogą posprzątąc jeden boks, albo zmieść podłogę. Młodszym dzieciom teorie na obozie robię krótkie: pół godziny dziennie. Podczas nich dopasowujemy nazwy maści do obrazków, uczymy się nazw różnych szczotek, podstawowych ras koni i dyscyplin jeździeckich (tutaj fajne są poglądowe filmy). Uczymy się nazw sprzętu jeździeckiego i tak dalej i tak dalej... Dziewczynki uwielbiają robić różne fryzury koniom. U nas super sprawdził się system chrztu na jeźdźca na koniec obozu przy czym są różne 'poziomy'
1) oprowadzanek/oprowadzanka
2) lonżak
3) lonżak zastępowy
4) jeździec zastępowym / amazonka zastępowa
5) jeździec / amazonka

Gdy dzieci przyjeżdżają po roku to chcą osiągnąć wyższy poziom. Czasem się udaje, a czasem trzeba pozostać przy starym poziomie 😉

Codziennie też mamy wypisane poranne wachty do stajni. Dzieci pomagają w karmieniu koni, robią jakieś proste prace porządkowe i czyszczą któregoś z koni.
tu http://pomerania.org.pl/downloadpnwm.php
wiele fajnych szkoleń (część oczywiście o dokumentacji, firmalnościach - te można pominąć). to organizacja wspierająca właśnie obozy - polsko-niemieckie, ale zasady na każdym innym są te same przecież;]
uczestniczyłam np w animacjach językowych - dużo propozycji na zabawy, gry grupowe, niekoniecznie "czyste" jezykowe, ostatnio na szkoleniu o procesach zachodzących w grupie - także bardzo przydatne.
jak najbardziej do wykorzystania (gotowce lub pomysły) na obozach jeździeckich.
polecam 🙂 wszsytko swietnie zorganizowane, w fajnych miejscach - uczestnicy także doskonale się bawią 😉
warto zapisac sie do newslera - przesyłają więcej propozycji
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
16 marca 2012 09:43
Można jeszcze się bawić w przebieranki koni tylko trzeba zapewnić jakieś krepiny, nożyczki, wstążeczki, owijki, stare rękawiczki i inne rzeczy które się mogą przydać do ozdabiania delikwenta.
Jak pada to wszelkie plastyczne zajęcia- rysowanie, masa solna itp. Jeśli w ośrodku jest rzutnik to takie mini kino (lepsze niz telewizja, ma klimat) z końskimi filmami 😀
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
16 marca 2012 10:00
Hitem dla dzieci i dorosłych jest gra w rzut podkową, (tu trzeba zachowac zasady bezpieczeństwa) ale zabawa przednia. Prócz tego oczywiście inne zabawy typu kalabmury, głuchy telefon, konkurs na najładniejszą końska fryzurę. No i oczywiście dyplomy, przysięga i pasowanie na jeźdzca. Ja to wsztstko robiłam co prawda na hubertusie ale zarówno dzieci jak i ich rodzice bawili sie super.
To ja jeszcze polecę mecz siatkówki plażowej na maneżu 😉

Ostatnio na stajennym ognisku korzystając z siatki odwiniętej z balotu siana i drągów zrobiłem boisko.
Zapaliliśmy lampy i do 23ciej graliśmy w piłkę 🙂 Rozpiętość wieku w drużynach była od ok. 14 - 27 lat 😉
Wszyscy bawili się przednio! Później jeszcze graliśmy w nogę i tu nawet pies się do gry przyłączył 🙂

Rodzice nie mogli dzieci oderwać, bo tylko słyszeli, "jeszcze chwila", "jeszcze pół godzinki"... 😉

Pozdrawiam!


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się