Płeć konia a użytkowanie

jett   success is the best revenge
12 kwietnia 2012 18:08
Wyszukiwarka mi nic takiego nie wypluła, więc zakładam  😉
Jedni wolą klacze, drudzy wałachy, a trzeci wybierają z kolei ogiery. Jak to jest u was, dlaczego akurat taki wybór? Jakie macie spostrzeżenia?
Kobyły zdecydowanie bardziej humorzaste.  🤔
Wałachowi sie każe, ogiera prosi a do klaczy pisze pismo🙂
Ja czasami swojej mam dosyć. Jak jest zła dobrze skacze, ale ma dni co tylko myśli o bzykaniu i nic jej sie nie chce  😵
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
12 kwietnia 2012 18:20
Dorcysia, żeby jedno  🙄 Ja do swojej musze wysłać co najmniej 5 podań i ze dwie uprzejme prośby, żeby ewentualnie je rozpatrzyła. Zwykle otrzymuje odpowiedź przeczącą  🤣
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 kwietnia 2012 18:44
Wałachowi sie każe, ogiera prosi a do klaczy pisze pismo🙂


Nie zapomnij o dołączonych 4 zdjęciach 🙂  w temacie klaczy  😉

Moja też lubi humorki 🙂 ale za nic w świecie bym tej francy nie oddała   😉
Gdzieś wyczytałam że zwierze lubi się upodabniać do właściciela  😁

Gdzieś wyczytałam że zwierze lubi się upodabniać do właściciela  😁



Też o tym czytałam i się z tym zgadzam 😀
Ja lubię wałaszki  🤣
ja z kolei znam inaczej "Kobyłę się prosi, od wałacha się wymaga a z ogierem się negocjuje"
ja zawsze miałam słabość do ogierów. To są takie proste chłopy, zawsze wiadomo o co im chodzi, "mówią" prosto z mostu a nie "no domyśl się domyśl"/"o NIC!!!" jak kobyła  🤣 wałachów z kolei nie trawię, większość jakie znam to takie emo-dzieci we mgle 😂
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
12 kwietnia 2012 18:55
Im dłużej mam kobyłę, tym bardziej doceniam wałachy i ogiery.  😁 Chociaż też nie zamieniłabym tej cholery na inny model. Wiedziałam, co kupuję. 😉 Chociaż najlepiej pracuje mi się z ogierami i wałachami, aczkolwiek te ostatnie, jak zaczynają mieć humorki, są gorsze od kobył...
Wałachowi sie każe, ogiera prosi a do klaczy pisze pismo🙂



Boskie!!
Dodo bo to najprawdziwsza prawda🙂
Zajeżdżałam już różne typy ale to kobyły najbardziej wybierały mi przysłowiowe jaja🙂
Chociaż odpukać ostatnia jest chyba wyjątkiem od reguły. Idzie nam wspołpraca jak po maśle🙂
  Ja osobiście wole klacze ale dla mnie koń to koń... nie ważne jaka płeć, ważne że jest po prostu kocham je na razie patatajuje 🏇 na klaczy i wałachu...🙂
zdjęcia klaczy: pierwsze jak do nas przyjechała byłam mała i gruba i nie dawałam sobie z nią rady, a drugie z wakacji 2011
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
12 kwietnia 2012 19:08
Do wszelakich kobył mam uraz, zbyt marudne to to. To przecież baby więc nie ma się co dziwić.  😁
Wałszki i ogry w sam raz 🙂
ja z kolei znam inaczej "Kobyłę się prosi, od wałacha się wymaga a z ogierem się negocjuje"

Też tą wersje słyszałam  😀
Ogra bym nie chciała z powodu, ze to biedny zwierzak- rzadko gdzie może wypaśac sie i biegać swobodnie,
Wałek wydaje mi sie bez charakteru, jak automat
Mam dwie kobyly. Ta na której jezdze - zero problemów, żadnych fochow, zmian, nastrojów.
Koń jak koń.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 kwietnia 2012 19:21
wałachów z kolei nie trawię, większość jakie znam to takie emo-dzieci we mgle 😂


no tekst roku  😁 😵 zniszczyłaś mój system doszczętnie  hahaha 

Edit: Ja mam jedno i drugie- kobyłę i wałacha  ( jedno wredne małe, drugie  emo we mgle ).
Z jednym się pracuje jak z torpedą 🙂 =>  Babsztyl się ,,óczy"  a  drugi  duży se przypomina jak to jest.
Charaktery skrajne 😉 Ale kochane pod każdym wzgledem 🙂
Ja uwielbiam klacze.  💘 I te ich humorki.
Ale od jakiegoś czasu mam wałaszka i pomimo wszystkich opinii , że one to takie bez charakteru, jak automat jak to powiedziała Dodofon to jednak jak mu coś odwali to gorzej niż z kobyłą. Nie bo nie i rób co chcesz..  😵
ja się kobyłą zajmuję, znaczy wersją mini, więc troche inna kategoria  😁 ale jak focha strzeli to nic jej nie ruszy  🤣 raz przez pół godziny chodziła stępem (ze mną na grzbiecie) i co krok to baran  😵 😁 a nic ją nie bolało ani nic  😉
.
Ja mam kobyłę. Wredne, charakterne, uparte, zaparte, OBRAŻALSKIE i humory się jej zmieniają zależnie od dnia.
Dzisiaj nie wyjdę z boksu, bo nie. Nie i koniec. Nie ma.
Dzisiaj nie chce mi się przebiec koła na lonży, ot, kaprys.
Chleb. TERAZ, chleb, chleb. -  Nie - Foch.
A zrobię ci na złość i porozwalam kopytem siano na korytarzu, haa haaa!
Wyjdź na chwilę ze stajni, na sekundę. Nie ma po co wracać.
I wiele innych...
Ale i tak kocham (:
Ja tylko zauważam diametralną różnicę w zachowaniu się koni na padokach.
Wałachy się bawią, szarpią za kantary, gonią, nie ma większych kłótni.
A kobyły to się napierd..... na maksa aż iskry lecą🙂
A kobyły to się napierd..... na maksa aż iskry lecą🙂

Dokładnie i mam wrażenie, że są cholernie pamiętliwe  🤔wirek: Co nie zmienia faktu, że ja już się chyba z końskimi babami oswoiłam i naprawde je lubię  💃
MagBan93   Hennowata rudość :]
12 kwietnia 2012 19:45
czytałam ostatnio artykuł w jakiejś starej końskiej gazetce o zajeżdżaniu młodych koni
ogierom poświęcono 2/3 strony, wałachom 1/3 a na kobyły całą stronę poświęcili ;P z dopiskiem na koniec, że jak się uprze to nie ma sensu się szaprać  🤣 się uśmiałam  😉
jak ktoś chce kupić konia to odradzam kobyły, ale sama uwielbiam płeć żeńską ^^ sama mam kobyłkę, dwie suczki i miałam dwie chomiczki, tylko jeden pies był, bo z ulicy zgarnięty  😉
często mam rozkminę: czy coś się jej znowu stało? po chwili... nie poprostu jest kobitą 😉
Dodoja mam 4-letniego ogiera, chodzi na wybieg z wałachami i ogierami. Jak ktoś jest nominowany do chodzenia na niepodłączonym pastuchu to zawsze idzie on i kolega ogier kryjący, więc obskakują wszystkim sąsiadom wykaszanie trawy w sadach - przez to mają najlepszą fuchę na najlepszej trawie więc nie sądzę żeby byli biedni 😉 To jest kwestia podejścia. Jak szukałam dla niego stajni to w wielu spotkałam się z odmową z powodu jego płci. No a ogier to też koń tylko taki bardziej  🙂 Poza tym ja mam wrażenie że to on czasem ma podejście "co ja mam z tą babą" w stosunku do mojej osoby  😀



chociaż on też odkrywa w sobie damską część i tu np walnął focha na swojego kumpla że tamten śmiał go zdradzić z innym koniem  😁
U mnie baby charakterne , wałach taki normalny ,za to ogier  😍  😍  😍  kurcze ja się bardziej dogaduję z ogierami , nawet po kryciu mówię do boxu i chłopak zostawia panienkę i maszeruje do siebie  😁 
A ja słyszałam inną wersje tego powiedzenia.
Wałachowi sie rozkazuje, z ogierem sie dyskutuje a kobyłe mozna tylko błagać.
😉
O. Townend wypowiadal sie na temat klaczy:
"Nie mam nic przeciwko, ale nie ryzykowalbym pieniedzy sponsora na klacz. Sam bym sie chetnie pobawil, ale gdy w gre wchodza duze pieniadze, to tylko walachy i ogiery... mimo, iz na jednej klaczy udalo mi sie sporo osiagnac" 😉
Chłopaki, zdecydowanie chłopaki. 😎 Baby potrafią strzelać focha i strasznie się babonić 😉 Chociaż miałam możliwość przez dłuższy czas jeździć klaczkę Sarę i muszę przyznać, że jej płeć nigdy nie była problemem. No może dla Skwarka, który się do niej wyprawiał, chrumkał i puszył niezależnie od tego, czy raczyła się grzać, czy nie. W pracy była bardzo równa i użytkowo zupełnie taka sama, jak wałach. W sumie w obsłudze taki Skwary to zdecydowanie większa primadonna niż 90% kobył, które znam 😉

A mnie ciekawi jeszcze jedna rzecz. U ludzi zależnie od płci - pomijając cechy fizjologiczne (wzrost, masa mięśniowa itd.) - odmienne są również np. parametry morfologiczne krwi. Np. facet ma ok. 20% więcej erytrocytów, czyli czerwonych krwinek. Ponieważ transportują one tlen, to przy wysiłku organizm faceta jest bardziej wydolny, niż kobitki. Dlatego we wszystkich dyscyplinach sportowych, które wymagają wytrzymałości, siły, sprawności i ogólnie pojętej kondycji, faceci uzyskują lepsze wyniki od kobiet. Biologii oszukać się nie da.
To jak z tym będzie u koni? Ze strony fizjologicznej, to takich dużych różnic nie ma - po samym zdjęciu sylwetki konia nie da się z całą pewnością powiedzieć (oczywiście, poza wyjątkami) jakiej jest płci.
Nigdy nie dogadałam się z żadną kobyłą! Z chłopakami zwykle nie ma problemów, wałaszki są najlepsze 🙂
U nas w stajni trenuje małżeństwo, babka uczestniczyła parę razy w Mistrzostwach Europy w ujeżdżeniu, a jej mąż swojego czasu odnosił sukcesy w WKKW. Mówią, że najbardziej świrnięte konie, z jakimi pracowali to kobyły. Kilka poważnych wypadków, które oboje przeszli, zdarzyło się na kobyłach. Już od lat z nimi nie pracują, bo stwierdzili, że po prostu nie warto wkładać w to tyle pracy, bo nigdy nie wiadomo co babka w złym humorze zrobi.

Ja osobiście mam dwie babki do jazdy. Jedna ma humory przeokropne- czysta bomba atomowa. Prawie zawsze jest na nie, jeśli chodzi o pracę... a gdy się grzeje to najlepiej jej siodła nawet nie pokazywać. A jak już się na coś zdenerwuje (np ją o coś łaskawie poproszę, a ona ma akurat ochotę spojrzeć gdzieś w drugą stronę, to od razu cała jazda przepadła. Foch i koniec) W obejściu jest jednak grzeczna.
Druga z kolei zupełnie co innego- nikt nie wierzy, że to kobyła. Jest idealna, zawsze chętna do współpracy, spokojna i opanowana, niewybuchowa. Po niej to w ogóle nie widać, żeby się grzała. Sprawia wrażenie jakby nigdy nie miała złych dni. Po paru latach jeżdżenia na humorzastej i dość nieobliczalnej kobyle, doceniłam jak niesamowite jest to, że wsiadasz na konia i nie modlisz się o przetrwanie, a wsiadasz sobie na luzie i normalnie pracujesz. Nie ma nic cenniejszego do pracy jak koń stabilny emocjonalnie z dobrym charakterem.

Co do zawodników jeszcze- czytałam kiedyś wywiad w "Świecie Koni" z zawodniczką (niestety nie pamiętam jak się nazywała) i ona ujęła to tak: Wałachowi mówisz: zrób to... i to. Ogierowi mówisz: Zrób proszę to... i to. Do klaczy natomiast: Czy mogłabyś łaskawie rozważyć, żeby zrobić to i to, oczywiście jeśli masz dobry humor.  😂
A ja miałam do czynienia z mnóstwem klaczek i kilkoma wałachami i ogierkami. Stwierdzić muszę, że poza nielicznymi wyjątkami klacze są jakieś takie mądrzejsze, szybciej się uczą i jeżeli się delikatnie postępuje to nie ma problemów z egzekwowaniem poleceń. Wałachy za to często są uparte i chyba im się nie chce wielu rzeczy. Ogiery są ok ale w obejściu różnie bywa i to mi się nie podoba. Teraz mam dwa wałachy i jeden jest ekstra: bystry, szybko się uczy, ogień a drugi mądrala ale leń śmierdzący.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się