Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

madmaddie   Życie to jednak strata jest
31 maja 2012 10:34
ja sobie zrobiłam prostą maseczkę na włosy:
Aloesowa maseczka
Liście aloesu rozgnieć w szklance ciepłej wody (najlepiej przy użyciu blendera), do rozgniecionego miąższu dodaj łyżkę stołową miodu. Nakładaj na wilgotne włosy, owiń włosy ciepłym ręcznikiem i pozostaw na 20-30 minut.


co mogę do niej dodać żeby była bardziej pro? 🙂
madmaddie, 

Proteiny?
• proteiny i mleczka roślinne- do kupienia w sklepach internetowych z pólproduktami kosmetycznymi- można dodawać ich do gotowych odżywek lub stworzyć z nich spray do włosów o działaniu nawilżającym i nabłyszczającym. (Podstawowy przepis to ok. 40ml wody destylowanej, po 1,5ml protein mleka, jedwabiu i keratyny oraz po 2ml mleczka owisianego i waniliowego- całość zamieszać i przelać do pojemnika z atomizerem- można zastosować inne mleczka lub dołożyć np. NMF)

Cytryna? (kwaśne PH zamyka łuski) albo olejek rycynowy?

madmaddie   Życie to jednak strata jest
31 maja 2012 10:56
dzięki 🙂 spróbuję
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 maja 2012 12:06
Escada - ja dlatego takiej bomby nie próbuję, bo znam moje włosy na tyle, żeby wiedzieć, że na pewno mi to nie posłuży =)
dzisiejsza burza wlaśnie schnie. jestem strasznie ciekawa co będzie.  najpierw dwie godziny z olejem na mokro, teraz dwie godziny z ciepłym miodem wymieszanym lekko z odżywką (lepiej się nakłada), potem umyte dokładnie SLSem. ciekawe czy będą takie jakby tłuste i matowe jak po samym olejowaniu 😉
asds   Life goes on...
31 maja 2012 17:09
Florcik, nie pierwszy lepszy, tylko taki z najkrótszym składem, bez silikonów, z ewentualnie PEG powyżej 10 (im wyższe tym lepsze, bo zmywalne wodą). Oczywiście z SLS/SLES.

asds, Averis, Kallos w podziemiach centralnego (1 litr) za 22 zł. Taniej, niż sprawdzałam na allegro.




Jeżlei tylko jedną rzecz bierzesz....ale przy zakupie jeszcze szamponu, odzywki i sprayu ochronnego wychodzi zdecydowanie taniej przez allegro
Mam uszykowaną listę i jutro ruszam na zakupy. Zastanawiam się tylko, którą maskę kupić - Alterra z granatem, czy Kallos Latte czy Vanilia  👀 A może zaszaleć i kupić wszystkie trzy?  🤔wirek:

wszystkie trzy! ja się dzisiaj ledwo powstrzymałam przed zakupami, to niech ktoś inny szaleje 😎
czy ktoś we Wrocławiu widział w którymś Rossmanie babydream fur mama - ten którym można myć włosy? albo może ktoś potrafi mi powiedzieć gdzie dokładnie stoi? na dziecięcym i na żelach pod prysznic nie znalazłam, byłam już w 3 różnych sklepach 🙁
też go nie widziałam nigdzie, tak samo oleje alterry są tylko figa&macadamia i olive-limon...
PonPon ja u mnie też szukałam, i nie znalazłam  😫
escada, ja kupiłam mandel&papaya w rossmanie w Marino 😉. Włosy dziś drugi raz zaolejowane. Po pierwszym razie były stanowczo bardziej miękkie.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
31 maja 2012 22:09
PonPon, u mnie był na półce z innymi żelami, ale też go musiałam chwilę poszukać. Może Wam kupić i wysłać? 🙂

Ja właśnie dzisiaj miałam w ręce olejek Alterry brzoza i pomarańcza, ale ostatecznie odłożyłam go na półkę. Kusi jednak, kusi 😉
ja dziś wypiłam 10 kubek drożdży - przyrost mam jakieś 3mm więc minimalny chyba nawet rosną wolniej. Atak wysypu już mi przeszedł i wyrosło mi stado bejbików, nie tylko na skroniach ale też na całej głowie mam krótkie włoski gdzie bym nie zrobiła przedziałka :P
Horciakowa - jak nigdzie nie znajdę i skończy mi się mój BD, to się odezwę 🙂

i jestem bardzo zadowolona z mycia odżywką! minimalnie szybciej się włosy przetłuściły, ale są mega miękkie 😍 (polecam balsam aloesowy mrs potters!)
ja znalazłam zestaw dla siebie:

na mokre włosy nakładam olej kokosowy, na to waniliowego kallosa, po kilku godzinach zmywam szamponem (na zmianę alterra i slsowy) potem kallos mleczny na godzinę, płukanie i od połowy długości joanna z apteczki  babuni mleko i miód - i jest wypas!! do tego suszę zimnym powietrzem i rozczesuję jednocześnie - wreszcie końcówki nie wyglądają jak miotły, włosy są śliskie puszyste i błuszczące  😅 😅


i tak codziennie?  🤔
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
01 czerwca 2012 11:49
Dołączam do włosomaniaczek 🏇

Połóg plus problemy z tarczycą zrujnowały mi skalp totalnie razem z rzęsami i brwiami (za to wybujały owłosienie w pozostałych miejscach 👿 ). Po domu latał niewidzialny czarny kudłaty pies i wszędzie produkował dywany z włosów 👀

Drożdży nie piję, bo muszę stosować dietę odkwaszającą, a drożdże zakwaszają, ale zmieniłam zupełnie pielęgnację.

Po pierwsze zrezygnowałam z chemicznego farbowania (choć ja i tak używałam szamponów koloryzujących) na farbowanie naturalne ziołami. Od lat farbuję włosy na granatową czerń, więc z ziół wybrałam indygo. Za pierwszym razem wyszło zupełnie nie to, co chciałam uzyskać, ale po drugim farbowaniu już jest lepiej z kolorem. Fakt, że zaraz po zmyciu pseudoszpinakowej papki miałam masakrę z rozczesywaniem i włosy jak druty, ale po 48 godzinach na noc nałożyłam olej, rano zmyłam i już było nieźle, a po kolejnym myciu, to już było zajebiści 🍴 i tak sie trzyma.

Poza tym zrezygnowałam z SLS i silikonów. Tylko przed farbowaniem indygo oczyszczam włosy mocniejszym szamponem z JASONa.Ostatnio zakupiłam na allegro "ruskie" ekologiczne kosmetyki do włosów i szybko stałam się ich fanką:
http://kalina-sklep.pl/szampon-na-cedrowym-propolisie-bez-sls-i-parabenow-600ml-p-167.html
http://kalina-sklep.pl/balsam-na-cedrowym-propolisie-bez-parabenow-600ml-p-171.html

A do tego jeszcze przynajmniej raz w tygodniu "olejuję" skalp. W tej chwili mam z "ruskiej" serii olejek cedrowy przeciw wypadaniu:
http://allegro.pl/bajkal-olejek-do-wlosow-cedrowy-przeciw-wypadaniu-i2326035050.html

W sklepie KALINA mają wybór lepszy niż na allegro, więc zdążyłam się już napalić na kolejne kosmetyki do włosów i nie tylko i powoli przymierzam się do zakupów. Tym bardziej, że do mojego świetnego i przepięknie pachnącego szamponu na cedrowym propolisie przyssał się bezprawnie małż.
Sluchajcie, stoje wlasnie w rossmanie, mam juz odzywke z babassu i stoje naprzeciwko babydream fur mama, sa dwa 0odpisane jako na rozstepy. jedno ma napis : schwangerschafts-plegeol a drugi schwangerschafts-pflegelotion, ktory to jest prawidlowy?
Z gory przepraszam za post pod postem. uff znalazlam prawidlowy w ińym dziale, ale spedzilam w tym rossmanie chyba z godzine. byl w moim przypadku obok farb do wlosow.
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
01 czerwca 2012 13:58
Dziewczyny, stoi u mnie ten Pilomax klasyczny i wiem, ze ma SLSy, a skapnęłam się o tym po zakupie nowego opakowania i po napoczęciu już, wiec chciałabym zużyć. Myślicie, że taka maska np 1-2 razy w miesiącu nie będzie miała tak mocno wpływu na SLS na moich włosach?
A jaki wpływ ma SLS na Twoje włosy? Pamiętaj, że maskę trzymasz na włosach dłużej niż szampon. Mnie angielski WAX nałożony na włosy i tak zrobił jesień średniowiecza ze skalpu, więc radzę uważać 😉
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
01 czerwca 2012 15:21
Jak go używałam wcześniej, to dobrze działał na włosy(albo wyglądały dobrze, dzięki tej otoczce slsowej), więc krzywdy mi nie robił, ale boję się, że ta warstwa slsowa oblepi mi włosy znowu.
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
01 czerwca 2012 15:46
Bianca, ale mylisz pojęcia, SLS nie tworzy żadnej otoczki na włosach! SLS oczyszcza, to silny detergent. Ja lubię, a moje włosy kochają pilomaxa mimo, a moze dzięki slsowi w składzie. Skalp nie protestuje. A bejbiki wyskoczyly dopiero po użyciu waxa mimo szprycowania sie drozdzami i skrzypami w miedzy czasie. Wszystko zależy od twoich włosów i twojego skalpu. Myśle, ze ten SLS właśnie podrazniajac nieco skórę głowy pozwala czasteczka henny wniknac prawidłowo tam gdzie trzeba, ale radzę nie stosować dłużej niż radzi producent. Mnie zdążyło sie trzymać go na głowie 45minut i nic sie nie stało, ale nie należę d wrazliwców.
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
01 czerwca 2012 15:55
arivle Tez wrażliwcem nie jestem, dzięki za wyjaśnienie!  :kwiatek:
Właśnie zmyłam z włosów orzechowy brąz Khadi. Tak jak patrze na nie, wydaje mi się że kolor jest trochę ciemniejszy, zobaczymy co będzie jak wyschną 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
01 czerwca 2012 17:24
Zaryzykuje, moze mnie nie pogonicie 😉

Jestem wlosowo-pielegnacyjna ignorantka, ale mam wole i ochote poprawy. Tylko nie mam pomyslu jak sie za to zabrac! Podpowiecie?

Wlosy mam naturalny blond, nigdy nie farbowane ani nie rozjasniane. Siegaja do pasa (no ciut za), jest ich duuuuzo i faluja. I tak sobie mysle, ze jako ze sa moim znakiem rozpoznawczym nalezy im sie 'cos od zycia'.
Nie sa ani przetluszcajace sie zbytnio, ani suche (choc przy tej dlugosci dolna 1/4 czasem lubi poprzypominac sobie siano...), nie wypadaja nadmiernie, ani nic. rosna, hmm... nie wiem czy szybko- jak w ogole sprawdzic tempo wzrostu?
Myje 2 razy w tygodniu ( potrafia nawet tydzien wytrzymac w niezlym stanie i wygladzie). Na codzien przeczesuje szczotka i juz. Nie uzywam zadnych 'ukladaczy'- czyli zeli, pianek, woskow itp. Od czasu do czasu jedwab po umyciu na koncowki. Wiosna-lato wlasciwie prawie nigdy nie susze.

Jaki zestaw kosmetykow polecilybyscie zanabyc? Jakis taki podstawowy (najlepiej konkretny). Chcialabym, zeby wlosy moze byly ciut gladsze i mieksze i troszke mocniej sie skrecily na koncach. Absolutnie nie mam czasu poswiecic za kazdym razem kilku godzin na pielegnacje- czyli nakladanie kilku warstw,czekanie, zywanie, znow nakladanie- odpada.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 czerwca 2012 17:49
Jeszcze tylko muszę pojechać po farbę do włosów i będę działać 🙂
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
01 czerwca 2012 18:06
Szafirowa, zerknij na podlinkowane już tu wielokrotnie blogi, na nich wszystko apropos pielęgnacji włosów. Ja bym ci polecilam metodę CG i OMO, nie zajmuje to wiecej czasu niż standardowe mycie włosów, a myśle ze moglabys sobie pozwolić na nałożenie raz na jakiś czas jakiejś maski lub oleju. I od razu włosy bedą szczesliwsze 🙂 moja aktualna pielęgnacja zajmuje dokładnie tyle ile wcześniejsza, musiałam tylko sobie inaczej ułożyć plan dnia, zeby nie chodzić spać z mokrymi włosami jak dotychczas i nie musieć ich suszyc. Jeśli my es'a włosy rano to możesz sobie pozwolić na olejowanie przed każdym myciem i potraktować olej jako pierwsze O w OMO. Natomiast drugie O to tresciwa odzywka, w twoim wypadku proponuje tzw. Głębokie odzywienie czyli pozostawienie odżywki na włosach na 10minut, ja np. W tym czasie zmywam makijaż, albo sprzątam 😉
nałożyłam dzisiaj maskę mleczną wzbogaconą miodem. nigdy nie miałam takich miękkich włosów 😜
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
01 czerwca 2012 18:59
Ponpon wlasnie stoje w Carrefourze w Rossmanie przed regalem z plynami do kapieli i jest ten plyn Babydream za 9,90zl
JARA - dzięki :kwiatek: ja bardziej w okolicach grunwaldu/rynku szukałam. w weekend się przejadę
A wracając do drożdży to ktoś już chyba o to pytał ale nie znalazłam odpowiedzi. Jak jest ze wzrostem owłosienia w innych miejscach niż na głowie. Czy owłosienie jest bujniejsze?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się