Co mnie wkurza w jeździectwie?

Niestety jeszcze wiele osób sądzi, że to dobry sposób 🙁 
famka   hrabia Monte Kopytko
25 marca 2016 10:12
już nie raz o tym mówiłam ale powtórzę może coś komuś dotrze do łba
"konie szportowe nie jedzą siana i trawy bo są grube leniwe i ociężałe i nie chce im się skakać, i konie grube odchudza się sianem żeby im żołądki nie puchły" i tadam ostatnie novum " konie z tendencją do kolek i zapychania leczy się głodówką" bo przecież jak nie je siana to się nie zapycha i nie kolkuje  👍

🤔wirek: 
No proszę jak łatwo kolkę wyeliminować.  😂
U mnie w stajni jak zobaczyli w boksie mojego konia siatkę z sianem na noc to się za głowę złapali. Przerażenie w oczach. A jeszcze jak koń leżał popołudniu to mało zawału nie dostali. I wmówili mojej mamie (ona się opiekowała koniem po mojej operacji), że od takiej ilości siana koń może kolki dostać. 🤔wirek: Ona zdziwiona, bo przecież kazałam dawać "ile wlezie" to o co chodzi.
Wkurza mnie to niezmiennie też!

Już pal licho jak mówią to w celach oszczędnościowych, cwaniacy z trąbką w nosie, a laicy jak pelikany łykają.
Najgorsze w tym jest to, ze gro ludzi uważa taką teorię za najprawdziwszą prawdę!
aczkolwiek do oporu chyba sie nie tyczy koni boksowanych i bez dostepu do stałej wody bo wtedy faktycznie się mogą zatkać?
ja się aż tak nie dziwię pomysłom odchudzania koni przez ograniczenie siana, bo skoro tuczymy przez siano do oporu, to na logikę ludzką odchudzamy przez ograniczenie 😉 😉
anai Jeszcze pytanie z czego odchudzamy... bo gniada od branki jest faktycznie gruba, ale często odchudza się konie które mają duży brzuch i ani grama tłuszczu +  żebra na wierzchu. Ja aktualnie właśnie tuczę taką z brzuchem, a ktoś inny kierując się tą teorią mógłby ją zacząć odchudzać.
famka   hrabia Monte Kopytko
25 marca 2016 14:31
anai, tegu typu logika zwykle kończy się zapaleniem jelit i wrzodami , odchudzać też trzeba z głową , mniejsze porcje a częściej
Sivens, famka, mi tego tłumaczyć nie musicie, ja tylko mówię, skąd się to bierze 😉
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
25 marca 2016 15:11
A mnie wkurza, że są takie momenty, kiedy koń chodzi pięknie i jestem z niego dumna, a potem przychodzi czas na podniesienie poprzeczki i znów mam poczucie, że nie umiem jeździć🙁 I dopóki tego nie przejeżdżę to łzy leją się z oczu podczas treningów 🙁((

A co z końmi w naturze, które bywało, że nie jadły i nie piły bo nie było, za to cały czas chodziły?
Gillian   four letter word
25 marca 2016 15:42
Dostawały wrzodów, kolek, skrętów i zdychały. To nie znaczy, że współczesne konie mają kończyć tak samo.
Może problem współczesnych koni polega na zbyt małej selekcji...
Gillian   four letter word
25 marca 2016 17:11
Aha. Ok.
MATRIX69, bardzo ostrą selekcję jakieś 10 lat temu prowadził swego czasu Stephen D. Próbował wyhodować konie, których nie trzeba ani karmić ani poić i już był tuż tuż blizutko sukcesu ale mu kurcze całe stado wzięło i zdechło (na złość oczywiście) Tu o tym więcej

Dość podobne aspiracje miał duński hodowca koni, dzierżawiący tereny po SK Posadowo. Z tym, że niestety tuż przed sukcesem, czyli wyhodowaniem koni nie jedzących - do stadniny wpadło PDZ i zwierzaki odebrano... Nawet na re-volce było o tym głośno

Zatem może czas na Ciebie MATRIX69 bo - chociaż nie jesteś prekursorem tej jakże wizjonerskiej hodowli zwierząt , których nie trzeba karmić - może właśnie Tobie uda się wyhodować takie żyjątka w formie koniowatej? Sądzę, że Nobel gwarantowany  😅
MATRIX69, Wilk w stanie dzikim też bez problemu poradzi sobie kilka dni bez jedzenia - a nie nakarm psa przez kilka dni to w najlepszym wypadku straci przytomność o ile nie przepłaci tego zdrowiem. Koń udomowiony a dziki to różnica jak między piciem w Szczawnicy a szczaniem w piwnicy. Tak samo jak z udomowionymi psami, kotami, papużkami, rybkami. Jak dziki koń padnie z powodu złego żywienia - w fakcie o tym nie napiszą. Ale to że nie trąbią o tym media nie oznacza że się nie zdarza. Jeszcze parę lat temu gdy były sroższe zimy, można było sobie popatrzeć jak wyglądają lasy i pola po roztopach - ile padniętych zwierząt ujawniają. Szczególnie tam gdzie dokarmianie zwierząt odbywało się na papierze zamiast w paśniku.
Ograniczyć siano można poprzez podawanie go w siatce z małymi oczkami tak, że kon nadal ma do niego stały dostęp a nie poprzez zabieranie go całkowicie ... I tak jak Sivens napisała, większość ludzi stosujących takie teorie odchudza konie, bo brzuch mają za duży. Nieważne, że zebra na wierzchu.

MATRIX masz swoje konie? Bo to tym napisałeś/aś warto by było gdyby ktoś sie nimi zainteresował.
A co z końmi w naturze, które bywało, że nie jadły i nie piły bo nie było, za to cały czas chodziły?


Są zdrowsze.
[quote author=MATRIX69 link=topic=885.msg2518614#msg2518614 date=1458920025]
A co z końmi w naturze, które bywało, że nie jadły i nie piły bo nie było, za to cały czas chodziły?


Są zdrowsze.
[/quote]

Ciekawe pod jakim względem  😜
Orzeszkowa, pod takim, że te którym taki tryb życia nie służył kończyły często swą egzystencję na tyle szybko, że nie zdążały przekazać genów / ewentualnie niewiele ich potomstwa pozostawało 😉 i w sumie przeżywały (właściwie przeżywają, bo przecież nadal istnieją dzikie konie) tylko te zdrowe 😉
Czyli jakby zrobić badania udowadniające, że taki tryb życia jest dla koni lepszy - wyjdzie na to, że dzikie konie rzeczywiście są zdrowe co do sztuki 😉
_Gaga, no wlasnie 😁 - dzikie, czy moze raczej wtórnie zdziczale konie żyją krócej, chorują i kuleją podobnie do udomowionych a zarobaczone są sto razy bardziej. Wychodzi na to ze jednak nasze hodowane konie sa 'zdrowsze' bo więcej z nich przezywa kolkę czy zapalenie pluc. Gdyby 'dzikie' geny miały byc gwarancją długowieczności czy odporności na kontuzje i choroby to do poprawiania ras używanoby mustangów i brumbys 😉
Orzeszkowa, ale dzisiejsze konie nie maja byc zdrowsze tylko lepsze. Dlatego selekcje nie odbywa się patrząc na zdrowie tylko na możliwości potomstwa. Maja byc szybsze, lepiej ruszające się, wyżej skaczące.
To jest prawda ze gdyby nie ingerencja człowiek natura pozbylaby sie słabszych osobników. I to tyczy się wszystkich zwierząt oraz ludzi 😉
Bischa   TAFC Polska :)
26 marca 2016 10:38
Nasz wykladowca od genetyki czesto powtarzal, ze z jakiegos powodu, te kobiety czy samice sa bezplodne, ze maja jakies wady i w naturze nastapilaby selekcja naturalna.
Bischa ciekawe, że o mężczyznach nie wspomniał.
To jest prawda ze gdyby nie ingerencja człowiek natura pozbylaby sie słabszych osobników. I to tyczy się wszystkich zwierząt oraz ludzi 😉


Tylko istotne jest, że obecnie natura i człowiek inaczej definiują słowo "słabsze". Dla natury słabszy będzie ktoś, kto nie potrafi szybko biegać czy np. jest bezpłodny, dla cywilizacji człowieka ten sam osobnik może być bardzo silny - może być genialnym naukowcem, skutecznym biznesmenem, jakimś filarem społeczeństwa. I z tego powodu zdawanie się na naturalną selekcję jest passe :-)

Ł.
Bischa   TAFC Polska :)
26 marca 2016 15:01
lillid, podal przyklad kobiet, moze facetow tez to dotyczy. A raczej na pewno, moze tzw solidarnosc plemnikow? 😂
Bischa wg znanych mi statystyk facet jest winowajcą w większości przypadków problemów z zajściem.
Orzeszkowa, ale dzisiejsze konie nie maja byc zdrowsze tylko lepsze.

Niezupełnie. Od wielu lat eliminuje się z hodowli konie o niepoprawnym eksterierze, z wadami takimi jak dychawica, czy z chipami w stawach (to od niedawna akurat)... Oczywiście piszę o hodowli planowanej, nie o przydomowej , gdzie "Karino" pokrył "Baśkę", wszystko to NNy 😉
_Gaga, to się Gaga wydaje oczywiste, i oznacza lepsze. Na co komu końc z dychawicą czy z chipem w stawie jak ma skakać? Chodzi przecież o ogólne tendencje, konie mają być ogólnie lepsze, dla naszych celów. Jak napisał sine,, dla człowieka lepsze, niekoniecznie idzie za tym co natura uważa.
Nic mnie tak nie wkurza, jak właśnie tekst "ale koń w naturze....". Konie wierzchowe nie są trzymane do celów naturalnych, nie zostały wyhodowane aby biegać na wolności po łąkach i dolinach i dlatego też wymagają innego traktowania.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się